Gotowy projekt zwolnienia emerytów i rencistów z abonamentu

Niewykluczone, że drugie czytanie projektu odbędzie się już w czwartek. Ponad dwugodzinne posiedzenie komisji było dość burzliwe - Andrzej Celiński (SDPL Nowa Lewica) zgłosił wniosek mniejszości o odrzucenie projektu w całości. Z kolei posłowie Lewicy, wsparci przez PiS, wnosili o wstrzymanie prac nad nowelizacją i połączenie projektu PO z innym projektem w sprawie abonamentu, który pod koniec kwietnia złożyła w Sejmie Lewica.

Według wiceprzewodniczącego Komisji Kultury Jerzego Wenderlicha takie rozwiązanie komisja powinna rekomendować w czwartek podczas porannego spotkania jej prezydium z marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim. Wstrzymanie prac nad abonamentem do czasu spotkania z marszałkiem poparła wiceprzewodnicząca komisji Elżbieta Kruk (PiS). "Zwyczajem parlamentu była jednoczesna praca nad projektami dotyczącymi tej samej materii" - powiedziała.

Zastrzeżenia opozycji odpierała przewodnicząca Komisji Kultury Iwona Śledzińska-Katarasińska argumentując, że projekt Lewicy zna jedynie z konferencji prasowej i nie ma on nawet nadanego numeru druku sejmowego. "Mimo najszczerszych chęci ja nie widzę formalnych podstaw, by się do tego wniosku przychylić" - powiedziała Śledzińska-Katarasińska. Ostatecznie sprawę rozstrzygnięto w głosowaniu, w którym nie uzyskał większości.

Andrzej Celiński zarzucił Platformie stosowanie przy nowelizacji ustawy abonamentowej szantażu wobec posłów. "Ta taktyka jest o tyle sprytna, bo zwłaszcza mogłoby się wydawać posłowi lewicy trudno jest powiedzieć, że wtedy kiedy liberalna PO zmierza do zdjęcia ciężaru daniny publicznej z portfeli emeryckich poseł lewicy mówi: nie, nie zgadzam się na to" - powiedział.

"Otóż, ja oświadczam, że ja się na to nie zgadzam" - podkreślił Celiński i dodał, że projekt noweli zwolni z abonamentu także grupę emerytów, będących w wieku, w którym w innych państwach Europy zwykle się pracuje. "Przypominam, że połowa ludzi w wieku pięćdziesiąt lat plus pobiera w Polsce renty albo jest na emeryturze" - powiedział Celiński.

Odpierając podobne zarzuty Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) powiedziała, że obecnie cała odpowiedzialność finansowa za media publiczne w Polsce zrzucana jest "na emerytów, na ludzi najbiedniejszych". "I nagle okazuje się, że Polska jest jedynym krajem w Europie, chyba jedynym krajem na świecie, gdzie emeryci utrzymują media publiczne, w których nie potrafią znaleźć dla siebie programów, bo nie są w grupie targetowej TVP" - podkreśliła posłanka.

Urszula Augustyn (PO) dodała, że projekt dąży tylko do "osiągnięcia stanu sprawiedliwości społecznej". "Jeżeli część emerytów i rencistów nie płaci abonamentu, bo jest dawno z niego zwolniona, to dlaczego tu w tej akurat materii zostawiać tych, którzy są uprzywilejowani, i tych, którzy uprzywilejowani nie są" - pytała posłanka.

Wątpliwości wobec zwalniania kolejnych osób z abonamentu zgłosiła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Dyrektor departamentu ekonomicznego KRRiT Jacek Kuffel przypomniał, że od września 2007 r. utrzymuje się tendencja spadku wpływu opłat abonamentowych. Jeśli ta tendencja się utrzyma wpływy z abonamentu spadną o blisko 150 mln zł w porównaniu z rokiem ubiegłym. Obecnie ten ubytek wynosi 68 mln zł.

W piśmie do marszałka Sejmu przewodniczący KRRiT ocenił, że jeśli utrzyma się obecny trend spadkowy, a dodatkowo uchwalona zostanie projektowana ustawa, ubytek abonamentu wyniesie 230 mln zł. Zdaniem KRRiT taki spadek zagrozi przede wszystkim regionalnym spółkom Polskiego Radia, które w przeważającej mierze utrzymują się właśnie z abonamentu. Przewodniczący KRRiT wnioskuje w związku z tym o pokrycie tych ubytków z budżetu.

Przedstawiciel Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej przypomniał z kolei, że przyjęcie nowelizacji zmieni wysokość pomocy publicznej dla mediów, co pociąga za sobą konieczność uzyskania zgody Komisji Europejskiej.

"Sprawę tej notyfikacji będziemy wyjaśniali" - powiedziała Śledzińska-Katarasińska.

Złożona przez PO nowelizacja zakłada by do listy zwolnionych z płacenia abonamentu dopisać emerytów oraz rencistów trwale niezdolnych do pracy.

Obecnie z opłacania abonamentu zwolnieni są m.in.: inwalidzi I grupy i osoby, które ukończyły 75 lat.

PO argumentuje potrzebę zniesienia abonamentu dla emerytów i rencistów m.in. faktem, że wpływy z abonamentu stale maleją, opłata przestała być racjonalna; a wpływy TVP z abonamentu to 880 mln zł, podczas gdy z reklam - ponad dwa miliardy.

Od 1 stycznia 2009 r. PO chce całkowicie zlikwidować abonament.