Kołkowanie styropianu - co robię źle?

hk Data ostatniej zmiany: 2011-09-04 08:43:45

Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-02 20:07:55 - hk

Kupiłem sobie kołki fi 10 długość 180mm system Tytan, powierciłem dziury
w ścianie (ok 20-21cm) i wbiłem te białe kołki z kołnierzem. Po czym
chciałem wbić plastikowe gwoździe i... kicha. Na ponad 20 sztuk tylko
jeden mi wszedł do końca (tzn. łebek się schował na swoje miejsce) a dwa
niby weszły, ale brakło ze 3mm żeby łebek się schował. Reszta się
złamała. Szły tak jakby do połowy tego wycięcia w białym kołku, a potem
już nie rozpychały koła tylko się gięły i łamały. Każdy ze 3-4cm.
Jak to cholerstwo wbijać, żeby wbić? Bo pobijam zwykłym młotkiem, lekko,
czuję że idzie i nagle jakby dziura się skończyła albo jakbym gwoździa
wbijał w deską pod którą jest beton - idzie, a nagle stop, na młotku już
czuć że dalej nie pójdzie - i koniec :(



Re: Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-02 21:56:27 - Skimir

W dniu 2011-09-02 20:07, hk pisze:

> Jak to cholerstwo wbijać, żeby wbić? Bo pobijam zwykłym młotkiem, lekko,
> czuję że idzie i nagle jakby dziura się skończyła albo jakbym gwoździa
> wbijał w deską pod którą jest beton - idzie, a nagle stop, na młotku już
> czuć że dalej nie pójdzie - i koniec :(

Kołkowałem kołkami rożnych producentów i Tytan (niby takie dobre) były
pod tym względem upierdliwe.
Kupiłem jakieś inne i wbijało się lepiej.

Z tym, że bez przesady - jak mi co piąty kołek się źle wbijał to już
mnie wnerwiało.

Moja dodatkowa rada:
Może nie pobijaj tego młoteczkiem tylko staraj się wbić od jednego
strzała - idzie znacznie lepiej.

--
M.



Re: Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-02 22:44:01 - Darek

> Kupiłem sobie kołki fi 10 długość 180mm system Tytan, powierciłem dziury w
> ścianie (ok 20-21cm) i wbiłem te białe kołki z kołnierzem. Po czym
> chciałem wbić plastikowe gwoździe i... kicha. Na ponad 20 sztuk tylko
> jeden mi wszedł do końca (tzn. łebek się schował na swoje miejsce) a dwa
> niby weszły, ale brakło ze 3mm żeby łebek się schował. Reszta się złamała.
> Szły tak jakby do połowy tego wycięcia w białym kołku, a potem już nie
> rozpychały koła tylko się gięły i łamały. Każdy ze 3-4cm.
> Jak to cholerstwo wbijać, żeby wbić? Bo pobijam zwykłym młotkiem, lekko,
> czuję że idzie i nagle jakby dziura się skończyła albo jakbym gwoździa
> wbijał w deską pod którą jest beton - idzie, a nagle stop, na młotku już
> czuć że dalej nie pójdzie - i koniec :(

z czego masz ścianę?
U mnie w suporeksie pojawił się
również taki problem. Miałem ciulowatą wiertarkę a właściwie to
wiertatka mało ważna, miałem g..e wiertło z marketu, które najwyraźniej
nie trzymało nominalnej średnicy otworu - zdaje się że styropian
tępi mocno wiertła,przynajmniej te tanie.

Pomogły dobrej jakości wiertła, wiertarka mniej ważna tyle że się
wiecej narobisz.
Najwyrazniej masz minimalnie za małe otwory, albo spróbuj tym co masz
rozwiercić je delikatnie, albo zastosuj dobre wiertła.

Pozdrawiam
Darek




Re: Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-02 23:00:56 - wolim

W dniu 2011-09-02 22:44, Darek pisze:


> Pomogły dobrej jakości wiertła, wiertarka mniej ważna tyle że się
> wiecej narobisz.
> Najwyrazniej masz minimalnie za małe otwory, albo spróbuj tym co masz
> rozwiercić je delikatnie, albo zastosuj dobre wiertła.

No błagam Cię!!! Do styropianu i suporexu dobre wiertła? W tym się
wierci palcem prawie.

A koledze proponuję wbijać kołki do oporu, a końcówkę obcinać. Na próbę
można taki jeden kołek wyciągnąć palcyma - gwarantuję, że nie jest to
takie proste... A wiatr raczej takiej siły nie ma...

Zresztą, jak to mały domek jednorodzinny i styropian jest solidnie
klejony, to i kołków bym nie dawał...

Pozdry,
WM



Re: Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-04 01:30:56 - shaman

On 2 Wrz, 23:00, wolim wrote:
> W dniu 2011-09-02 22:44, Darek pisze:
>
> > Pomogły dobrej jakości wiertła, wiertarka mniej ważna tyle że się
> > wiecej narobisz.
> > Najwyrazniej masz minimalnie za małe otwory, albo spróbuj tym co masz
> > rozwiercić je delikatnie, albo zastosuj dobre wiertła.
>
> No błagam Cię!!! Do styropianu i suporexu dobre wiertła? W tym się
> wierci palcem prawie.

W tej taniości: nie chodzi o tępienie się wiertła tylko o trzymanie
wymiaru już przy produkcji. Jeśli zdarzy się wiertło lekko
podkalibrowe to otwór nie ma zakładanej średnicy. Jeśli dodatkowo hk
nie wydmuchuje pyłu to otwór może być sporo za ciasny. (tak sobie
tylko dywaguję - nie twierdzę, że tak jest)

> A koledze proponuję wbijać kołki do oporu, a końcówkę obcinać. Na próbę
> można taki jeden kołek wyciągnąć palcyma - gwarantuję, że nie jest to
> takie proste... A wiatr raczej takiej siły nie ma...

hmm.. a ja widziałem w telewizorni jak wiatr zdjął dach z domu i
postawił obok - spróbuj to zrobić palcyma ;p

> Zresztą, jak to mały domek jednorodzinny i styropian jest solidnie
> klejony, to i kołków bym nie dawał...

?? a co tu ma do rzeczy wielkość domu że tak bezczelnie się
przyczepię? :)

PZDR
Shaman



Re: Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-04 07:34:02 - wolim

W dniu 2011-09-04 01:30, shaman pisze:


> hmm.. a ja widziałem w telewizorni jak wiatr zdjął dach z domu i
> postawił obok - spróbuj to zrobić palcyma ;p

Bo miał co podwiać. Styropianu, jak dobrze klejony, nie podwieje.

>> Zresztą, jak to mały domek jednorodzinny i styropian jest solidnie
>> klejony, to i kołków bym nie dawał...
>
> ?? a co tu ma do rzeczy wielkość domu że tak bezczelnie się
> przyczepię? :)

Teoretycznie do 4 pięter się nie kołkuje. W praktyce, jeśli styropian
jest klejony zgodnie ze sztuką, to również kołki nie mają sensu...



Re: Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-02 23:16:09 - Skimir

W dniu 2011-09-02 22:44, Darek pisze:

> wiertatka mało ważna, miałem g..e wiertło z marketu, które najwyraźniej
> nie trzymało nominalnej średnicy otworu - zdaje się że styropian
> tępi mocno wiertła,przynajmniej te tanie.

Tak, tak - styropian tępi wiertła :-)
Najbardziej to te widiowe do betonu, bo one to na początku ostre jak
bzitew są :-)

--
M.



Re: Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-03 00:12:59 - hk

W dniu 2011-09-02 22:44, Darek pisze:
> z czego masz ścianę?
Na razie z betonitów - bo ocieplam ściany piwnicy.

> Najwyrazniej masz minimalnie za małe otwory, albo spróbuj tym co masz
> rozwiercić je delikatnie, albo zastosuj dobre wiertła.
No tak po prawdzie, to mam raczej dobre wiertła pożyczone od kumpli co
wiercą zawodowo, tylko krótkie. I dowiercam 3-4cm takim długaśnym,
które - moim zdaniem - trochę bije i zupełnie niepotrzebnie mi dziury w
styro i betonie powiększa. Jak wbiję kołek, to grzybek lata w za dużym
otworze. Mimo, że gwóźdź nie chce się już głębiej wbijać bo mu ciasno.
Ale jutro kupię kołki w Semexie. Zobaczę jaka jest różnica (no, chyba że
będą te same).




Re: Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-04 07:29:26 - wolim

W dniu 2011-09-03 00:12, hk pisze:
> W dniu 2011-09-02 22:44, Darek pisze:
>> z czego masz ścianę?
> Na razie z betonitów - bo ocieplam ściany piwnicy.
>
>> Najwyrazniej masz minimalnie za małe otwory, albo spróbuj tym co masz
>> rozwiercić je delikatnie, albo zastosuj dobre wiertła.
> No tak po prawdzie, to mam raczej dobre wiertła pożyczone od kumpli co
> wiercą zawodowo, tylko krótkie. I dowiercam 3-4cm takim długaśnym,
> które - moim zdaniem - trochę bije i zupełnie niepotrzebnie mi dziury w
> styro i betonie powiększa. Jak wbiję kołek, to grzybek lata w za dużym
> otworze. Mimo, że gwóźdź nie chce się już głębiej wbijać bo mu ciasno.
> Ale jutro kupię kołki w Semexie. Zobaczę jaka jest różnica (no, chyba że
> będą te same).
>

Czy ta piwnica jest pod ziemią? Znaczy zasypana ziemią z zewnątrz? Jak
tak, to po co w ogóle kołkować? Pomyśl - najpierw ściany fundamentowe
izolujesz, żeby wody nie piły, a potem wiercisz w nich otwory :)

Poza tym skoro będzie przysypana ziemią, to raczej nic tego styropianu
nie ruszy...



Re: Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-04 08:09:22 - hk

W dniu 2011-09-04 07:29, wolim pisze:

> Czy ta piwnica jest pod ziemią? Znaczy zasypana ziemią z zewnątrz? Jak
> tak, to po co w ogóle kołkować? Pomyśl - najpierw ściany fundamentowe
> izolujesz, żeby wody nie piły, a potem wiercisz w nich otwory :)

Piwnica jest pod ziemią. Z jednej strony 2,5m, z drugiej 1,2m a z
trzeciej i czwartej coś pomiędzy :) A kołkuję to co wystaje nad ziemią...

> Poza tym skoro będzie przysypana ziemią, to raczej nic tego styropianu
> nie ruszy...
....a kołkuję to co wystaję nad ziemią, bo kleiłem styrodur, który bez
względu na to czy lepiony na piankę czy na mazisty WL i tak ma tendencję
do odklejania się (wszystkie te lepiszcza jakieś takie do d...). I mam
takie nocne koszmary: tynk, pod nim siatka, pod nią styrodur a między
nim a ścianą centymetr przerwy wypełniony jakimiś robalami, wodą, syfem
itd. I cała ta okleina co roku coraz bardziej odłazi od ściany... Brrrr....





Re: Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-03 11:51:22 - ptoki

On Sep 2, 8:07 pm, hk wrote:
> Kupiłem sobie kołki fi 10 długość 180mm system Tytan, powierciłem dziury
> w ścianie (ok 20-21cm) i wbiłem te białe kołki z kołnierzem. Po czym
> chciałem wbić plastikowe gwoździe i... kicha. Na ponad 20 sztuk tylko
> jeden mi wszedł do końca (tzn. łebek się schował na swoje miejsce) a dwa
> niby weszły, ale brakło ze 3mm żeby łebek się schował. Reszta się
> złamała. Szły tak jakby do połowy tego wycięcia w białym kołku, a potem
> już nie rozpychały koła tylko się gięły i łamały. Każdy ze 3-4cm.
> Jak to cholerstwo wbijać, żeby wbić? Bo pobijam zwykłym młotkiem, lekko,
> czuję że idzie i nagle jakby dziura się skończyła albo jakbym gwoździa
> wbijał w deską pod którą jest beton - idzie, a nagle stop, na młotku już
> czuć że dalej nie pójdzie - i koniec :(
Ten typ tak ma.
Ja polowe roboty robilem plastikami a druga polowe mialem robiona
metalowymi. Niebo a ziemia.
Dbaj aby w otworze nie bylo pylu.
Jak kolek wlazl i trzyma to reszte zeszlifuj.
Ale te plastikowe to sie dosyc mocno powsciekalem bo kilkanascie
wwrecz musialem wyrywac bo nie zalapalo.



Re: Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-03 21:34:17 - janusz_kk1

Dnia 02-09-2011 o 20:07:55 hk napisał(a):

> Kupiłem sobie kołki fi 10 długość 180mm system Tytan, powierciłem dziury
> w ścianie (ok 20-21cm) i wbiłem te białe kołki z kołnierzem.
Oddaj je jak możesz albo sprzedaj, są zbyteczne, no chyba że masz blok co
najmniej 4 piętrowy.


--
Pozdr
JanuszK



Re: Re:Kołkowanie styropianu - co robię źle?

2011-09-04 08:43:45 - BAdam

primo: nie stosuje sie kolkowania do ocieplenia scian fundamentowych. I nie ma
znaczenia czy wystaja ponad poziom gruntu (no chyba, że ponad 12 mnpt)

drugie primo: generalnie zasada jest taka - nie ma obligatoryjnego kołkowania
elementów budowli jeżeli są niższe niż 12 mnpt. Co nie oznacza, że nie należy.
Osobiście na moich budowach doradzam inwestorom przy parterowych, czy
jednopiętrowych budynkach kołkowanie min 1 kołek/płytę a w narożach 2/płytę.
Przy wyższych budynkach standardowo z wymaganiami WTWiORB.

Polecam lektury z tej strony: www.systemyocieplen.pl/pliki-do-pobrania/

pozdrawiam
A.

> Dnia 02-09-2011 o 20:07:55 hk napisał(a):

>

> > Kupiłem sobie kołki fi 10 długość 180mm system Tytan, powierciłem dziury  

> > w ścianie (ok 20-21cm) i wbiłem te białe kołki z kołnierzem.

> Oddaj je jak możesz albo sprzedaj, są zbyteczne, no chyba że masz blok co  

> najmniej 4 piętrowy.

>

>

> --

> Pozdr

> JanuszK



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS