Uwaga na nietypowe opłaty w bankach!
W Lukas Banku 20 zł złotych można zapłacić za ponowne otwarcie takiego samego konta, a 75 zł za jego zmianę. W BOŚ przez 9 miesięcy trzeba korzystać z konta, gdyż wcześniejsza rezygnacja kosztuje 50 zł. W Alior Banku można zapłacić 5 zł za dokonanie płatności kartą w sklepie. Zdarza się nawet, że banki naliczają prowizje od prowizji - wynika z raportu Expandera.
Bankowe tabele opłat i prowizji są często obszerne i skomplikowane. Z tego względu klienci niezbyt często do nich zaglądają. Warto jednak poświęcić trochę czasu, aby dowiedzieć się za jakie czynności bank może naliczyć opłatę. Zasady ich naliczania znacznie się różnią w poszczególnych bankach. Dyspozycja, która w jednym banku jest bezpłatna, w innym może słono kosztować. Expander przeanalizował tabele opłat bankowych i wyszukał przykłady nietypowych czynności, które wiążą się z opłatą.
20 zł kary na powitanie dla niewiernego
klienta
Zdarza się, że klienci zamykają konto i przenoszą swoje
oszczędności do innego banku. Oferta nowego banku może jednak
rozczarować i klient może zdecydować się na powrót do starego
banku. Nie wszystkie banki przyjmą taką osobę z otwartymi
ramionami. Dla przykładu w Lukas Banku za otwarcie Rachunku
Oszczędzam klient musi bowiem zapłacić 20 zł, w sytuacji gdy od
jego zamknięcia nie minęło 90 dni. Należy jednak zaznaczyć, że bank
ten wprowadza na opisanym rachunku promocje okresowo podwyższające
oprocentowanie do bardzo atrakcyjnych poziomów. Opłata służy więc
temu, aby zachęcić do stałego korzystania z konta, a zniechęcić
poszukiwaczy krótkoterminowej korzyści.
75 zł za zmianę rodzaju konta
Banki zazwyczaj posiadają w swojej ofercie kilka różnych typów
rachunków, przeznaczonych dla klientów o różnych potrzebach czy
dochodach. Najczęściej różnica polega na tym, że płacąc wyższą
opłatę za korzystanie klient może taniej lub nawet bezpłatnie
korzystać z usług, za które posiadacz tańszego konta musi słono
zapłacić. Są to np. bezpłatne bankomaty czy przelewy. Jeśli klient
chce zamienić konto tańsze na droższe, zwykle nie poniesie z tego
tytułu żadnych opłat. Gorzej, jeśli zmiana następuje w przeciwną
stronę. Dla przykładu, w BGŻ prowizja w takim przypadku może
wynieść 20 zł, w Invest Banku 50 zł, a w Lukas Banku nawet 75 zł
(wysokość opłaty zależy od rodzaju konta).
Konto na dłużej
Standardowo zamkniecie rachunku nie wiąże się z koniecznością
opłacenia prowizji. Są jednak od tej zasady wyjątki. Jest ona
naliczana w przypadku, gdy klient korzysta z konta zbyt krótko. Aż
9 miesięcy trzeba korzystać z Konta Wyjątkowego w BOŚ, aby uniknąć
opłaty za zamknięcie. W przeciwnym razie trzeba zapłacić 50 zł.
Konto jest atrakcyjne dla osób korzystających z tradycyjnej
bankowości, gdyż oferuje m. in. wysokie oprocentowanie, bezpłatne
przelewy w oddziałach oraz wypłaty ze wszystkich bankomatów w
Polsce. Miesięczna opłata jest jednak jedną z najwyższych na rynku
w tej klasie rachunków - wynosi 19 zł. W przypadku innych kont w
BOŚ oraz m. in. w Pekao, Invest Banku "opłata pożegnalna" naliczana
jest w przypadku zamknięcia konta przed upływem 3 miesięcy. W
Pekao opłata wynosi 35 zł, a w Invest Banku 50 zł (wysokość opłaty
zależy od rodzaju konta).
5 zł za standardową płatność kartą
Płacąc kartą w sklepie klienci tradycyjnie nie ponoszą żadnych
opłat. Jest to niepisana zasada, której przestrzegają wszystkie
banki. Wyjątkiem jest Alior Bank, który nalicza 5 zł w przypadku
dokonania płatności kartą wydaną do rachunku oszczędnościowego i
rachunku walutowego. Karty do rachunków oszczędnościowych są
rzadkością na rynku. Jednak Polbank, który również oferuje takie
rozwiązanie, nie obciąża płatności kartą żadnymi
kosztami.
