Znów problemy z transmisją KSW w Ipli. Internauci wściekli, chcą zwrotu kosztów
Część użytkowników internetowej aplikacji Ipla (należącej do Cyfrowego Polsatu) narzeka na duże problemy techniczne z transmisją sobotniej gali KSW 39: Colosseum. Niektórzy domagają się zwrotu opłaty za transmisję. To kolejna taka sytuacja przy transmisji w Ipli z wydarzenia sportowego.
Transmisja w Ipli z gali KSW 39: Colosseum, która odbyła się w sobotę wieczorem na stadionie PGE Narodowym, była realizowana w systemie pay per view - dostęp kosztował 40 zł. W podobnej cenie można było ją wykupić u operatorów kablowych UPC Polska, Multimedia Polska, Toya i Vectra oraz w Cyfrowym Polsacie.
Zaraz po starcie gali o godz. 19 na Facebooku i Twitterze zaczęły pojawiać się wpisy internautów informujące, że mimo wykupionego dostępu nie mogą oglądać transmisji. Część narzekała, że w ogóle nie uruchomił im się streaming. - Przyjemnie ogląda się czarny ekran. :) są emocje. najlepiej wydane 40PLN - ironizował jeden z użytkowników. - W związku z tym, ze walka Janikowskiego przeleciała czarnym tłem oczekuję zwrotu płatności. To była dla nas najważniejsza walka tego wieczoru - napisała inna osoba.
Część internautów alarmowała, że transmisja wyświetla się w niskiej jakości i często zacina. - Ja to nawet nie wiem kto wygrywa a kto przegrywa bo to że obraz przycina to jedno ale nawet głosu samego nie słyszę . Żeby chociaż był głos to bym wiedział co się dzieje w walce a tak to kicha WIELKA - opisała jedna z osób. - Śmieszna sprawa. Wykupiłem dostęp 2x razy i....masakra. Nie widziałem ani jednej rundy. Żałosne - stwierdziła inna. - Wykupiony dostęp przed 19:30 podczas całego ksw nie dało się oglądać. Podczas całej transmisji ciągłe przerwy - poinformował kolejny użytkownik. - Wykupiłam dostęp, kod zadziałał jednak jakość straszna co chwilę się zacinało a po pierwszych trzech walkach rozłączyło i już się nie uruchomiło. Co teraz? Czy można obejrzeć jakąś powtórkę? Czy ten kod jeszcze można wykorzystać? - pytała inna osoba.
Niektórzy zamieszczali wideo pokazujące, jak słabo działa u nich transmisja. Podawano też, że problemy występują zarówno w aplikacji, jak wersji www Ipli, na różnych przeglądarkach, urządzeniach i systemach operacyjnych.
Użytkownicy byli oburzeni, że odpłatną usługę zaoferowano im w tak niskiej jakości. Wielu zapowiadało, że nie skorzysta już nigdy z płatnej oferty Ipli i będzie domagało się reklamacji za transmisję z KSW 39.
- To był ostatni raz kiedy wykupiłem dostęp do transmisji - stwierdził pewien internauta. - Nigdy więcej nie skorzystam z usług Ipli, po tym jak w dniu wczorajszym nie wywiązaliście się ze zobowiązań. Transmisji albo nie było, alby zacinała się co kilka sekund, by potem działać w obniżonej jakości. Nie za to zapłaciłem, nie tak wyglądała oferta. Z tego co widzę to nagminny problem wynikający z winy usługodawcy. Ludziom należy się zwrot kosztów, gratuluję antyreklamy - napisała inna osoba.
- Tu już nie chodzi o koszta. Czy byłoby to 1zł, 5zł, 10zł czy 50zł. Chodzi o umowę. Skoro ktoś za coś płaci, to wymaga, a już w waszym interesie jest dopełnić wszystkiego aby godnie móc oglądać zmagania fighterów gali 39. Dobrze wiedzieliście, że ta gala będzie rekordowa pod względem oglądalności zarówno live, jak i online. Więc powinniście dopełnić wszelkich starań, aby transmisje były płynne, a nie co moment wydawać komunikaty, że to, tamto, i sramto - ocenił kolejny użytkownik.
#ipla #KSW39 Audycja radiowa trwa - z dźwiękiem jako-tako, ale obrazu niemal brak. 40 złotych to sporo jak na pokaz slajdów 😐😒
— Mateusz (@MRyszawa) 27 maja 2017
W komentarzach na fanpage’u facebookowym Ipli pojawiły się pomysły, żeby w tej sytuacji skierować pozew zbiorowy przeciw Cyfrowemu Polsatowi. - Żenujący poziom obsługi klienta, nie wywiązujecie z się z umowy. Wykupiłem dostęp, pieniądze z banku zostały pobrane, żaden kod nie przyszedł. Mydlenie oczu i przełączanie od jednego konsultanta do drugiego że to wina obciążonych systemów, że to wina banku i na samym końcu konkluzja że pozostaje jedynie droga reklamacji - stwierdziła jedna z osób.
