Rowerzyści

to Data ostatniej zmiany: 2012-07-09 19:07:15

Rowerzyści

2012-07-08 17:04:35 - to

No i wybrałem się na rower po paru latach przerwy (może nie zupełnej, ale
mało jeździłem). Zrobiłem 25 km ze średnią 25 km/h, może nie jest to
wielki wyczyn, ale nie chciałem się specjalnie wysilać, żeby nie spalać
mięśni. No i mam kilka spostrzeżeń. Pierwsze, ogólne, jest takie, że
usenetowi trolle (tym razem rowerowi) jak zwykle bredzą, a konkretnie:

- Kierowcy są teraz o niebo bardziej uprzejmi w stosunku do rowerzystów
niż kilka lat temu, czasem nawet do przesady, jakby się w ogóle bali
wyprzedzić, ogólnie nie spotkała mnie żadna dziwna akcja ze strony
kierowców.
- Rowerzystów jest dużo więcej niż kiedyś i wieli z nich jeździ jak
pojebani, np. stają nagle dęba, skręcając nie patrząc czy ktoś ich nie
wyprzedza, zajeżdżają drogę włączając się do ruchu, zajmują całą
szerokość ścieżki rowerowej jadąc 10 km/h itp.
- Piesi zachowują się jak naćpani, ale tak zawsze było.

Czyli konkluzja z tego prosta -- gdyby kierowcy samochodów wyczyniali to
co rowerzyści na rowerach, to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.

I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
prowokuje.

--
ignorance is bliss



Re: Rowerzyści

2012-07-08 17:15:41 - mkarwan


Użytkownik to napisał w wiadomości
news:jtc7i3$18e$126@usenet.news.interia.pl...

Kogo piętnujesz lub wazelinujesz.
-> -pl.rec.rowery




Re: Rowerzyści

2012-07-08 17:36:14 - to

begin mkarwan

> Kogo piętnujesz lub wazelinujesz.

Masz problem z czytaniem ze zrozumieniem?

--
ignorance is bliss



Re: Rowerzyści

2012-07-08 17:20:34 - mysiur@wp.pl

W dniu niedziela, 8 lipca 2012 16:04:35 UTC+1 użytkownik to napisał:
> No i wybrałem się na rower po paru latach przerwy (może nie zupełnej, ale
> mało jeździłem). Zrobiłem 25 km ze średnią 25 km/h, może nie jest to
> wielki wyczyn, ale nie chciałem się specjalnie wysilać, żeby nie spalać
> mięśni. No i mam kilka spostrzeżeń. Pierwsze, ogólne, jest takie, że
> usenetowi trolle (tym razem rowerowi) jak zwykle bredzą, a konkretnie:
>
> - Kierowcy są teraz o niebo bardziej uprzejmi w stosunku do rowerzystów
> niż kilka lat temu, czasem nawet do przesady, jakby się w ogóle bali
> wyprzedzić, ogólnie nie spotkała mnie żadna dziwna akcja ze strony
> kierowców.
> - Rowerzystów jest dużo więcej niż kiedyś i wieli z nich jeździ jak
> pojebani, np. stają nagle dęba, skręcając nie patrząc czy ktoś ich nie
> wyprzedza, zajeżdżają drogę włączając się do ruchu, zajmują całą
> szerokość ścieżki rowerowej jadąc 10 km/h itp.
> - Piesi zachowują się jak naćpani, ale tak zawsze było.
>
> Czyli konkluzja z tego prosta -- gdyby kierowcy samochodów wyczyniali to
> co rowerzyści na rowerach, to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
> trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.
>
> I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
> wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
> zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
> prowokuje.
>
> --
> ignorance is bliss

I pedalarze i spaliniarze to w czlonkowie tego samego spolecznestwa.

A spoleczenstwo jest nieuprzejme, nastawione wrogo do siebie, momentami agresywne. Nie ma znaczenia czy na 2 nogach, na 2 kolach, czy moze na wiekszej ilosci kol.

Od co. Tak mysle.

PS: 25km ze srednia 25km/h to wykreca wprawny rozjezdzony cyklista i to z trudem pocac sie jak mysz a nie czlowiek, ktory nie jezdzil pare lat.




Re: Rowerzyści

2012-07-08 19:48:35 - Shrek

On 2012-07-08 17:20, mysiur@wp.pl wrote:

> I pedalarze i spaliniarze to w czlonkowie tego samego spolecznestwa.
>
> A spoleczenstwo jest nieuprzejme, nastawione wrogo do siebie, momentami agresywne. Nie ma znaczenia czy na 2 nogach, na 2 kolach, czy moze na wiekszej ilosci kol.

Nie zgodzę się, to naprawdę margines przynajmniej w DC - rzadko się
spotyka kogoś agresywnego. Jak już coś wytnie to z głupoty czy brawury.
Takich co robią to specjalnie to naprawdę promile. Więcej agresywnych
jest na usenecie niż w realu - naprawdę da się żyć a swięte wojny między
puszkarzami, dawcami i dwupedałami, to głównie w internecie się toczą.
Ja przynajmniej na ulicach nie zauważam (z punktu widzenia kierowcy i
rowerzysty, bo na motor to chyba za głupi jestem:)

Shrek.



Re: Rowerzyści

2012-07-08 20:25:06 - to

begin mysiur

> A spoleczenstwo jest nieuprzejme, nastawione wrogo do siebie, momentami
> agresywne. Nie ma znaczenia czy na 2 nogach, na 2 kolach, czy moze na
> wiekszej ilosci kol.

Ma duże znaczenie, bo odsetek debili w autach jest dużo mniejszy niż na
rowerach.

> PS: 25km ze srednia 25km/h to wykreca wprawny rozjezdzony cyklista i to
> z trudem pocac sie jak mysz a nie czlowiek, ktory nie jezdzil pare lat.

Nie jeździłem, ale to nie znaczy, że nie uprawiam innych sportów.

