Android M z systemem płatności, oszczędzaniem energii i czytnikiem linii papilarnych

System operacyjny Android o kodowym oznaczeniu „M” był głównym elementem tegorocznej konferencji I/O przygotowanej przez Google dla deweloperów.

Android M ma być następcą platformy Lollipop i według przypuszczeń może nosić ostateczną nazwę Milk Shake lub Mint. Jedna z najważniejszych zapowiadanych nowości w systemie jest związana z bezpieczeństwem. Google zapewnia, że w Androidzie M aplikacje będą prosiły użytkownika (za pomocą wyraźnie widocznych wyskakujących okien) o pozwolenie na dostęp do istotnych elementów smartfona - aparatu fotograficznego, mikrofonu, funkcji telefonicznych czy kalendarza. Dzięki temu, przekonuje Google, użytkownik będzie sprawował pełną kontrolę nad tym w jaki sposób konkretne programy funkcjonują w systemie i jakiego rodzaju informacje o użytkowniku są przez nie wykorzystywane.

Kolejna nowość związana z nowym systemem to wbudowana w niego platforma płatności o nazwie Android Pay, która ma być odpowiedzią Google na oferowaną przez Apple usługę Apple Pay (więcej o niej). System będzie oparty na bezprzewodowej łączności NFC oraz platformie Google Wallet, a autoryzacja transakcji będzie się odbywała za pomocą czytnika linii papilarnych, dla którego wsparcie ma się pojawić w Androidzie M. Google zapewnia, że wraz z pojawieniem się na rynku Android Pay system będzie wspierany przez ok. 700 różnych partnerów.

Podczas prezentacji nowego systemu Google zwrócił też uwagę na funkcję o nazwie Custom Tabs. Chodzi w niej o otwieranie kart przeglądarki internetowej Chrome w aplikacjach zewnętrznych producentów. Dzięki takiemu rozwiązaniu zniknie konieczność posługiwania się różnymi przeglądarkami w poszczególnych programach. Inną przydatną funkcją ma być Direct Share. Jest to platforma, dzięki której system będzie rozpoznawał, z jakimi osobami użytkownik dzieli się najczęściej swoimi treściami i w odpowiednim momencie zasugeruje najbardziej wlaściwych odbiorców z listy.

Oszczędzaniu energii w smartfonach ma z kolei służyć rozwiązanie o nazwie Doze. W nowym Androidzie M będzie ono ograniczało częstotliwość synchronizacji danych z siecią i liczbę powiadomień. Dzięki temu modem wbudowany w telefon będzie zużywał mniej zasobów baterii. Google zapowiada, ze dzięki Doze możliwe będzie nawet dwukrotne wydłużenie czasu pracy smartfona po jednokrotnym naładowaniu akumulatora.

Ostatnia zapowiedziana przez Google nowość w Androidzie M dotyczy wsparcia tego systemu dla standardu USB Type-C. Dzięki jego zastosowaniu możliwe będzie wkładanie wtyczki USB do gniazda dowolną stroną, a także szybsze niż obecnie ładowanie telefonów.

Google podczas konferencji I/O nie podał oficjalnego terminu wprowadzenia na rynek systemu Android M. Z niektórych wypowiedzi podczas prezentacji można było jednak wysnuć wniosek, że platforma zostanie udostępniona użytkownikom w III kwartale br.