Przedstawiciele organizatorów gali i transmitujących ją operatorów zachęcali, żeby wykupić dostęp do transmisji wcześniej niż tuż przed jej startem, bo w momencie rozpoczęcia wydarzenia systemy internetowe mogą być bardzo obciążone. Niektórzy użytkownicy opisywali jednak, że zapłacili za dostęp kilka lub kilkanaście godzin przed startem gali, ale nie otrzymali stosownych kodów.
- Wykupiłem transmisje około godziny 10 rano, dalej nie mam kodu aktywacyjnego na mailu. Rozumiem, ze będziecie to rekompensować, a kodu doczekam się chociaż na jedna walkę? - zapytał po godz. 19 jeden z internautów. - Ja również wykupiłem dostęp o godzinie 13:48, płatność przelewem dotpay, środki z konta zeszły, dostałem maila potwierdzającego zakup dostępu. mam kod, ale gdy wchodzę w zakładkę KSW 39, nigdzie nie mogę wpisać kodu dostępu, tylko wyskakuje mi informacja o tym, że mogę wykupić transmisję - opisała inna osoba. - Żywne jaja.. Kod do usługi przyszedł o 1:41 w nocy.. Parodia. Proszę mi powiedzieć gdzie mam się ubiegać zwrotu pieniędzy - stwierdził kolejny użytkownik.
@ipla_tv tylko nie kombinujcie i zwracajcie pieniądze za @KSW39, nie mam zamiaru czasu tracić na spory z Wami! pic.twitter.com/bKCusBc1yy
— Anthon_ (@Hapyrst) 27 maja 2017
Na fanpage’u facebookowym Ipli pod wpisem zapowiadającym galę od sobotniego wieczoru pojawiło się ponad 1,5 tys. komentarzy, w większości informujących o problemach z transmisją. Przedstawiciele Cyfrowego Polsatu odpowiadali na niektóre z wpisów. - Zapewniamy, że na bieżąco sprawdzamy systemy, by zweryfikować i wyeliminować przyczynę chwilowych zakłóceń. Przykro nam z powodu zaistniałych niedogodności - podkreślili.
Ponadto instruowali użytkowników, jak zgłaszać problemy z kodem dostępowym do transmisji i jak sprawdzić, czy bank, z którego przelano opłatę za dostęp, realizuje płatności w weekendy. - Ewentualne zgłoszenia rozpatruje nasz Dział Pomocy Technicznej. Zapewniamy jednak, że pracujemy nad tym, aby każda transmisja działała sprawnie oraz aby nie występowały żadne problemy - informowali.
Odpowiadali też na zgłoszenia o problemach na konkretnych przeglądarkach lub typach urządzeń. - Pomimo wykupienia dostępu do transmisji na przeglądarce Chrome kręci się ładowanie strumienia a nie ładuje już od 15 minut. Co zrobić? - zapytał jeden z użytkowników o godz. 19:21. - Problem z transmisją na podanej przez Ciebie przeglądarce został już opanowany. Przykro nam z powodu zaistniałych niedogodności. Życzymy miłego oglądania - przekazali mu przedstawiciele Ipli krótko przed godz. 22. - transmisja zaczęła się o 18:45 a życzycie mi miłego oglądania o 22:00? Czy wy macie jakikolwiek szacunek do telewidzów/abonentów? - skomentował to ten internauta.
Usterki także przy transmisjach bokserskich i piłkarskich w Ipli
Poprzednio użytkownicy Ipli narzekali na słabą jakość transmisji sportowej pod koniec kwietnia br., przy okazji walki bokserskiej Władimir Kliczko vs Anthony Joshua (dostęp do niej na platformie kosztował 4,90 zł).
Wiele skarg pojawiło się w czerwcu ub.r., kiedy w Ipli dostępne były odpłatnie transmisje z całego turnieju piłkarskiej Euro 2016. Wtedy Cyfrowy Polsat użytkownikom, których dotyczyły usterki, zaproponował rekompensatę: zwrot ceny pakietu (z jego natychmiastowym wyłączeniem) lub miesiąc gratis korzystania z oferty Ipla Sport.
O problemach technicznych użytkownicy alarmowali też podczas niektórych poprzednich gali KSW pokazywanych w Ipli.
Według badania Gemius/PBI w marcu br. serwis Ipla.tv miał 2,03 mln realnych użytkowników i 19,8 mln odsłon, aplikacja desktopowa Ipla - 979,4 tys. użytkowników, a aplikacja mobilna Ipla - 273,4 tys.
Dołącz do dyskusji: Znów problemy z transmisją KSW w Ipli. Internauci wściekli, chcą zwrotu kosztów