Comarch może zrezygnować z joint-venture z chińskim Inspurem
Comarch nadal prowadzi rozmowy o przedsięwzięciu joint-venture z chińskim gigantem IT Inspur, ale może ich nie sfinalizować, wynika z wypowiedzi prezesa Janusza Filipiaka.
"Warunki oferowane przez partnera nie są dla nas atrakcyjne. Zarobilibyśmy na tej współpracy, ale nie mielibyśmy możliwości budowania trwałej pozycji na tym rynku" - wyjaśnił Filipiak na telekonferencji w piątek.
W połowie stycznia Comarch poinformował, że rozmowy w sprawie wspólnego przedsięwzięcia z Chińczykami prowadzi jego niemiecka spółka zależna. Jej wkładem w joint-venture byłby system ERP Semiramis.
Inspur Group jest jednym z dwóch czołowych dostawców infrastruktury IT oraz rozwiązań informatycznych w Chinach. Koncern IT, do którego należą między innymi trzy notowane na giełdzie spółki, miał w 2009 roku obrót w wysokości około 2,7 mld euro i zatrudnia obecnie około 10 tys. osób.
W piątek Filipiak powiedział też, że Comarch mocno pracuje nad zbudowaniem swojej pozycji na rynkach Europy Zachodniej. W związku z tym przenoszenie grupy kluczowych pracowników na rynek chiński może nie być korzystne dla spółki.
Narastająco w I-IV kw. 2009 roku spółka miała 33,34 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 199,13 mln zł zysku rok wcześniej (wliczając jednorazowy efekt sprzedaży Interia.pl), przy przychodach odpowiednio 730,59 mln zł wobec 700,97 mln zł. W ujęciu jednostkowym, w I-IV kw. 2009 roku spółka miała 49,95 mln zł zysku netto wobec 39,14 mln zł zysku rok wcześniej.
Dołącz do dyskusji: Comarch może zrezygnować z joint-venture z chińskim Inspurem