„Wprost” bez felietonów Magdaleny Środy. „Nie odpowiadał mi serial podsłuchowy”

Magdalena Środa była felietonistką „Wprost” od 2010 roku. Jej ostatni tekst ukazał się w tygodniku na początku lipca, w nr 29, w którym znalazł się opis podsłuchanej rozmowy dziennikarza Piotr Nisztora z Romanem Giertychem (więcej na ten temat). We wcześniejszych wydaniach pisma zamieszczono stenogramy podsłuchanych rozmów czołowych polityków (m.in. Bartłomieja Sienkiewicza, Radosława Sikorskiego, Jacka Rostowskiego, Sławomira Nowaka) oraz biznesmenów (m.in. Jacka Krawca), co wywołało polityczną burzę.

- Nie mogłam się pogodzić z linią redakcyjną „Wprost” realizowaną w ostatnim czasie. Zajmuję się między innymi etyką mediów i pewne metody dziennikarskie, mimo że mogą przynosić pożyteczne skutki, mi nie odpowiadają - tłumaczy Magdalena Środa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. - Kiedy „Wprost” zamieścił pierwsze nagrania podsłuchanych rozmów, przyglądałam się temu z zaciekawieniem. Jednak po kilku tygodniach kolejne podobne publikacje zaczęły tworzyć serial podsłuchowy - dodaje. - Pierwsze publikacje z tej serii zdążyłam jeszcze skomentować we „Wprost”, więc postanowiłam nie nagłaśniać mojego odejścia z łamów pisma, nie wydawać w tej sprawie żadnego oświadczenia, tylko możliwie taktownie się wycofać - opisuje.

Na początku sierpnia ruszył blog Magdaleny Środy na portalu NaTemat.pl, ponadto publicystka nadal pisze cotygodniowe komentarze do „Gazety Wyborczej”.

Pod koniec lipca br. felietonistą „Wprost” został pisarz Michał Witkowski, wcześniej publikujący w „Polityce” (przeczytaj więcej). Z kolei w marcu br. współpracę z tygodnikiem zakończył Andrzej Saramonowicz (więcej o tym).

W ostatnich numerach „Wprost” dział Opinii na pierwszych stronach tworzą dwukolumnowe „Zapiski z tygodnia” redaktora naczelnego Sylwestra Latkowskiego oraz krótsze komentarze innych czołowych dziennikarzy tygodnika.

Redakcja „Wprost” nie komentuje zakończenia współpracy z Magdaleną Środą. Natomiast we wtorek za współpracę podziękował publicystce na Twitterze Michał M. Lisiecki, szef kontrolującej tygodnik Platformy Mediowej Point Group.

Pani Magdo @M_Sroda, dziękuje za wytrwałość i bycie z nami jako Felietonistka w wielu trudnych momentach dla @TygodnikWPROST.

— Michal M. Lisiecki (@mmlisiecki) sierpień 26, 2014

Przypomnijmy, że w połowie ub.r. po głośnej publikacji „Wprost” dotyczącej Wojciecha Fibaka felietony do tygodnika przestali pisać Tomasz Jastrun i Marcin Król. - Obecny szef pisma nie tylko doprowadził je do poziomu tabloidu, ale sięgnął po niedopuszczalne metody - stwierdził ten drugi (więcej na ten temat).

Wiosną ub.r. „Wprost” zakończył współpracę z Krzysztofem Skibą i Krzysztofem Daukszewiczem, a Sylwester Latkowski zapowiadał, że pozostali felietoniści będą pisać częściej dłuższe teksty publicystyczne. Z kolei Szymon Hołownia przestał pisać do „Wprost”, gdy w papierowej wersji tygodnika nie zamieszczono jego felietonu krytykującego in vitro (przeczytaj o tym więcej).

W I połowie br. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” wynosiła 61 484 egz. (według ZKDP - zobacz wyniki wszystkich tygodników opinii). Przy czym w samym czerwcu tygodnik sprzedawał się średnio w 108 650 egz., głównie dzięki rekordowemu zainteresowaniu wydaniami zawierającymi stenogramy podsłuchanych rozmów polityków i biznesmenów (więcej na ten temat).