Jacek Kurski telefonicznie wyjaśniał Krzysztofowi Czabańskiemu kulisy Opola. „Uznałem to za niewystarczające”
Jacek Kurski, prezes TVP zadzwonił do przewodniczącego Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego i próbował wyjaśniać zamieszanie wokół festiwalu w Opolu. Czabańskiemu jednak takie wyjaśnienia nie wystarczyły i poprosił o pisemną informację - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.
W poniedziałek przewodniczący RMN napisał dwie prośby o wyjaśnienia zamieszania: do prezesa TVP Jacka Kurskiego i prezesa Polskiego Radia - Jacka Sobali.
Od Kurskiego chciał wyjaśnień „szybkich i rzeczowych” w sprawie „sprzecznych doniesień medialnych” o organizacji festiwalu w Opolu. Tuż po odebraniu tego listu - jak wynika z naszych informacji - Kurski zadzwonił do Czabańskiego i wyjaśniał mu telefonicznie, na czym polega zamieszanie wokół festiwalu. - Sprawa jest na tyle skomplikowana i wielowątkowa, że uznałem, iż nie mogę poprzestać na rozmowie telefonicznej. Uznałem te wyjaśnienia za niewystarczające. W dodatku pojawiają się wciąż nowe wątki. Dlatego raz jeszcze, tym razem telefonicznie, poprosiłem prezesa Jacka Kurskiego o przejrzystą, szybka informację, jaki jest stan rzeczy - mówi dla portalu Wirtualnemedia.pl Krzysztof Czabański. - Przekonałem Jacka Kurskiego, że liczę na szczegółową, pisemną informację. Nie ma tutaj terminu złożenia takiej informacji - dodaje.
Przewodniczący RMN mówi też, że do czasu otrzymania takiej informacji nie ma wyrobionego zdania na temat tego, co zdarzyło się wokół organizacji festiwalu w Opolu. - Nie będę się na ten temat zatem wypowiadał - kończy ten wątek.
Bezpośrednim efektem i listu z prośbą o wyjaśnienia, i telefonicznej rozmowy z posłem PiS, była wizyta Jacka Kurskiego w poniedziałkowej audycji „Gość Wiadomości”, gdzie przekonywał, że winę za niezorganizowanie festiwalu w Opolu ponosi prezydent tego miasta.
Nieco inaczej wyglądała sprawa z odzewem ze strony prezesa Polskiego Radia, Jacka Sobali. Od niego przewodniczący RMN chciał wyjaśnień w sprawie zwolnienia z PR 24 Filipa Memchesa. Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, powodem miało być zaproszenie przez Memchesa do jednej z prowadzonych przez niego audycji filozofa i publicysty Jana Hartmana.
- Również odbyliśmy rozmowę telefoniczną, jednak tutaj uznaję, że pośrednim wyjaśnieniem sytuacji są kroki podjęte przez prezesa Sobalę, a zmierzające ku ponownemu zatrudnieniu pana Filipa Memchesa - mówi dla Wirtualnemedia.pl Krzysztof Czabański.
O tym, że Memches dostał propozycje powrotu do publicznego radia, napisaliśmy jako pierwsi we wtorek. Dziennikarz ma się zastanawiać nad przyjęciem propozycji.
Polskie Radio nie chce komentować tej sprawy. - O wszystkich zmianach w Polskim Radiu, w tym kadrowych, informujemy na bieżąco. Dotyczy to także ewentualnych negocjacji prowadzonych z dziennikarzami - informuje Wirtualnemedia.pl Małgorzata Kaczmarczyk, rzecznik prasowy nadawcy.
Dołącz do dyskusji: Jacek Kurski telefonicznie wyjaśniał Krzysztofowi Czabańskiemu kulisy Opola. „Uznałem to za niewystarczające”