Euro znowu po 4 zł
W poniedziałek złoty nadal pozostawał pod presją wyprzedaży, oceniają analitycy. Polska waluta traciła znacząco wobec euro i była stabilna w stosunku do dolara (przed południem traciła, ale w drugiej części sesji odrobiła straty). Złoty nie reagował na dane makro.
"Rodzimy rynek walutowy nadal znajduje się pod wpływem czynników globalnych. Polski złoty pozostawał pod presją wyprzedaży, tym samym euro osiągnęło swoje maksimum na poziomie 4,0033, natomiast amerykańska waluta 2,9655" - poinformował analityk ECM Łukasz Leszczyński.
Analityk ocenił, że podane dziś dane makroekonomiczne nie wpłynęły na kurs polskiej waluty. W poniedziałek opublikowano dane dotyczące inflacji CPI w listopadzie, która wyniosła 3,7% w ujęciu rocznym, wobec 4,2% miesiąc wcześniej. Natomiast przeciętne wynagrodzenie w tym samym miesiącu było wyższe o 7,4% r/r, wobec 9,8% miesiąc wcześniej, a dynamika wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie wyniosła 3,1% r/r, wobec 3,6% w październiku.
"Cały czas nerwowo jest na rynku pary euro/złoty, gdzie dzisiaj przez moment naruszony został rejon dużej figury 4,0000. Tak konsekwentne podbijanie kursu świadczy o słabej pozycji polskiej waluty. Z technicznego punktu widzenia nie można zatem wykluczyć czasowego wyjścia cen powyżej tej psychologicznej bariery. Jutrzejsza sesja będzie istotna z punktu widzenia zasygnalizowania dalszego kierunku" - poinformował dr Jarosław Klepacki z ECM. Według niego, z powodu tracącego na świecie dolara kurs złotego wobec waluty amerykańskiej nie zmienił się znacząco. Złoty tracił do dolara w pierwszej części sesji i odzyskiwał w drugiej.
W poniedziałek ok. godz. 16:40 za euro płacono 3,9979 zł, a za dolara płacono 2,9227 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3680.
W poniedziałek po godz. 10:30 za euro płacono 3,9789 zł, a za dolara 2,9529 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3474.
W piątek, ok. godz. 16:45 za euro płacono 3,9567 zł, a za dolara 2,9580 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3388.
Dołącz do dyskusji: Euro znowu po 4 zł