Dariusz Rosiak rusza ze zbiórką na własny "Raport o stanie świata". Potrzebuje 25 tys. zł miesięcznie
Były dziennikarz Trójki, prowadzący "Raport o stanie świata" ruszył ze zbiórką crowdunfingową na uruchomienie własnej wersji audycji w formie podcastu. Aby produkować go co tydzień, potrzebuje 25 tys. zł miesięcznie. - Wy wpłacacie pieniądze i finansujecie moją pracę i pracę moich współpracowników, a ja zobowiązuję się do tego, że ta audycja będzie najlepsza na świecie, że będzie audycją, o jakiej marzę i wy marzycie - zadeklarował Dariusz Rosiak.
Dariusz Rosiak rozstał się z Polskim Radiem po tym, jak szefostwo nie przedłużyło mu umowy, która obowiązywała do końca stycznia 2020 roku. Nie podano mu powodów tej decyzji, redakcja Wirtualnemedia.pl również nie otrzymała konkretnej odpowiedzi w tej sprawie.
Początkowo jego "Raport o stanie świata" miał być nadawany jeszcze przez dwie soboty po ogłoszeniu decyzji o odejściu dziennikarza ze stacji. Ostatecznie audycja została ściągnięta z anteny i zastąpiła ją "Trójkowo, filmowo".
Odejście Rosiaka z Polskiego Radia było szeroko komentowane przez dziennikarzy oraz słuchaczy, którzy stworzyli internetową petycję w sprawie jego przywrócenia do rozgłośni. Sam dziennikarz zorganizował spotkanie w Muzeum Powstania Warszawskiego, które cieszyło się dużym zainteresowaniem, powstał z niego odcinek podcastu „Rok 2020 – czy mamy się bać?”.
Start zbiórki w serwisie Patronite.pl
We wtorek Dariusz Rosiak ogłosił na Facebooku, że rusza ze zbiórką w serwisie Patronite.pl na realizację własnego "Raportu o stanie świata". - Długo, za długo trwała ta cisza. Od połowy stycznia szukałem domu dla „Raportu…” i myślę, że znalazłem rozwiązanie – najprostsze, a zatem najlepsze. Oddaję „Raport…” w wasze ręce. Od dziś zaczyna się zbiórka publiczna na finansowanie produkcji w serwisie Patronite.pl. Zróbmy to razem. Chciałbym, żeby „Raport…” był co tygodniową audycją dostępną w podcaście na powszechnie znanych platformach i kanałach podcastingowych. Wy wpłacacie pieniądze i finansujecie moją pracę i pracę moich współpracowników, a ja zobowiązuję się do tego, że ta audycja będzie najlepsza na świecie, że będzie taką audycją, o jakiej ja marzę i wy marzycie – zadeklarował, zwracając się z apelem do słuchaczy.
Podkreślił, że on i słuchacze „uczestniczą w eksperymencie, który jest niezwykle ważny i potrzebny”. - Tworzymy medium prawdziwie publiczne. Ja jestem zobowiązany wobec was, a wy jesteście producentami tej audycji. Mam nadzieję, że będzie ona w podcaście co tygodniowym, ale wyobraźcie sobie, jak fajnie byłoby gdybyśmy mogli rozwinąć inne formy – na przykład wideo, gdybyśmy mogli spotykać się twarzą w twarz regularnie, na spotkaniach i audycjach prowadzonych na żywo, takich jak na przykład audycja z początku lutego w Muzeum Powstania Warszawskiego, która przecież okazała się ogromnym sukcesem, była to ogromna frajda dla mnie i mam nadzieję, że dla was – przede wszystkim tych, którzy obejrzeli ją na żywo czy na YouTube – podsumował.
Dziennikarz określił na stronie zbiórki trzy docelowe kwoty, jakie chciałby osiągnąć miesięcznie: 5 tys. zł, 12 tys. zł lub 25 tys. złotych. Pierwsza suma miałaby pozwolić na realizację podcastu raz w tygodniu, druga – ma pozwolić na rozwój „Raportu” i jego częstsze nadawanie, a trzecia – na produkcję czterech odcinków Raportu miesięcznie i rozpowszechniania programu na ogólnie dostępnych platformach podcastowych. We wtorek wieczorem – tuż po starcie zbiórki – Dariusz Rosiak uzbierał na koncie prawie 3 tys. złotych.
Dariusz Rosiak posiada niemal 30-letnie doświadczenie pracy w mediach. W latach 90. był korespondentem w Londynie, pisał dla „Życia”, „Życia Warszawy”, „Tygodnika Powszechnego”. Był zastępcą redaktora naczelnego „Newsweek Polska”, pierwszym redaktorem naczelnym tygodnika „Ozon”, publikował w „Polityce”, pracował w BBC oraz „Rzeczpospolitej”.
Dołącz do dyskusji: Dariusz Rosiak rusza ze zbiórką na własny "Raport o stanie świata". Potrzebuje 25 tys. zł miesięcznie
Skończyła się umowa, nikt nie ma obowiązku tłumaczyć się z powodów jej nieprzedłużania.
Drugie.
25 tys. miesięcznie? Gdyby zaczął skromniej miałby większe szanse na powodzenie, ale po co być skromnym...