Zaskakujące dane o poparciu zakazu sprzedaży alkoholu w nocy
Aż połowa młodych Polaków popiera postulat Ministerstwa Zdrowia, które chce zakazać sprzedaży alkoholu w nocy na stacjach benzynowych – UCE Research i Grupy Blix. Pomysł mógłby wejść w życie już na początku przyszłego roku.
Minister zdrowia Izabela Leszczyna chce zakazania sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach od 22:00 do 6:00. Projekt jest już gotowy i został skierowany do zespołu do spraw programowania prac rządu, po wakacjach może zająć się nim Sejm. Zakaz mógłby obowiązywać od 1 stycznia 2025 r. Pomysł krytykuje m.in. Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego.
Zobacz: Zakopane wprowadza zakaz sprzedaży alkoholu w godz 23-6
Zmiana podejścia do alkoholu
Jak wynika z badania UCE Research i Grupy BLIX, propozycja cieszy się społeczną akceptacją wśród młodych ludzi. 48,7 proc. Polaków w wieku 18-35 lat uważa, że na stacjach paliw w naszym kraju powinien obowiązywać bezwzględny i całkowity zakaz sprzedaży alkoholu w porze nocnej. Przeciwnego zdania jest 41 proc. badanych. Z kolei 10,3 proc. ankietowanych nie potrafi się określić w tej kwestii.
– W kontekście rosnącej świadomości społecznej na temat problemów alkoholowych oraz trendów promujących zdrowy styl życia, wyniki te nie są zaskakujące. Coraz więcej młodych ludzi dba o siebie w szerokim zakresie i ogranicza alkohol kosztem innych używek oraz napojów energetycznych. Wprowadzenie ww. zakazu może zmniejszyć liczbę przypadków jazdy pod wpływem alkoholu, a także zredukować incydenty związane z nadużywaniem go w nocy, co przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa na drogach – komentuje dr Krzysztof Łuczak, współautor badania z Grupy Blix.
Autorzy badania zauważają również, że kupowanie alkoholu na stacjach paliw w porze nocnej to przede wszystkim kwestia dostępności i wygody. Często są one jedynym miejscem, gdzie można legalnie nabyć napoje procentowe, gdy inne sklepy są zamknięte. Impulsywne zakupy, nagłe potrzeby oraz dogodna lokalizacja również odgrywają istotną rolę w podejmowaniu tego typu decyzji przez konsumentów.
– Kupowanie alkoholu często wiąże się z zakupami innych produktów, takich jak przekąski czy napoje. Wprowadzenie zakazu sprzedawania go nocą na stacjach paliw może prowadzić do ogólnego zmniejszenia sprzedaży produktów spożywczych, a na tych artykułach tego typu placówki mają największe marże. Może mieć to więc znaczący wpływ na ich obroty, zwłaszcza jeśli alkohol stanowi istotną część sprzedaży. Spodziewałbym się odpływu klientów do nocnych sklepów alkoholowych bądź kupowania większej ilości alkoholu w dzień na zapas – analizuje dr Krzysztof Łuczak.
Zobacz: Co Polacy sądzą o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliwowych
Kto za, kto przeciw nocnemu ograniczeniu sprzedaży alkoholu?
Częściej za omawianym zakazem opowiadają się kobiety niż mężczyźni (49,5 proc. vs. 47,7 proc.). Tak też twierdzą przede wszystkim respondenci z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców (53,6 proc.). Przeważnie dotyczy to osób z miesięcznym dochodem netto w wysokości 3000-4999 zł (53,1 proc.) i z wykształceniem wyższym (53,6 proc.).
Z kolei częściej przeciwnikami ww. zakazu są mężczyźni niż kobiety (43,1 proc. vs. 39 proc.). Nie chcą go przede wszystkim ankietowani z miejscowości liczących od 5 tys. do 19 tys. mieszkańców (46,2 proc.). Głównie dotyczy to osób z miesięcznymi dochodami netto na poziomie 5000-6999 zł (47,5 proc.), a także z podstawowym lub gimnazjalnym wykształceniem (51,3 proc.).
Badanie zostało przeprowadzone przez UCE RESEARCH i Grupę BLIX metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) na próbie 808 Polaków w wieku 18-35 lat.
Dołącz do dyskusji: Zaskakujące dane o poparciu zakazu sprzedaży alkoholu w nocy
W treści: "...wyniki te nie są zaskakujące..."