--
ignorance is bliss



Re: Rowerzy=?ISO-8859-2?B?tmNp?=

2012-07-08 17:42:13 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article ,
to wrote:

> No i wybra(C)(C)em się na rower po paru latach przerwy (może nie zupełnej, ale
> mało jeździłem). Zrobiłem 25 km ze średnią 25 km/h, może nie jest to
> wielki wyczyn, ale nie chciałem się specjalnie wysilać, żeby nie spalać
> mięśni. No i mam kilka spostrzeżeń. Pierwsze, ogólne, jest takie, że
> usenetowi trolle (tym razem rowerowi) jak zwykle bredzą, a konkretnie:
>
> - Kierowcy są teraz o niebo bardziej uprzejmi w stosunku do rowerzystów
> niż kilka lat temu, czasem nawet do przesady, jakby się w ogóle bali
> wyprzedzić, ogólnie nie spotkała mnie żadna dziwna akcja ze strony
> kierowców.

Zgadza sie. Jest lepiej niz kilka razy temu.

> - Rowerzystów jest dużo więcej niż kiedyś i wieli z nich jeździ jak
> pojebani, np. stają nagle dęba, skręcając nie patrząc czy ktoś ich nie
> wyprzedza, zajeżdżają drogę włączając się do ruchu, zajmują całą
> szerokość ścieżki rowerowej jadąc 10 km/h itp.

Zgadza sie czesciowo. Jest ich coraz wiecej. Ale jakos nie zauwazylem
zeby zwiekszylo sie zagrozenie z ich strony.

> - Piesi zachowują się jak naćpani, ale tak zawsze było.

Zgadza sie.
>
> Czyli konkluzja z tego prosta -- gdyby kierowcy samochodów wyczyniali to
> co rowerzyści na rowerach, to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
> trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.

Jakas cienka konkluzja, jesliby rowerzysci zachowywali sie (na jezdni)
tak jak twierdzisz to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.

> I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
> wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
> zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
> prowokuje.

Tez cienka konkluzja. Nie wiem, jak inni, ale mnie rzadko spotykaja
takie dziwne przygody. A konkretnie agresywnie nastawionych kierowcow.
Ale spotykaja.
Osmiele sie nawet powiedziec ze takich agresywnie nastawionych kierowcow
jest znacznie mniej na ulicach niz na grupach dyskujsyjnych.

I jeszcze jedno:
Jezdze na rowerze codziennie.
Ty natomiast zrobles godzinny rekonesans i wyciagasz wnioski.
--
TA



Re: Rowerzyści

2012-07-08 20:23:21 - to

begin Titus_Atomicus

> Jezdze na rowerze codziennie.
> Ty natomiast zrobles godzinny rekonesans i wyciagasz wnioski.

Skoro w tym czasie widziałem 15 pojebanych rowerzystów i ani jednego
pojebanego kierowcy samochodu to chyba o czymś świadczy?

--
ignorance is bliss



Re: Rowerzy=?ISO-8859-2?B?tmNp?=

2012-07-08 21:06:01 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article ,
to wrote:

> begin Titus_Atomicus
>
> > Jezdze na rowerze codziennie.
> > Ty natomiast zrobiles godzinny rekonesans i wyciagasz wnioski.
>
> Skoro w tym czasie widziałem 15 pojebanych rowerzystów i ani jednego
> pojebanego kierowcy samochodu to chyba o czymś świadczy?

O tym, na przyklad ze twoj 'test' nie byl miarodajny.
Wyciagasz wnioski na podstawie malo reprezentatywnej probki.
Zwlaszcza ze w weekend ruch samochodowy jest znacznie mniejszy, a
rowerowy, i to generowany przez niedzielnych rowerzystow znacznie
wiekszy.
--
TA



Re: Rowerzyści

2012-07-09 12:15:47 - to

begin Titus_Atomicus

>> Skoro w tym czasie widziałem 15 pojebanych rowerzystów i ani jednego
>> pojebanego kierowcy samochodu to chyba o czymś świadczy?
>
> O tym, na przyklad ze twoj 'test' nie byl miarodajny. Wyciagasz wnioski
> na podstawie malo reprezentatywnej probki. Zwlaszcza ze w weekend ruch
> samochodowy jest znacznie mniejszy, a rowerowy, i to generowany przez
> niedzielnych rowerzystow znacznie wiekszy.

Mógłbyś tak twierdzić, gdyby to był 1 czy 2 debili, ale ich było 15. W
ciągu godziny.

--
ignorance is bliss



Re: Rowerzy=?ISO-8859-2?B?tmNp?=

2012-07-09 12:46:55 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article ,
to wrote:

> begin Titus_Atomicus
>
> >> Skoro w tym czasie widziałem 15 pojebanych rowerzystów i ani jednego
> >> pojebanego kierowcy samochodu to chyba o czymś świadczy?
> >
> > O tym, na przyklad ze twoj 'test' nie byl miarodajny. Wyciagasz wnioski
> > na podstawie malo reprezentatywnej probki. Zwlaszcza ze w weekend ruch
> > samochodowy jest znacznie mniejszy, a rowerowy, i to generowany przez
> > niedzielnych rowerzystow znacznie wiekszy.
>
> Mógłbyś tak twierdzić, gdyby to był 1 czy 2 debili, ale ich było 15. W
> ciągu godziny.

E, trollujesz. :-(
Przeczytaj raz jeszcze too co napisalem powyzej.
--
TA



Re: Rowerzyści

2012-07-09 13:45:08 - to

begin Titus_Atomicus

> E, trollujesz. :-(
> Przeczytaj raz jeszcze too co napisalem powyzej.

A Ty to co ja.

--
ignorance is bliss



Re: RowerzyEci

2012-07-09 13:51:59 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article ,
to wrote:

> begin Titus_Atomicus
>
> > E, trollujesz. :-(
> > Przeczytaj raz jeszcze too co napisalem powyzej.
>
> A Ty to co ja.

Aha.
Znaczy naprawde nie wiesz co to jest statystyka?
Nawet w powszechnym, intuicyjnym znaczeniu tego slowa?
E, trollujesz jednak.
EOT
--
TA



Re: RowerzyEci

2012-07-09 14:05:28 - to

begin Titus_Atomicus

> Znaczy naprawde nie wiesz co to jest statystyka? Nawet w powszechnym,
> intuicyjnym znaczeniu tego slowa? E, trollujesz jednak.

Raczej Ty nie wiesz i jak zwykle trollujesz, jak to masz w zwyczaju w
tematach rowerowych.

