SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Robert Mazurek kończy współpracę z „Dziennikiem Gazetą Prawną”

Z końcem grudnia w weekendowych numerach „Dziennika Gazety Prawnej” (Infor Biznes) przestaną ukazywać się wywiady przeprowadzane przez Roberta Mazurka. - Może jednak znudzi mnie się bezczynność i wrócę? - zasugerował publicysta. - Już jakiś czas temu ustaliliśmy z Robertem, że dotychczasowa formuła współpracy wygaśnie z końcem roku - mówi Wirtualnemedia.pl Krzysztof Jedlak, naczelny „DGP”.

Robert Mazurek zaczął współpracę z „Dziennikiem Gazetą Prawną” w styczniu 2017 roku, niedługo po tym jak rozstał się z „Rzeczpospolitą”. Przeprowadzał cotygodniowe wywiady, głównie z politykami i artystami, które zamieszczano na ostatnich stronach weekendowego, wydania „DGP”.

O zakończeniu współpracy Robert Mazurek poinformował w piątek po południu na Twitterze. - Przez 15 lat tydzień w tydzień robiłem wywiady prasowe (Dziennik, Rzeczpospolita, DGP, Przekroju nie wspominając), w sumie jakieś tysiąc sztuk. Z końcem roku przestaną się one ukazywać. Może jednak znudzi mnie się bezczynność i wrócę? - napisał.

- Na razie jednak dziękuję wszystkim, od Roberta Krasowskiego, który mnie do ich robienia zmusił, po wszystkich szefów i redaktorów. Najgoręcej dziękuję jednak PT Czytelnikom. Na pewno się jeszcze spotkamy - zapowiedział. - Nie wybieram się bowiem umierać. Można mnie codziennie słuchać w RMF, co sobotę w radiowej „Dwójce” i co tydzień czytać felietony w „Plusie Minusie”. Pomysłów na nowe rzeczy też mnie nie brak - zapewnił Mazurek.

- PS Dodaję, bo mogło nie wybrzmieć: Jeśli wrócę, to do DGP, z którym współpracuje mnie się dobrze, o ile będą mnie tam jeszcze chcieli. Dlatego dziękuję za otrzymane już propozycje współpracy, ale nie po to odpoczywam, by iść gdzie indziej - zaznaczył dziennikarz.

- Już jakiś czas temu ustaliliśmy z Robertem, że dotychczasowa formuła współpracy wygaśnie z końcem roku. Jednocześnie rozmawialiśmy o nowej formule, która byłaby dla niego mniej obciążająca, a ciekawa i atrakcyjna dla obu stron i przede wszystkim dla Czytelników. Z pewnością będziemy dalej o tym rozmawiać - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Krzysztof Jedlak, redaktor naczelny „Dziennika Gazety Prawnej”.

- W „Magazynie DGP” ukazuje się bardzo dużo wywiadów. Będziemy dbać, żeby teraz nie było ich mniej - dodał Jedlak.

Według danych ZKDP w październiku br. średnie rozpowszechnianie płatne razem „Dziennika Gazety Prawnej” wynosiło 35 252 egz., o 8 proc. mniej niż rok wcześniej.

Mazurek w RMF FM, „Plusie Minusie” i Dwójce

Od września 2016 roku Robert Mazurek jest od poniedziałku do piątku gospodarzem porannych wywiadów w RMF FM. Jesienią 2018 roku wrócił na łamy „Rzeczpospolitej”, pisze po dwa felietony (jeden o winach) do każdego numeru weekendowego „Plusa Minusa”. Natomiast w lipcu br. zaczął prowadzić audycję „Mazurek słucha” w radiowej Dwójce.

Wcześniej Mazurek był związany z tygodnikiem „Sieci” (w latach 2012-2018), „Rzeczpospolitą” (2009-2016), „Uważam Rze” (2011-2012) i „Dziennikiem” (2006-2009). Pracował też w „Życiu”, „Przekroju”, „Wprost” i jako wicenaczelny „Filmu”.

Robert Mazurek jest znany z ciętych ripost i podchwytliwych pytań w swoich wywiadach. Przez wiele lat wspólnie z Igorem Zalewskim prowadził satyryczną rubrykę „Z życia koalicji, z życia opozycji”.

Dołącz do dyskusji: Robert Mazurek kończy współpracę z „Dziennikiem Gazetą Prawną”

25 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Rabarbar
Dobry chłop. Ale prowadząc rozmowy z politykami w komercyjnej rozgłośni by jednocześnie dorabiał w publicznym radiu? Upolitycznionej instytucji która śmie nazywać się publiczną, będąc tubą propagandową PISu. Trójke, by wspomnieć. Trochę dziwne.
0 0
odpowiedź
User
pis
Koniunkturalista
0 0
odpowiedź
User
Gal
Nie czarujmy się. W dzisiejszym świecie kasa jest najważniejsza. Skoro jest okazja ją tłuc, to się tłucze ile się da, bo nigdy nie wiadomo jak długo.
0 0
odpowiedź