Efektowna kampania Sony w internecie

Agencja interaktywna Artegence zakończyła prace nad kampanią dla firmy Sony Poland. Kampanię zakupił dom mediowy Optimum Media OMD przy współpracy z firmą ClickAd. W ramach kampanii zastosowano dwa ciekawe efekty wykorzystujące możliwości możliwościami Internet Explorera, najpowszechniej stosowanej przeglądarki internetowej. Efekty twórcy określili jako "Black&White" oraz "Bluring".

Głównym celem kampanii było zwrócenie uwagi konsumenta na możliwość prostego łączenia poszczególnych produktów Sony. "Mając odpowiednie produkty Sony można je łączyć i uzyskiwać dzięki temu użytkową wartość dodaną. Wykorzystując na przykład cyfrowy aparat fotograficzny Sony możemy wykonać zdjęcia, a następnie przenieść je za pomocą karty pamięci Memory Stick do telewizora z gniazdem Memory Stick i dokonać przeglądu tych zdjęć na ekranie" wyjaśnia Project manager kampanii Anna Kryla w Artegence.

Podobnego łączenia można dokonać w przypadku produktów przenośnych audio, gdzie przy pomocy komputera, odpowiedniego oprogramowania oraz odtwarzacza NetMD Walkman można tworzyć własną muzykę. Połączywszy zaś kamerę cyfrową, recordera DVD oraz telewizor LCD WEGA możemy pobawić się w prawdziwego twórcę filmowego.

"Muszę powiedzieć, że była to dość trudna kampania" komentuje projekt dyrektor kreatywny Artegence, Bartłomiej Wyszyński. "Rzecz w tym, że w komunikacie prasowym główny nacisk położono na slogan oraz wypowiadające go osoby, czyli Tomka, Piotra i Beatę. Każda z tych osób występowała w kontekście odpowiednich urządzeń, ale jak to w prasie bywa, mieliśmy do czynienia ze statycznymi obrazami. Siłą rzeczy wszystko musiało być pokazane w jednym 'płaskim obrazie'. Kampania internetowa nie nakładała już na nas tych ograniczeń. Kreując ją postanowiliśmy zwrócić większą uwagę na same produkty. Dodaliśmy, zatem do kreacji statycznej pewien prolog, który zręcznie skomponowany z obrazem prasowym dawał nam jeszcze silniejszą komunikację. Pierwsza odsłona flashowych filmów ukazywała sposób łączenia produktów oraz ich szczegółową konfigurację. W odsłonie zamykającej pokazywaliśmy znanych z reklamy prasowej ludzi (liczyliśmy tu oczywiście na efekt synergii) puentujących odpowiednio sytuację" opowiada Wyszyński.

"Warto dodać, iż nasze lokalne działania są przedłużeniem ogólnoeuropejskiej kampanii skoncentrowanej na aspekcie łącznia produktów oraz wynikających z tego dla klienta korzyści" wyjaśnia OMD Digital Manager, Ewelina Dworak. W kampanii pojawił się także wątek edukacyjny.

W kampanii wykorzystano także e-mailing. Został on skierowany do dwóch grup docelowych. Do grupy starszej, w której położono nacisk na urządzenia takie jak telewizor LCD i aparaty cyfrowe oraz do grupy młodszych odbiorców, która lepiej reagowała (wedle poczynionych założeń) na tematy muzyczne oraz, będące hitem ostatnich miesięcy, aparaty cyfrowe.

Cele kampanii były dość złożone. Poza ukazaniem możliwości łączenia produktów Sony, w kampanii chodziło o ściągnięcie jak największej ilości potencjalnych konsumentów, a w szczególności pozyskanie nowych rejestracji w polskim portalu Sony. "Po czterotygodniowej kampanii wiemy już, że cel został osiągnięty już w drugim tygodniu jej trwania. Na koniec przygotowaliśmy dla interanutów coś specjalnego: dwie nie stosowane jeszcze do tej pory w Polsce formy reklamy" opowiada Ewelina Dworak z OMD Digital. "Liczymy, że zaintrygują internautów i wzmocnią przekaz reklamowy" dodaje.

Dwie nowe formy to nic innego jak zabawa nowymi możliwościami Internet Explorera, najczęściej używanej w sieci przeglądarki, która daje nam nową jakość "zabaw" reklamą. Pierwszą zastosowaną przez Artegence i Optimum Media OMD formą jest reklama typu Black&White, a drugą tzw. Bluring.

"Jak to wygląda? Odwiedzający portal użytkownik w pierwszej chwili widzi go w wersji czarno białej. Jedynym kolorowym elementem jest TOP Layer nawołujący do połączenia poszczególnych produktów Sony. Po wejściu w interakcję z TOP Layerem, całość powraca do normy, a użytkownicy oglądają uruchomione właśnie zakończenie kreacji. Podobnie rzecz się ma z Bluringiem" wyjaśnia Ewelina Dworak z OMD Digital.

"Niestety stworzenie takiego efektu okazało się technicznie niezwykle trudne" opowiada o technicznej części projektu Marcin Truszel, dyrektor technologii w Artegence. "Początkowo, gdy już odtrąbiliśmy zwycięstwo oraz fakt stworzenia nowej formy reklamy, okazało się, że... system kilku występujących na serwisie layerów, zastosowanie filtrów oraz mnogość flashowej akcji, pożerają nieomal 100% mocy przerobowych procesorów. Po tygodniu prób i eksperymentów z trzech istniejących możliwości wybraliśmy jedną, w sposób najpełniejszy spełniającą nasze wstępne założenia. Udało się ograniczyć obciążenie procesora do jednorazowego, sekundowego skoku do poziomu 80% i następującego szybkiego spadku jego zajętości do około 10%. Rozwiązanie to pozwoliło na emisję wysokiej jakości, płynnej animacji" wyjaśnia Marcin Truszel.