SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Pobicie Jasia Kapeli. Jest decyzja prokuratury i sądu

Lewicowy publicysta Jaś Kapela kilka miesięcy temu został pobity przez nieznanego mężczyznę. Napastnik zapowiedział, że bije go za obrażenie papieża. Zarówno prokuratura, jak i sąd, umorzyły sprawę - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. - To skandal, że sąd, prokuratura i policja przyzwalają na atakowanie ludzi za ich poglądy, wymigują się pseudoargumentami i nie zamierzają ścigać przestępcy - mówi nam Jaś Kapela. 

Jaś Kapela w Kanale Sportowym, fot. YouTube/printscreen Jaś Kapela w Kanale Sportowym, fot. YouTube/printscreen

Przypomnijmy: pod koniec czerwca ubiegłego roku publicysta “Krytyki Politycznej” Jaś Kapela został pobity przed jednym z dyskontów w podwarszawskiej Zielonce przez nieznanego mu mężczyznę. Wcześniej napastnik uśpił czujność dziennikarza, prosząc go o wspólne selfie. 

Kiedy w obronie Kapeli stanął jego pies, wówczas agresor, klnąc, odszedł od ofiary. Na filmie, który potem zamieścił w social mediach, słychać, jak zapowiada, że będzie bił Kapelę za obrazę Jana Pawła II. Ciosy wymierzone w obronie papieża miały być karą za to, że publicysta w 2022 roku przed walką MMA prezentował wytatuowany na piersiach skrót: „JP2GD”. Podczas konferencji prasowej zapowiadającej walkę prowadzący spotkanie zapytał go, co oznaczają litery tworzące tatuaż. - Jan Paweł II Gwałcił Małe Dzieci - wyjaśnił Kapela.

Jaś Kapela miał uszkodzoną żuchwę i stłuczoną twarz

Jaś Kapela po pobiciu miał stłuczenia na twarzy, czole, siniak i obrzęk lewego oka oraz żuchwy. Dziennikarz złożył zawiadomienie o przestępstwie na policji. Ta przekazała sprawę do prokuratury, ponieważ obrażenia dziennikarza spowodowały ciężki uszczerbek na jego zdrowiu trwający powyżej siedmiu dni, co oznacza, że zakwalifikowano je jako przestępstwo ścigane z urzędu. 

Na początku października ubiegłego roku prokuratura umorzyła jednak dochodzenie z powodu niewykrycia sprawcy, ale dziennikarz napisał do sądu zażalenie na tę decyzję. Sąd Rejonowy w Wołominie 28 lutego tego roku utrzymał w mocy postanowienie policji, zmienił tylko jego podstawę prawną na art. 17 par. 1 pkt 2 kodeksu postępowania karnego. Mówi on m.in. o tym, że “postępowanie umarza się, jeżeli czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego albo ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia przestępstwa”. 

W uzasadnieniu sędzia powołał się na film „Jaś Kapela sprankował wszystkich”, zamieszczony na TikToku. Dziennikarz miał się w nim przyznać, że zdarzenie było ustawką, a napastnik pobił go za butelkę alkoholu.

"Z analizy zebranego materiału dowodowego wynika, że to sam skarżący chciał, aby do tego naruszenia czynności narządu ciała doszło, aranżując całe zdarzenie. W postępowaniu karnym nie ma miejsca na tego typu komedie – napisał sędzia Florian Szcześnik z Sądu Rejonowego w Wołominie. 

- Internauci pisali na Twitterze, że sam to zaaranżowałem, więc pomyślałem, że będzie śmiesznie, jeśli potwierdzę ich paranoiczne insynuacje. Wtedy wydawało mi się to zabawne. Nie zdawałem sobie sprawy, że jest to głupie i niepotrzebne - przyznaje Jaś Kapela. 

Co ciekawe, sędzia który umorzył tę sprawę, kilka lat wcześniej uznał, że Kapela popełnił wykroczenie zmieniając słowa polskiego hymnu w 2015 roku. Trwał wtedy kryzys uchodźczy i w Polsce szeroko debatowano o tym, czy przyjmować imigrantów. Wtedy Rzecznik Praw Obywatelskich zgłosił kasację do Sądu Najwyższego. Ten w 2019 roku orzekł, że Kapela jest niewinny. 

Czytaj także: Krzysztof Stanowski obraził Jasia Kapelę i Sławomira Sierakowskiego. "Patafian, ch**ek, fałszywy typ"

Jaś Kapela pisze do Rzecznika Praw Obywatelskich

- To skandal, że sąd, prokuratura i policja przyzwalają na atakowanie ludzi za ich poglądy, wymigują się pseudoargumentami i nie zamierzają ścigać przestępcy. Tworzenie przyzwolenia na takie zachowania jest szkodliwe dla społeczeństwa, ponieważ daje bandytom sygnał, że mogą się czuć bezkarni - mówi dziennikarz. 

We wtorek Kapela napisał do Rzecznika Praw Obywatelskich z prośbą, aby interweniował w jego sprawie. 

“Policja prawie nic nie zrobiła, żeby znaleźć sprawcę. Nie znaleziono nawet jego numeru IP, chociaż podawałem policji namiary na konta społecznościowe prowadzone przez sprawcę, na których pochwalił się nagraniem z zaatakowania mnie” - czytamy w piśmie do RPO. 

Ponadto dziennikarz wskazuje, że policja uznała jego obrażenia za utrzymujące się poniżej siedmiu dni, chociaż opinia lekarska wskazywała, że jest inaczej. “Do dzisiaj mam guza po tym uderzeniu” - napisał Jaś Kapela. 

“Nie znam i nie znałem sprawcy, a pomysł, że dałbym sobie zrobić taką krzywdę na tydzień przed udziałem w gali MMA jest absurdalny” - podkreślił dziennikarz. 

Czytaj także: Jaś Kapela chce 150 tys. zł od Sławomira Mentzena za bezprawne wykorzystanie wizerunku

Dołącz do dyskusji: Pobicie Jasia Kapeli. Jest decyzja prokuratury i sądu

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kot
pies merda ogonem, jakby cieszyl sie ze Jaś fajnie sie z puszystym panem bawi.
12 8
odpowiedź
User
csafdasd
Nie nazywajcie tego de*ila Kapeli dziennikarzem.
53 5
odpowiedź
User
Jaś Atencjusz
Będzie pisał zażalenia w nieskończoność dla tzw zasięgów na social mediach. Po prostu, nie ważne, co gadają, byle gadali.
22 1
odpowiedź