Real Madryt zarabia najwięcej, spadek kursu funta hamuje awans klubów brytyjskich
Real Madryt jest nadal na czele rankingu, który skupia kluby generujące najwyższe na świecie przychody. Drugie i trzecie miejsce w rankingu dwudziestu największych klubów piłkarskich świata zajmują odpowiednio Manchester United i Barcelona.
Przychody każdego z trójki najlepszych klubów przekroczyły 300 mln EUR. Analiza Football Money League oparta jest o najnowsze dane finansowe za sezon 2007/2008.
- Choć przychody Realu Madryt w sezonie 2007/2008 wzrosły o 4 proc., co jest wynikiem gorszym niż w latach ubiegłych, w porównaniu do roku 2002 podwoiły się i dają Realowi 42 mln EUR przewagi nad Manchesterem United. Biorąc pod uwagę oświadczenie klubu dotyczące zabudżetowanych przychodów na sezon 2008/2009 w kwocie 400 mln EUR, rywale mogą mieć trudności ze zdeklasowaniem go w nadchodzącym roku - mówi Dan Jones, Partner Sports Business Group w Deloitte.
Z pewnością do tak znacznego wzrostu przychodów w sezonie 2007/2008 przyczyniło się zwycięstwo Manchesteru w Premier League i Lidze Mistrzów UEFA, choć spadek kursu wymiany funta na euro sprawia, że klub ten pozostał na drugim miejscu. Wszystkie drugorzędne kluby Money League zanotowały w sezonie 2007/2008 wzrost przychodów, a każdy klub z czołowej dwudziestki osiągnął przychody przekraczające 100 mln EUR.
Przychody Realu Madryt zwiększyły się o 15 mln EUR (4 proc.) dając sumę 366 mln EUR (290 mln GBP). Osiągnięcia sportowe Manchesteru United w tym samym sezonie przyniosły wzrost przychodów o 45 mln GBP (21 proc.) dając kwotę 257 mln GBP, czyli 325 mln EUR. Zajmująca trzecie miejsce Barcelona zwiększyła przychody o 19 mln EUR (6 proc.) do kwoty 309 mln EUR.
Czołowa dwudziestka największych klubów z całego świata składa się wyłącznie z klubów europejskich. Prócz siedmiu klubów brytyjskich znajdują się w niej po cztery kluby z Niemiec i Włoch, po dwa z Hiszpanii i z Francji oraz Fenerbahce, pierwszy klub turecki w dwudziestce w historii rankingu Money League rozpoczętego w sezonie 1996/1997.
Fenerbahce i VfB Stuttgart, dwaj z trzech nowych członków Money League, osiągnęły miejsce w dwudziestce dzięki znacznemu zwiększeniu przychodów w toku rywalizacji w Lidze Mistrzów. Trzeci nowy klub, Manchester City, zdobył miejsce w dwudzieste głównie dzięki zwiększeniu wpływów z transmisji meczów w Premier League w sezonie poprzedzającym przejęcie klubu przez właścicieli z Abu Dhabi.
Piłka nożna to nadal sport rozwojowy, w szczególności na najwyższym poziomie rozgrywek. W sezonie 2007/2008 suma przychodów klubów z czołowej dwudziestki zwiększyła się o 6 proc. (220 mln EUR) i osiągnęła kwotę 3,9 mld EUR (3,1 mld GBP). Obecnie generują one ponad trzykrotność sumarycznych przychodów klubów umieszczonych w pierwszym rankingu Money League w sezonie 1996/1997.
Tegoroczny ranking bazuje na najnowszych dostępnych wynikach finansowych dotyczących sezonu 2007/2008, w dużej mierze sprzed globalnego kryzysu gospodarczego. Choć przyszłoroczny ranking z pewnością wykaże pierwsze sygnały wpływu zmian gospodarczych na czołowe kluby (w sezonie 2008/2009), dopiero notowania za sezon 2009/2010 ukażą całościowe oddziaływanie kryzysu na sytuację klubów.
Angielska Premier League generuje obecnie największe na świecie przychody z praw transmisji. Mimo niekorzystnych zmian gospodarczych Premier League udało się osiągnąć rekordową wartość przychodów z transmisji krajowych na żywo na sezony od 2010/2011 do 2012/2013 w kwocie 1,782 mld GBP, czyli o 4 proc. wyższe od obecnych. Biorąc pod uwagę światową popularność Premier League można spodziewać się dalszego zwiększenia wpływów z tytułu praw transmisji sprzedawanych w tym roku.
Dołącz do dyskusji: Real Madryt zarabia najwięcej, spadek kursu funta hamuje awans klubów brytyjskich