SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Wojciech Kostrzewa: spodziewamy się wzrostu wydatków na reklamę

Grupa ITI pozytywnie ocenia pierwsze efekty zmiany charakteru swojej flagowej stacji biznesowej. TVN24 Biznes i Świat przyciąga pięć razy więcej widzów niż TVN CNBC. ITI oczekuje także wzrostu wydatków na reklamę w segmencie telewizyjnym i podtrzymania dynamiki z ubiegłego roku.

Kanał TVN24 Biznes i Świat, koncentrujący się na tematyce biznesowej i zagranicznej, zastąpił TVN CNBC 1 stycznia 2014 r. Zmiana nazwy i charakteru stacji była związana m.in. z zakończeniem umowy o współpracy z CNBC Europe, która gwarantowała m.in. dostęp do zasobów redakcyjnych i infrastruktury partnera.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników oglądalności kanału TVN24 Biznes i Świat. Przyciąga on pięć razy więcej widzów niż TVN CNBC –zapewnia Wojciech Kostrzewa, prezes zarządu Grupy ITI.

Z analizy firmy badawczej Nielsen Audience Measurement dla portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że w marcu br. kanał przyciągał w każdej minucie przed telewizory prawie 20 tys. widzów, co dało TVN24 BiŚ średni udział w rynku na poziomie 0,29 proc. w grupie 4+ i 0,32 proc. w grupie 16–49. Porównując te wyniki do analogicznego okresu roku poprzedniego, widzimy, że ofertę programową TVN CNBC śledziło tylko 3,8 tys. widzów, a średni udział w rynku kształtował się na poziomie 0,06 proc (grupa 4+) i 0,08 proc. (grupa 16–49) - zobacz pełne dane stacji informacyjnych.

– TVN24 Biznes i Świat znalazł swoją publiczność, która bardzo docenia połączenie tematyki międzynarodowej – tak bardzo aktualnej w kontekście wydarzeń na Ukrainie – z informacjami ekonomicznymi – przekonuje Wojciech Kostrzewa.

Prezes Grupy ITI z nadzieją spogląda również na prognozy dotyczące kondycji rynku reklamy w Polsce.

– Podobnie jak duże agencje mediowe, spodziewamy się wzrostu wydatków na reklamę na poziomie kilku procent. Oczekujemy jednocześnie, że TVN ponownie wykaże się większą dynamiką niż rynek ogółem – zapowiada Wojciech Kostrzewa.

W 2013 r. przychody TVN-u z reklamy i sponsoringu były niższe o 1,7 proc. rok do roku i wykazały dynamikę wyższą niż rynek reklamy telewizyjnej, który w ubiegłym roku odnotował spadek o 2,7 proc.

Kostrzewa skomentował również plany skupienia maksymalnie 34 mln akcji własnych, który przegłosowali w ubiegłym tygodniu akcjonariusze grupy. TVN zamierza przeznaczyć na ten cel do 500 mln zł.

– Z punktu widzenia akcjonariuszy decyzja o tym, czy spółka realizuje buy back czy wypłaca dywidendę, nie ma znaczenia. W jednym i drugim przypadku – przy zachowaniu proporcjonalności – akcjonariusze otrzymują gotówkę, która w ten sam sposób jest opodatkowana – wyjaśnia prezes Grupy ITI.

Jego zdaniem jest to alternatywna dystrybucja dywidendy i spółka w ten sposób to traktuje. Transakcję TVN zamierza sfinansować z własnych środków. Oferta będzie skierowana do wszystkich akcjonariuszy.

Dołącz do dyskusji: Wojciech Kostrzewa: spodziewamy się wzrostu wydatków na reklamę

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
fakt
Prezes Kostrzewa 2lata temu cytuje Onet niesprzdam Legii niesprzedam N-ki niesprzedam Multikono niesprzedam koniec cytatu TVN cnbc ogladalosc 2tys widzow ogladalniosc TVN 24 bis 5tys i to tyle na temat bicia taniej piany przez p Kostrzewe którego tuba propagandowa ma 2miliardy długu i roluje cos się da żeby niezdechnac ale jest progres przed wyprzedażą maila 5miliardów zł długu których niebyla wstanie spłacic
0 0
odpowiedź
User
dan
Długi maja jak stąd do Kijowa a ceny trzymają 3 razy wyższe niż np. TVP Info, która ma nie 0,32 tylko 3,50! i jest na muxie - to taka "tvn" polityka biznesowa. A dział sprzedaży robi łaskę, że w ogóle odbiera maile od klientów - masakra.
0 0
odpowiedź
User
websterrr
No to teraz Wyborcza powinna napisać w tonie świętego oburzenia o tym jak TVN zarabia kasę na tragedii Ukrainy ;-) Poukraińskie dzieci?
0 0
odpowiedź