SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Projekty polskich wydawców nie są przełomowe

W ciągu najbliższych 10 lat za dostęp do większości wartościowych treści w internecie trzeba będzie płacić - uważa Norbert Kilen, strategy director Think Kong. Ponadto ocenia, że w 2009 roku na polskim rynku wydawniczym nie wydarzyło się nic zaskakującego, gdyż wydawcom brakuje dobrych pomysłów.

Jest wiele pomysłów na zarabianie przez wydawców w internecie, ale brak idealnego. Internetowe, płatne magazyny są w stanie utrzymać się zarówno w Europie jak i w USA. Niestety rynek czytelników w Polsce jest chyba zbyt płytki, a wydawcy są zbyt ostrożni - twierdzi Norbert Kilen w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

Przyznaje, że co prawda wszyscy przyzwyczaili się do braku opłat za dostęp do materiałów publikowanych w internecie, ale są to zachowania niezgodne z logiką rynku. - Niestety media tradycyjne do internetu wchodzą bardzo powoli, przyjmując asekuracyjną postawę i zakładając, że muszą zaakceptować zastany model - mówi Kilen.


Robert Stępowski: Czy Pana zdaniem media, przede wszystkim te tradycyjne, uległy jakimś zmianom i czy kryzys te zmiany przyśpieszył - spadek wypływów reklamowych, wzrost kosztów papieru...
Norbert Kilen, strategy director Think Kong: Zmian jest dużo, ale to nie rewolucja, a raczej powolne zmiany. Duże koncerny wydawnicze starają się jakoś nadążyć, nadgonić, ale podejmowane przez nie kroki naprawdę rzadko są przełomowe. W Polsce widać przede wszystkim zwolnienia, cięcie kosztów i…obniżanie jakości.  Starając się spojrzeć na wszystko z dystansu trudno zauważyć jakiś przełom, który przyniósłby mijający rok.

Taki spokój, patrząc z perspektywy tego co dzieje się na świecie, jest normalny?
W Polsce większość projektów to przedsięwzięcia raczej zachowawcze. Mam wrażenie, że po prostu nikt nie ma dobrego pomysłu na media i na krok w przód. Blokada dostępu treści News Corp. to dobry pomysł. Jestem przekonany, że dostęp do materiałów przygotowywanych przez zawodowców powinien być płatny.

Czyli internet przestanie być miejscem, gdzie wszystko jest za darmo?
Moim zdaniem w ciągu najbliższych 10 lat za dostęp do większości wartościowych treści w internecie trzeba będzie płacić. Wszyscy przyzwyczailiśmy do braku opłat, ale to niezgodne z logiką rynku. Żeby się to zmieniło, trzeba edukacji i rozwoju technologicznego - np. dotyczącego płatności.

Wszelkie portale mimo wszystko w znacznym stopniu posiłkują się materiałami prasowymi - czyli wytworzonymi na potrzeby tradycyjnych mediów.
Tak. Wydawcy prasy za te materiały powinni pobierać opłaty. Niestety media tradycyjne do internetu wchodzą bardzo powoli, przyjmując asekuracyjną postawę i zakładając, że muszą zaakceptować zastany model.

Czemu tak jest właśnie w naszym kraju? Gdzie nasza otwartość na światowe innowacje?
Pomysłów na świecie jest bardzo dużo. Wśród nich sporo naprawdę innowacyjnych. Niestety - doskonałej recepty chyba nikt jeszcze nie ma. Jest wiele pomysłów na zarabianie przez wydawców w internecie, ale brak idealnego. Internetowe, płatne magazyny są w stanie utrzymać się zarówno w Europie jak i w USA. Niestety rynek czytelników w Polsce jest chyba zbyt płytki, a wydawcy są zbyt ostrożni. Być może boją się, że gwałtowne ruchy doprowadzą do jeszcze większych spadków przychodów.

Pomimo tego, że reklama w internecie jest bardziej mierzalna, to jednak reklamodawcy wolą wykupić kampanię w prasie, a internet ewentualnie traktują tylko jako medium wspierające.
To nie tylko zagadnienie dotyczące reklamy. To także problem dla PR-owców. Z moich doświadczeń wynika, że faktycznie - firmy chętnie i dużo mówią o internecie, choć najbardziej cenią publikacje z tradycyjnych gazet. Rozumiem to. Większości z nas łatwiej uwierzyć w wysoką jakość tekstu w gazecie, gdzie materiał musi przejść redakcję, korektę, skład i druk. Teksty tworzone przez internautów-amatorów reprezentują bardzo zróżnicowany poziom merytoryczny, językowy, a często nawet ortograficzny. Ich odbiór jest inny. Bardziej jako głosów w dyskusji, czegoś wypowiedzianego na szybko. Pogłębionej refleksji i - przede wszystkim - odpowiedzialności, za którą idzie wiarygodność - sam bardziej spodziewam się w druku.

Mimo tego, że ceni Pan profesjonalne dziennikarstwo, za innowacyjny i godny uwagi prezentuje Pan dzielnicowe serwisy społecznościowe.
Tak, bo to bardzo ciekawe projekty, które powinny zmieniać nasze postrzeganie mediów. Ludzi interesują wydarzenia tu i teraz, a nie donosy ze świata, od którego dzieli ich zawsze ekran telewizora. Istnienie takich przedsięwzięć jak np. Triblocal jest odświeżające. Pokazuje, że można - nie tracąc ze wzroku przychodów - np. zejść niżej, do poziomu części dzielnic.

W Polsce też mamy przecież Moje Miasto Mediów Regionalnych, czy Wiadomości24.pl i Deptak - Polskapresse.
W Polsce o takich pomysłach mówi się jako o pomysłach niezwykle innowacyjnych. Niestety pojawiają się zawsze później, wpisują się tylko w pewien trend, nie stanowią jakiejś unikalnej wartości, nie są odkrywaniem nowych dróg tylko podążaniem pewnymi ścieżkami.

I właśnie w tym kierunku media będą się przekształcać?
To jest jeden z kierunków, który na pewno będzie się rozwijał. UGC, przesunięcie ciężaru twórczości na użytkowników, mówienie o najbliższych im sprawach jest oczywiście słuszne. Mimo wszystko uważam jednak, że za kontent trzeba płacić. Wierzę, że niebawem z jednej strony będziemy mogli wybierać sami treści, które chcemy przeczytać (i za które chcemy zapłacić bez konieczności kupowania np. całej gazety). Wierzę też jednak, że jednocześnie wzrośnie świadomość wartości profesjonalnie przygotowanego materiału dziennikarskiego.

Blogerzy i tak będą pisać za darmo...
Oczywiście. Od wielu lat blogosfera rozwija się bardzo szybko. To dobrze. Ale nie obawiałbym się o los i pracę dla profesjonalnych dziennikarzy. Być może będą pisać online, ale nie za darmo.

Dołącz do dyskusji: Projekty polskich wydawców nie są przełomowe

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl