Kiedyś niezrównane były sokowirówki zdaje się bułgarskie.
Miały wirówkę nie wyrzucającą śmieci, lecz gromadzącą je w wirującym bębnie.
Dzięki temu wyciskały sok niemal na wiór.
Wewnątrz bębna była taśma ułatwiająca oczyszczanie go po zapełnieniu.
Jak na rynek wkroczyły sokowirówki z wyrzucaniem wiórów, to już tak dobrze
nie odsączały soku.
No i mycie tego 'konusowego' sitka to tragedia, otworki łapią szczotkę, w
zmywarce się nia da (to znaczy da, ale na sitku zostaje brud).
Właśnie dopiero co użyłem jakiejś nowoczesnej super-hiper sokowirówki i
uczucia mam mieszane, 'postęp' jedynie w mocy silnika i tym, że całe jabłko
bez krojenia można włożyć.
A czego Wy używacie i co polecacie?

BTW pamiętam jeszcze moją Babcię robiącą sok z pomidorów w sokowniku na parę,
mniam :-))

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

THX wrote in message
news:iqqr7l$5la$1@inews.gazeta.pl...

> BTW pamiętam jeszcze moją Babcię robiącą sok z pomidorów w sokowniku na
> parę,
> mniam :-))

www.biowin.com.pl/?bio=1&lang=pol&str=4&grupa=3&podgrupa=662&produkt=727&session=fd32ce6e2261811a49c040ffeffeb90b

Użytkownik THX napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iqqr7l$5la$1@inews.gazeta.pl...

> No i mycie tego 'konusowego' sitka to tragedia, otworki łapią szczotkę,

?
coś przesadzasz, to sitko jest tak drobne, że musiałbyś mieć szczotkę
zrobioną z włosów, aby otworki łapały szczotkę

mam moulinexa, szczotka była na wyposażeniu, umycie sitka to minuta roboty,
dosłownie, reszta trafia do zmywarki

niestety z jednym muszę się zgodzić, wióry są mokre, także straty w soku są
dość spore

podobno wyciskarki do warzyw i owoców mają dużo lepsza wydajność, ale też i
cenę przy okazji

A co konkretnie masz na myśli?


-----
> podobno wyciskarki do warzyw i owoców mają dużo lepsza wydajność

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik THX napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iqreui$dru$1@inews.gazeta.pl...

> A co konkretnie masz na myśli?

chodzi ci o to co to są wyciskarki?

poszukaj w necie, zasada działania podobna jak w maszynce do mięsa, nigdy
nie używałem, ale słyszałem sporo dobrego, sam się zastanawiałem nad kupnem,
ale niestety 4 cyfrowe, lub zbliżone ceny mocno mnie zniechęcają na razie

i odpowiadaj pod cytatem

A, to podobno są jakieś przystawki do maszynek do mięsa, tyle że zdaje się do
miękkich owoców i warzyw podejrzewam, lecz nie do jabłek czy marchewki.

Do marchewki to mógłby prasy wyciskajżące sok Bumar produkować, a może i
Skarżysko-Kamienna ;-)


-----
> zasada działania podobna jak w maszynce do mięsa

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

Dnia Tue, 17 May 2011 07:30:24 +0000 (UTC), THX napisał(a):

> A, to podobno są jakieś przystawki do maszynek do mięsa, tyle że zdaje się do
> miękkich owoców i warzyw podejrzewam, lecz nie do jabłek czy marchewki.

www.juka.pl/cena,5437,maszynka_do_miesa_986.80_z_szatkownica___cytrusiarka___wyciskarka_i_mlynkiem_kolor_:_symbio.html


--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf

Dnia Tue, 17 May 2011 09:13:27 +0200, szerszen napisał(a):

> chodzi ci o to co to są wyciskarki?
>
> poszukaj w necie, zasada działania podobna jak w maszynce do mięsa, nigdy
> nie używałem, ale słyszałem sporo dobrego, sam się zastanawiałem nad kupnem,
> ale niestety 4 cyfrowe, lub zbliżone ceny mocno mnie zniechęcają na razie

Cena trzycyfrowa :-)
www.juka.pl/cena,5437,maszynka_do_miesa_986.80_z_szatkownica___cytrusiarka___wyciskarka_i_mlynkiem_kolor_:_symbio.html
--
XL
Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka. Roberto de Mattei

Prawda o GMO:
www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1e37re93y9ok$.140mbf1bu0pb2.dlg@40tude.net...

> Cena trzycyfrowa :-)

pisałem lub zbliżone jak ze dwa lata temu szukałem, to większość nad
którymi warto się było zastanawiać, kosztowała ponad 1000 ;)

szerszen napisał(a):

>podobno wyciskarki do warzyw i owoców mają dużo lepsza wydajność, ale też i
>cenę przy okazji

Wydajnosc wyciskarki jest mniejsza, za to sok znacznie lepszy.

THX napisał(a):
> A czego Wy używacie i co polecacie?
Ja uzywam od kilku lat takiego Zelmera
> img12.allegroimg.pl/photos/oryginal/15/70/30/90/1570309068
Starszy identyczny model był od dawna w moim domu i wyśmienicie sie
spisywał. Wiec dla czego miałem szukać czegoś innego, a nie
powiedziane że lepszego. Również widziałem ten model w kilku punktach
sprzedających sok ze świeżych owoców, i po spytaniu jak sie ten model
spisuje, stwierdzali że bez zarzutów. A kilka godzin dziennie w takim
punkcie ma przepracowane.
Wióry suche, a sitko czyszczę przeznaczoną do tego sztywną szczoteczką
do paznokci.
--
Krzysiek

Zdaje się trochę rozpryskuje na boki?
Mam jeszcze bardzo podobny z lat 80-tych Mesko (to tak w przerwach pomiędzy
rakietami p.-panc. montowali ;)) i po każdym robieniu soku miałem pół kuchni
upaprane, nie lubiłem przez to używać.
Narobiło się soku w życiu, oj narobiło, i widzisz diabeł tkwi w szczegółach
sokowirówki:

* czy grube marchewki się mieszczą, czy trzeba je kroić wzdłuż?
* jak sie zachowuje sokowirówka przy samej końcówce marchewki/jabłka?
* czy chce wędrować po blacie?
* czy chlapie sokiem?
* czy rozsypuje wióry?
* czy kawałeczek owocu potrafi gdzieś podczas pracy wleźć tak, że qu...cy
dostajesz?
* czy łatwo umyć w zlewie mniejszym niż 120 cm?
* a może całość da się do zmywarki?
* hałas? (wieczorową porą)


-----
> img12.allegroimg.pl/photos/oryginal/15/70/30/90/1570309068

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

THX napisał(a):
> Zdaje się trochę rozpryskuje na boki?
Pierwsze słyszę o takiej opcji.
> Narobiło się soku w życiu, oj narobiło, i widzisz diabeł tkwi w
> szczegółach sokowirówki:
Oj narobiło i robi.
Dokładnie, dla tego mogę o tym modelu coś powiedzieć.
> * czy grube marchewki się mieszczą, czy trzeba je kroić wzdłuż?
Grube marchewki trzeba pokroić wzdłuż.
> * jak sie zachowuje sokowirówka przy samej końcówce
> marchewki/jabłka?
Normalnie. Pracuje tak jak by nie było marchewki/jabłka.
> * czy chce wędrować po blacie?
Nie. Stoi bardzo stabilnie.
> * czy chlapie sokiem?
Nie. Jest szczelna, i sok leci normalnie z wylewki.
> * czy rozsypuje wióry?
Nie. Lecą prosto do pojemnika.
Czasami w zależności od rodzaju jabłka, trzeba dłonią puknąć w ten
element z którego wylatują wióry, bo potrafią nazbierać się na
zakręcie i blokują wylot. Ale to rzadko się zdarza, i nie jest
kłopotliwe.
> * czy kawałeczek owocu potrafi gdzieś podczas pracy wleźć tak, że
> qu...cy dostajesz?
Nigdy nie zdarzyło sie cos takiego, a z pięć lat ją już używam.
W starym modelu przypominam sobie takie cyrki po 20 latach
eksploatacji, ale tam pod jego końcówkę żywota, plastiki sita były
bardzo wyjechane. Może dla tego.
> * czy łatwo umyć w zlewie mniejszym niż 120 cm?
Bardzo łatwo. Myjesz po rozebraniu kilka nie dużych elementów. W sumie
to płuczesz. Na sitko może minutę szczoteczką poświęcasz i jest każda
dziurka pusta.
> * a może całość da się do zmywarki?
A co tam zmywarką myć. Na całość poświęcam kilka minut w zlewozmywaku.
> * hałas? (wieczorową porą)
Nie ważne jaka porą, ale dostarcza trochę wysokich tonów. Związane to
jest z bardzo wysokimi obrotami. Ale wiury za to wychodzą naprawde
bardzo suche.
--
Krzysiek

THX napisał(a):

>Kiedyś niezrównane były sokowirówki zdaje się bułgarskie.
>Miały wirówkę nie wyrzucającą śmieci, lecz gromadzącą je w wirującym bębnie.
>Dzięki temu wyciskały sok niemal na wiór.
>Wewnątrz bębna była taśma ułatwiająca oczyszczanie go po zapełnieniu.
>Jak na rynek wkroczyły sokowirówki z wyrzucaniem wiórów, to już tak dobrze
>nie odsączały soku.
>No i mycie tego 'konusowego' sitka to tragedia, otworki łapią szczotkę, w
>zmywarce się nia da (to znaczy da, ale na sitku zostaje brud).
>Właśnie dopiero co użyłem jakiejś nowoczesnej super-hiper sokowirówki i
>uczucia mam mieszane, 'postęp' jedynie w mocy silnika i tym, że całe jabłko
>bez krojenia można włożyć.
>A czego Wy używacie i co polecacie?
>
>BTW pamiętam jeszcze moją Babcię robiącą sok z pomidorów w sokowniku na parę,
>mniam :-))

Jak Ci zalezy na jakosci soku, to odpusc sobie sokowirowke
a kup wyciskarke do soku.