3,5 zł za słabą pamięć
Klientom
korzystającym z bankowości internetowej może zdarzyć się
zablokowanie dostępu. Najczęściej jest to spowodowane zapomnieniem
lub zagubieniem hasła lub identyfikatora. W takiej sytuacji, aby
odblokować dostęp wystarczy skontaktować się z infolinią lub
placówką bankową. Zazwyczaj nie wiąże się to z prowizją. Inaczej
jest jednak np. w Lukas Banku i Invest Banku. W tym pierwszym za
zmianę hasła lub identyfikatora w oddziale lub poprzez infolinię
trzeba zapłacić 3,5 zł. W Invest Banku 1 zł kosztuje zarówno
zablokowanie, jak i odblokowanie kanału dostępu. Takie zasady
mobilizują klientów do staranności przy przechowywaniu haseł. W
rezultacie pracownicy banku mają mniej dodatkowej pracy.
Prowizja od rozkładanej na raty prowizji
Sama konieczność zapłacenia prowizji z tytułu udzielenia np.
pożyczki gotówkowej nie jest niczym dziwnym. Problem jednak w tym,
że czasem prowizja może być naliczana od & prowizji. Dotyczy to
wszystkich banków, w których prowizja, podobnie, jak ubezpieczenie,
doliczane są do kwoty kredytu. Posłużmy się przykładem jednego z
nich - BZ WBK.
Jeśli klient przychodzi do tego banku po 10 tys. zł i nie może lub nie chce z góry opłacić prowizji i ubezpieczenia, to faktycznie musi pożyczyć 11 500,33 zł. Kwotę kredytu podwyższa koszt ubezpieczenia (925,31 zł) i prowizja. Prowizja jest jednak naliczana nie od 10 tys. zł, a od łącznej kwoty kredytu, czyli powiększonej o ubezpieczenie i prowizję. Schemat kalkulacji całkowitej prowizji, zawiera poniższa tabela.
10 zł za każdy dzień spóźnienia
Nikogo nie dziwi fakt, że banki naliczają opłaty lub wysokie
odsetki tym klientom, którzy spóźniają się ze spłatą rat
kredytowych. W Invest Banku można jednak spotkać się z wysoką
opłatą za niedostarczenie na czas obiecanych dokumentów. Aż 10 zł
można zapłacić za każdy dzień spóźnienia w dostarczeniu dokumentu
potwierdzającego rezygnację z karty w innym banku. Taki dokument
jest wymagany, w przypadku przeniesienia karty do np. Invest Banku.
Bank wydając nową kartę przyznaje klientowi taki sam limit, jak dla
poprzedniej karty i stosuje uproszczoną i przyspieszoną procedurę
badania zdolności kredytowej. Warunkiem skorzystania z tych
udogodnień jest jednak rezygnacja ze starej karty.
Kosztowana zmiana warunków umowy
Z opłatą trzeba się liczyć także dokonując różnego rodzaju zmian w
zawartych z bankami umowach. Dla przykładu klient może poprosić
bank o zmianę daty płatności raty, gdyż np. zmienił się termin
wypłaty wynagrodzenia. W tej sytuacji Invest Bank wyrazi zgodę, ale
naliczy opłatę w wysokości aż 150 zł. Jeszcze więcej kosztuje w tym
banku przystąpienie dodatkowej osoby do kredytu mieszkaniowego -
400 zł. W Millennium kosztuje to 500 zł.
3 zł za przelew z wyprzedzeniem
Zlecenie przelewu w placówce lub przez infolinię zazwyczaj kosztuje
kilka złotych. Mniej lub w ogóle się nie płaci za przelewy zlecone
przez Internet. Poza tym opłata może też być uzależniona od tego
czy przelew jest wysyłany na rachunek w tym samym, czy w innym
banku. W BOŚ koszt przelewu zależy jednak od jeszcze innego
czynnika, który nie występuje w innych bankach. O 3 zł więcej
trzeba zapłaci za przelew, który ma być wykonany np. za kilka
dni.
Nawet 100 zł prowizji
Warto także dokładnie sprawdzać wysokość opłat udając się do obcego
banku. Zdarza się, że osoba niebędąca klientem banku zleca
wykonanie dyspozycji przelewu środków do innego banku. Standardowo
oplata za taki przelew wynosi ok. 5 zł. Jednak w Millennium za taką
operację trzeba zapłacić aż 30 zł. Część banków nalicza w takim
przypadku stawkę prowentową. Dla przykładu w Invest Banku jest to
1%, ale nie mniej niż 10 zł. Jeśli wiec przelewana kwota będzie
wysoka, np. 10 tys. zł to prowizja może wynieść nawet 100 zł. Poza
tym należy pamiętać, że nie każdy bank zrealizuje taką dyspozycję.
Nie jest to możliwe np. w Multibanku.
Jarosław Sadowski
analityk firmy Expander - Niezależny Doradca Finansowy
Dołącz do dyskusji: Uwaga na nietypowe opłaty w bankach!