SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Polska rodzina może stracić 1384 zł na propozycji Donalda Tuska

Premier Donald Tusk w wygłoszonym dziś exposé przedstawił plan działań rządu, a w nim likwidację ulgi na internet, zmiany w uldze prorodzinnej oraz częściowe zniesienie 50-proc. kosztów uzyskania przychodów. 3-osobowa rodzina mogłaby stracić w wyniku tych zmian 1384 zł - szacuje Tax Care.

Jeśli rodzice wykonują ponadto atrakcyjnie opodatkowaną pracę twórczą, w ciągu roku ich dochód mógłby zmaleć o kilka tysięcy złotych. 

Likwidacja ulgi internetowej to strata nawet 272 zł
Likwidacja ulgi internetowej spowoduje, że podatek osoby korzystającej z takiej ulgi w maksymalnym wymiarze, a więc odpisującej od dochodu 760 zł, wzrósłby rocznie o ok. 136 zł (przy założeniu, że rozlicza się z fiskusem według niższej, 18-proc. stawki podatkowej).
W efekcie, jeśli całkowity limit ulgi przysługiwałby i żonie, i mężowi, jako małżeństwo płaciliby rocznie fiskusowi ok. 272 zł więcej niż dotychczas. 

1112 zł mniej w budżecie 3-osobowej rodziny o większych dochodach
Premier zapowiedział wprowadzenie zmian do ulgi prorodzinnej. Skorzystają na tym rodziny, które mają więcej niż dwoje dzieci bowiem w tym przypadku będą mogli odliczyć o 50% więcej na trzecie i każde kolejne dziecko. Jednak ulga nie będzie dostępna dla rodzin z jednym dzieckiem, których roczny dochód przekracza 85.000 zł. Obecnie maksymalna kwota ulgi na jedno dziecko wynosi 1112,04 zł, dzięki czemu podatek płacony fiskusowi jest niższy rocznie właśnie o taką kwotę. Jeśli więc w rodzinie, która uzyskuje średni miesięczny dochód 6.832 zł (co daje 81.984 zł rocznie) jest czworo dzieci, to rodzina taka zyska na tych zmianach 1112,04 zł. Zakładamy, że wypowiedź premiera wskazuje, że preferencja polegająca na zwiększeniu nie dotyczy rodzin, które zarabiają powyżej 85.000 zł.

Dla kogo strata, a dla kogo zysk po zmianach w uldze prorodzinnej – szacunki Tax Care

Liczba dzieci w rodzinie

Łączny dochód małżonków mieści się w pierwszej grupie podatkowej (85.000 zł)

Łączne dochód małżonków przekracza 85.000 zł

Jedno dziecko

Bez zmian

Podatek wyższy o 1112,04 zł w stosunku do kwoty płaconej obecnie

Dwójka dzieci 

Bez zmian

Bez zmian

Czwórka dzieci

Podatek niższy o 1112,04 zł  w stosunku do kwoty płaconej obecnie

Bez zmian


 

W wyliczeniach przyjęto informacje przekazane przez premiera w wygłoszonym expose o progu 85.000 zł dochodu na rodzinę. I przyjęto, że podwyższenie o 50% dotyczy tylko tych rodzin, w których dochód nie przekracza tej kwoty choć ta kwestia nie jest do końca jasna. Wypowiedź Donalda Tuska można też było zrozumieć inaczej – że większe niż obecnie korzyści z wychowywania trzeciego i czwartego dziecka będą dotyczyły wszystkich rodzin, bez względu na wysokość dochodu.


 

Premier zapowiedział też likwidację tzw. becikowego w przypadku rodzin, których dochód nie mieści się w pierwszym progu podatkowym. To utrata tysiąca złotych jednorazowego świadczenia w roku urodzenia dziecka.

Likwidacja zryczałtowanych kosztów dla twórców to ubytek nawet kilku tysięcy złotych
Obecnie twórcy (np. dziennikarze czy pracownicy naukowi) mogą korzystać z 50-proc. kosztów uzyskania przychodów, co zwiększa dochód, jaki otrzymują na rękę czy to z tytułu pracy na etat, czy z tytułu umowy o dzieło. Według deklaracji premiera, część twórców straci jednak ten przywilej. Stanie się tak, jeśli osiągają dochód przekraczający 85 tys. zł. Zakładając, że po zmianie będą obniżać swoje przychody o 20% (tyle wynoszą obecnie koszty przy umowach o dzieło i zlecenie), ich straty będą znaczne.
Z samego expose trudno wnioskować, jak prawo podatkowe miałoby tu dokładnie brzmieć, dlatego przyjęliśmy, że w odniesieniu do dochodu do 85 tys. zł podwyższone koszty nadal mogłyby być stosowane, a w odniesieniu do dochodu powyżej tego limitu – już nie.
Przy założeniu, że twórca zarabia 14.000 zł brutto miesięcznie z tytułu umowy o dzieło i po utracie możliwości stosowania 50-proc. kosztów będzie miał 20-proc. koszty, rocznie straci 3.780 zł.

Przy założeniu, że rodzina jest 3-osobowa i osiąga dochód powyżej 85 tys. zł, w wyniku utraty ulgi na Internet i ulgi na dziecko, jest roczny budżet uszczupliłby się o 1384 zł. Kwota ta byłaby większa, gdyby dziecko urodziło się w ostatnim roku, bo wtedy rodzina nie dostałaby tez becikowego. Gdyby przynajmniej jedno z rodziców korzystało ponadto z podwyższonych kosztów uzyskania przychodu, rodzina poniosłaby dodatkowy koszt zmian podatkowych w kwocie nawet kilku tysięcy złotych.

Zmiany najwcześniej w 2013 roku
Wszystkie niekorzystne zmiany w podatku dochodowym na następny rok muszą być znane podatnikom najpóźniej do 30 listopada, na co konsekwentnie wskazuje Trybunał Konstytucyjny. Oznacza to, że w tym terminie powinny zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw. Nie ma więc realnych szans by w dwa tygodnie Rząd i Sejm przeprowadził cały proces legislacyjny. Zapowiedziane dziś likwidacje ulg najwcześniej odczujemy więc w 2014 roku składając rozlicznie za 2013 rok. Wyjątkiem jest sprawa 50-proc. kosztów dla twórców, którzy odczują zmianę już w 2013 roku, w kolejnym miesiącu po przekroczeniu 85 tys. zł dochodu.

Małżonkowie dalej wspólnie
Donald Tusk nie wspomniał dziś o likwidacji wspólnego rozliczania się małżonków. Przed expose spekulowano, że i ta ulga może zniknąć. Gdyby tak się stało, mogłaby to być najbardziej dotkliwa zmiana dla części rodzin. Jaki wpływ miałoby zniesienie możliwości wspólnego rozliczania się małżonków? Wszystko zależy od dochodów uzyskiwanych przez każdego z nich. W sytuacji, gdy każdy z małżonków zarabia tyle, że ich oddzielny dochód mieści się w pierwszej grupie podatkowej, zniesienie wspólnego opodatkowania nie miałoby dla nich znaczenia.

W nieciekawej sytuacji znalazłyby się jednak małżeństwa, w których jeden
z małżonków osiąga wysokie dochody, przekraczające pierwszy próg podatkowy (i w związku z tym płaci podatek według wyższej, 32-proc. stawki), a pensja drugiego nie przekracza średniej krajowej i mieści się w pierwszym progu podatkowym (18-proc. stawka podatku). Zakładając, że zarobki pierwszego z nich wynoszą 8.500 zł, a drugiego 2.853 zł, to jeśli rozliczają się osobno łącznie zapłacą fiskusowi 13.790 zł. Rozliczając się wspólnie zyskają 2.336 zł. Im większe będą zarobki jednego z małżonków, tym więcej na tym rozwiązaniu skorzystają. Likwidację ulgi odczułyby też te małżeństwa, w których tylko jedna osoba pracuje, a druga nie uzyskuje żadnych dochodów. W wyniku oddzielnego rozliczenia straciłyby 556,02 zł (kwotę wolną od podatku).
 

Ile zyskują małżonkowie rozliczający się wspólnie

 

Założenia:

Dochód każdego z małżonków mieści się w pierwszej grupie podatkowej (18-proc. stawka podatku)

Jedno z małżonków nie zarabia, pensja drugiego mieści się w pierwszej grupie podatkowej (18-proc, stawka podatku)

Zarobki jednego z małżonków (dochód brutto 8500 zł miesięcznie) mieszczą się w pierwszej grupie podatkowej (18-proc. stawka podatku), zarobki drugiego (dochód brutto 2853 zł miesięcznie) są objęte 32-proc. stawką z drugiego progu

Korzyść z wspólnego opodatkowania

-

556,02 zł

2336 zł

 

Katarzyna Rola-Stężycka, Tax Care
Agata Szymborska-Sutton, Tax Care

Dołącz do dyskusji: Polska rodzina może stracić 1384 zł na propozycji Donalda Tuska

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
gkalewski
Polskiej rodziny ma n ie być!!!@ Depopulacja Polaków, ma doprowadzić w 2040 roku do spadku ludności z 36 mln teraz, do 26 mln!!! Szkoda, że Wielki Wódz nie miał odwagi od tym wspomnieć!!! Jak można było tchórza wybrać na Premiera i Szefa Rządu, No ale jak ci mieszkańcy tego bantustanu mogli wybrać "Bolka" na Prezydenta a na jego następcę " świadomego współpracownika służ specjalnych PRL" - to nie ma się co dziwić, że lemingi polskie uwielbiają samozagładę jak alternatywę dla ich marniutkiego życia!!!
0 0
odpowiedź