SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Instagram stał się nudny dla użytkowników, spędzają na nim coraz mniej czasu. Początek końca platformy? „Do śmierci jeszcze mu daleko"

Użytkownicy w Wielkiej Brytanii spędzają coraz mniej czasu na Instagramie i odwracają się od serwisu - wynika z informacji „Financial Times”. Platforma zyskuje opinię nudnej i nastawionej wyłącznie na zysk, co ma odpychać odbiorców. Jaka będzie przyszłość Instagrama, czy w Polsce istnieje podobny trend? - Do końca Instagrama jeszcze bardzo daleko, ale widać pewien przesyt formą.  Podróżujący influencerzy raczej irytują wytęsknionych wakacji followersów, tutoriale makijażowe stały się zbędne przy mniejszej mobilności i de facto braku możliwości interakcji z innymi ludźmi. Serwis powinien pójść w stronę autentyczności i naturalności - oceniają eksperci w rozmowach z Wirtualnemedia.pl.

Serwis Instagram funkcjonuje na rynku od 2010 r., został założony przez Mike'a Kriegera i Kevina Systroma, jego główną zaletą były dostępne dla każdego filtry fotograficzne, dzięki którym użytkownicy mogą publikować starannie spreparowane zdjęcia.

Instagram nudny dla Brytyjczyków

Wiosną 2012 r. Instagram został kupiony przez Facebooka za ok. miliard dol. Kwota nie była przesadnie wysoka biorąc pod uwagę fakt, że obecnie liczba miesięcznych użytkowników platformy przekracza globalnie miliard, a w samych Stanach Zjednoczonych wynosi z górą 115 mln, choć według prognoz ich przyrost ma w nadchodzących latach hamować.

Teraz niepokojące sygnały dotyczące Instagrama dostarczył „Financial Times”. Według danych Ofcomu we wrześniu 2020 r. w Wielkiej Brytanii użytkownicy w wieku 18-24 lata spędzali w serwisie 10 i pół minuty każdego dnia. To spadek z ponad 15 minut w poprzednim roku. Jednocześnie ta sama grupa spędzała ponad pół godziny dziennie na oglądaniu treści na TikToku i ponad godzinę na YouTube.

Według „FT” Instagram staje się dla Brytyjczyków nudny i odpycha ich z kilku powodów. Jedną z przyczyn utraty zainteresowania platformą ze strony użytkowników ma być fakt, że Milenialsi, którzy uczynili z Instagrama fenomen, zbliżają się do wieku średniego. Wrzucanie selfie wymaga od nich czasu i wysiłku, którego nie mają. Jednocześnie posty od przyjaciół znikają, zastępowane przez kampanie marek. Influencerzy, kategoria internetowych celebrytów stworzona po to, by sprzedawać produkty followersom, opanowali aplikację.

Zdaniem analityków „FT” pandemia przyspieszyła istniejący już trend. Chwalenie się, motywacja większości postów na Instagramie, nie współgrała z odwołanymi wakacjami i zamkniętymi restauracjami.

Użytkownicy Instagrama zwrócili swoje aparaty na siebie, przesyłając bezprecedensową liczbę autoportretów. Wszechobecność przefiltrowanych selfies doprowadziła m.in. do wzrostu liczby zabiegów chirurgii plastycznej w pogoni za tak zwaną „twarzą Instagrama”.

Zdaniem ekspertów rok 2018 mógł być szczytowym momentem aplikacji. Wtedy właśnie założyciele Instagrama opuścili serwis, nie mogąc dojść do porozumienia w sprawie jego przyszłości z szefostwem Facebooka.

Czytaj także: Instagram testuje nowe sposoby monetyzacji Stories

Do śmierci jeszcze daleko

Dane Ofcomu dotyczące malejącego zainteresowania Brytyjczyków mogą być dla Instagrama sygnałem ostrzegawczym, ale na razie nie są dostrzegalne na innych rynkach, m.in. w Polsce, gdzie należąca do Facebooka platforma wciąż notuje wzrost użytkowników.

Dlatego eksperci pytani o przyszłość Instagrama dalecy są od prognoz rychłej śmierci tej aplikacji czy też jej wyraźnego zmarginalizowania. Jednym z nich jest Wojciech Kardyś, specjalista ds komunikacji internetowej i digital marketingu

- Instagram się nie kończy – stwierdza zdecydowanie Wojciech Kardyś.  - To nie tak, jest po prostu na ten moment przesyt pewnej formy. Idealne życie, przerobione zdjęcia, motywacyjno-coachingowe hasła, wszędobylskie reklamy, więcej influencerów niż faktycznych znajomych - to się po prostu może znudzić. Pamiętajmy, że za rogiem czai się TikTok, aplikacja, w której tego wszystkiego (jeszcze) nie ma. Dzięki wideo, brakowi przeróbek, rozrywkowej treści i kreatywnym klipom - jest od ponad roku najchętniej ściąganą aplikacją (zarówno na iOS jak i Android).

Według naszego rozmówcy by Instagram się „odbił", musi zaoferować coś unikalnego, bądź odwrócić się od swojego obecnego wyobrażenia - w stronę autentyczności i naturalności. Najlepiej gdyby poszedł w stronę krótkiego wideo contentu.

- Na ten moment korzystanie z niego męczy i nudzi, jednak pamiętajmy, że to spostrzeżenie z rynku amerykańskiego i brytyjskiego – podkreśla Kardyś. - W Polsce jeszcze takiego przesytu mediami społecznościowymi nie ma. Przypominam, najpopularniejszym portalem społecznościowym jest u nas dalej Facebook (gdzie w USA czy UK to portal dla tzw. dinozaurów czyli rodziców/dziadków). Warto jednak mieć to na uwadze i (jako marketer) przygotować alternatywne scenariusze - bo jeżeli nic się nie zmieni, to jest możliwość ucieczki z Instagrama wielu osób. Jednak spokojnie, jeszcze upłynie wiele lajków, nim to u nas nastąpi.

Anna Robotycka, managing partner w F11 Agency / AMIN Worldwide także dostrzega pewne zużycie dotychczasowej formy, w jakiej znalazł się Instagram.

- Teza nie jest nowa, bo od początku pandemii pojawiają się głosy, że Instagram stał się nudny - przypomina Anna Robotycka. - Podróżujący influencerzy raczej irytują wytęsknionych wakacji followersów, tutoriale makijażowe stały się zbędne przy mniejszej mobilności i de facto braku możliwości interakcji z innymi ludźmi,  a wystudiowane i piękne zdjęcia fit influencerów po prostu się opatrzyły. Poza tym obecnie prawie każdy chce być choćby mikro czy nano influencerem na insta monetyzując choćby w postaci barterów swoje mikro zasięgi, więc wiele prawdy jest w tym, że jest zbyt dużo celebrytów, a zbyt mało obserwujących.

Zdaniem ekspertki można odnieść wrażenie, że prawie 100 proc. treści jest sprzedana, zawiera product placement mniej lub bardziej oczywisty czy transparentny, więc rzeczywiście widać znużenie tą platformą.

- A coraz większa grupa odbiorców, głównie starsza, rozumie znaczenie sformułowania „Instagram vs rzeczywistość” i po prostu odpuszcza sobie głębokie zaangażowanie w treści – ocenia Robotycka. - To wszystko oczywiście nie znaczy, że śmierć Instagram jest bliska - nadal jest to olbrzymia platforma z niesamowitymi możliwościami dotarcia reklamowego do milionów osób. Po prostu widać u odbiorców zmęczenie i przesyt typowym „instagramowym” contentem i rozpaczliwą tęsknotę za autentycznością.

Kacper Pakuła, senior influencer marketing manager w sieci LTTM uważa, że Instagram jest daleki od odejścia w cień, jednak sama platforma, podobnie jak jej użytkownicy są na etapie pewnej ewolucji.

 - Każda aplikacja ma swój cykl życia, zmienia się, ewoluuje, odpowiada na potrzeby rynku - zaznacza Kacper Pakuła. - Pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu Instagram Stories dopiero co było wprowadzane. Pojawiły się wtedy komentarze, że przecież jest to niepotrzebne, bo mamy Snapchata. Z tym że aktualnie, Instagram ma ponad miliard aktywnych użytkowników miesięcznie, a Snapchat, mimo tegorocznego wzrostu – 265 milionów, czyli dalej ponad 3 razy mniej. Cały czas zauważamy nowe udoskonalenia „storiesów”, które mają się naprawdę dobrze, od jakiegoś czasu nie widzimy co prawda spektakularnych udogodnień, jednak czy możemy od razu nazywać to grzechem?

Według naszego rozmówcy trudno nie zgodzić się z opinią, że Instagram stał się przewidywalny w zakresie publikowanych treści. Co prawda może być to połączone ze zmianą nastawienia platformy i próbą dotarcia do nieco starszej widowni, dużo bardziej atrakcyjnej dla reklamodawców.

- To TikTok przejął teraz „tytuł” aplikacji dla nastolatków – ocenia Pakuła. -Niewątpliwie jest silną konkurencją, która spowodowała odpływ części odbiorców z Instagrama i skupiła ich uwagę na contencie w formie krótkich wideo.

Ekspert przyznaje, że w Polsce brakuje jeszcze danych, by stwierdzić, czy teoria o znudzeniu Instagramem ma przełożenie także na naszym rodzimym rynku, ale powtarzalność treści oraz realizowanych kampanii może wpłynąć na to, że ten trend już niedługo zagości na stałe i u nas.

- Uważam jednak, że nie będzie on bardzo szkodliwy, a w tym przypadku ta „nuda” może przynieść dużo więcej korzyści, niż nam się wydaje – prognozuje Pakuła. - Przez starszą demografię reklamodawcy zaczną bardziej przychylnie patrzeć na reklamę instagramową. W tym roku przeprowadziliśmy dla marki Natura Siberica dwutygodniowy test produktowy z czterema twórczyniami beauty, które wideo publikowały z wykorzystaniem IGTV, a w dwa tygodnie materiały osiągnęły ponad 1,6 mln wyświetleń.

Czytaj także: Facebook z mniejszą przewagą nad Instagramem, kolejny rekord TikToka (TOP10 serwisów społecznościowych)

Menedżer LTTM przypuszcza, że w przyszłości Instagram skupi się na dalszym rozwoju wsparcia dla e-commerce i rozwoju zakupów bezpośrednio z aplikacji.

- Widzę tu ogromny potencjał, który Instagram może wykorzystać w swoich treściach - przyznaje Pakuła. - Wiele marek współpracujących z influencerami chętnie wykorzystuje narzędzie „swipe up” na Instagram Stories w celu przekierowania odbiorcy np. do swojego sklepu. Rozszerzenie tego typu funkcjonalności i umożliwienie zakupów bezpośrednio z poziomu aplikacji, przy postach organicznych, na przykład na profilach influencerów wpłynie na pewno korzystanie na serwis i zachęci jego korzystania. Również stanie się opłacalną formą reklamy, co ośmieli i przyciągnie reklamodawców. Aplikacja staje się również coraz bardziej transparentna i dostępna. Zaledwie miesiąc temu szef Instagrama Adam Mosseri na blogu wyjaśnił odbiorcom, w jaki sposób działają algorytmy platformy. Również w tym roku do fazy testowej w wybranych państwach wejdzie możliwość postowania zdjęć z komputera zamiast z telefonu, co ewidentnie jest bliższe pokoleniom X i Y, niż Z i młodszym - podsumowuje ekspert.

Dołącz do dyskusji: Instagram stał się nudny dla użytkowników, spędzają na nim coraz mniej czasu. Początek końca platformy? „Do śmierci jeszcze mu daleko"

20 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
.
Narzędzie do udawania że cudze rzeczy są nasze i że ogólnie jest wyśmienicie.
0 0
odpowiedź
User
Dariusz Simpson
No cóż. Zaczęli kombinacje z algorytmami. Każdy z nich ma jedną wadę.
Pokazuje praktycznie to samo. To niby dlatego, ze czlowiek lubi oglądać rzeczy, które zna.
Niestety, tak to nie działa. Ludzie nie mają tak płytkiego gustu jak podrzuca insta.
kiedyś człowiek wchodził na apkę, oglądał fajne foty znajomych i ludzi z neta. Coś odkrywał.
A teraz ciągle to samo mi proponuje. Non stop. Koszmar
0 0
odpowiedź
User
vex
Insta zrobił się strasznie sztuczny, 1/3 kont to boty. Nie dziwne, ze ludzie masowo odchodzą stamtąd
0 0
odpowiedź