Bankowcy: działalność biur informacji gospodarczej zwiększa bezpieczeństwo obrotu
Działalność biur informacji gospodarczej (BIG) dla 56 proc. bankowców oznacza zwiększenie bezpieczeństwa obrotu - wynika z badań Instytutu Pentor, przedstawionych na poniedziałkowej konferencji prasowej.
31 proc. badanych uważa, że BIG kojarzą się z czarnymi listami i rejestrami dłużników, 7,5 proc. - z biurami windykacji i ściganiem dłużników, a tylko dla 5,5 proc. - z profesjonalnym prowadzeniem biznesu.
Z badania Pentora wynika także, że 88 proc. bankowców uważa, iż informacja z BIG jest wykorzystywana w procesie przyznawania kredytów klientom detalicznym i firmom. Dane takie mogą wpłynąć na cenę kredytu i jego warunki.
Bankowcy uważają, że tylko 13 proc. przedsiębiorców ma wysoką lub bardzo wysoką wiedzę o możliwościach wykorzystywania informacji gospodarczej w prowadzeniu biznesu. 60 proc. bankowców ocenia tę wiedzę jako średnią. 27 proc. ankietowanych przez Pentor odpowiedziało, że wiedza ta jest niska lub żadna.
Prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Krzysztof Pietraszkiewicz podkreślił, że bankowcom zależy na promowaniu osób i firm z pozytywną historią kredytową; doceniają też korzyści płynące ze sprawdzenia przedsiębiorstwa przed zawarciem z nim transakcji.
W Polsce obecnie działają cztery BIG: InfoMonitor, Krajowy Rejestr Długów BIG, KSV BIG i InFoScore BIG.
Prezes InfoMonitora Mariusz Hildebrand poinformował, że rośnie
liczba zapytań kierowanych do firmy. Od początku 2007 r.
InfoMonitor udostępnił prawie 470 tys. raportów z odpowiedziami o
klientach detalicznych i firmach, a szacuje się, że do końca roku
takich raportów zostanie przekazanych ponad milion. Od początku
działalności spółki, czyli od października 2005 r., łączna liczba
raportów wyniosła 700 tys.
Wg danych InfoMonitora, w ciągu ostatnich 14 dni, firmy
współpracujące z tym biurem odzyskały pawie 2,2 mln zł
należności.
Biura informacji gospodarczej zajmują się gromadzeniem, przechowywaniem i udostępnianiem informacji o wiarygodności płatniczej i zobowiązaniach. Działają na podstawie ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych, która weszła w życie w 2003 r. Mogą gromadzić zarówno informacje negatywne, jak i pozytywne.
Z danych gromadzonych przez BIG-i korzystają m.in. banki, firmy leasingowe, operatorzy telefonii, spółdzielnie mieszkaniowe, zakłady energetyczne. Osoby widniejące na listach dłużników nie mogą uzyskać kredytu, podpisać umowy leasingowej czy kupić telefonu komórkowego.
Informacje o zadłużeniu kontrahenta może zgłosić każdy przedsiębiorca współpracujący z BIG-iem, natomiast informacje o zadłużeniu konsumenta - tylko przedsiębiorcy wymienieni w ustawie (m.in. banki, ubezpieczyciele, operatorzy telekomunikacyjni, spółdzielnie mieszkaniowe).
Informację o zadłużeniu konsumenta można zgłosić, gdy ten zalega z płatnością np. rachunku lub raty kredytowej na kwotę co najmniej 200 zł, a w przypadku przedsiębiorcy, gdy łączna kwota jego zaległych zobowiązań wynosi co najmniej 500 zł.
W obu przypadkach, należności muszą być wymagane od co najmniej 60 dni, musi też upłynąć co najmniej miesiąc od wysłania przez przedsiębiorcę wezwania do zapłaty. Wezwanie musi zawierać ostrzeżenie o zamiarze przekazania informacji do BIG.
Za przekazywanie do BIG nieprawdziwych informacji lub ich ujawnienie niezgodnie z przepisami ustawy, grozi grzywna do 30 tys. zł.
Dołącz do dyskusji: Bankowcy: działalność biur informacji gospodarczej zwiększa bezpieczeństwo obrotu