SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Meghan i Harry muszą usunąć słowo „royal” ze swojej marki. „Królowa Elżbieta nie chce komercjalizować monarchii”

Para książęca Meghan i Harry z końcem marca br. przestanie być członkami rodziny królewskiej. Królowa Elżbieta oczekuje od nich, by w związku z tym usunęli z nazwy ich marki kojarzące się z rodziną królewską słowo „royal”. Meghan i Harry nie kryją niezadowolenia ze sposobu potraktowania ich przez monarchinię, ale zastosują się do jej sugestii. -  W przypadku pary książęcej owo słowo nabiera realnego, królewskiego znaczenia. Królowa Elżbieta nie chce, by komercjalizować monarchię poprzez tworzenie nawiązujących do niej marek, jak też nie chce tworzyć precedensu na przyszłość - komentuje Jacek Kotarbiński, ekonomista i ekspert ds. marketingu.

Na początku stycznia br. para książęca Sussex - wnuk królowej Elżbiety Harry i jego żona Meghan - nieoczekiwanie ogłosili, że zrezygnują z funkcji na brytyjskim dworze oraz uniezależnią się finansowo od monarchii.

- Zamierzamy wycofać się jako 'wysocy rangą' członkowie rodziny królewskiej i pracować, aby stać się niezależnymi finansowo, jednocześnie nadal w pełni wspierając Jej Królewską Mość. To z waszą zachętą, szczególnie w ciągu ostatnich kilku lat, czujemy się gotowi na tę zmianę - napisali na Instagramie księżna i książę Sussex. "Wycofanie się" ma nie być definitywne. Para zamierza "kontynuować wypełnianie obowiązków wobec Królowej, Wspólnoty Narodów i instytucji objętych patronatem".

Pełnienie królewski obowiązków zakończą 31 marca br. Zapowiedzieli, że zajmą się m.in. działalnością charytatywną.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez The Duke and Duchess of Sussex (@sussexroyal)

"Królowa nie może zakazać używania słowa royal"

"Guardian" poinformował, że w ostatnich dniach księżna Meghan i książę Harry publicznie okazali swoje niezadowolenie z ostatniej decyzji królowej Elżbiety. Ta oczekuje bowiem, że po wycofaniu się z pełnienia oficjalnych obowiązków członków rodziny królewskiej, para usunie słowo „royal” (z ang. „królewski”) z nazwy swojej marki.

Para książęca w oświadczeniu opublikowanym na stronie sussexroyal.com zaznaczyła, że królowa nie może zakazać im używania słowa „royal”, ponieważ nie ma na to żadnych przepisów. Mimo to zgodzili się na dobrowolną zmianę swojego brandingu. Już późną wiosną 2020 roku oboje zaprzestaną jakiegokolwiek używania terminu sugerującego, że są członkami rodziny królewskiej.

Rzeczniczka prasowa Meghan i Harry’ego poinformowała, że w nazwie organizacji non profit, którą para książęca otworzy jeszcze w tym roku nie znajdzie się słowo „royal”.

Jacek Kotarbiński, ekonomista i ekspert ds. marketingu zwraca uwagę, że niuanse relacji w rodzinie królewskiej przyciągają uwagę. Wszystko w tej historii jest pierwsze: rezygnacja z godności królewskich jak i marzenie o stworzeniu marki z „royal" w nazwie.

"Royal" nabiera nowego, królewskiego znaczenia

- Fascynujące w tym wszystkim jest to, że samo słowo nie jest jakoś zastrzeżone: mamy sushi royal, buty royal, meble, nieruchomości czy odzież. Teoretycznie rzecz biorąc rejestracja marki z tym słowem nie powinna nastręczać problemów. A jednak w przypadku pary książęcej owo słowo nabiera realnego, królewskiego znaczenia. I właściciele marki chcieliby to wykorzystać, co jest zrozumiałe.  W mojej ocenie królowa Elżbieta nie chce by komercjalizować monarchię poprzez tworzenie nawiązujących do niej marek jak też nie chce tworzyć precedensu na przyszłość – ocenia Jacek Kotarbiński. 

- Brytyjska rodzina królewska to marka, która przynosi ogromne zyski, ale w którą też inwestuje się wielkie pieniądze. Jak każda marka, i ta też rządzi się prawami biznesowymi i starannie chroni to co ma najlepsze. Skoro Harry i Meghan rezygnują z oficjalnych obowiązków, to oczywiście będzie się to łączyło z utratą oficjalnych benefitów, w tym z pełnego korzystania z marki. Myślę, że oboje to dobrze rozważyli przed publicznym ogłoszeniem swojej decyzji. Teraz będą inwestowali w swoją własną markę, której głównym kapitałem jest póki co nie tyle tradycja, splendor i pieniądz co powszechna sympatia - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Piotr Czarnowski, prezes agencji First PR.

Dołącz do dyskusji: Meghan i Harry muszą usunąć słowo „royal” ze swojej marki. „Królowa Elżbieta nie chce komercjalizować monarchii”

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Qwert
Brawo Królowa.
0 0
odpowiedź