--
ignorance is bliss



Re: Rowerzyści

2012-07-09 02:30:24 - hikikomori san

On 08.07.2012 20:23, to wrote:
> begin Titus_Atomicus
>
>> Jezdze na rowerze codziennie.
>> Ty natomiast zrobles godzinny rekonesans i wyciagasz wnioski.
>
> Skoro w tym czasie widziałem 15 pojebanych rowerzystów i ani jednego
> pojebanego kierowcy samochodu to chyba o czymś świadczy?
>
Ze jechales sciezka rowerowa albo chodnikiem ;)




--
Tak bankrutują firmy, które budowały na Euro 2012
www.bankier.pl/wiadomosci/news.html?thread_id=598
Polscy politycy nieustannie dzialaja na szkode polskich firm i polskiego
spoleczenstwa!
www.google.pl/#q=polskie+firmy+bankrutuj%C4%85






Re: Rowerzyści

2012-07-08 20:22:31 - Rowerex

On 8 Lip, 16:04, to wrote:

> - Rowerzystów jest dużo więcej niż kiedyś i wieli z nich jeździ jak
> pojebani, np. stają nagle dęba, skręcając nie patrząc czy ktoś ich nie
> wyprzedza, zajeżdżają drogę włączając się do ruchu, zajmują całą
> szerokość ścieżki rowerowej jadąc 10 km/h itp.

Tak to właśnie wygląda. A przyczyna? Przyczyna jest prosta - wmówiono
ludziom, że do jazdy na rowerze służy DDR ew. chodnik, ale nikt im nie
powiedział i nikt od nich nie wymaga tego, że przepisy obowiązują na
DDR oraz obowiązują też na jezdni itp. Większość nie ma pojęcia jak
zachowywać się na jezdni więc zachowują się jak na DDR gdzie wg nich
żadne przepisy i żadne wymagane przepisami zachowania nie obowiązują,
tak więc robią co chcą od brzdąca do dorosłego...

Gdyby nie istniały DDR, rowerzyści mieliby praktykę w jeździe po
jezdni i więcej pokory. A może pora wrócić do obowiązkowych kart
rowerowych?

Pozdr-
-Rowerex



Re: Rowerzyści

2012-07-08 20:31:27 - PK

On 2012-07-08, Rowerex wrote:
> Tak to właśnie wygląda. A przyczyna? Przyczyna jest prosta - wmówiono
> ludziom, że do jazdy na rowerze służy DDR ew. chodnik, ale nikt im nie
> powiedział i nikt od nich nie wymaga tego, że przepisy obowiązują na
> DDR oraz obowiązują też na jezdni itp. Większość nie ma pojęcia jak
> zachowywać się na jezdni więc zachowują się jak na DDR gdzie wg nich
> żadne przepisy i żadne wymagane przepisami zachowania nie obowiązują,
> tak więc robią co chcą od brzdąca do dorosłego...

Pisałem o tym kilka dni temu na preclu. Ścieżki miały przyzwyczaić
rowerzystów do przepisów i zachęcić do korzystania z jezdni, a nie
chodników. Realia? Rowerzyści po ścieżkach jeżdża dokładnie tak samo
jak po chodnikach, czyli byle jak. Tylko trochę szybciej, bo jest równo.

I również uważam, że kiedyś było lepiej. Tzn. 10 lat temu rowerzystów na
jezdni było znacznie mniej, ale albo sobie radzili albo nie ryzykowali.
Ja dość długo miałem problem ze skrętem w lewo na skrzyżowaniu i po
prostu nie praktykowałem tego manewru przy dużym ruchu :). Dziś młodzież
sporo odważniejsza, ale chyba także znacznie słabiej oceniająca
odległość...

Pytałem znajomych i spora część nie kuma nawet de facto 4 znaków
pionowych, które wyznaczają ścieżki...
Ciekawe co by było, gdyby ktoś postanowił wprowadzić na ścieżkach
ograniczenia prędkości. A w wielu miejscach by się przydały.

> Gdyby nie istniały DDR, rowerzyści mieliby praktykę w jeździe po
> jezdni i więcej pokory. A może pora wrócić do obowiązkowych kart
> rowerowych?

To były kiedykolwiek obowiązkowe (dla pełnoletnich)?

Nie wiem jak to teraz wygląda w szkołach, ale ja w podstawówce (15 lat
temu) miałem solidny kurs z placem manewrowym (szedł na to prawie cały
rok techniki). Założę się, że ludzie z mojej klasy, którzy zdali
egzamin i praktykują, nie robią teraz wioski na drogach :).

Zresztą ja nadal uważam, że powinno istnieć PJ na rowery (bez
obowiązkowu skończenia kursu). Niestety to nie jest popularny pogląd
na preclu :P

pozdrawiam,
PK



Re: Rowerzyści

2012-07-09 10:47:23 - Gotfryd Smolik news

On Sun, 8 Jul 2012, PK wrote:

> On 2012-07-08, Rowerex wrote:
>> DDR oraz obowiązują też na jezdni itp. Większość nie ma pojęcia jak
>> zachowywać się na jezdni więc zachowują się jak na DDR gdzie wg nich
>> żadne przepisy i żadne wymagane przepisami zachowania nie obowiązują,
>> tak więc robią co chcą od brzdąca do dorosłego...
>
> Pisałem o tym kilka dni temu na preclu. Ścieżki miały przyzwyczaić
> rowerzystów do przepisów i zachęcić do korzystania z jezdni,

Nie żartuj.
Praktyka jest taka, że służą do spychania rowerzystów poza pobocze,
kosztem sprawności przejazdu rowerem. Sam dajesz tego przykład:
[...]
> Ciekawe co by było, gdyby ktoś postanowił wprowadzić na ścieżkach
> ograniczenia prędkości. A w wielu miejscach by się przydały.

Jeśli na DDR miałoby obowiązywać ograniczenie do prędkości
niższej niż na równoległej jezdni, to jest to najlepsze
podsumowanie (nie)przyjazności dla rowerów.

Co do przyzwyczajenia, to przyzwyczajenie jest takie, że
na .rowery był już flejm z udziałem (rodziców) mocno przekonanych
że DDR służy do wstępnej nauki jazdy rowerkiem.
Krótko mówiąc: ścieżka spacerowa.
(nie, nie mam nic do ścieżek spacerowych, są potrzebne!)

>> A może pora wrócić do obowiązkowych kart rowerowych?
>
> To były kiedykolwiek obowiązkowe (dla pełnoletnich)?

Oczywiście.

> Zresztą ja nadal uważam, że powinno istnieć PJ na rowery (bez
> obowiązkowu skończenia kursu). Niestety to nie jest popularny pogląd
> na preclu :P

Znaczy Niemiec, Białorusin czy Czech mógłby jechać na dowód, a Polak
miałby mieć obowiązkowy dokument? (bo Polska od zagranicznych kierujących
może AFAIK wymagać tylko dokumentów które u nich uprawniają do
kierowania, nie żebym sugerował że .pl podpisała jakąś konwencję czy cóś ;))

Natomiast byłbym za tym, aby taki dokument (plus roszerzenie
obowiązkowego wyposażenia roweru o np. lusterko i drugi hamulec)
dawało uprawnienie do niestosowania się do nakazu z C-13 :P
(oraz zakazu z B-9, pod warunkiem z wycofanego zapisu o umożliwieniu
wyprzedzania)

pzdr, Gotfryd



Re: Rowerzyści

2012-07-09 11:53:03 - Cavallino


Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1207091032530.3512@quad...
> On Sun, 8 Jul 2012, PK wrote:
>
>> On 2012-07-08, Rowerex wrote:
>>> DDR oraz obowiązują też na jezdni itp. Większość nie ma pojęcia jak
>>> zachowywać się na jezdni więc zachowują się jak na DDR gdzie wg nich
>>> żadne przepisy i żadne wymagane przepisami zachowania nie obowiązują,
>>> tak więc robią co chcą od brzdąca do dorosłego...
>>
>> Pisałem o tym kilka dni temu na preclu. Ścieżki miały przyzwyczaić
>> rowerzystów do przepisów i zachęcić do korzystania z jezdni,
>
> Nie żartuj.
> Praktyka jest taka, że służą do spychania rowerzystów poza pobocze

No i co z tym złego?
Toż to same plusy.

Jak się komuś w głowie roi, że z jezdni miałyby korzystać wszystkie możliwe
twory na tej ziemi, do tego jeszcze może z przywilejami, to powinien się nad
sobą zastanowić.




Re: Rowerzyści

2012-07-09 17:10:23 - PK

On 2012-07-09, Cavallino wrote:
> No i co z tym złego?
> Toż to same plusy.

Idąc tym tropem: zepchnięcie samochodów z jezdni miałoby jeszcze
więcej plusów. A zepchnięcie emerytów z ławek w parku?! To dopiero! :D

Błagam bez takich ideologicznych, debilnych wstawek. Rowerzyści w Polsce
jeżdża źle ze względu na złe przygotowanie merytoryczne, a nie przez
jakąś fundamentalną ułomność ich środka transportu.

Kierowcy także jeżdżą fatalnie i powodują większe niebezpieczeństwo,
a nikt normalny nie podważa ich prawa do korzystania z jezdni.

> Jak się komuś w głowie roi, że z jezdni miałyby korzystać wszystkie możliwe
> twory na tej ziemi, do tego jeszcze może z przywilejami, to powinien się nad
> sobą zastanowić.

Szczęśliwie nie chodzi o wszystkie możliwe twory na tej ziemi. Chodzi
o pojazdy, które są stworzone właśnie do poruszania się po jezdni. Rower
jest właśnie takim pojazdem, ale np. hulajnoga już nie.

pozdrawiam,
PK



Re: Rowerzyści

2012-07-09 19:31:34 - Cavallino


Użytkownik PK napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnjvm47r.1o3.kosu@localhost.localdomain...
> On 2012-07-09, Cavallino wrote:
>> No i co z tym złego?
>> Toż to same plusy.
>
> Idąc tym tropem: zepchnięcie samochodów z jezdni

Coś Ci się pozajączkowało, jezdnie są właśnie dla samochodów.
Każdy innych twór na nich jest zbędny.

Równie dobrze możesz spychać pieszych z chodnika, a rowery z DDR.


>> Jak się komuś w głowie roi, że z jezdni miałyby korzystać wszystkie
>> możliwe
>> twory na tej ziemi, do tego jeszcze może z przywilejami, to powinien się
>> nad
>> sobą zastanowić.
>
> Szczęśliwie nie chodzi o wszystkie możliwe twory na tej ziemi. Chodzi
> o pojazdy, które są stworzone właśnie do poruszania się po jezdni.

Ale jezdnia nie jest stworzona to poruszania się jakichś tworów
poruszających się z prędkością starego traktora.



>Rower
> jest właśnie takim pojazdem,

Zdanie pedalarzy na ten temat mam w głębokim poważaniu.
No i widzę, że trzeba uzupełnić kf o kolejnych przedstawicieli tego gatunku,
więc zbiorowy PEDALARZ PLONK WARNING i wypad na grupę z rowerami.





Re: Rowerzyści

2012-07-09 21:00:48 - Rowerex

On 9 Lip, 18:31, Cavallino wrote:

> Coś Ci się pozajączkowało, jezdnie są właśnie dla samochodów.

Dla pojazdów kołowych, samochód jest przypadkiem szczególnym.

Pozdr-
-Rowerex



Re: Rowerzyści

2012-07-09 22:34:02 - Cavallino


Użytkownik Rowerex napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:32cdcd90-629c-4e19-92e1-16c584cb27b0@n16g2000vbn.googlegroups.com...
> On 9 Lip, 18:31, Cavallino wrote:
>
>> Coś Ci się pozajączkowało, jezdnie są właśnie dla samochodów.
>
> Dla pojazdów kołowych

Nie, dla samochodów, koniec, kropka.
Wszystko inne jest przypadkiem szczególnym, zbędnym i do tępienia.





Re: Rowerzyści

2012-07-09 22:42:43 - MadMan

Dnia Mon, 9 Jul 2012 22:34:02 +0200, Cavallino napisał(a):

>>> Coś Ci się pozajączkowało, jezdnie są właśnie dla samochodów.
>>
>> Dla pojazdów kołowych
>
> Nie, dla samochodów, koniec, kropka.

Gratuluję znajomości PoRD.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138



Re: Rowerzyści

2012-07-09 17:03:15 - PK

On 2012-07-09, Gotfryd Smolik news wrote:
> Nie żartuj.
> Praktyka jest taka, że służą do spychania rowerzystów poza pobocze,
> kosztem sprawności przejazdu rowerem. Sam dajesz tego przykład:
> [...]

Mówię o zamiarach i uroczych życzeniach, na które natknąłem się
w dzieciństwie (na kursie na kartę rowerową, w prasie itp).

> Jeśli na DDR miałoby obowiązywać ograniczenie do prędkości
> niższej niż na równoległej jezdni, to jest to najlepsze
> podsumowanie (nie)przyjazności dla rowerów.

Ale jest to niezły przykład przyjazności pieszym. Co za różnica
ile jest na jezdni, skoro ścieżka obok przecina chodnik co 100 metrów?

Nie mówiąc już o tym, że ściężki coraz częściej leżą tuż obok ekranów.
Naprawdę łatwo o sytuację spowodowaną beznadziejnym polem widzenia
i jeszcze gorszą widocznością.

Większość ścieżek w Warszawie (ze względu na bliskość chodników
z nieprzewidywalnymi pieszymi oraz fatalne projekty i widoczność) nie
nadaje się do jazdy z prędkością > 20km/h.

Poza tym wszelkie równouprawnienia i przyjazność dla rowerów mam
dokładnie w miejscu, na które naciągnę zaraz gacie z pieluchą.
Przepisy drogowe są po to, by zwiększać bezpieczeństwo ludzi.

> Znaczy Niemiec, Białorusin czy Czech mógłby jechać na dowód, a Polak
> miałby mieć obowiązkowy dokument? (bo Polska od zagranicznych kierujących
> może AFAIK wymagać tylko dokumentów które u nich uprawniają do
> kierowania, nie żebym sugerował że .pl podpisała jakąś konwencję czy cóś ;))

Jeśli byłoby to prawnie wykonalne, to tak. Polscy rowerzyści
stanowią pewnie jakieś 99.99% wszystkich w tym kraju, a nie widzę
powodu, aby goście z zagranicy mieli wyższą szkodowość. Czyli w granicy
błędu statystycznego poprawa bezpieczeństwa byłaby taka sama, jak
w przypadku wprowadzenia PJ dla wszystkich bez wyjątku.

Jeśli komuś to się nie podoba z przyczyn ideologicznych,
to patrz: 16 linii wyżej.

> Natomiast byłbym za tym, aby taki dokument (plus roszerzenie
> obowiązkowego wyposażenia roweru o np. lusterko i drugi hamulec)

Akurat jestem przeciwny lusterkom - widziałem dziesiątki przypadków,
w których były lub mogły być przyczyną wypadku. Nieprzyzwyczajonemu
rowerzyście bardziej szkodzą niż pomagają.

Dla wielu rowerzystów (np. mnie) byłyby ogromnym utrudnieniem (podobnie
jak dzwonek, który przy tym nie ma żadnych zalet, więc nie posiadam
tak długo jak pamiętam).

pozdrawiam,
PK



Re: Rowerzyści

2012-07-08 21:29:40 - Robert Wysocki

Dnia Sun, 08 Jul 2012 15:04:35 +0000, to napisał(a):

(ciach)
> No i mam kilka spostrzeżeń. Pierwsze, ogólne, jest takie, że
> usenetowi trolle (tym razem rowerowi) jak zwykle bredzą, a konkretnie:

(ciach)

> Czyli konkluzja z tego prosta -- gdyby kierowcy samochodów wyczyniali to
> co rowerzyści na rowerach, to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
> trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.
>
> I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
> wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
> zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
> prowokuje.

Chyba nic więcej dodawać nie trzeba.
A, przepraszam, trzeba: PLONK

R.



Re: Rowerzyści

2012-07-08 21:39:33 - Ghost


Użytkownik Robert Wysocki napisał w wiadomości
news:jtcn34$a45$1@news.dialog.net.pl...
> Dnia Sun, 08 Jul 2012 15:04:35 +0000, to napisał(a):
>
> (ciach)
>> No i mam kilka spostrzeżeń. Pierwsze, ogólne, jest takie, że
>> usenetowi trolle (tym razem rowerowi) jak zwykle bredzą, a konkretnie:
>
> (ciach)
>
>> Czyli konkluzja z tego prosta -- gdyby kierowcy samochodów wyczyniali to
>> co rowerzyści na rowerach, to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
>> trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.
>>
>> I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
>> wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
>> zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
>> prowokuje.
>
> Chyba nic więcej dodawać nie trzeba.
> A, przepraszam, trzeba: PLONK

WOW!!!!!!




Re: Rowerzy=?ISO-8859-2?B?tmNp?=

2012-07-08 21:53:06 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article ,
Robert Wysocki wrote:

> Dnia Sun, 08 Jul 2012 15:04:35 +0000, to napisa(C)(C)(a):
>
> (ciach)
> > No i mam kilka spostrzeżeń. Pierwsze, ogólne, jest takie, że
> > usenetowi trolle (tym razem rowerowi) jak zwykle bredzą, a konkretnie:
>
> (ciach)
>
> > Czyli konkluzja z tego prosta -- gdyby kierowcy samochodów wyczyniali to
> > co rowerzyści na rowerach, to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
> > trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.
> >
> > I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
> > wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
> > zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
> > prowokuje.
>
> Chyba nic więcej dodawać nie trzeba.
> A, przepraszam, trzeba: PLONK
>
E, przesadzasz.
Po prostu mozna powiedziec koledze, ze bladzi. I to uzasadnic.
Ja do KFa wrzucam tylko ewidentnych chamow, nieuleczalnych idiotow i
fanatykow.
--
TA



Re: Rowerzyści

2012-07-08 21:54:44 - to

begin Robert Wysocki

> Chyba nic więcej dodawać nie trzeba. A, przepraszam, trzeba: PLONK

Plonknij się w głowę. :>

--
ignorance is bliss



Re: Rowerzyści

2012-07-08 22:16:42 - notveryoldman

to:

> I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
> wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
> zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
> prowokuje.
>

Gdy się uczyłem jeździć - a było to niemal 50 lat temu - wpadła mi w
rękę broszura PZMOT Jadąc - przewiduj. Staram się zawsze - z różnym
skutkiem - stosować do rad zawartych w tej broszurze. Dzisiejszym
rowerzystom - jako kierowca - mam do zarzucenia to, że są
NIEPRZEWIDYWALNI. Jechanie po przejściu, na czerwonym, nagła zmiana
trasy z jedni na chodnik - byle dalej, byle szybciej, byle do przodu,
przepisy nie są dla nas - to styl jazdy rowerzystów, którego nie można
akceptować. Ja nie akceptuję trąbiąc, bo cóż innego mi pozostaje...
Widzę jednak zwykle niepomierne zdziwienie otrąbionego cyklisty - czego
ten ci*l chce - przecież to ja jestem king of the road...

--
notveryoldman



Re: Rowerzy=?ISO-8859-2?B?tmNp?=

2012-07-08 22:31:43 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article <4ff9eaaa$0$1215$65785112@news.neostrada.pl>,
notveryoldman wrote:

> to:
>
> > I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
> > wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
> > zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
> > prowokuje.
> >
>
> Gdy się uczyłem jeździć - a było to niemal 50 lat temu - wpadła mi w
> rękę broszura PZMOT Jadąc - przewiduj. Staram się zawsze - z różnym
> skutkiem - stosować do rad zawartych w tej broszurze. Dzisiejszym
> rowerzystom - jako kierowca - mam do zarzucenia to, że są
> NIEPRZEWIDYWALNI. Jechanie po przejściu, na czerwonym, nagła zmiana
> trasy z jedni na chodnik - byle dalej, byle szybciej, byle do przodu,
> przepisy nie są dla nas - to styl jazdy rowerzystów, którego nie można
> akceptować. Ja nie akceptuję trąbiąc, bo cóż innego mi pozostaje...
> Widzę jednak zwykle niepomierne zdziwienie otrąbionego cyklisty - czego
> ten ci*l chce - przecież to ja jestem king of the road...

Nie wiem co bylo w broszurce sprzed 50 lat. :(
Obecnie uzywanie sygnalu dzwiekowego w terenie zbudowanym jest co do
zasady zakazane.
Uzycie sygnalu dzwiekowego w terenie zabudowanym jest dopuszczlne jesli
to jest konieczne w zwiazku z _bezposrednim_ zagrozeniem grozacym
kierowcy lub innemu uzytkownikowi ruchu.
Nieuzadnione uzycie sygnalow dzwiekowych jest zagrozone mandatem w
wysokosci 100zl.
Wiec zamiast zabawiac sie w ormowca pouczajacego innych dobrze byloby
zeby kolega zapoznal sie przepisami ktore jego obowiazuja.
--
TA



Re: Rowerzyści

2012-07-09 12:33:59 - Jan Srzednicki

On 2012-07-08, to wrote:
> No i wybrałem się na rower po paru latach przerwy (może nie zupełnej, ale
> mało jeździłem). Zrobiłem 25 km ze średnią 25 km/h, może nie jest to
> wielki wyczyn, ale nie chciałem się specjalnie wysilać, żeby nie spalać
> mięśni. No i mam kilka spostrzeżeń. Pierwsze, ogólne, jest takie, że
> usenetowi trolle (tym razem rowerowi) jak zwykle bredzą, a konkretnie:
[..]
> Czyli konkluzja z tego prosta -- gdyby kierowcy samochodów wyczyniali to
> co rowerzyści na rowerach, to każdy kilometr każdej drogi byłby usiany
> trupami, których nie nadążano by nawet sprzątać.
>
> I druga -- jeśli ktoś nawet teraz nie radzi sobie na rowerze w ruchu i
> wciąż spotykają go jakiś dziwne akcje ze strony kierowców to albo
> zupełnie nie ogarnia co się wokół niego dzieje albo sam te sytuacje
> prowokuje.

Problem z dziwnymi akcjami samochodów jest taki, że jeżeli się już
zdarza, to zwykle jest mocno niebezpieczna. Ja również, w miarę
jeżdżenia, obserwowałem stopniową poprawę - ale jeden kretyn potrafi
skutecznie zepsuć odczuwaną statystykę.

--
Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: wrzask.pl/



Re: Rowerzyści

2012-07-09 12:55:40 - Liwiusz

W dniu 2012-07-09 12:33, Jan Srzednicki pisze:
> Problem z dziwnymi akcjami samochodów jest taki, że jeżeli się już
> zdarza, to zwykle jest mocno niebezpieczna. Ja również, w miarę
> jeżdżenia, obserwowałem stopniową poprawę - ale jeden kretyn potrafi
> skutecznie zepsuć odczuwaną statystykę.

Problemem 'to' jest fakt, że wyciąga wnioski na podstawie zbyt małej
próby. Bo to nie jest tak, że jakaś istotna część kierowców jeździ źle.

Ale wystarczy, aby źle jeździł jeden na sto, czy jeden na tysiąc, aby
było to niebezpieczne.

Z tego względu rozumiem osoby, które rowerem boją się jeździć po jezdni,
śmiesznym jest argument, że większość kierowców jeździ poprawnie,
właśnie chodzi o te jednostki, które raz dziennie, czy raz na kilka dni
będą próbowały rowerzyste rozjechać przy wyprzedzaniu na gazetę. I
dopóki będzie to choćby ten 1/1000, to i tak będzie to za dużo.

--
Liwiusz




Re: Rowerzyści

2012-07-09 15:20:55 - Rowerex

On 9 Lip, 11:55, Liwiusz wrote:

> Z tego względu rozumiem osoby, które rowerem boją się jeździć po jezdni,
> śmiesznym jest argument, że większość kierowców jeździ poprawnie,
> właśnie chodzi o te jednostki, które raz dziennie, czy raz na kilka dni
> będą próbowały rowerzyste rozjechać przy wyprzedzaniu na gazetę. I
> dopóki będzie to choćby ten 1/1000, to i tak będzie to za dużo.

Równie śmieszny jest argument, że skoro zawsze znajdzie się jakiś
niepoprawnie jeżdżący kierowca, to rowerzystów należy usunąć z jezdni
i w ogóle odizolować. Skutkiem tego jest mnożenie chaotycznie
prowadzonych DDR i jeszcze większe mnożenie skrzyżowań DDR-jezdnia,
raz w formie przejazdów, dwa w formie przejść dla pieszych, które to
przejścia i tak rowerzyści pokonują jadąc.

Ostatnio niedaleko mojego domu znów było potrącenie rowerzysty.
Oczywiście gdzie by indziej jak nie na przejeździe rowerowym (któreś z
kolei w tym samym miejscu). Rowerzysta jechał po DDR po lewej stronie
drogi, samochód jechał w kierunku przeciwnym, tyle że skręcał w prawo.
Kierowca skręcając się zagapił i trzepnął rowerzystę gdy ten był
niemal na końcu przejazdu i wg wszelkich praw i kodeksów miał
pierwszeństwo... Byłem tam gdy policja spisywała kierowcę. Kierowca
był mocno przestraszony, a rowerzysta wylądował w szpitalu.
Współczułem obydwu...

Paradoks tego wypadku polega na tym, że gdyby nie było tej DDR i nie
było tego przejazdu, to obydwaj uczestnicy kolizji w ogóle by się nie
spotkali, bowiem jechali w przeciwnych kierunkach i znaleźliby się po
przeciwnych stronach jezdni.

Od wielu lat powtarzam - każda DDR gdzieś się kończy, a te końce są
najbardziej niebezpieczne, przejazd rowerowy to również koniec DDR, o
czym przekonało się wielu usiłujących skorzystać z iluzorycznego
pierwszeństwa.

Najlepsze są zakończenia DDR na wylotach z obszaru zabudowanego, kiedy
kierowcy nabierają prędkości, a rowerzysta musi z DDR po lewej stronie
przedrzeć się na prawą stronę jezdni. Ale zaczynam chyba rozumieć
dlaczego tak się robi - otóż zakłada się, że żaden rowerzysta nie
pojawi się poza obszarem zabudowanym, bo jest po prostu za daleko i
niewielu lub nikt tam nie dojedzie, a skoro rowerzysta nie mieszka w
ostatnich zabudowaniach, to albo wariat, albo pijak, albo sportowiec,
a takich na rowerach jest niewielu i robi się wszystko, by było ich
jak najmniej (im mniej sportowców tym bezpieczniej - lepiej niech pasą
brzuchy w autach zajadając kebaby)...

Pozdr-
-Rowerex



Re: Rowerzyści

2012-07-09 18:28:54 - Cavallino


Użytkownik Rowerex napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

> Paradoks tego wypadku polega na tym, że gdyby nie było tej DDR i nie
> było tego przejazdu, to obydwaj uczestnicy kolizji w ogóle by się nie
> spotkali,

Problem nie stanowiła DDR tylko ten przejazd, idiotycznie umiejscowiony w
przepisach.
Dla analogii - samochód ma pierwszeństwo przed pociągiem czy niekoniecznie?




Re: Rowerzyści

2012-07-09 18:49:18 - Rowerex

On 9 Lip, 17:28, Cavallino wrote:
> Użytkownik Rowerex napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
>
> > Paradoks tego wypadku polega na tym, że gdyby nie było tej DDR i nie
> > było tego przejazdu, to obydwaj uczestnicy kolizji w ogóle by się nie
> > spotkali,
>
> Problem nie stanowiła DDR tylko ten przejazd, idiotycznie umiejscowiony w
> przepisach.

Przejazdu by nie było, gdyby nie było DDR, a rowerzysta mógł swobodnie
korzystać z jezdni jadąc po przeciwnym pasie.

> Dla analogii - samochód ma pierwszeństwo przed pociągiem czy niekoniecznie?

A czy pociąg może jechać po jezdni?

Pozdr-
-Rowerex



Re: Rowerzyści

2012-07-09 19:27:49 - Cavallino


Użytkownik Rowerex napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:70995a97-261d-4c19-8ae3-e3715cbdc512@3g2000vbx.googlegroups.com...
> On 9 Lip, 17:28, Cavallino wrote:
>> Użytkownik Rowerex napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:
>>
>> > Paradoks tego wypadku polega na tym, że gdyby nie było tej DDR i nie
>> > było tego przejazdu, to obydwaj uczestnicy kolizji w ogóle by się nie
>> > spotkali,
>>
>> Problem nie stanowiła DDR tylko ten przejazd, idiotycznie umiejscowiony w
>> przepisach.
>
> Przejazdu by nie było, gdyby nie było DDR,

Ale DDR mają być, żeby się rowerzyści po jezdni bez potrzeby nie szwendali.

>> Dla analogii - samochód ma pierwszeństwo przed pociągiem czy
>> niekoniecznie?
>
> A czy pociąg może jechać po jezdni?

Pomyliłeś analogie, pociąg w tym przypadku jest odpowiednikiem samochodu na
przejeździe przez DDR.
Postulujesz wprowadzenie możliwości jazdy samochodem po torach, tak dla
analogii?






Re: Rowerzyści

2012-07-09 20:55:13 - Rowerex

On 9 Lip, 18:27, Cavallino wrote:
> Użytkownik Rowerex napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:70995a97-261d-4c19-8ae3-e3715cbdc...@3g2000vbx.googlegroups.com...
>
> > On 9 Lip, 17:28, Cavallino wrote:
> >> Użytkownik Rowerex napisał w wiadomości grup
> >> dyskusyjnych:
>
> >> > Paradoks tego wypadku polega na tym, że gdyby nie było tej DDR i nie
> >> > było tego przejazdu, to obydwaj uczestnicy kolizji w ogóle by się nie
> >> > spotkali,
>
> >> Problem nie stanowiła DDR tylko ten przejazd, idiotycznie umiejscowiony w
> >> przepisach.
>
> > Przejazdu by nie było, gdyby nie było DDR,
>
> Ale DDR mają być, żeby się rowerzyści po jezdni bez potrzeby nie szwendali.

Co masz na myśli pisząc bez potrzeby?

> >> Dla analogii - samochód ma pierwszeństwo przed pociągiem czy
> >> niekoniecznie?
>
> > A czy pociąg może jechać po jezdni?
>
> Pomyliłeś analogie, pociąg w tym przypadku jest odpowiednikiem samochodu na
> przejeździe przez DDR.

Nie pomyliłem analogii - samochód i rower mogą jechać po jezdni i na
99,9% dróg tak się dzieje. Pociąg po niczym innym jak po szynach nie
pojedzie, dlatego żadnej analogii tu nie widzę.

> Postulujesz wprowadzenie możliwości jazdy samochodem po torach, tak dla
> analogii?

TIRy na tory? ;-)

Pozdr-
-Rowerex



Re: Rowerzyści

2012-07-09 21:39:54 - BoDro

Dnia 09-07-2012 o 20:55:13 Rowerex napisał(a):

>> Ale DDR mają być, żeby się rowerzyści po jezdni bez potrzeby nie
>> szwendali.

> Co masz na myśli pisząc bez potrzeby?

W sumie to ma sens: jak cyklista ma potrzebę, to powinien móc korzystać z
jezdni, bo w niej najczęściej znajdują się studzienki kanalizacyjne...

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl



Re: Rowerzyści

2012-07-09 22:33:28 - Cavallino


Użytkownik Rowerex napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

>> Ale DDR mają być, żeby się rowerzyści po jezdni bez potrzeby nie
>> szwendali.
>
> Co masz na myśli pisząc bez potrzeby?

Mam na myśli że jest jakakolwiek inna możliwość, wtedy do takiego zła
dopuszczać nie wolno.


>
>> >> Dla analogii - samochód ma pierwszeństwo przed pociągiem czy
>> >> niekoniecznie?
>>
>> > A czy pociąg może jechać po jezdni?
>>
>> Pomyliłeś analogie, pociąg w tym przypadku jest odpowiednikiem samochodu
>> na
>> przejeździe przez DDR.
>
> Nie pomyliłem analogii - samochód i rower mogą jechać po jezdni

Nie mogą - jezdnie nie są dla rowerów.
A to że ich się wpuszcza w drodze wyjątku w niektórych przypadkach, tak
niektórym na łeb się rzuciło, że potwierdza się powiedzenie - daj palec, to
rękę urwą.



i na
> 99,9% dróg tak się dzieje. Pociąg po niczym innym jak po szynach nie
> pojedzie

Bo w złą stronę jej szukasz/
Ale samochód może pojechać po torach, zwłaszcza terenowy.
Ma to rzecz jasna tyle samo sensu co rower na jezdni zamiast na ddr (czyli
wcale), ale się da.





Re: Rowerzy=?ISO-8859-2?B?tmNp?=

2012-07-09 23:22:01 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article <4ffb4018$0$1226$65785112@news.neostrada.pl>,
Cavallino wrote:

> Użytkownik Rowerex napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
>
> >> Ale DDR mają być, żeby się rowerzyści po jezdni bez potrzeby nie
> >> szwendali.
> >
> > Co masz na myśli pisząc bez potrzeby?
>
> Mam na myśli że jest jakakolwiek inna możliwość, wtedy do takiego zła
> dopuszczać nie wolno.
>
Jakiego zla? Znowu wychodzi z ciebie fanatyk.
Naprawde, nikt tu cie nie zmusza do jazdy na rowerze.
:-(
>
> >
> >> >> Dla analogii - samochód ma pierwszeństwo przed pociągiem czy
> >> >> niekoniecznie?
> >>
> >> > A czy pociąg może jechać po jezdni?
> >>
> >> Pomyliłeś analogie, pociąg w tym przypadku jest odpowiednikiem samochodu
> >> na
> >> przejeździe przez DDR.
> >
> > Nie pomyliłem analogii - samochód i rower mogą jechać po jezdni
>
> Nie mogą - jezdnie nie są dla rowerów.
> A to że ich się wpuszcza w drodze wyjątku w niektórych przypadkach, tak
> niektórym na łeb się rzuciło, że potwierdza się powiedzenie - daj palec, to
> rękę urwą.

Owszem. Jezdnie sa rowniez i dla rowerow.
I pora zeby to do ciebie dotarlo.

> i na
> > 99,9% dróg tak się dzieje. Pociąg po niczym innym jak po szynach nie
> > pojedzie
>
> Bo w złą stronę jej szukasz/
> Ale samochód może pojechać po torach, zwłaszcza terenowy.

Nie ma to wiekszego sensu, a ty znowu bredzisz.
--
TA
>



Re: Rowerzy=?ISO-8859-2?B?tmNp?=

2012-07-09 23:17:15 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article <4ffb1494$0$26701$65785112@news.neostrada.pl>,
Cavallino wrote:

> Użytkownik Rowerex napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:70995a97-261d-4c19-8ae3-e3715cbdc512@3g2000vbx.googlegroups.com..
> .
> > On 9 Lip, 17:28, Cavallino wrote:
> >> Użytkownik Rowerex napisał w wiadomości grup
> >> dyskusyjnych:
> >>
> >> > Paradoks tego wypadku polega na tym, że gdyby nie było tej DDR i nie
> >> > było tego przejazdu, to obydwaj uczestnicy kolizji w ogóle by się nie
> >> > spotkali,
> >>
> >> Problem nie stanowiła DDR tylko ten przejazd, idiotycznie umiejscowiony w
> >> przepisach.
> >
> > Przejazdu by nie było, gdyby nie było DDR,
>
> Ale DDR mają być, żeby się rowerzyści po jezdni bez potrzeby nie szwendali.

No wlasnie... I tu wychodzi z ciebie twoj dogmatyzm.
>
> >> Dla analogii - samochód ma pierwszeństwo przed pociągiem czy
> >> niekoniecznie?
> >
> > A czy pociąg może jechać po jezdni?
>
> Pomyliłeś analogie, pociąg w tym przypadku jest odpowiednikiem samochodu na
> przejeździe przez DDR.
Przeginasz.
Zachowaj troche zdrowego rozsadku.
Zamiast odpowiedziec na pytanie, wyraznie unikasz odpowiedzi...
I przyjmij do wiadomosci ze rowerzysta jest takim samym uzytkownikiem
drogi jak samochodziarz.
--
TA



Re: Rowerzyści

2012-07-09 19:07:15 - hikikomori san

Ogolnie to w miescie (KR) w weekend pustawo, wiec i nie ma cisnienia.

Ale sprobuj bajkiem smignac nawet w taki dzien jak dzis, leniwy
poniedzialek wakacyjny - ni chuja, ostro jest, walka, kierowcy walcza!




Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS