Azja wraca do sieci
Uszkodzenia spowodowane dwoma silnymi wstrząsami spowodowały naruszenie sieci teleinformatycznej, ale powoli są usuwane.
Infrastruktura telekomunikacyjna i internetowa Azji Południowo-Wschodniej wraca do stanu sprzed silnych wstrząsów, które naruszyły ją na początku tego tygodnia.
“Sytuacja poprawia się z godziny na godzinę” mówi Eric Loh, rzecznik prasowy firmy Starhub Internet oferującej kablowy i bezprzewodowy internet w Singapurze. W czwartek do 16:15 lokalnego czasu Starhub przywrócił 80% przepustowości łączy przez przekierowanie danych na inne dostępne łącza.
Para silnych wstrząsów trwających każdy po osiem minut nawiedziła południowe wybrzeże Tajwanu we wtorek po południu lokalnego czasu powodując uszkodzenia podwodnych łączy telekomunikacyjnych. Centralne Tajwańskie Biuro Pogodowe poinformowało, że pierwszy wstrząs miał siłę 6,7 stopni w skali Richtera, ale meteorolodzy z Japonii i Stanów Zjednoczonych twierdzą, że trzęsienie było silniejsze. Drugie trzęsienie miało od 6,4 do 7,2 stopni w skali Richtera według różnych pomiarów. Według informacji prasowych w trzęsieniu zginęły dwie osoby, a dziesiątki zostało rannych.
Naprawa kabli kosztować będzie 1,5 miliona dolarów, poinformowała firma Taiwan Chunghwa Telecom w oświadczeniu przygotowanym dla tajwańskiej giełdy, które zawierało również informacje o stratach 100 milionów dolarów zysków. Reperowanie zniszczonych kabli potrwa od dwóch do trzech tygodni.
W tej chwili firma Chunghwa jest w stanie obsłużyć 76% standardowej ilości połączeń realizowanych do Stanów Zjednoczonych, 64% do Kanady, 57% do Chin i 73% do Japonii. Jednak nadal możliwa jest realizacja jedynie 45% rozmów z Hong Kongiem i 30% z innymi destynacjami w Azji Południowo-Wschodniej.
Firma rozpoczęła reorganizację ruchu telekomunikacyjnego już tuż po pierwszym trzęsieniu i informacji o przerwanych kablach we wtorek, ale nowa “trasa” przekierowania ruchu transmisji została zniszczona przez drugie trzęsienie. W efekcie trzęsienie ziemi wpłynęło na komunikację w całej Azji. Uszkodzone, podwodne kable uniemożliwiły dostęp do stron internetowych z Singapuru. Operatorzy tacy jak Singapore Telecomunications i MobilOne zaobserwowali w środę poważne spowolnienie sieci.
“Nadal są drobne problemy z wykonywaniem międzynarodowych rozmów do Azji Połudiowo-Wschodniej” mówi Haruiko Maede, rzecznik prasowy firmy KDDI z Tokyo dodając “Czasami trudno jest się połączyć, ale chronimy jedną trzecią łączy, dlatego jest to w tej chwili łatwiejsze niż było wcześniej”.
Zakłócenia dotknęły również inne firmy takie jak Reuters, które nie mogły dostarczyć najnowszych informacji i danych giełdowych swoim klientom w Korei Południowej i Hong Kongu. Wcześniej firma miała drobne problemy z transmisją danych do klientów w Japonii i na Tajwanie. Według internautów z Szanghaju i Pekinu internet w Chinach działał wczorajwolniej i wiele międzynarodowych stron nie było dostępnych.
Dołącz do dyskusji: Azja wraca do sieci