Orlando Bloom nie pił, kiedy prowadził
Policja potwierdziła, że Orlando Bloom nie był pod wpływem alkoholu, kiedy doszło do wypadku z udziałem prowadzonego przez niego samochodu.
W zeszły piątek nad ranem Toyota Matrix aktora zderzyła się z dwoma samochodami zaparkowanymi na Fountain Avenue w Los Angeles. Bloom nie odniósł obrażeń w wyniku kolizji, ale jedna z dwóch towarzyszących mu pasażerek trafiła do szpitala z urazem kręgosłupa szyjnego.
Do wypadku miał rzekomo doprowadzić fotograf, który niespodziewanie wyjechał z miejsca parkingowego. Bloom skręcił gwałtownie, aby uniknąć zderzenia i uderzył w zaparkowane pojazdy.
Według raportu policji gwiazdor był podczas incydentu trzeźwy, nie przekroczył również dozwolonej prędkości.
Orlando Blooma mogliśmy podziwiać w maju tego roku w przeboju "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata".
Dołącz do dyskusji: Orlando Bloom nie pił, kiedy prowadził