Nadawcy telewizyjni rozmawiają o nowym badaniu telewizji. „Ile wkładu finansowego, tyle głosów”
Nadawcy telewizyjni spotkali się z szefem KRRiT Witoldem Kołodziejskim oraz zespołem Telemetria Polska w sprawie jednoźródłowego badania mediów. Deklarują współpracę i kontynuowanie prac, ale zaznaczają też swoje zdanie. - Powinna obowiązywać zasada: ile wkładu finansowego, tyle głosów. Jako nadawcy optujemy za tym, aby w ramach JIC - jeżeli ktoś chce mieć tyle samo głosów w dyskusji, co nadawcy: telewizja, radio, internet - powinien wyłożyć tyle samo pieniędzy na stół - uważa Marcin Klepacki z TVP.
W połowie marca br. miało odbyć się spotkanie konsultacyjne w KRRiT, na którym miało dojść do ostatecznego uzgodnienia treści kwestionariusza do badania pilotażowego.
Jednak nadawcy telewizyjni mieli przysłać do KRRiT pismo, w którym mieli poinformować organ, że formuła i plan spotkania według nich nie dają szans na uzgodnienie dokumentu, który miał wymagać całkowitej zmiany. W związku z tym mieli oświadczyć, że chcą zaproponować inną formułę prowadzenia projektu. Mieli zaznaczyć także, że to oni powinni odgrywać w nim kluczową rolę.
Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami w tym tygodniu odbyło się spotkanie nadawców telewizyjnych z przedstawicielami zespołu Telemetria Polska na zaproszenie szefa KRRiT Witolda Kołodziejskiego.
Obrady dotyczyły kształtu zapowiedzianych badań - głównie narzędzi w badaniu eksperymentalnym w ramach pilotażu badawczego. Zaprezentowano również obecny stan prac w ramach projektu Telemetria Polska. Dyskutowano na temat kształtu badania, narzędzi badawczych w ramach pilotażu badawczego oraz o harmonogramie projektu.
Bardzo ważną częścią dyskusji miała być wizja kształtu organizacji rynku i pomysłów na organizację JIC. Nadawcy będą kontynuować pracę w merytorycznych zespołach, zadeklarowali również, że będą dyskutować z innymi uczestnikami rynku na temat docelowego kształtu JIC - Joint Industry Comittee.
Zasada: ile wkładu finansowego, tyle głosów
Radosław Ziółek, dyrektor działu badań i analiz programowych TVN spotkanie w Krajowej Radzie komentuje krótko: - Spotkaliśmy się jako przedstawiciele nadawców i rozmawialiśmy, w jaki sposób powinna wyglądać nasza współpraca z KRRiT przy tworzeniu badania dotyczącego konsumpcji mediów w Polsce. Uważamy, podobnie jak przedstawiciele KRRiT, że każda z grup nadawców musi mieć istotny głos w tworzeniu tego badania. Na spotkaniu rozmawialiśmy m.in o kształcie kwestionariusza do badania eksperymentalnego. Wyjaśnialiśmy szczegóły techniczne.
- Rozmawialiśmy także o formach współpracy, na jakim etapie prac jesteśmy, a z naszej strony padła deklaracja intensywnej współpracy i zaangażowania w projekt - dodaje.
Marcin Klepacki z biura Strategii i Projektów Telewizji Polskiej objaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl: - Padła pewna propozycja w ramach MOC nadawców telewizyjnych, która została nam podpowiedziana przez kolegów z MOC internetowego. Powinna obowiązywać zasada: ile wkładu finansowego, tyle głosów. Jako nadawcy optujemy za tym, aby w ramach JIC - jeżeli ktoś chce mieć tyle samo głosów w dyskusji, co nadawcy: telewizja, radio, internet – powinien wyłożyć tyle samo pieniędzy na stół. W związku z tym IAA, jeśli chce w takim samym stopniu uczestniczyć w konstrukcji badania, proporcjonalnie do głosu powinny to badanie finansować. W takim kierunku chcemy iść, choć jesteśmy elastyczni i nie jest to też idea przerzucania kosztów na naszych klientów. - zaznacza. - Szanujemy i zawsze słuchamy naszych klientów, nie możemy się jednak zgodzić, że nasz rynek będzie meblowany przez organizacje, które nie są właścicielami tego medium - uważa Marcin Klepacki.
Jednocześnie podkreśla, że nadawcy chcą rozmawiać, ale nie chcą, aby "IAA stawiała ich pod ścianą".
- Tym bardziej, że Telewizja Polska jest członkiem tej organizacji. Nasz biznes w przeważającej części opiera się na badaniu telemetrycznym, badanie to jest jedynym miernikiem, który pokazuje, jak działa nasz rynek. O to się upominamy w dyskusji z KRRiT. Chodzi o działania merytoryczne - mówi nam Klepacki.
Dodaje, że nadawcy telewizyjni nie mają problemu, aby spotykać się z reklamodawcami i domami mediowymi.
- Jako przedstawiciel nadawcy uważam, że domy mediowe pełnią na rynku bardzo ważną rolę - są pośrednikami i doradcami naszych klientów. Dzięki nowemu badaniu to doradztwo będzie na jeszcze wyższym poziomie, chętnie też skorzystamy z ich porad przy konstrukcji nowego badania, ale we właściwej proporcji. Nie może być tak, że przy stole siedzą strony, które mają więcej głosów niż nadawcy. Taka była pierwotna koncepcja: mieliśmy mieć tylko 1 głos przy stole jako wszyscy nadawcy – wspólnie z radiem i internetem. W naszej ocenie nie jest to przemyślane w KRRiT i to zostało opisane w piśmie nadawców telewizyjnych, przekazanym na ręce pana przewodniczącego - przedstawia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
"Nie blokujemy prac, chcemy, aby nowe badanie powstało jak najszybciej"
Marcin Klepacki z TVP zaznacza również, że "jako nadawcy nie blokują prac, chcemy aby nowe badanie powstało jak najszybciej".
- Nie można jednak zapominać o jego jakości. Z punktu widzenia Telewizji Polskiej przychody reklamowe to duża część działalności, z punktu widzenia nadawców komercyjnych, praktycznie cały biznes - a to na nowym badaniu będzie opierać się cała działalność komercyjna. Chcemy mieć pewność, że badanie jest rzetelne, jest prowadzone transparentnie, a dane są wiarygodne. Aby to zrealizować, musimy działać profesjonalnie i właściwie komunikować wszystkie etapy prac. W mojej ocenie komunikacja po stronie KRRiT nie działa właściwie i to jest głównym powodem nieporozumień - uważa Marcin Klepacki z biura Strategii i Projektów Telewizji Polskiej.
Jeden z przedstawicieli nadawców, który woli pozostać anonimowy ocenia: - Jako nadawcy telewizyjni byliśmy dotknięci listem marketerów. Pracujemy dalej, zostały wyjaśnione niedomówienia z poprzednich spotkań. Projekt idzie powoli do przodu, jest wielu interesariuszy o czasem przeciwnych celach. Wszyscy widzą w tym korzyść i każdy stara się tak ten projekt nakierować, aby skorzystać. Badanie będzie nam służyć do układania ramówek i sprzedawania kampanii reklamowych, trudno, abyśmy nie mieli wpływu na kształt badania - mówi nasz rozmówca, reprezentujący jedną z telewizji w pracach nad badaniem.
Według niego powstanie JIC jest ciągle w fazie rozmów, ale "nie padły żadne konkretne deklaracje dotyczące terminów".
- Najpierw jako nadawcy telewizyjni musimy stworzyć swoją organizację - MOC, a to działanie, które jest w trakcie. Po tym będziemy mogli tworzyć - wraz z innymi przedstawicielami mediów - JIC. Na razie to wszystko pozostaje w gestii KRRiT - podsumowuje.
Marketerzy zaniepokojeni brakiem porozumienia
We wtorek na łamach portalu Wirtualnemedia.pl pisaliśmy o zaniepokojeniu Ogólnopolskiej Reprezentacji Marketerów IAA Polska, która obawiała się o brak porozumienia wśród nadawców telewizyjnych w sprawie pilotażu, który poprzedza uruchomienie jednoźródłowego badania mediów w Polsce
Z treści pisma do którego dotarła redakcja Wirtualnemedia.pl wynikało, że „dla reklamodawców, którzy czynnie uczestniczą w tym projekcie od samego początku, od pierwszych spotkań w ramach Reklamowego Okrągłego Stołu IAA Polska jest to wiadomość zaskakująca i rozczarowująca”.
- Tym bardziej, że do tej pory oprócz marketerów również domy mediowe, audytorzy mediowi i media z nadawcami telewizyjnymi na czele, deklarowały wsparcie dla tej inicjatywy oraz aktywnie uczestniczyły w niej poprzez swoich przedstawicieli - podkreślano w piśmie.
Prace od kwietnia 2018 roku
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji pracuje nad koncepcją nowego pomiaru tele- i audiometrycznego rynku mediów od kwietnia 2018 roku. Projekt pomiaru mediów, realizowany pod nadzorem KRRiT zakłada panel badawczy oparty na 26 tys. respondentów, jednoźródłowy pomiar telewizji, radia i internetu oraz mierzenie konsumpcji mediów poza domem i na urządzeniach przenośnych.
Rocznie badanie ma kosztować 70-80 mln zł.
Krótszy czas oglądania telewizji w 2018 roku
W 2018 roku liderem oglądalności wśród wszystkich widzów był Polsat, a w grupie komercyjnej TVN. Wśród głównych stacji wzrosty odnotowały TVP1 i TVP2, ale najwięcej zyskały TVP Sport, Super Polsat i TTV. Skrócił się średni czas oglądania telewizji, choć zwiększyły się wydatki reklamowe.
W 2018 roku średni dzienny zasięg radia wyniósł 72,4 proc., a tygodniowy - 91,9 proc. Z kolei średni dobowy czas słuchania wyniósł 272 minuty. Najchętniej słuchaną stacją niezmiennie było RMF FM, a sieć Eska wyprzedziła Jedynkę.
Dołącz do dyskusji: Nadawcy telewizyjni rozmawiają o nowym badaniu telewizji. „Ile wkładu finansowego, tyle głosów”
Przecież TVP sprzedaje też reklamy i to stanowiło do tej pory główne źródło ich utrzymania. Zawsze płaciła też za badanie oglądalności. Ja uważam, że jest racja w tym, że ten kto płaci ten powinien decydować jak wygląda badanie. Przecież krrit czyli Państwo nie będzie płaciło wiecznie.