Czy idzie stare?

Kadar Data ostatniej zmiany: 2011-04-22 16:53:06

Czy idzie stare?

2011-04-21 13:51:56 - Kadar

Zaskarżone przepisy dotyczyły m.in. likwidacji pozwoleń na budowę i wprowadzenia w ich miejsce zawiadomień o budowie, sposobów wnoszenia sprzeciwu oraz legalizacji niektórych samowoli budowlanych.
Niektóre przepisy nowelizacji zaskarżył do TK w maju 2009 r. prezydent Lech Kaczyński. Trybunał generalnie podzielił jego zarzuty i orzekł, że zakwestionowane przepisy naruszają interesy indywidualne oraz interes publiczny. To z kolei narusza konstytucyjną zasadę sprawiedliwości społecznej. Przepisy nie gwarantują odpowiedniej ochrony praw osób trzecich - stwierdził Trybunał.


Czy dobrze rozumiem, ze wszystko zostaje po staremu czyli urzednicy rzadza?



Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 14:01:21 - quent

Użytkownik Kadar napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:06943157-20bc-4f8f-bade-f57dabdf0a89@glegroupsg2000goo.googlegroups.com...
> Czy dobrze rozumiem, ze wszystko zostaje po staremu czyli urzednicy
> rzadza?

Na to wygląda.
Taką mamy konstytucję więc nie ma co się dziwić.
....ważne żeby zasada sprawiedliwości społecznej nie była naruszona.
Nikt już nie dba o normalną sprawiedliwość.

Pozdr.
Q
www.elipsa.info




Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 14:57:55 - qlphon

> Czy dobrze rozumiem, ze wszystko zostaje po staremu czyli urzednicy
> rzadza?

Na to wygląda.
Taką mamy konstytucję więc nie ma co się dziwić.
....ważne żeby zasada sprawiedliwości społecznej nie była naruszona.
Nikt już nie dba o normalną sprawiedliwość.
-----------------------------------------------------------------------

ja nie przepadam za opcją, która zgłosiła swoje zastrzeżenia
ale w tym przypadku popieram zarzuty, jakie ciążą na tych regulacjach

podzielam opinię, że właściciel działki sąsiedniej powinien mieć prawo
wiedzieć co sie obok niego będzie budować,
po to żeby mieć szanse się odwołać...

chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie regulacje
są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?

ZTCW to TYLKO o to chodzi...
i uważam że mają rację to kwestionując

jestem jak najbardziej za liberalizacją prawa budowlanego
ale trzeba sprawę zreformować dogłębnie
a nie tylko zmieniając/wycinając pojedyncze regulacje
bo cała reszta gów..ego pasztetu dalej działa
ale jeszcze bardziej szkodzi niż pomaga.





Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 15:03:58 - quent

Użytkownik qlphon napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iop9kj$2fk8$1@news2.ipartners.pl...
> chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?

Po to robi się PZP aby potem nie było zamieszania.
Jeśli PZP pozwala na budowanie chlewni to MOŻNA ją budować i sąsiadowi nic
do tego.

Q





Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 15:23:54 - Tomasz Gorbaczuk

Dnia 21-04-2011 o 14:57:55 qlphon napisał(a):


> chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
> a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie
> regulacje są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?

Jeśli plan zagospodarowania dopuszcza taką zabudowę to jego prawo. Ty
przed kupnem działki możesz sprawdzić jaki status mają działki obok.
Chora jest sytuacja gdy ktoś kupuje działkę obok usługowej i chce
oprotestować powstanie warsztatu, stolarnii, czy chlewnii.
Jeśli te usługi mieszczą się pzp i nie naruszają wytycznych odnośnie
ochrony środowiska to sprawa powinna być jasna.

TG





Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 15:27:03 - quent

Użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:op.vuah54v9g01fvf@l-089.harvard.local...
> sprawa powinna być jasna.

A jednak nie jest :-)

Pozdr.
Q
www.elipsa.info




Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 15:53:30 - qlphon

> chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
> a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie
> regulacje są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?

Jeśli plan zagospodarowania dopuszcza taką zabudowę to jego prawo. Ty
przed kupnem działki możesz sprawdzić jaki status mają działki obok.
Chora jest sytuacja gdy ktoś kupuje działkę obok usługowej i chce
oprotestować powstanie warsztatu, stolarnii, czy chlewnii.
Jeśli te usługi mieszczą się pzp i nie naruszają wytycznych odnośnie
ochrony środowiska to sprawa powinna być jasna.
------------------------------------------------------------------------------------------------

z doświadczenia wiem, że urzędnik może wydać decyzję błędną
np. nie zgodną z planem
a zakwestionowane regulacje wykluczały możliwość odwołania się od takiego
błędu!
czyli plan planem, a ktoś legalnie stawia chlewnie na osiedlu
jednorodzinnym!
i jest nietykalny...

po uprawomocnieniu się nie możesz już zrobić nic...

wbrew pozorom ta regulacja tylko wzmocniłaby biurokratów...

tam, gdzie są plany zagospodarowania, generalnie nie ma za dużo tego typu
problemów
więc powinna być raczej ustawa że zgoda, jeśli nie narusza planu, powinna
być wydana np. w ciągu 14 dni

a tam gdzie nie ma planu, teraz korzysta się z bardzo nieprecyzyjnego prawa
dającego zbyt dużą dowolność interpretacji (sprawdzone na własnej skórze)

chcecie dać urzędnikom kolejne narzędzi korupcji
bo jak bez planu coś przejdzie, naruszając dobra sąsiadów
nawet jeśli decyzja była błędna i po 30 dniach się uprawomocni to koniec !
wystarczy tylko dać komu trzeba w łapę i zbudujesz co chcesz, gdzie
chcesz...
a który, g zarabiający urzędnik nie połakomi się na śmieszną łapówkę?
ona może pokryć nawet kilkuletnie dochody
a za błędy ... najwyżej zostanie zwolniony,
ZERO odpowiedzialności!

z tym wszystkim trzeba zrobić porządek
nie tylko z pojedynczym zapisem wymagającym zgody, zamiast braku sprzeciwu
imho to jest tylko zmiana kosmetyczno techniczna, bo projekt i tak musi być,
itd. itp.
znika tylko jeden dokument, pozwalający reagować na NIEPRAWIDŁOWOŚCI
ta zmiana więcej szkodzi niż daje pożytku

nie pisze tu o przykładach jakie Wy podajecie, że ktoś kwestionuje budowę
zgodną z planem
prawo własności jest dla mnie święte
ale chce was uczulić na błędy w machinie biurokratycznej
gdzie najczęściej pracują ludzie obdarzeni dużym pakietem wad
i swoją nieroztropnością mogliby narobić bigosu zwykłym obywatelom...
przecież on się tylko pomylił..., a my mamy przysłowiową chlewnię koło
wymarzonego domu... na zawsze

trzeba zreformować całość prawa budowlanego!
zmienić podstawy - ale z głową!





Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 18:00:23 - Marek Dyjor

qlphon wrote:
>> chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
>> a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie
>> regulacje są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?
>
> Jeśli plan zagospodarowania dopuszcza taką zabudowę to jego prawo. Ty
> przed kupnem działki możesz sprawdzić jaki status mają działki obok.
> Chora jest sytuacja gdy ktoś kupuje działkę obok usługowej i chce
> oprotestować powstanie warsztatu, stolarnii, czy chlewnii.
> Jeśli te usługi mieszczą się pzp i nie naruszają wytycznych odnośnie
> ochrony środowiska to sprawa powinna być jasna.
> ------------------------------------------------------------------------------------------------
>
> z doświadczenia wiem, że urzędnik może wydać decyzję błędną
> np. nie zgodną z planem

nic nie może...

bo urzędnik nic nie wydaje, jak jest plan urzędnik tylko daje wypis z planu.

Jak w planie jest napisane że masz mieć na froncie okna ze złotymi ramami to
musisz tak zbudować i nikt tego nie może zmienić. Zmiana jest możliwa tylko
w trybie obalenia planu i uchwalania nowego.




Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 09:58:56 - qlphon

>> chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
>> a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie
>> regulacje są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?

> Jeśli plan zagospodarowania dopuszcza taką zabudowę to jego prawo. Ty
> przed kupnem działki możesz sprawdzić jaki status mają działki obok.
> Chora jest sytuacja gdy ktoś kupuje działkę obok usługowej i chce
> oprotestować powstanie warsztatu, stolarnii, czy chlewnii.
> Jeśli te usługi mieszczą się pzp i nie naruszają wytycznych odnośnie
> ochrony środowiska to sprawa powinna być jasna.

> ------------------------------------------------------------------------------------------------
> z doświadczenia wiem, że urzędnik może wydać decyzję błędną
> np. nie zgodną z planem

nic nie może...

bo urzędnik nic nie wydaje, jak jest plan urzędnik tylko daje wypis z planu.

Jak w planie jest napisane że masz mieć na froncie okna ze złotymi ramami to
musisz tak zbudować i nikt tego nie może zmienić. Zmiana jest możliwa tylko
w trybie obalenia planu i uchwalania nowego.
> ------------------------------------------------------------------------------------------------
piękna teoria... nie wiem czy jest sens brnąć dalej w takie dywagacje...

mnie bardziej interesuje sytuacja z jaką sam mam do czynienia
przy braku PZP i swobodnej interpretacji przepisów ogólnych prawa
budowlanego

a dokładniej ROZPORZąDZENIa MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 26 sierpnia 2003
r.
w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i
zagospodarowania terenu
w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego...

tu jest tyle nieprecyzyjności, że praktycznie każdy może zbudować co chce,
gdzie chce...




Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 18:08:08 - Tomasz Gorbaczuk

Dnia 21-04-2011 o 15:53:30 qlphon napisał(a):


> z doświadczenia wiem, że urzędnik może wydać decyzję błędną
> np. nie zgodną z planem
> a zakwestionowane regulacje wykluczały możliwość odwołania się od
> takiego błędu!
> czyli plan planem, a ktoś legalnie stawia chlewnie na osiedlu
> jednorodzinnym!
> i jest nietykalny...

masz jakiś przykład gdzie to przeszło?
Raczej nie wydaje mi się to realne, ale człowiek uczy się całe życie i
umiera głupi ...

Pzdr
TG



Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 10:07:25 - qlphon

> z doświadczenia wiem, że urzędnik może wydać decyzję błędną
> np. nie zgodną z planem
> a zakwestionowane regulacje wykluczały możliwość odwołania się od takiego
> błędu!
> czyli plan planem, a ktoś legalnie stawia chlewnie na osiedlu
> jednorodzinnym!
> i jest nietykalny...

masz jakiś przykład gdzie to przeszło?
Raczej nie wydaje mi się to realne, ale człowiek uczy się całe życie i
umiera głupi ...

------------------------------------------------------------------------------------------------------
nie podam Ci nazwy, ale to u mnie, w mojej magicznej gminie
gdzie nie ma PZP a decyzje wydają panie z wykształceniem średnim
niepełnym...
w całum urzedzi gminy jest tylko jedna osoba w wyższym wykształceniem (nie
wójt)...
dla nich nie jest problemem wydać CZWARTY raz taką sama decyzję o warunkach,
mimo ze poprzednie TRZY udało mi się skutecznie zaskarżyć w SKO...
pewnie liczą, że kiedyś nie zdążę albo popełnię jakiś błąd formalny...
głupie babska w twarz się śmieją, że prawo to one i zrobią co im się podoba

i pozwólcie teraz takim decydować bez prawa odwołania...
mi się ten pomysł nie podoba...

q




Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 10:17:07 - quent

Użytkownik qlphon napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iorcvu$fgk$1@news2.ipartners.pl...

> i pozwólcie teraz takim decydować bez prawa odwołania...
> mi się ten pomysł nie podoba...

No i co z tego prawa do odwołania masz?
Problem jest w zupełnie innym miejscu. Nie widzisz tego?

Pozdr.
Q
www.elipsa.info




Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 10:35:31 - qlphon

> i pozwólcie teraz takim decydować bez prawa odwołania...
> mi się ten pomysł nie podoba...

No i co z tego prawa do odwołania masz?
Problem jest w zupełnie innym miejscu. Nie widzisz tego?

------------------------------------------------------------------------------

oczywiście, że widzę!
ale nie dam łapówki i już....




Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 10:41:45 - quent

Użytkownik qlphon napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iorekk$gc4$1@news2.ipartners.pl...

> oczywiście, że widzę!
> ale nie dam łapówki i już....

Sami daliśmy urzędnikom prawo do wtykania nosa w niemal każdy aspekt naszego
życia. Państwo powinno być malutkie, silne wojsko, policja, sądy i niewielka
konieczna administracja.

Kiedy obywatele boją się państwa, wtedy mamy tyranię. Kiedy państwo boi się
obywateli, wtedy mamy wolność -Thomas Jefferson

Pozdr.
Q
www.elipsa.info




Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 11:24:04 - Tomasz Gorbaczuk

Dnia 22-04-2011 o 10:07:25 qlphon napisał(a):

>> z doświadczenia wiem, że urzędnik może wydać decyzję błędną
>> np. nie zgodną z planem
>> a zakwestionowane regulacje wykluczały możliwość odwołania się od
>> takiego błędu!
>> czyli plan planem, a ktoś legalnie stawia chlewnie na osiedlu
>> jednorodzinnym!
>> i jest nietykalny...
>
> masz jakiś przykład gdzie to przeszło?
> Raczej nie wydaje mi się to realne, ale człowiek uczy się całe życie i
> umiera głupi ...
>
> ------------------------------------------------------------------------------------------------------
> nie podam Ci nazwy, ale to u mnie, w mojej magicznej gminie
> gdzie nie ma PZP a decyzje wydają panie z wykształceniem średnim
> niepełnym...
> w całum urzedzi gminy jest tylko jedna osoba w wyższym wykształceniem
> (nie wójt)...
> dla nich nie jest problemem wydać CZWARTY raz taką sama decyzję o
> warunkach,
> mimo ze poprzednie TRZY udało mi się skutecznie zaskarżyć w SK....
> pewnie liczą, że kiedyś nie zdążę albo popełnię jakiś błąd formalny...
> głupie babska w twarz się śmieją, że prawo to one i zrobią co im się
> podoba
>
> i pozwólcie teraz takim decydować bez prawa odwołania...
> mi się ten pomysł nie podoba...

No to wypada tylko wspóczuć, najgorsze jest to, że nie widać w najbliższej
przyszłości światełka w tunelu
Żadne PO/PIS/SLD/PSL/UPR nic z tym nie zrobi. To są ci sami ludzie o
takich samych mentalnościach ubrani w różne kolory. Musi wymrzeć to
pokolenie polityków i wyborców aby była szansa na jakieś zmiany.
Na szczęście nie wszędzie w gminach są tacy ludzie jak u Ciebie.
Ja w swojej gminie wiele spraw mogę załatwić na gębę, przez telefon -
papierki zasze można dograć w dogodnym DLA MNIE terminie.

Pzdr
TG







Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 11:34:09 - quent

Użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:op.vub1qeh3g01fvf@l-089.harvard.local...
> Żadne PO/PIS/SLD/PSL/UPR nic z tym nie zrobi. To są ci sami ludzie o
> takich samych mentalnościach ubrani w różne kolory.

Akurat UPR jest jedyną programowo nie-korytową partią, więc nie wiem
dlaczego w tym zestawieniu się znalazła.
Jeszcze gdyby mieli okazję się skompromitować rządząc...
Skompromitowali się ludzie, którzy w UPR byli a teraz np. budują socjalizm w
PO, vide p. Tomczykiewicz czy p. Pitera.
Słusznie, że już w UPR ich nie ma.
Prawo budowlane jest takie jak wszystkie inne prawa regulujące inne sfery
naszego życia. Nic tu nowego ani specjalnie bardziej/mniej absurdalnego.

Pozdr.
Q
www.elipsa.info




Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 12:56:22 - Tomasz Gorbaczuk

Dnia 22-04-2011 o 11:34:09 quent napisał(a):

> Użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:op.vub1qeh3g01fvf@l-089.harvard.local...
>> Żadne PO/PIS/SLD/PSL/UPR nic z tym nie zrobi. To są ci sami ludzie o
>> takich samych mentalnościach ubrani w różne kolory.
>
> Akurat UPR jest jedyną programowo nie-korytową partią, więc nie wiem
> dlaczego w tym zestawieniu się znalazła.
> Jeszcze gdyby mieli okazję się skompromitować rządząc...
> Skompromitowali się ludzie, którzy w UPR byli a teraz np. budują
> socjalizm w PO, vide p. Tomczykiewicz czy p. Pitera.
> Słusznie, że już w UPR ich nie ma.
> Prawo budowlane jest takie jak wszystkie inne prawa regulujące inne
> sfery naszego życia. Nic tu nowego ani specjalnie bardziej/mniej
> absurdalnego.
>

Swoimi radykalnymi recaptami na wszystko JKM daje nadzieję, że on jest
inny niż pozostali.
Za długo jednak żyję na tym świecie i wiem, że rewolucją w naszym kraju
niczego się nie zbuduje.
W realnym życiu nic nie jest białe ani czarne, jest od pyty odcieni
szarości :-)
Potrzebna jest praca u podstaw, małe kroczki (często wbrew
sprawiedliwości społecznej) usprawniające to co jest.
Potrzebni są managerowie z doświadczeniem w prywatnym biznesie a nie
politycy. Profesjonali politycy powinni jedynie reprezentować państwo na
zewnątrz i dbać o jego interesy.
Człowiek, który od 20 lat zajmuje się tylko polityką nic nie jest wart.
Nie ma zielonego pojęcia o realnym życiu.
W większości przypadków nie nadaję się nawet do zarządania swoim budżetem
domowym.

Pzdr
TG





Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 13:20:39 - quent

Użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:op.vub5z8rlg01fvf@l-089.harvard.local...
> Za długo jednak żyję na tym świecie i wiem, że rewolucją w naszym kraju
> niczego się nie zbuduje.

Rewolucje to będziemy mieli jak będziemy bankrutami, paliwo będzie wtedy po
10zł a przeciętna wypłata wystarczy ledwie na psie jedzenie.

> W realnym życiu nic nie jest białe ani czarne, jest od pyty odcieni
> szarości :-)

To jest aluzja - jestem tego pewien! ;-)

> Potrzebni są managerowie z doświadczeniem w prywatnym biznesie a nie
> politycy. Profesjonali politycy powinni jedynie reprezentować państwo na
> zewnątrz i dbać o jego interesy.

W naszej rodzimej demokracji możesz się ich nie doczekać.

> Człowiek, który od 20 lat zajmuje się tylko polityką nic nie jest wart.
> Nie ma zielonego pojęcia o realnym życiu.
> W większości przypadków nie nadaję się nawet do zarządania swoim budżetem
> domowym.

Milton Friedman będąc kiedyś w naszym kraju powiedział, że aby Polska była
bogata powinna robić to co dziś bogate kraje robiły wtedy, kiedy były
biedne. Z URP sympatyzuje w Polsce jeszcze kilka innych uznanych ekonomistów
poza JKM, m.in. Gwiazdowski, Rybiński. Oni tak jak JKM od lat mówią to samo
co cytowany tu Milton Friedman.

Ja tam głosuje na UPR/WiP. Głos na partie korytowe uważam za zmarnowany.

Pozdr.
Q
www.elipsa.info




Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 17:43:52 - Tomasz Gorbaczuk

Dnia 22-04-2011 o 13:20:39 quent napisał(a):

> Użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:op.vub5z8rlg01fvf@l-089.harvard.local...

>
>> Potrzebni są managerowie z doświadczeniem w prywatnym biznesie a nie
>> politycy. Profesjonali politycy powinni jedynie reprezentować państwo
>> na zewnątrz i dbać o jego interesy.
>
> W naszej rodzimej demokracji możesz się ich nie doczekać.
To nie jest tylko właściwość naszej demokracji. Prawie wszędzie w Europie
(może poza skandynawią) u władzy są partie korytowe.
Dlatego napisałem, że na razie nie widzę światełka w tunelu.

> (...)
> Ja tam głosuje na UPR/WiP. Głos na partie korytowe uważam za zmarnowany.

Waga głosu każdego wyborcy powinna zależeć od wartości płaconych
podatków.
Nic nie płacisz (nie dokładasz się do wspólnej kasy) - nie masz głosu.
Inaczej każde głosowanie jest zmarnowane.
Ostatni rok dobitnie pokazuje, że gdzieś tak połowa społeczeństwa nie
powinna mieć prawa głosu, można nimi manipulować jak 4-latkami.

Pzdr
TG





Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 18:20:35 - Adam Płaszczyca

Dnia Fri, 22 Apr 2011 17:43:52 +0200, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):

> Waga głosu każdego wyborcy powinna zależeć od wartości płaconych
> podatków.

Poprawię - minus to, co otrzymujesz z budżetu.


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 18:40:56 - quent

W dniu 2011-04-22 17:43, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> Waga głosu każdego wyborcy powinna zależeć od wartości płaconych
> podatków.

W normalnym systemie ma to sens.

> Nic nie płacisz (nie dokładasz się do wspólnej kasy) - nie masz głosu.
> Inaczej każde głosowanie jest zmarnowane.
> Ostatni rok dobitnie pokazuje, że gdzieś tak połowa społeczeństwa nie
> powinna mieć prawa głosu, można nimi manipulować jak 4-latkami.

Wszysc płacą choćby dlatego, że cała masa podatków ukryta jest w
towarach, usługach, działaniach cywilnych itp.

Pozdr.
Q



Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 19:05:08 - Adam Płaszczyca

Dnia Fri, 22 Apr 2011 18:40:56 +0200, quent napisał(a):

> Wszysc płacą choćby dlatego, że cała masa podatków ukryta jest w
> towarach, usługach, działaniach cywilnych itp.

Owszem nie. Cała budżetówka nie płaci ani grosza. To inni opłacają ich
podatki.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 19:34:42 - quent

W dniu 2011-04-22 19:05, Adam Płaszczyca pisze:
> Owszem nie. Cała budżetówka nie płaci ani grosza. To inni opłacają ich
> podatki.

W tym sensie to tak zgoda.
Dlatego dziś ta zasada nie ma sensu.

Q




Re: Czy idzie stare?

2011-05-02 06:47:55 - Jan Strybyszewski

W dniu 2011-04-22 19:05, Adam Płaszczyca pisze:
> Dnia Fri, 22 Apr 2011 18:40:56 +0200, quent napisał(a):
>
>> Wszysc płacą choćby dlatego, że cała masa podatków ukryta jest w
>> towarach, usługach, działaniach cywilnych itp.
>
> Owszem nie. Cała budżetówka nie płaci ani grosza. To inni opłacają ich
> podatki.

Dalej nie widze.... skanu przelewu za 12 lat zmarnowanej twojej
edukacji. Zwrociles juz. Smiesza mnie te zalosne kapitalistyczne
porykiwania Adasia skoro sam czerpie z cudzych pieniedzy jeszcze przed
urodzeniem



Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 16:17:57 - Alexy

Użytkownik qlphon napisał w wiadomości
news:iop9kj$2fk8$1@news2.ipartners.pl...

> ja nie przepadam za opcją, która zgłosiła swoje zastrzeżenia
> ale w tym przypadku popieram zarzuty, jakie ciążą na tych regulacjach
>
> podzielam opinię, że właściciel działki sąsiedniej powinien mieć prawo
> wiedzieć co sie obok niego będzie budować,
> po to żeby mieć szanse się odwołać...
>
> chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
> a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie
> regulacje są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?

Sąsiad se kupił Punto i parkuje obok mojego auta. Kur... jak on tak może?
Powinien najpierw mnię poinformować o chęci zakupu takiego gów... i zapytać
o pozwolenie. Co za kraj, co za chore prawo?




Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 16:33:09 - robercik-us

Użytkownik Alexy napisał:
>
> Sąsiad se kupił Punto i parkuje obok mojego auta. Kur... jak on tak
> może? Powinien najpierw mnię poinformować o chęci zakupu takiego gów...
> i zapytać o pozwolenie. Co za kraj, co za chore prawo?

Eeee, no chyba raczej przesadzasz...

Tu bardziej chodzi o sprawy bardziej indywidualne... takie do dogadanie
się, a raczej nie do dogadania się między nowymi sąsiadami.

Jak ktoś zechce wybudować Ci obiekt, tkóry z jakichś tam uzasadnionych z
Twojego punktu widzenia względów, naruszałby Twoją... prywatność, mir
domowy, spokój, czy co tam jeszcze, a na etapie uzyskiwania pozwolenia
na budowę masz możliwość pewnym niedogodnoścom zapobiec, to dlaczego
tego nie zrobić?

Gdyby tak zabrakło tego narzędzie, to sąsiad ma g... do gadania jak za
miedzą - na wprost jego okien ktoś coś tam uwali.

Problemu nie ma na wsiach, gdzie miejsca jest dużo, problem pewnie jes
tw miastach gdzie zabudowań jest więcej i gęściej :-)

pozdr
Robert G.



Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 17:10:12 - qlphon

Problemu nie ma na wsiach, gdzie miejsca jest dużo, problem pewnie jes
tw miastach gdzie zabudowań jest więcej i gęściej :-)
--------------------------------------------------------------------------------------

no niestety na wsi też jest ten problem....

wyobraź sobie sytuację:
brak planu, mała wieś, kupujesz ostatnią działkę budowlaną w szeregu,
dalej tylko, pola uprawne (grunty rolnicze), dojazd dobry, prąd, woda jest
super!
stawiasz wymarzony dom
masz spokój, pięknie i przyjemnie
ale pewnego dnia sąsiednie pole zmienia właściciela
a nowy chce tam postawić chlewnie

normalnie by nie mógł,
bo przepisy mówią, że nawiązanie funkcją do sąsiedztwa, itp. itd.
ale w gminie pracuje sfrustrowany znajomek
i za tysiaka wydaje pozytywną decyzję o warunkach zabudowy

jak nie wskażesz nawet oczywistego naruszenia prawa
to decyzja sie uprawomocni (wcześniej było 30 dni na odwołanie)
i koniec...
nikt za to nie odpowie....

tak jest teraz... a chcielibyście, żeby nawet sąsiad nie wiedział o tej
decyzji...

[dalej nie musisz czytać bo sci-fi]

a jak powinno być?
nie jestem prawnikiem, ale ja bym to widział w kategoriach, że nie muszę
występować o warunki zabudowy
ani pozwolenia, tylko korzystałbym z klasyfikacji działki
przykładowo mam działkę dla budownictwa jednorodzinnego, więc kiedy chcę,
jak chcę,
stawiam sobie jaki chce domek jednorodzinny (zachowując ogólne prawo
budowlane, regulujące odległości od granic itd)
za projekt odpowiada projektant, za wykonanie wykonawca
tak z grubsza

określiłbym zasady co można budować na jakich działkach, np. że na
inwestycyjnej możesz postawić, bardzo jak chcesz dom mieszkalny
w ramach posiadanej klasyfikacji, zgodnie z prawem robisz co chcesz
zachowując prawo do decydowania


teraz jeśli ktoś ma taką działkę budowlaną, jednorodzinną a chciałby np.
postawić sklep
to musi zmienić klasyfikację,
co wymagałoby urzędowego zbadania oddziaływania na otoczenie
albo dobrowolnego wyrażenia zgody przez wszystkich sąsiadów (w odpowiednim
promieniu) na taką zmianę
jeśli wszyscy chcą np. mieć sklep albo przedszkole na osiedlu to czemu
urzędnik ma o tym decydować?
z drugiej strony, jeśli jakiś wredny sąsiad sam nie wyrazi takiej zgody (bo
się np. nie lubimy)
a moje plany nie naruszają jego praw to urzędnik jest w stanie dokonać tej
zmiany zgodnie z prawem.
dalej chcę wybudować garaż przy granicy z sąsiadem, ogólne przepisy mówią że
np. muszę zachować 3 metry
ale sąsiad wyraża na to zgodę (nawet pisemnie), to na cholerę mam o to pytać
ministra albo jakiegokolwiek urzędnika?

tak to widzę ogólnie...
ale jeśli mnie na prezydenta nie wybierzecie, to pewnie tak nie będzie
nigdy...
a ponieważ nie zamierzam kandydować...
;-)





Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 21:17:35 - Alexy

Użytkownik qlphon napisał w wiadomości
news:iophcl$2jjn$1@news2.ipartners.pl...

> brak planu, mała wieś, kupujesz ostatnią działkę budowlaną w szeregu,
> dalej tylko, pola uprawne (grunty rolnicze), dojazd dobry, prąd, woda
> jest
> super!
> stawiasz wymarzony dom
> masz spokój, pięknie i przyjemnie
> ale pewnego dnia sąsiednie pole zmienia właściciela
> a nowy chce tam postawić chlewnie
>
> normalnie by nie mógł,
> bo przepisy mówią, że nawiązanie funkcją do sąsiedztwa, itp. itd.
> ale w gminie pracuje sfrustrowany znajomek
> i za tysiaka wydaje pozytywną decyzję o warunkach zabudowy
>
> jak nie wskażesz nawet oczywistego naruszenia prawa
> to decyzja sie uprawomocni (wcześniej było 30 dni na odwołanie)
> i koniec...
> nikt za to nie odpowie....
>
> tak jest teraz... a chcielibyście, żeby nawet sąsiad nie wiedział o tej
> decyzji...

Przeczytaj bardzo uważnie pierwsze zdanie w cytacie Twojej wypowiedzi.

> a jak powinno być?
> nie jestem prawnikiem, ale ja bym to widział w kategoriach, że nie muszę
> występować o warunki zabudowy
> ani pozwolenia, tylko korzystałbym z klasyfikacji działki
> przykładowo mam działkę dla budownictwa jednorodzinnego, więc kiedy chcę,
> jak chcę,
> stawiam sobie jaki chce domek jednorodzinny (zachowując ogólne prawo
> budowlane, regulujące odległości od granic itd)
> za projekt odpowiada projektant, za wykonanie wykonawca
> tak z grubsza
>
> określiłbym zasady co można budować na jakich działkach, np. że na
> inwestycyjnej możesz postawić, bardzo jak chcesz dom mieszkalny
> w ramach posiadanej klasyfikacji, zgodnie z prawem robisz co chcesz
> zachowując prawo do decydowania

I tak właśnie być powinno.
Jeżeli jest to plan osiedla mieszkalnego to nie może tam powstać żaden
zakład przemysłowy czy chlewnia.
Jeżeli jednak jest to plan zagospodarowania wsi to w Twoim sąsiedztwie ma
prawo rolnik wybudować chlewnię, oborę, przetwórnię produktów rolnych czy
też spichlerz.
Inną sprawą są sklepiki, sklepy czy inne obiekty potrzebne zarówno w
typowych sypialnich jak i na wsi.
W razie uciążliwości czy problemów powinien decydować sąd - tak jak ujął to
Adam.




Re: Czy idzie stare?

2011-05-02 06:45:16 - Jan Strybyszewski

W dniu 2011-04-21 17:10, qlphon pisze:
cze), dojazd dobry, prąd, woda jest
> super!
> stawiasz wymarzony dom
> masz spokój, pięknie i przyjemnie
> ale pewnego dnia sąsiednie pole zmienia właściciela
> a nowy chce tam postawić chlewnie

I moze tam postawic chlewnie.

>
> normalnie by nie mógł,
> bo przepisy mówią, że nawiązanie funkcją do sąsiedztwa, itp. itd.

Nie dotyczy to ziemi rolnej i gospodarstw rolnych. Majac pole mozesz
pojechac ekstremalnie po bandzie.






Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 16:36:47 - qlphon

> podzielam opinię, że właściciel działki sąsiedniej powinien mieć prawo
> wiedzieć co sie obok niego będzie budować,
> po to żeby mieć szanse się odwołać...
>
> chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
> a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie
> regulacje są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?

Sąsiad se kupił Punto i parkuje obok mojego auta. Kur... jak on tak może?
Powinien najpierw mnię poinformować o chęci zakupu takiego gów... i zapytać
o pozwolenie. Co za kraj, co za chore prawo?
-----------------------------------------------------------------

w pozwoleniu na budowę, nikt sie o nic sąsiadów nie pyta
tylko informuje o wydaniu zgody... widzisz różnicę?

ale na tym poziomie nie podejmę polemiki z Tobą...




Re: Czy idzie stare?

2011-05-02 06:43:24 - Jan Strybyszewski

W dniu 2011-04-21 16:36, qlphon pisze:

> w pozwoleniu na budowę, nikt sie o nic sąsiadów nie pyta
> tylko informuje o wydaniu zgody... widzisz różnicę?
>
> ale na tym poziomie nie podejmę polemiki z Tobą...

No i zgoda jest nieprawomocna a sasiad moze jeszcze uwalic inwestycje
gdy okaze sie iz naruszono prawo czy plan zagospodarowania



--
Najlepsze video testy i recenzje telefonów
Ponad 10 godzin testów, 25 telefonów
www.teleklony.pl



Re: Czy idzie stare?

2011-04-21 20:03:52 - Adam Płaszczyca

Dnia Thu, 21 Apr 2011 14:57:55 +0200, qlphon napisał(a):

> chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
> a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie regulacje
> są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?

Pewnie. O ile tylko będzie normalne sądownictwo i klient bedzie musiał
zapłacić za szkody, jakie tym spowodował.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 09:47:55 - qlphon

> chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
> a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie
> regulacje
> są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?

Pewnie. O ile tylko będzie normalne sądownictwo i klient bedzie musiał
zapłacić za szkody, jakie tym spowodował.

------------------------------------------------------------------------------------------------

cieszę się, że nie miałeś okazji na skórze przekonać się jak jest z tym
sądownictwem...
ja niestety wojuje z nimi od paru lat...
dlatego widzę trochę zagrożeń, które w normalnym państwie nie powinny mieć
miejsca...




Re: Czy idzie stare?

2011-04-22 16:53:06 - Adam Płaszczyca

Dnia Fri, 22 Apr 2011 09:47:55 +0200, qlphon napisał(a):

> Pewnie. O ile tylko będzie normalne sądownictwo i klient bedzie musiał
> zapłacić za szkody, jakie tym spowodował.
>
> ------------------------------------------------------------------------------------------------
>
> cieszę się, że nie miałeś okazji na skórze przekonać się jak jest z tym
> sądownictwem...

Miałem, dlatego dałem takie zastrzeżenie.
To, że nasz 'wymiar' 'sprawiedliwości' to patologia jednak nie implikuje,
że mamy tą patologię konserwować i się do niej dopasowywać.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS