SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Internet coraz ważniejszy

Prawie 40 tys. e-rachunków

Liczba internetowych rachunków prowadzonych przez polskie biura maklerskie zbliża się do 40 tys., rok temu było ich nieco ponad 25 tys. Udział inwestorów internetowych w ogólnej wartości obrotów biur sięga w niektórych przypadkach 50 procent.

Według ostatnich danych uzyskanych przez "Rz" w 16 biurach maklerskich oferujących możliwość inwestowania na giełdzie za pośrednictwem Internetu, liczba internetowych rachunków inwestycyjnych przekroczyła 38,7 tys. Rok temu, kiedy dokonywaliśmy podobnego przeglądu, brokerzy prowadzili około 25,3 tys. takich kont. Podobnie jak rok temu, najwięcej posiada ich Dom Maklerski Banku Zachodniego WBK - 9,8 tys.

- Od października 1999 r., kiedy uruchomiliśmy usługi internetowe, miesięcznie przybywa około 200 klientów korzystających z dostępu do rachunku przez Internet. Liczba ta wzrosła do ponad 300 miesięcznie w ciągu drugiego półrocza br. Połowa to nowi inwestorzy, nieposiadający wcześniej tradycyjnego rachunku - mówi Jolanta Matuszczak, dyrektor Departamentu Sprzedaży Indywidualnej w DM BZ WBK.

Do wzrostu zainteresowania zakładaniem nowych rachunków przyczyniła się letnia hossa. Według Michała Wojciechowskiego z Domu Maklerskiego BOŚ, który prowadzi około 2,5 tys. rachunków internetowych, w miesiącach hossy liczba nowo zakładanych kont wzrosła do 100 z 60 - 70. Większość biur notuje stały przyrost liczby klientów korzystających z usług internetowych. Zdaniem Magdy Raszdorf, dyrektor Departamentu Rozwoju Produktów i Marketingu Centralnego Domu Maklerskiego Pekao SA, duża część inwestorów przymierza się do zmiany sposobu kontaktu poprzez rozszerzenie umowy o możliwość zleceń przez Internet. Znaczący wzrost zainteresowania Internetem potwierdza też Łukasz Grzesło z Domu Inwestycyjnego BRE Banku, który kilka miesięcy temu unowocześnił swoją platformę transakcyjną.

W ostatnim roku do biur oferujących internetowy dostęp do transakcji na giełdzie dołączyło kilka nowych podmiotów: Penetrator, Biuro Maklerskie BGŻ, IDM Kredyt Banku i Beskidzki Dom Maklerski. Każdemu z tych biur udało się zdobyć po kilkuset klientów. Ich przedstawiciele przyznają, że część inwestorów posiadających u nich rachunki, nie mogąc doczekać się uruchomienia kanału internetowego, przeniosła się wcześniej do konkurencji.

Zlecenia składane za pośrednictwem Internetu stanowią coraz istotniejszą część w ogólnej wartości zleceń składanych przez inwestorów m.in. dlatego, że klienci internetowi należą do najbardziej aktywnych. W zależności od biura, ich udział w obrotach ogółem sięga od 10 proc. do nawet ponad 50 proc.

Według Jolanty Matuszczak w DM BZ WBK na rynku kasowym udział przekroczył połowę, a na rynku terminowym (kontrakty futures) jest jeszcze wyższy. W przypadku BM BPH PBK udział internetowych zleceń wynosi ponad 40 proc. i przekroczył w tym roku pierwszy raz w historii odsetek zleceń składanych osobiście w POK. W CDM Pekao udział Internetu w zleceniach na rynku futures dochodzi do 30 proc., a na rynku akcji do 20 proc. W BDM PKO BP inwestorzy internetowi generują około 10 proc. obrotów biura.

Brokerzy są zgodni, że znaczenie Internetu w zawieraniu transakcji na giełdzie będzie nadal rosło, choć według badań samej giełdy, dynamika tego wzrostu będzie się naturalnie zmniejszać. Zdaniem Rafała Abratańskiego, wiceprezesa Internetowego Domu Maklerskiego, na największy napływ internetowych klientów mogą liczyć brokerzy posiadający rozbudowaną "tradycyjną" sieć obsługi. IDM, wbrew nazwie "internetowy", otworzył więc trzy dodatkowe biura.

Dołącz do dyskusji: Internet coraz ważniejszy

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl