SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

I dzień debaty o mediach

Kwestie finansowania i misji

Pierwszy dzień debaty na temat ładu medialnego w Polsce minął na dyskusji o tym, w jaki sposób powinny być finansowane media publiczne oraz na próbie określenia, czym jest misja publicznej radiofonii i telewizji.

"Wszystko kręci się wokół pieniędzy; można odnieść wrażenie, że problem polskich mediów sprowadza się do kwestii finansowania i ułożenia w tym względzie stosunków między mediami prywatnymi a publicznymi" - powiedział zaproszony do dyskusji ekspert prof. Maciej Mrozowski z Wydziału Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zdaniem, idealny model finansowania mediów publicznych to 50 proc. środków z abonamentu, 40 proc. z reklam i 10 proc. ze sponsoringu i ewentualnej działalności gospodarczej.

Przedstawiciele mediów komercyjnych uważają, że konieczne jest zachowanie mediów publicznych, ale finansowanych tylko ze środków abonamentowych bądź dotacji publicznych. Sprzeciwiały się nadawaniu reklam przez TVP.

Przypomnieli swoją propozycję wyłączenia telewizji publicznej z rynku reklam. Straty poniesione w ten sposób przez Telewizję Polską nadawcy prywatni rekompensowaliby płacąc swoisty podatek na rzecz TVP. Według wiceprezesa ITI Mariusza Waltera, media komercyjne płaciłyby na rzecz TVP sumy, "które pozwoliłyby jej zostać najlepszą na rynku". Także prezes Polsatu Zygmunt Solorz- Żak opowiedział się za wyłączeniem telewizji publicznej z rynku reklam. Jego zdaniem, powinno się zadbać o większą ściągalność abonamentu oraz o rzeczywiste wypełnianie misji wobec społeczeństwa przez TVP.

Według Lecha Jaworskiego z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ograniczenie prawa do emisji reklam mogłoby spowodować upadek Polskiego Radia. "Jeżeli państwo ograniczy nadawanie reklam w TVP, gdzie reklama stanowi 70 proc. przychodów, trzeba będzie zwiększyć udział środków abonamentowych w finansowaniu telewizji" - wyjaśnił. Dodał, że stanie się to kosztem środków z abonamentu przyznawanych Polskiemu Radiu.

Zdaniem prezesa Polskiego Radia Andrzeja Siezieniewskiego, każde uszczuplenie środków pozyskiwanych dziś przez publiczną radiofonię i telewizję jest "groźne dla ich funkcjonowania" i spowodowałoby konieczność podniesienia abonamentu. Opowiedział się za utrzymaniem obecnego systemu finansowania mediów publicznych. Polskie Radio w 79 proc. utrzymuje się z abonamentu; 14 proc. stanowią reklamy, reszta to sponsoring i działalność gospodarcza; w TVP abonament to jedna trzecia budżetu, reszta to wpływy z reklamy, sponsoringu i innych źródeł.

Jak powiedziała podczas dyskusji prezes Zarządu Eurozetu (właściciela Radia Zet) Monika Bednarek, za cały rynek reklamowy w Polsce odpowiada prezes TVP Robert Kwiatkowski; to on ustala ceny. Zdaniem Bednarek, jeśli reklamy w telewizji publicznej zostaną ograniczone, to pieniądze nie trafią wyłącznie do komercyjnych stacji telewizyjnych, ale także do radia, prasy, a nawet producentów ulotek.

Bednarek odniosła się też do konieczności wypełniania misji przez media, również komercyjne (wyjaśniła, że są one do tego zobowiązane poprzez emisję polskiej produkcji). Jej zdaniem, skoro wszyscy nadawcy muszą wypełniać ten obowiązek, powinni otrzymywać ze strony państwa wsparcie finansowe.

Wyłączenie telewizji z rynku reklam i pozostawienie jej tylko środków z dotacji przyznawanej przez polityków może rodzić pewien rodzaj uzależnienia - zauważył minister Dariusz Szymczycha z Kancelarii Prezydenta. Jego zdaniem, abonament rozumiany jako społeczna danina powinien dawać obywatelom możliwość kontrolowania, na co są wydawane pochodzące z tego źródła środki.

Podczas dyskusji sporo uwagi poświęcono definicji misji TVP i Polskiego Radia. W opinii Mrozowskiego, powinny one "tworzyć" odbiorcę-obywatela, który uczestniczy w debacie publicznej. "Jeżeli tego nie robią, nie ma powodu, by istniały" - dodał. Zaznaczył, że z kolei media komercyjne "produkują" odbiorcę- konsumenta.

"Wielu ekspertów chciałoby, aby telewizja publiczna miała charakter elitarny i nie emitowała reklam, czego ja nie popieram" - powiedział prezes zarządu TVP Robert Kwiatkowski. Zaznaczył, że TVP powinna mieć ofertę dla mas. Za misję TVP uznał produkcje własne w języku narodowym, m.in. Teatr Telewizji, dokument, audycje sportowe.

Podczas debaty Monika Bednarek zaproponowała oddzielenie w pracach nad nowelizacją ustawy o rtv kwestii związanych z radiem i telewizją. Poparł to członek KRRiT Lech Jaworski i prezes Polskiego Radia Andrzej Siezieniewski.

W czasie dyskusji niezależni eksperci omawiali głównie sytuację Telewizji Polskiej. Prof. Mrozowski za słabości TVP uznał m.in. zamykanie świata politycznego przed społeczeństwem, niedostateczną edukację społeczną, niepokazywanie odpowiednich wzorców życia i przeciwstawianie kultury wysokiej kulturze masowej.

Mrozowski zastanawiał się, jak skutecznie kontrolować media publiczne. Według niego, do rozważenia jest pomysł wprowadzenia instytucji rzecznika praw odbiorczych (osoby, do której wpływałyby skargi indywidualne), komisji spraw publicznych (do badania skarg od większych grup interesów). Mrozowski zaproponował też wzmocnienie rad programowych w TVP, tak by mogły mieć prawo weta wobec polityki programowej zarządu.

Według innego eksperta Karola Jakubowicza, pomysł na pięcioosobowy zarząd telewizji publicznej jest dla niej nieszczęśliwy; w zarządzie wystarczy jedna osoba. Jakubowicz opowiedział się też za wzmocnieniem pozycji rady nadzorczej, tak by faktycznie miała ona kontrolę nad finansami, inwestycjami i polityką programową TVP. Według niego, rada powinna też upoważniać zarząd do podpisywania umów w sprawie licencji programowych.

Debata "Rynek audiowizualny w Polsce - oceny i perspektywy", która rozpoczęła się we wtorek w Warszawie i potrwa cztery dni, ma dotyczyć najważniejszych problemów polskiego rynku mediów i posłużyć opracowaniu założeń do projektu tzw. dużej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Spotkanie, wspólnie z resortem kultury, zorganizowały wydziały dziennikarstwa oraz prawa Uniwersytetu Warszawskiego.

Otwierając konferencję minister kultury Waldemar Dąbrowski powiedział, że dyskusja o polskim ładzie medialnym nie powinna służyć eksponowaniu interesów poszczególnych grup. Jej celem, według ministra, jest poszukiwanie złotego środka i przywrócenie rozmowom o nowelizacji ustawy o rtv wymiaru merytorycznego.

Dołącz do dyskusji: I dzień debaty o mediach

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl