Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

Tomek Data ostatniej zmiany: 2012-07-04 18:04:43

Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

2012-06-30 14:04:54 - Tomek

Od jakiegoś czasu notuję przebieg samochodu przed i po wizycie w serwisie.
Wnioski bywają zaskakujące.

Serwis I:
Nie poprosili o pozostawienie dowodu rejestracyjnego przy oddawaniu auta do
naprawy. W czasie naprawy przybyło ponad 50km na liczniku, ubyło nieco
paliwa. Przy odbiorze nie było mowy o konieczności jazdy testowej (zresztą
nie było takiej potrzeby).

Serwis II:
Nie poprosili o pozostawienie dowodu rejestracyjnego przy oddawaniu auta do
naprawy. W czasie naprawy przybyło 25km na liczniku. Przy odbiorze nie było
mowy o konieczności jazdy testowej (zresztą nie było takiej potrzeby).

Serwis III:
Poprosili o pozostawienie dowodu rejestracyjnego przy oddawaniu auta do
naprawy. W czasie naprawy przybyło 20km na liczniku. Przy odbiorze nie było
mowy o konieczności jazdy testowej (ale, że grzebali w zawieszeniu to niech
im będzie, że może była konieczność).

Wnioski:
Panowie z I chyba pojechali sobie moim autem z północy Krakowa do Wieliczki
po części. Raczej już u nich się nie pojawię. Ciekawe co by powiedzieli w
razie stłuczki nie posiadając dowodu rejestracyjnego.

pozdr
T



Re: Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

2012-06-30 15:41:42 - PiteR

na ** p.m.s ** Tomek pisze tak:

> W czasie naprawy przybyło ponad 50km na liczniku

qurcze dużo

ja bym im zapchał zamki w poniedziałek rano
albo powiesił własne kłódki w nocy.

Dziś zrobiłem cały nowy wydech pod blokiem
bo papraki zawsze lepią spaw na spawie, każda rura patrzy w inną stronę
a kasują jak za zboże.

Jednak da się bez kanału, tylko trzeba wymienić na nowy i cały. No i
fleksa na akumulator się przydała.

Jedynie przy wymianie sprzęgła w passacie będę zmuszony oddać auto do
magika :/

--
Piter
vw golf mk2 1.3 '87
vw passat B5 1.6 '98



Re: Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

2012-07-01 18:33:37 - megrims

W dniu 2012-06-30 14:04, Tomek pisze:
> Od jakiegoś czasu notuję przebieg samochodu przed i po wizycie w serwisie.
> Wnioski bywają zaskakujące.
>
> Serwis I:
> Nie poprosili o pozostawienie dowodu rejestracyjnego przy oddawaniu auta do
> naprawy. W czasie naprawy przybyło ponad 50km na liczniku, ubyło nieco
> paliwa. Przy odbiorze nie było mowy o konieczności jazdy testowej (zresztą
> nie było takiej potrzeby).
>
> Serwis II:
> Nie poprosili o pozostawienie dowodu rejestracyjnego przy oddawaniu auta do
> naprawy. W czasie naprawy przybyło 25km na liczniku. Przy odbiorze nie było
> mowy o konieczności jazdy testowej (zresztą nie było takiej potrzeby).
>
> Serwis III:
> Poprosili o pozostawienie dowodu rejestracyjnego przy oddawaniu auta do
> naprawy. W czasie naprawy przybyło 20km na liczniku. Przy odbiorze nie było
> mowy o konieczności jazdy testowej (ale, że grzebali w zawieszeniu to niech
> im będzie, że może była konieczność).
>
> Wnioski:
> Panowie z I chyba pojechali sobie moim autem z północy Krakowa do Wieliczki
> po części. Raczej już u nich się nie pojawię. Ciekawe co by powiedzieli w
> razie stłuczki nie posiadając dowodu rejestracyjnego.
>
> pozdr
> T
>

I dlatego trzeba mieć GPS'a w aucie i jak by co to można zapytać.
Mnie kiedyś w jednym ASO facet pojechał wieczorem do domu moim
autem i rano przyjechał nim do pracy (zrobił 58km). Innym razem
przebiegu nie było, ale zniknęło 40l paliwa z baku. Myślę, że
wszędzie pracują tylko ludzie.


--
www.pobralem.pl
I'm still clean....





Re: Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

2012-07-01 19:12:23 - Bydlę

On 2012-07-01 16:33:37 +0000, megrims said:

> I dlatego trzeba mieć GPS'a w aucie i jak by co to można zapytać.
> Mnie kiedyś w jednym ASO facet pojechał wieczorem do domu moim
> autem i rano przyjechał nim do pracy (zrobił 58km).

Gdzie się stołujecie z tymi serwisami?
W Katowicach RAZ zdarzyło się, że miałem na liczniku więcj o ~12 km.
Pan wydający mi samochód zaczął od tej sprawy - że musieli parę razy
wyjechać, by sprawdzić i stąd tak duży przebieg.
(inna rzecz, że wtedy dostałem nową cordobę na zastępstwo 3-dniowe)



--
Bydlę




Re: Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

2012-07-01 22:06:21 - Tomek

> W Katowicach RAZ zdarzyło się, że miałem na liczniku więcj o ~12 km.
> Pan wydający mi samochód zaczął od tej sprawy - że musieli parę razy
> wyjechać, by sprawdzić i stąd tak duży przebieg.
> (inna rzecz, że wtedy dostałem nową cordobę na zastępstwo 3-dniowe)

No i tak to powinno wyglądać. Zazdroszczę.
Nie mam nic przeciwko jeździe próbnej, ale uzasadnionej.

pozdr
T



Re: Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

2012-07-04 17:51:57 - anacron

W dniu 2012-07-01 22:06, Tomek pisze:
>> W Katowicach RAZ zdarzyło się, że miałem na liczniku więcj o ~12 km.
>> Pan wydający mi samochód zaczął od tej sprawy - że musieli parę razy
>> wyjechać, by sprawdzić i stąd tak duży przebieg.
>> (inna rzecz, że wtedy dostałem nową cordobę na zastępstwo 3-dniowe)
>
> No i tak to powinno wyglądać. Zazdroszczę.
> Nie mam nic przeciwko jeździe próbnej, ale uzasadnionej.

Po ostatniej wizycie w ASO mojego i30 przybyło ponad 200km, ale oni
szukali dlaczego auto źle jeździ więc musieli jeździć. A normalnie nigdy
nie przybywa mi więcej niż 1-2km.




Re: Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

2012-07-02 17:07:55 - Irek N.

>
> Gdzie się stołujecie z tymi serwisami?

I to jest chyba najważniejsze.
Wiele razy zostawiałem samochód w serwisie, nigdy nie było problemu, aż
trafiłem uszkodzenie skrzyni i samochód przekazano podwykonawcy. Jakoś
tak dziwnym zbiegiem okoliczności natychmiast przestał działać
spryskiwacz. Pomyślałem że mam pecha, trudno.
Pecha miałem - skrzynia się rozsypała i gwarancyjnie jeszcze raz
podwykonawca dostał brykę. Tym razem padł rozrusznik... tia...

__
Irek.N.



Re: Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

2012-07-03 00:29:53 - Bydlę

On 2012-07-02 15:07:55 +0000, Irek N. said:

>>
>> Gdzie się stołujecie z tymi serwisami?
>
> I to jest chyba najważniejsze.
> Wiele razy zostawiałem samochód w serwisie, nigdy nie było problemu ,
> aż trafiłem uszkodzenie skrzyni i samochód przekazano podwykonawcy.
> Jako ś tak dziwnym zbiegiem okoliczności natychmiast przestał działać
> spryskiwacz. Pomyślałem że mam pecha, trudno.
> Pecha miałem - skrzynia się rozsypała i gwarancyjnie jeszcze raz
> podwykonawca dostał brykę. Tym razem padł rozrusznik... tia...

To może być to.
Ja do tej pory korzystałem z firmy serwisującej to, czym handlowali,
plus to, czym klient przyjechał (prostsze naprawy).
Treaz korzystam z małej firmy (specjalizującej się) i _znającej się_ na
pojeździe, i mającej niższe ceny niż serwis fabryczny.
W obu mogę siedzieć i patrzyć jak naprawiają/wymieniają/regulują.
W obu auta na noc są zamknięte wewnątrz firmy.
W obu dostaję wymienione części.
W obu częstują napojami i czymś do przegryzienia (w tej małej to nawet
jakieś kanapki, gdy czekam na wóz).

BYĆ MOŻE zdzierają ze mnie więcej niż ZENON-KSENON-BLUELIGHT_GARAŻ, ale
coś za coś.
W końcu potem robionym przez nich samochodem jeżdżę, więc chcę mieć
zrobione dobrze.
(pierwszy serwis wybierałem sam, drugi polecił mi ktoś, komu ufam)



--
Bydlę




Re: Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

2012-07-04 17:41:42 - Tomek

> Treaz korzystam z małej firmy (specjalizującej się) i _znającej się_ na
> pojeździe, i mającej niższe ceny niż serwis fabryczny.
> W obu mogę siedzieć i patrzyć jak naprawiają/wymieniają/regulują.
> W obu auta na noc są zamknięte wewnątrz firmy.
> W obu dostaję wymienione części.
> W obu częstują napojami i czymś do przegryzienia (w tej małej to nawet
> jakieś kanapki, gdy czekam na wóz).

Nie znam takiego serwisu w Krakowie (może ktoś coś poleci?)
Jeden aspirował do takiego standardu, ale nie idzie im. Spartaczyli prostą
robotę.

> BYĆ MOŻE zdzierają ze mnie więcej niż ZENON-KSENON-BLUELIGHT_GARAŻ, ale
> coś za coś.

Ja wcale nie szukam serwisu taniego.
Jeden z wymienionych przeze mnie to ASO, dwa pozostałe to serwisy
autoryzowane przez Boscha i cośtam jeszcze. Duże, wypasione, nie tanie.

A mimo to jak widać kusi ich, żeby sobie autem klienta pojeździć i
zaoszczędzić na dojazdach po części.

pozdr
T



Re: Przebieg przed i po wizycie w serwisie.

2012-07-04 18:04:43 - tryton


> Wnioski:
> Panowie z I chyba pojechali sobie moim autem z północy Krakowa do Wieliczki
> po części. Raczej już u nich się nie pojawię. Ciekawe co by powiedzieli w
> razie stłuczki nie posiadając dowodu rejestracyjnego.
>
> pozdr
> T
>


dlatego nigdy nie korzystam z serwisów w stylu zostaw pan samochód na xxx


konkretna godzina, przyjeżdżam czekam i patrze na łapy

a nawet jak trzeba to biorę dzień urlopu...



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS