Nowe CDA

Michał Gancarski Data ostatniej zmiany: 2011-05-18 10:28:17

Nowe CDA

2011-05-13 13:54:49 - Michał Gancarski

Recenzowali Wieśka, dawali RE5, więc kupiłem. Poczytałem i tak sobie myślę
- dlaczego za każdym razem gdy czytam recenzję gry to czuję się jakbym
przeglądał dane techniczne kilkunastu modeli snopowiązałek? Dlaczego tak
rzadko wydaje mi się, że recenzent rzeczywiście w coś zagrał i to przeżył,
a nie testował program wedle zadanej procedury, w której wyniki testów
zapisuje się na skali od jeden do dziesięć?

Publicystykę pomijam - wiadomo, że jeśli ktoś gra, to jedyną rzeczą, która
go zainteresuje to nowa myszka z szybszym fajerem oraz różnica pomiędzy
dyskiem zewnętrznym Faptronics 34-9X i Faptronics 34-9Xb.

Damn.

(No dobra, w tym numerze jest trochę o historii branży ale to nie ratuje
całości).

--
Michał Gancarski



Re: Nowe CDA

2011-05-13 14:21:06 - Wojciech Bancer

On 2011-05-13, Michał Gancarski wrote:
> Recenzowali Wieśka, dawali RE5, więc kupiłem. Poczytałem i tak sobie myślę
> - dlaczego za każdym razem gdy czytam recenzję gry to czuję się jakbym
> przeglądał dane techniczne kilkunastu modeli snopowiązałek? Dlaczego tak
> rzadko wydaje mi się, że recenzent rzeczywiście w coś zagrał i to przeżył,
> a nie testował program wedle zadanej procedury, w której wyniki testów
> zapisuje się na skali od jeden do dziesięć?

No ale recenzja to jest przecież raport z testu programu wedle zadanej
procedury. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Nowe CDA

2011-05-13 15:45:35 - Michał Gancarski

On Fri, 13 May 2011 12:21:06 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-05-13, Michał Gancarski wrote:
>> Recenzowali Wieśka, dawali RE5, więc kupiłem. Poczytałem i tak sobie myślę
>> - dlaczego za każdym razem gdy czytam recenzję gry to czuję się jakbym
>> przeglądał dane techniczne kilkunastu modeli snopowiązałek? Dlaczego tak
>> rzadko wydaje mi się, że recenzent rzeczywiście w coś zagrał i to przeżył,
>> a nie testował program wedle zadanej procedury, w której wyniki testów
>> zapisuje się na skali od jeden do dziesięć?
>
> No ale recenzja to jest przecież raport z testu programu wedle zadanej
> procedury. :)

No proszę Cię, chyba recenzja systemu chłodzenia procesora :-) To jest
właśnie ten problem - po samym stylu ciężko poznać czy dany tekst traktuje
o słuchawkach z mikrofonem czy o kawałku popkulturowej treści. Jakiś czas
temu podsyłałem tekst z Guardiana na temat GTA. To było coś!

--
Michał Gancarski



Re: Nowe CDA

2011-05-13 15:05:00 - koval

W dniu 2011-05-13 13:54, Michał Gancarski pisze:
> Recenzowali Wieśka, dawali RE5, więc kupiłem. Poczytałem i tak sobie myślę
> - dlaczego za każdym razem gdy czytam recenzję gry to czuję się jakbym
> przeglądał dane techniczne kilkunastu modeli snopowiązałek? Dlaczego tak
> rzadko wydaje mi się, że recenzent rzeczywiście w coś zagrał i to przeżył,
> a nie testował program wedle zadanej procedury, w której wyniki testów
> zapisuje się na skali od jeden do dziesięć?
>
> Publicystykę pomijam - wiadomo, że jeśli ktoś gra, to jedyną rzeczą, która
> go zainteresuje to nowa myszka z szybszym fajerem oraz różnica pomiędzy
> dyskiem zewnętrznym Faptronics 34-9X i Faptronics 34-9Xb.
>
> Damn.
>
> (No dobra, w tym numerze jest trochę o historii branży ale to nie ratuje
> całości).
>
recenzje z duszą odeszły wraz z Top Secretem i Gabmblerem ;)



Re: Nowe CDA

2011-05-13 17:03:27 - MrJiNks

W dniu 2011-05-13 15:05, koval pisze:
> W dniu 2011-05-13 13:54, Michał Gancarski pisze:
>> Recenzowali Wieśka, dawali RE5, więc kupiłem. Poczytałem i tak sobie
>> myślę
>> - dlaczego za każdym razem gdy czytam recenzję gry to czuję się jakbym
>> przeglądał dane techniczne kilkunastu modeli snopowiązałek? Dlaczego tak
>> rzadko wydaje mi się, że recenzent rzeczywiście w coś zagrał i to
>> przeżył,
>> a nie testował program wedle zadanej procedury, w której wyniki testów
>> zapisuje się na skali od jeden do dziesięć?
>>
>> Publicystykę pomijam - wiadomo, że jeśli ktoś gra, to jedyną rzeczą,
>> która
>> go zainteresuje to nowa myszka z szybszym fajerem oraz różnica pomiędzy
>> dyskiem zewnętrznym Faptronics 34-9X i Faptronics 34-9Xb.
>>
>> Damn.
>>
>> (No dobra, w tym numerze jest trochę o historii branży ale to nie ratuje
>> całości).
>>
> recenzje z duszą odeszły wraz z Top Secretem i Gabmblerem ;)

True, true ;)

JiNx



Re: Nowe CDA

2011-05-13 20:05:11 - skrzypas

>> recenzje z duszą odeszły wraz z Top Secretem i Gabmblerem ;)
>True, true

Nie przesadzajcie żołnierzu.. po prostu się starzejecie. To co kiedyś
wydawało się bardziej zielone, dalej jest zielone, tylko przez pryzmat wieku
i nabytego XP wydaje się brązowe... nie narzekajcie, tylko grać i samemu
testować, względnie pisać.

s.




Re: Nowe CDA

2011-05-13 21:15:19 - Doomin

W dniu 2011-05-13 20:05, skrzypas pisze:
>>> recenzje z duszą odeszły wraz z Top Secretem i Gabmblerem ;)
>> True, true
>
> Nie przesadzajcie żołnierzu.. po prostu się starzejecie. To co kiedyś
> wydawało się bardziej zielone, dalej jest zielone, tylko przez pryzmat
> wieku i nabytego XP wydaje się brązowe... nie narzekajcie, tylko grać i
> samemu testować, względnie pisać.
>

E tam, mylisz sie, niektore rzeczy ktore kiedys wydawaly sie swietne
sa teraz tylko przecietne (np. Matrix - przypominalem sobie bo
chcialem w koncu obejrzec 2 oraz 3 i nie zmeczylem do konca:) ).

Kiedys teksty byly inne, klimat czasopism tez sie zmienil
na bardziej bezpieczny w kontaktach z reklamodawcami jak sadze.
Jakie pismo dzisiaj odwazyloby sie na wrzucenie czegos
takiego jak recki McSona z Gamblera? Dzisiaj jesli juz ktos
chce sie odwazyc na cos, to bedzie to predzej uzywanie slow
typu zajebisty (czego w SS, TS,G i innych nigdy nie bylo).



Re: Nowe CDA

2011-05-14 11:05:33 - Protz


Użytkownik Doomin napisał

> sa teraz tylko przecietne (np. Matrix - przypominalem sobie bo
> chcialem w koncu obejrzec 2 oraz 3 i nie zmeczylem do konca:) ).

Ale to słaby przyklad, bo te dwa filmy w dniu premiery juz byly
beznadziejne, odcinanie kuponow od jedynki.

Protz




Re: Nowe CDA

2011-05-14 11:40:01 - Doomin

W dniu 2011-05-14 11:05, Protz pisze:
>
> Użytkownik Doomin napisał
>
>> sa teraz tylko przecietne (np. Matrix - przypominalem sobie bo
>> chcialem w koncu obejrzec 2 oraz 3 i nie zmeczylem do konca:) ).
>
> Ale to słaby przyklad, bo te dwa filmy w dniu premiery juz byly
> beznadziejne, odcinanie kuponow od jedynki.
>
> Protz
>

Ale ja mowie o jedynce.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 12:17:08 - Protz


Użytkownik Doomin napisał w

> Ale ja mowie o jedynce.

A to rozumiem.

Protz




Re: Nowe CDA

2011-05-14 16:17:09 - Piotr Kapis

On Sat, 14 May 2011 11:40:01 +0200, Doomin wrote:

>>> sa teraz tylko przecietne (np. Matrix - przypominalem sobie bo
>>> chcialem w koncu obejrzec 2 oraz 3 i nie zmeczylem do konca:) ).
>>
>> Ale to słaby przyklad, bo te dwa filmy w dniu premiery juz byly
>> beznadziejne, odcinanie kuponow od jedynki.
>>
>> Protz
>>
>
> Ale ja mowie o jedynce.

Ale jedynka też była przeciętna w dniu premiery. Tyle że miała świetne
efekty specjalne jak na tamte czasy.


--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-14 16:21:27 - Doomin

W dniu 2011-05-14 16:17, Piotr Kapis pisze:
> On Sat, 14 May 2011 11:40:01 +0200, Doomin wrote:
>
>>>> sa teraz tylko przecietne (np. Matrix - przypominalem sobie bo
>>>> chcialem w koncu obejrzec 2 oraz 3 i nie zmeczylem do konca:) ).
>>>
>>> Ale to słaby przyklad, bo te dwa filmy w dniu premiery juz byly
>>> beznadziejne, odcinanie kuponow od jedynki.
>>>
>>> Protz
>>>
>>
>> Ale ja mowie o jedynce.
>
> Ale jedynka też była przeciętna w dniu premiery. Tyle że miała świetne
> efekty specjalne jak na tamte czasy.

Tylko ze to byl przyklad na to, ze wcale sentymenty az tak nami
nie rzadza. Mi w czasie premiery jedynka bardzo sie podobala,
na tyle, ze glosy krytykow wydawaly mi sie pretensjonalne i
nadete :)




Re: Nowe CDA

2011-05-14 22:24:20 - Piotr Kapis

On Sat, 14 May 2011 16:21:27 +0200, Doomin wrote:

>> Ale jedynka też była przeciętna w dniu premiery. Tyle że miała świetne
>> efekty specjalne jak na tamte czasy.
>
> Tylko ze to byl przyklad na to, ze wcale sentymenty az tak nami
> nie rzadza.

Niekoniecznie. IMO na Matrixa był straszny hype. Ludzie nakręcali się
nawzajem, wszyscy o nim mówili i jeśli ktoś był krytykiem to patrzono na
niego jak na dziwaka. Myślę że działała wtedy bardziej psychologia tłumu.
Teraz patrzysz na ten film na spokojnie i widzisz że wcale nie był taki
cudowny. :-)

> Mi w czasie premiery jedynka bardzo sie podobala,
> na tyle, ze glosy krytykow wydawaly mi sie pretensjonalne i
> nadete :)

A ja miałem odruch wymiotny od tego całego gadania jaki to film jest
czaderski bo ktoś postukał w kilka klawiszy i już Neo zna kung fu (swoją
drogą jeśli ktoś zna znaczenie tego wyrażenia, to dostrzeże niezły paradoks
;-) ). Obejrzałem go w końcu z konieczności, służbowo. Za to w tym samym
czasie trzykrotnie wybrałem się na pierwszy epizod Star Wars.

--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-14 22:26:17 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 22:24:20 +0200, Piotr Kapis wrote:

[...]

>> Mi w czasie premiery jedynka bardzo sie podobala,
>> na tyle, ze glosy krytykow wydawaly mi sie pretensjonalne i
>> nadete :)
>
> A ja miałem odruch wymiotny od tego całego gadania jaki to film jest
> czaderski bo ktoś postukał w kilka klawiszy i już Neo zna kung fu (swoją
> drogą jeśli ktoś zna znaczenie tego wyrażenia, to dostrzeże niezły paradoks
> ;-) ). Obejrzałem go w końcu z konieczności, służbowo. Za to w tym samym
> czasie trzykrotnie wybrałem się na pierwszy epizod Star Wars.

*Trzy razy*? To jakiś wyrafinowany masochizm?


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 22:32:18 - Rais

W dniu 2011-05-14 22:26, M.G. pisze:
> On Sat, 14 May 2011 22:24:20 +0200, Piotr Kapis wrote:
>
> [...]
>
>>> Mi w czasie premiery jedynka bardzo sie podobala,
>>> na tyle, ze glosy krytykow wydawaly mi sie pretensjonalne i
>>> nadete :)
>>
>> A ja miałem odruch wymiotny od tego całego gadania jaki to film jest
>> czaderski bo ktoś postukał w kilka klawiszy i już Neo zna kung fu (swoją
>> drogą jeśli ktoś zna znaczenie tego wyrażenia, to dostrzeże niezły paradoks
>> ;-) ). Obejrzałem go w końcu z konieczności, służbowo. Za to w tym samym
>> czasie trzykrotnie wybrałem się na pierwszy epizod Star Wars.
>
> *Trzy razy*? To jakiś wyrafinowany masochizm?
>

Może też służbowo musiał? No bo trzy razy z własnej woli....

--




Re: Nowe CDA

2011-05-15 01:24:07 - Goomich

You have one message from: Rais

>> *Trzy razy*? To jakiś wyrafinowany masochizm?
> Może też służbowo musiał? No bo trzy razy z własnej woli....

Ciekawe jak duże odszkodowanie dostał.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Nowe CDA

2011-05-15 01:26:44 - Piotr Kapis

On Sat, 14 May 2011 22:26:17 +0200, M.G. wrote:

>
> *Trzy razy*? To jakiś wyrafinowany masochizm?

A skądże. Bardzo fajny film.

--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-15 14:13:18 - Goomich

You have one message from: Piotr Kapis

>> *Trzy razy*? To jakiś wyrafinowany masochizm?
> A skądże. Bardzo fajny film.

Wkesz, że wszystkie agendy tropiące ufoludków są już na twoim tropie?

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Nowe CDA

2011-05-16 10:55:00 - Tiber

Silly, silly Piotr Kapis nabazgrału:

>> *Trzy razy*? To jakiś wyrafinowany masochizm?
>
> A skądże. Bardzo fajny film.

I lepszy niż 2 i 3. Odcinanie kuponów...

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
It is better to have loved and lost than
to have just lost. (Discordian Quotes)




Re: Nowe CDA

2011-05-16 20:16:44 - Goomich

You have one message from: Tiber

>>> *Trzy razy*? To jakiś wyrafinowany masochizm?
>> A skądże. Bardzo fajny film.
> I lepszy niż 2 i 3. Odcinanie kuponów...

Pssssst.
Tutaj o Phantom Menace...

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Nowe CDA

2011-05-17 01:13:55 - Tiber

Silly, silly Goomich nabazgrału:

>>>> *Trzy razy*? To jakiś wyrafinowany masochizm?
>>> A skądże. Bardzo fajny film.
>> I lepszy niż 2 i 3. Odcinanie kuponów...
>
> Pssssst.
> Tutaj o Phantom Menace...

No przecież mówię!

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
Duct tape is like the Force. It has a light side and a dark side,
and it binds the universe together. (Discordian Quotes)




Re: Nowe CDA

2011-05-17 02:07:15 - Goomich

You have one message from: Tiber

> No przecież mówię!

Hehehe, przez chwilę mnie miałes. :)

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.



Re: Nowe CDA

2011-05-17 02:10:10 - Piotr Kapis

On Mon, 16 May 2011 20:16:44 +0200, Goomich wrote:

> You have one message from: Tiber
>
>>>> *Trzy razy*? To jakiś wyrafinowany masochizm?
>>> A skądże. Bardzo fajny film.
>> I lepszy niż 2 i 3. Odcinanie kuponów...
>
> Pssssst.
> Tutaj o Phantom Menace...

To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej trylogii
SW, czego nie ma w kolejnej?

--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-17 08:52:14 - flower

Użytkownik Piotr Kapis napisał w wiadomości
news:1rbp96n83u14d$.dlg@codiac.to.ja...
> On Mon, 16 May 2011 20:16:44 +0200, Goomich wrote:
>
> > You have one message from: Tiber
> >
> >>>> *Trzy razy*? To jakiś wyrafinowany masochizm?
> >>> A skądże. Bardzo fajny film.
> >> I lepszy niż 2 i 3. Odcinanie kuponów...
> >
> > Pssssst.
> > Tutaj o Phantom Menace...
>
> To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej trylogii
> SW, czego nie ma w kolejnej?

Yoda zrobiony ze szmatek.

--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII




Re: Nowe CDA

2011-05-17 09:07:13 - Rais

Piotr Kapis pisze:
> On Mon, 16 May 2011 20:16:44 +0200, Goomich wrote:
>
>> You have one message from: Tiber
>>
>>>>> *Trzy razy*? To jakiś wyrafinowany masochizm?
>>>> A skądże. Bardzo fajny film.
>>> I lepszy niż 2 i 3. Odcinanie kuponów...
>> Pssssst.
>> Tutaj o Phantom Menace...
>
> To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej trylogii
> SW, czego nie ma w kolejnej?
>

Han Solo, Alec Guinness, Falcon Millenium, bitwa na Hoth

--



Re: Nowe CDA

2011-05-17 09:08:09 - Jader

W dniu 05/17/2011 02:10 AM, Piotr Kapis pisze:
>
> To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej trylogii
> SW, czego nie ma w kolejnej?

Może nie tyle chodzi o to co jest, tylko czego nie ma. Nie ma np.
królika Bugsa.

Jader



Re: Nowe CDA

2011-05-17 09:35:25 - flower

Użytkownik Jader napisał w wiadomości
news:iqt6sn$m83$2@inews.gazeta.pl...
> W dniu 05/17/2011 02:10 AM, Piotr Kapis pisze:
> >
> > To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej trylogii
> > SW, czego nie ma w kolejnej?
>
> Może nie tyle chodzi o to co jest, tylko czego nie ma. Nie ma np.
> królika Bugsa.

Nie ma walk robionych w szybkości odpowiedniej dla kretynów łykających tępo
każdą papkę, byleby była zrobiona bardziej wykurwiście niż poprzednia papka.

--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII




Re: Nowe CDA

2011-05-17 09:56:15 - M.G.

On Tue, 17 May 2011 09:35:25 +0200, flower wrote:

> Użytkownik Jader napisał w wiadomości
> news:iqt6sn$m83$2@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 05/17/2011 02:10 AM, Piotr Kapis pisze:
>>>
>>> To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej trylogii
>>> SW, czego nie ma w kolejnej?
>>
>> Może nie tyle chodzi o to co jest, tylko czego nie ma. Nie ma np.
>> królika Bugsa.
>
> Nie ma walk robionych w szybkości odpowiedniej dla kretynów łykających tępo
> każdą papkę, byleby była zrobiona bardziej wykurwiście niż poprzednia papka.

Bo przecież przygodowe space fantasy powinno składać się ze scen
pokazujących mnichów rozkmniniających naturę wszechświata. Najlepiej gdyby
Lucas skupił się wyłącznie na Yodzie opowiadającym o filozofii Mocy i
biologii midichlorianów.

Episode 4: Force without Essence
Episode 5: Do Object-Dependent Properties of the Force Threaten
Physicalism?
Episdoe 6: Universals, Metaphysical Explanations, and Pragmatism in the
Application of the Force

--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-17 14:38:56 - flower

Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
news:w59bqd36j58e$.1026r12bu30h.dlg@40tude.net...
> On Tue, 17 May 2011 09:35:25 +0200, flower wrote:
>
> > Użytkownik Jader napisał w wiadomości
> > news:iqt6sn$m83$2@inews.gazeta.pl...
> >> W dniu 05/17/2011 02:10 AM, Piotr Kapis pisze:
> >>>
> >>> To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej
trylogii
> >>> SW, czego nie ma w kolejnej?
> >>
> >> Może nie tyle chodzi o to co jest, tylko czego nie ma. Nie ma np.
> >> królika Bugsa.
> >
> > Nie ma walk robionych w szybkości odpowiedniej dla kretynów łykających
tępo
> > każdą papkę, byleby była zrobiona bardziej wykurwiście niż poprzednia
papka.
>
> Bo przecież przygodowe space fantasy powinno składać się ze scen
> pokazujących mnichów rozkmniniających naturę wszechświata. Najlepiej gdyby
> Lucas skupił się wyłącznie na Yodzie opowiadającym o filozofii Mocy i
> biologii midichlorianów.

Nie zmienia to faktu, że w nowej są walki robione... etc.

--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII




Re: Nowe CDA

2011-05-17 14:57:45 - M.G.

On Tue, 17 May 2011 14:38:56 +0200, flower wrote:

> Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
> news:w59bqd36j58e$.1026r12bu30h.dlg@40tude.net...
>> On Tue, 17 May 2011 09:35:25 +0200, flower wrote:
>>
>>> Użytkownik Jader napisał w wiadomości
>>> news:iqt6sn$m83$2@inews.gazeta.pl...
>>>> W dniu 05/17/2011 02:10 AM, Piotr Kapis pisze:
>>>>>
>>>>> To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej
> trylogii
>>>>> SW, czego nie ma w kolejnej?
>>>>
>>>> Może nie tyle chodzi o to co jest, tylko czego nie ma. Nie ma np.
>>>> królika Bugsa.
>>>
>>> Nie ma walk robionych w szybkości odpowiedniej dla kretynów łykających
> tępo
>>> każdą papkę, byleby była zrobiona bardziej wykurwiście niż poprzednia
> papka.
>>
>> Bo przecież przygodowe space fantasy powinno składać się ze scen
>> pokazujących mnichów rozkmniniających naturę wszechświata. Najlepiej gdyby
>> Lucas skupił się wyłącznie na Yodzie opowiadającym o filozofii Mocy i
>> biologii midichlorianów.
>
> Nie zmienia to faktu, że w nowej są walki robione... etc.

Dokładnie tak samo jak w starej, tylko, że w starej jeszcze nie potrafili
zrobić tego co chcieli zrobić. Zamiast dobrze wyszkolonych szermierzy
mieliśmy więc np. dwóch paralityków robiących piruety w tempie
zrelaksowanego żółwia.

Wystarczy zresztą spojrzeć na tempo i rozmach bitew kosmicznych w
poszczególnych częściach by widzieć, że o więcej, mocniej, szybciej
chodziło także w pierwszej trylogii. O ile w IV ślamazarne TIE Fightery
goniły ślamazarne X-Wingi, o tyle w V Sokół Millennium z gracją kręcił
bączki i przelatywał efektownie pomiędzy statkami floty rebeliantów, a w VI
roje superzwinnych TIE Interceptorów napitalały się z grupami
dwapluszwrotnych A-Wingów.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-17 15:18:32 - Jader

W dniu 05/17/2011 02:57 PM, M.G. pisze:
>
> Dokładnie tak samo jak w starej, tylko, że w starej jeszcze nie potrafili

zrobić królika Bugsa. I całe szczęście.

Jader



Re: Nowe CDA

2011-05-17 15:26:39 - Goomich

M.G. naskrobał/a w
news:y1a6pk9zlst7$.rijq2r5qmfmh.dlg@40tude.net:

> Dokładnie tak samo jak w starej, tylko, że w starej jeszcze nie
> potrafili zrobić tego co chcieli zrobić. Zamiast dobrze wyszkolonych
> szermierzy mieliśmy więc np. dwóch paralityków robiących piruety w
> tempie zrelaksowanego żółwia.

Przynajmniej próbowali się zabić, a nie tańczyć capoeirę.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Nowe CDA

2011-05-17 15:36:01 - M.G.

On Tue, 17 May 2011 15:26:39 +0200, Goomich wrote:

> M.G. naskrobał/a w
> news:y1a6pk9zlst7$.rijq2r5qmfmh.dlg@40tude.net:
>
>> Dokładnie tak samo jak w starej, tylko, że w starej jeszcze nie
>> potrafili zrobić tego co chcieli zrobić. Zamiast dobrze wyszkolonych
>> szermierzy mieliśmy więc np. dwóch paralityków robiących piruety w
>> tempie zrelaksowanego żółwia.
>
> Przynajmniej próbowali się zabić, a nie tańczyć capoeirę.

:-)

Gdyby Vader rzeczywiście chciał zabić Obi Wana, to nie czekałby na
zakończenie jego długaśnego obrotu o 360 stopni (nie wiem czemu to mi tak
utkwiło w pamięci!). Poza tym nowa trylogia ma bardzo fajne bitwy kosmiczne
i naziemne, których nie było w pierwszej. No i odrobinę polityki, poniekąd
całkiem dobrze przedstawionej. W starej trylogii polityki było tylko tyle,
że imperator rozwiązał senat, oraz że Vader jest poza hierarchią
militarną i trochę nie wiadomo, którego admirała może udusić, a którego nie
:-)

--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-17 16:01:35 - Goomich

M.G. naskrobał/a w
news:ltr0lvjdfj1l$.hppbjq9jmulv$.dlg@40tude.net:

> Poza tym nowa trylogia ma bardzo fajne
> reklamy zabawek i figurek,
fyp

> których nie było w pierwszej. No i
> odrobinę polityki, poniekąd całkiem dobrze przedstawionej.

Kiedy ostatni raz miałeś politykę w baśni?

> W starej
> trylogii polityki było tylko tyle, że imperator rozwiązał senat,
> oraz że Vader jest poza hierarchią militarną i trochę nie wiadomo,
> którego admirała może udusić, a którego nie

Stara trylogia to była baśń o księżniczkach, młodym chłopku z farmy i
złym smoku. Nowa to szajs.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Nowe CDA

2011-05-17 16:08:00 - flower

Użytkownik Goomich napisał w wiadomości
news:Xns9EE89D1B77FB6goomichskrzynkapl@127.0.0.1...
> M.G. naskrobał/a w
> news:y1a6pk9zlst7$.rijq2r5qmfmh.dlg@40tude.net:
>
> > Dokładnie tak samo jak w starej, tylko, że w starej jeszcze nie
> > potrafili zrobić tego co chcieli zrobić. Zamiast dobrze wyszkolonych
> > szermierzy mieliśmy więc np. dwóch paralityków robiących piruety w
> > tempie zrelaksowanego żółwia.
>
> Przynajmniej próbowali się zabić, a nie tańczyć capoeirę.

Dobrze wyszkolonych szermierzy - tak, zwłaszcza walka Obi-Wana z tą
maszynką na 4 czy 6 rąk, to przepiękny przykład walki dobrze wyszkolonego
szermierza.

Jak dla mnie to było jakieś ch... wie co.

--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII




Re: Nowe CDA

2011-05-17 11:23:26 - Piotr Kapis

On Tue, 17 May 2011 09:35:25 +0200, flower wrote:

> Nie ma walk robionych w szybkości odpowiedniej dla kretynów łykających tępo
> każdą papkę, byleby była zrobiona bardziej wykurwiście niż poprzednia papka.

Hmmm, ale to w EP4 jedna strzelanina odbywa się tak szybko, że do tej pory
ludzie nie mogą się zgodzić, czy Solo strzelił pierwszy czy nie ;-)

--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-17 12:45:12 - Goomich

Piotr Kapis naskrobał/a w
news:1rbp96n83u14d$.dlg@codiac.to.ja:

> To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej
> trylogii SW, czego nie ma w kolejnej?

A masz wolne pięć godziń?

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Nowe CDA

2011-05-17 14:51:43 - Piotr Kapis

On Tue, 17 May 2011 12:45:12 +0200, Goomich wrote:

> Piotr Kapis naskrobał/a w
> news:1rbp96n83u14d$.dlg@codiac.to.ja:
>
>> To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej
>> trylogii SW, czego nie ma w kolejnej?
>
> A masz wolne pięć godziń?

Mam nawet tydzień urlopu. :-)

Niemniej uważam, że w nowej trylogii jest sporo fajnego stuffu - walki na
miecze świetlne w EP1 nie ustępują żadnej ze starej. Bitwa w EP2 jest
lepsza niż dowolna w 4-6. I w starej i w nowej mamy takie niedorzeczności
jak księżniczka osobiście prowadząca oddział szturmowy.

--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-17 14:52:44 - M.G.

On Tue, 17 May 2011 14:51:43 +0200, Piotr Kapis wrote:

> On Tue, 17 May 2011 12:45:12 +0200, Goomich wrote:
>
>> Piotr Kapis naskrobał/a w
>> news:1rbp96n83u14d$.dlg@codiac.to.ja:
>>
>>> To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej
>>> trylogii SW, czego nie ma w kolejnej?
>>
>> A masz wolne pięć godziń?
>
> Mam nawet tydzień urlopu. :-)
>
> Niemniej uważam, że w nowej trylogii jest sporo fajnego stuffu - walki na
> miecze świetlne w EP1 nie ustępują żadnej ze starej. Bitwa w EP2 jest
> lepsza niż dowolna w 4-6. I w starej i w nowej mamy takie niedorzeczności
> jak księżniczka osobiście prowadząca oddział szturmowy.

Ale to wojownicza księżniczka.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-17 14:57:48 - Goomich

Piotr Kapis naskrobał/a w
news:nt1j4vmo5ggq$.dlg@codiac.to.ja:

>>> To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej
>>> trylogii SW, czego nie ma w kolejnej?
>> A masz wolne pięć godziń?
> Mam nawet tydzień urlopu. :-)

redlettermedia.com/plinkett/star-wars/

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Nowe CDA

2011-05-17 15:55:32 - Rais

W dniu 2011-05-17 14:51, Piotr Kapis pisze:
> On Tue, 17 May 2011 12:45:12 +0200, Goomich wrote:
>
>> Piotr Kapis naskrobał/a w
>> news:1rbp96n83u14d$.dlg@codiac.to.ja:
>>
>>> To ja was z innej strony. Co jest takiego fajnego w oryginalnej
>>> trylogii SW, czego nie ma w kolejnej?
>>
>> A masz wolne pięć godziń?
>
> Mam nawet tydzień urlopu. :-)
>
> Niemniej uważam, że w nowej trylogii jest sporo fajnego stuffu - walki na
> miecze świetlne w EP1 nie ustępują żadnej ze starej. Bitwa w EP2 jest
> lepsza niż dowolna w 4-6.

Szczerze mówiąc to nie pamiętam, żadnej bitwy z EP2.


--
pzdr



Re: Nowe CDA

2011-05-17 16:03:11 - Goomich

Rais naskrobał/a w
news:iqtuod$uie$1@news.onet.pl:

> Szczerze mówiąc to nie pamiętam, żadnej bitwy z EP2.

Na końcu, plastikowe żołnierzyki, dowodzone przez gumowego Yodę biją się
z ołowianymi robocikami. Zaraz po uratowaniu drewnianych Jedi na arenie.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Nowe CDA

2011-05-17 16:07:41 - Rais

W dniu 2011-05-17 16:03, Goomich pisze:
> Rais naskrobał/a w
> news:iqtuod$uie$1@news.onet.pl:
>
>> Szczerze mówiąc to nie pamiętam, żadnej bitwy z EP2.
>
> Na końcu, plastikowe żołnierzyki, dowodzone przez gumowego Yodę biją się
> z ołowianymi robocikami. Zaraz po uratowaniu drewnianych Jedi na arenie.

Ach...
Pewnie przez tego Yodę moja pamieć to wyparła.
I jeszcze przez Christensena i jego rozterki.

--
pzdr





Re: Nowe CDA

2011-05-17 16:14:01 - Goomich

Rais naskrobał/a w
news:iqtvf7$2oq$1@news.onet.pl:

> Ach...
> Pewnie przez tego Yodę moja pamieć to wyparła.
> I jeszcze przez Christensena i jego rozterki.

Czuję się lekko sadystycznie, więc jeszcze dodam, że niedługo wcześnije
mieli tor przeszkód w fabryce.

www.failheap-challenge.com/images/smilies/psyduck.gif

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Nowe CDA

2011-05-15 01:27:19 - Mateusz Ludwin

Rzecze Piotr Kapis:

> Niekoniecznie. IMO na Matrixa był straszny hype. Ludzie nakręcali się
> nawzajem, wszyscy o nim mówili i jeśli ktoś był krytykiem to patrzono na
> niego jak na dziwaka. Myślę że działała wtedy bardziej psychologia tłumu.
> Teraz patrzysz na ten film na spokojnie i widzisz że wcale nie był taki
> cudowny. :-)

Matrix był kultowy z kilku powodów:

- efekty
- muzyka
- wygląd - scenografia, kostiumy, zdjęcia, dodge this, lobby shootout
- fabuła idealnie wstrzelona w nastroje 99 r. (błyskawiczny rozrost
internetu, strach przed millennium bug)

I jest dalej kultowy.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Nowe CDA

2011-05-15 02:12:32 - Piotr Kapis

On Sun, 15 May 2011 01:27:19 +0200, Mateusz Ludwin wrote:

> Rzecze Piotr Kapis:
>
>> Niekoniecznie. IMO na Matrixa był straszny hype. Ludzie nakręcali się
>> nawzajem, wszyscy o nim mówili i jeśli ktoś był krytykiem to patrzono na
>> niego jak na dziwaka. Myślę że działała wtedy bardziej psychologia tłumu.
>> Teraz patrzysz na ten film na spokojnie i widzisz że wcale nie był taki
>> cudowny. :-)
>
> Matrix był kultowy z kilku powodów:
>
> - efekty

Efekty zgoda. Jak usłyszałem ile robili tylko tę scenę hodowania ludzi - a
trwa ona bardzo krótko - to mi szczęka opadła.

> - muzyka

Szczerze? Nie pamiętam ani jednego kawałka. Mortal Kombat to miał ścieżkę
dźwiękową.

> - wygląd - scenografia, kostiumy, zdjęcia, dodge this, lobby shootout

Lobby ssie strasznie. Można wyguglać moją dyskusję z czasów filmu na sf-f,
w której opisuję co mam tej scenie do zarzucenia. Kostiumy to kwestia
gustów, mnie te długie płaszcze i ciemne okulary nie zachwycały.

> - fabuła idealnie wstrzelona w nastroje 99 r. (błyskawiczny rozrost
> internetu, strach przed millennium bug)

Bo ja wiem? Nie przypominam sobie żeby ktokolwiek tego używał jako
argumentu w tamtych czasach.

> I jest dalej kultowy.

Kultowy-srultowy. Matrix zdołał się wypromować jako marka i tyle. Ludzie
teraz używają pojęcia matrix na rzeczywistość wirtualną, nie łącząc tego z
filmem.

--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-15 02:20:52 - Doomin

>> - muzyka
>
> Szczerze? Nie pamiętam ani jednego kawałka. Mortal Kombat to miał ścieżkę
> dźwiękową.

Oj, tu sie nie zgodze - tzn. MK tak, mial super ost, ale Matrix
raczej nie gorsza...

>> - wygląd - scenografia, kostiumy, zdjęcia, dodge this, lobby shootout
>
> Lobby ssie strasznie. Można wyguglać moją dyskusję z czasów filmu na sf-f,
> w której opisuję co mam tej scenie do zarzucenia.

Ja mam tylko jedno dzisiaj: jest NUDNA. Ale przed tym filmem jeszcze
w zadnej grze czy filmie nie bylo bullet time, a potem sie tego widzialo
multum, wiec to wplywa na dzisiejszy odbior raczej...

>
>> - fabuła idealnie wstrzelona w nastroje 99 r. (błyskawiczny rozrost
>> internetu, strach przed millennium bug)
>
> Bo ja wiem? Nie przypominam sobie żeby ktokolwiek tego używał jako
> argumentu w tamtych czasach.

Ale do klimatu tamtych czasow, gdy internet byl czyms stosunkowo
nowym to pasowalo.



Re: Nowe CDA

2011-05-15 15:49:36 - Piotr Kapis

On Sun, 15 May 2011 02:20:52 +0200, Doomin wrote:

> Oj, tu sie nie zgodze - tzn. MK tak, mial super ost, ale Matrix
> raczej nie gorsza...

No właśnie ja sobie w ogóle nie mogę przypomnieć żadnego kawałka z Matrixa.
Mogę różne sceny z filmu, mimo że nie widziałem go już parę lat, ale żadna
nie kojarzy mi się z muzyką.

>> Lobby ssie strasznie. Można wyguglać moją dyskusję z czasów filmu na sf-f,
>> w której opisuję co mam tej scenie do zarzucenia.
>
> Ja mam tylko jedno dzisiaj: jest NUDNA. Ale przed tym filmem jeszcze
> w zadnej grze czy filmie nie bylo bullet time, a potem sie tego widzialo
> multum, wiec to wplywa na dzisiejszy odbior raczej...

Ok, ale bullet time to właśnie efekty. Ja mam do sceny w lobby inny zarzut
- jest bezmyślną siekanką prowadzoną przez kretyna. Naprawdę, Neo zachowuje
się tam tak idiotycznie - a Trinity mu sekunduje - że głowa boli. To oni
mogą wybrać moment i miejsce ataku, a co robią? Pakują się w sam środek
strażników, pokazują im broń i zaczynają rozpierduchę. To jest scena
sztucznie wymyślona po to żeby pokazać bullet time, ale każdy z nas gdyby
miał wykonać taką misję jaką mają oni, unikałby takiego zachowania.

> Ale do klimatu tamtych czasow, gdy internet byl czyms stosunkowo
> nowym to pasowalo.

Może. Może to ja odbierałem go trochę inaczej, bo internet to było dla mnie
coś, z czego już kilka lat wcześniej korzystałem w kafejkach, a w '99
traktowałem go jako coś normalnego - nawet jeśli sam nie miałem go w domu.


--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-15 17:41:44 - diuka

Am Sun, 15 May 2011 15:49:36 +0200 schrieb Piotr Kapis:

>> Ja mam tylko jedno dzisiaj: jest NUDNA. Ale przed tym filmem jeszcze
>> w zadnej grze czy filmie nie bylo bullet time,

To akurat jest nieprawda, bo był wcześniej i w filmie, i w grze.

>> a potem sie tego widzialo
>> multum, wiec to wplywa na dzisiejszy odbior raczej...
>
> Ok, ale bullet time to właśnie efekty. Ja mam do sceny w lobby inny zarzut
> - jest bezmyślną siekanką prowadzoną przez kretyna. Naprawdę, Neo zachowuje
> się tam tak idiotycznie - a Trinity mu sekunduje - że głowa boli. [...]

Piotrze, głupich rozwiązań w filmie nie brak. Sam pomysł z bateryjkami
jest tak durny, że kołek do zawieszania niewiary pęka z trzaskiem.
(Przynajmniej mój.) Współczesne filmy nie uważam, żeby były jakoś
mądrzejsze/bardziej wiarygodne.

> > Ale do klimatu tamtych czasow, gdy internet byl czyms stosunkowo
> > nowym to pasowalo.
>
> Może. Może to ja odbierałem go trochę inaczej, bo internet to było dla mnie
> coś, z czego już kilka lat wcześniej korzystałem w kafejkach, a w '99
> traktowałem go jako coś normalnego - nawet jeśli sam nie miałem go w domu.

Matrix miał klimat. Taki, który w chwili wyjścia filmu na ekrany
spodobał się wielu młodym ludziom. Przypomnij sobie jak było w owych
czasach: tłumy pryszczersów omal nie siusiające z zachwytu nad
Linuksem. (Złośliwie powiem, że IMO niektórym i to się przytrafiło.)
Młodzi zachwyceni komputerami, nazywający siebie hakerami i geekami,
to własnie te czasy. Teraz tak jest nadal? Ano nie. Dlatego ciężki
cybropunkowy Matrix, z ponurymi minami, może się wydawać dzisiaj
młodym niedorzeczny. Ale wówczas był jak niebo nad portem w Chibie. :)

--
pozdrawiam
diuka



Re: Nowe CDA

2011-05-15 18:21:20 - M.G.

On Sun, 15 May 2011 17:41:44 +0200, diuka wrote:

[...]

> Piotrze, głupich rozwiązań w filmie nie brak. Sam pomysł z bateryjkami
> jest tak durny, że kołek do zawieszania niewiary pęka z trzaskiem.

Gdyby pomysł z bateryjkami miał sens z punktu widzenia fizyki, to kwestia
zasilania naszej cywilizacji nie byłaby żadnym problemem :-) Niemniej jest
on cholernie potężny metaforycznie, bo przecież Matrix to nie historia o
przyszłości i buncie maszyn tylko o jednostce i systemie, o niemożliwej do
opuszczenia społecznej matni. To dlatego Neo i ferajna są tak atrakcyjni
jako bohaterowie - bo pozornie potrafią wyjść poza system, poza układ.


[...]

>>> Ale do klimatu tamtych czasow, gdy internet byl czyms stosunkowo
>>> nowym to pasowalo.
>>
>> Może. Może to ja odbierałem go trochę inaczej, bo internet to było dla mnie
>> coś, z czego już kilka lat wcześniej korzystałem w kafejkach, a w '99
>> traktowałem go jako coś normalnego - nawet jeśli sam nie miałem go w domu.
>
> Matrix miał klimat. Taki, który w chwili wyjścia filmu na ekrany
> spodobał się wielu młodym ludziom. Przypomnij sobie jak było w owych
> czasach: tłumy pryszczersów omal nie siusiające z zachwytu nad
> Linuksem. (Złośliwie powiem, że IMO niektórym i to się przytrafiło.)
> Młodzi zachwyceni komputerami, nazywający siebie hakerami i geekami,
> to własnie te czasy.

Eeeeee.... przeczytaj Hacker Crackdown Sterlinga. To o wydarzeniach z lat
'80, z nawiązaniem do gier RPG zresztą.


> Teraz tak jest nadal? Ano nie.

Ależ wodzu... a Anonymous? A walki grup releaserskich o to kto szybciej
wypuści piracki film w dobrej jakości?


> Dlatego ciężki
> cybropunkowy Matrix, z ponurymi minami, może się wydawać dzisiaj
> młodym niedorzeczny. Ale wówczas był jak niebo nad portem w Chibie. :)

Gdyby ukazał się dziś, byłby tak samo zajawkowy, bo nie bylibyśmy
odbiorcami po Matriksie tylko ciągle przed nim. Byłby z pewnością jeszcze
ładniejszy ale to tyle.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-15 18:44:29 - Wojciech Bancer

On 2011-05-15, M.G. wrote:

[...]

>> Dlatego ciężki
>> cybropunkowy Matrix, z ponurymi minami, może się wydawać dzisiaj
>> młodym niedorzeczny. Ale wówczas był jak niebo nad portem w Chibie. :)
>
> Gdyby ukazał się dziś, byłby tak samo zajawkowy, bo nie bylibyśmy
> odbiorcami po Matriksie tylko ciągle przed nim. Byłby z pewnością jeszcze
> ładniejszy ale to tyle.

I w 3D... :/


--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Nowe CDA

2011-05-15 19:21:40 - M.G.

On Sun, 15 May 2011 16:44:29 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-05-15, M.G. wrote:
>
> [...]
>
>>> Dlatego ciężki
>>> cybropunkowy Matrix, z ponurymi minami, może się wydawać dzisiaj
>>> młodym niedorzeczny. Ale wówczas był jak niebo nad portem w Chibie. :)
>>
>> Gdyby ukazał się dziś, byłby tak samo zajawkowy, bo nie bylibyśmy
>> odbiorcami po Matriksie tylko ciągle przed nim. Byłby z pewnością jeszcze
>> ładniejszy ale to tyle.
>
> I w 3D... :/

The IMAX Experience.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-15 19:12:07 - diuka

Am Sun, 15 May 2011 18:21:20 +0200 schrieb M.G.:

> Gdyby pomysł z bateryjkami miał sens z punktu widzenia fizyki, to kwestia
> zasilania naszej cywilizacji nie byłaby żadnym problemem :-) Niemniej jest
> on cholernie potężny metaforycznie, bo przecież Matrix to nie historia o
> przyszłości i buncie maszyn tylko o jednostce i systemie, o niemożliwej do
> opuszczenia społecznej matni. To dlatego Neo i ferajna są tak atrakcyjni
> jako bohaterowie - bo pozornie potrafią wyjść poza system, poza układ.

No widzisz, a ja tam widzę coś trochę innego. Widzę niedojrzałość,
klimaty niedostosowania do społeczeństwa, bunt, alienację,
nieszczęśliwą nastoletnią miłość, cyberpunkową, mhroczną i musowo
thragiczną, słowem romans elfiego przymarudzania z rewolucją -- i
sądzę, że to z tego powodu spodobał się tak wielu młodym ludziom, dla
których komputery (kultura związania z nimi) były jeszcze czymś
świeżym. Pryszczersi widzieli w tym siebie.

I Ty też masz rację, jak powiedział mądry rabin, bo Matriksa można
sobie zinterpretować na różne sposoby.

>> Matrix miał klimat. Taki, który w chwili wyjścia filmu na ekrany
>> spodobał się wielu młodym ludziom. Przypomnij sobie jak było w owych
>> czasach: tłumy pryszczersów omal nie siusiające z zachwytu nad
>> Linuksem. (Złośliwie powiem, że IMO niektórym i to się przytrafiło.)
>> Młodzi zachwyceni komputerami, nazywający siebie hakerami i geekami,
>> to własnie te czasy.
>
> Eeeeee.... przeczytaj Hacker Crackdown Sterlinga. To o wydarzeniach z lat
> '80, z nawiązaniem do gier RPG zresztą.

Znaczy co, mylę się i lata dziewięćdziesiąte to nie było parcie na
Linuksa? (Tym właśnie min tłumaczę sobie ówczesny hype Matrixa.)

>> Teraz tak jest nadal? Ano nie.
>
> Ależ wodzu... a Anonymous? A walki grup releaserskich o to kto szybciej
> wypuści piracki film w dobrej jakości?

Chyba się nie zrozumieliśmy. Nie twierdziłam, że wówczas komputery były
popularne, a obecnie nie są.

--
pozdrawiam
diuka



Re: Nowe CDA

2011-05-15 22:13:28 - Piotr Kapis

On Sun, 15 May 2011 19:12:07 +0200, diuka wrote:

>> Eeeeee.... przeczytaj Hacker Crackdown Sterlinga. To o wydarzeniach z lat
>> '80, z nawiązaniem do gier RPG zresztą.
>
> Znaczy co, mylę się i lata dziewięćdziesiąte to nie było parcie na
> Linuksa? (Tym właśnie min tłumaczę sobie ówczesny hype Matrixa.)

Mnie do Matrixa namawiali głównie ludzie, którzy o linuxie w życiu nie
słyszeli. Ba, dla nich komputery to były takie pudełka na których można
było pograć w Need for speed - czyli linuks zdecydowanie niet.


--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-15 22:31:20 - Wojciech Bancer

On 2011-05-15, Piotr Kapis wrote:

[...]

> Mnie do Matrixa namawiali głównie ludzie, którzy o linuxie w życiu nie
> słyszeli. Ba, dla nich komputery to były takie pudełka na których można
> było pograć w Need for speed - czyli linuks zdecydowanie niet.

Na moim można pograć w need for speed, a linuksa też mam :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Nowe CDA

2011-05-15 23:09:25 - Doomin

W dniu 2011-05-15 22:13, Piotr Kapis pisze:
> On Sun, 15 May 2011 19:12:07 +0200, diuka wrote:
>
>>> Eeeeee.... przeczytaj Hacker Crackdown Sterlinga. To o wydarzeniach z lat
>>> '80, z nawiązaniem do gier RPG zresztą.
>>
>> Znaczy co, mylę się i lata dziewięćdziesiąte to nie było parcie na
>> Linuksa? (Tym właśnie min tłumaczę sobie ówczesny hype Matrixa.)
>
> Mnie do Matrixa namawiali głównie ludzie, którzy o linuxie w życiu nie
> słyszeli.

Jak jakies 95% osob ktore obejrzalo film
(te 5$ procent to i tak pewnie mocno zawyzone :P)



Re: Nowe CDA

2011-05-17 13:34:37 - diuka

Am Sun, 15 May 2011 22:13:28 +0200 schrieb Piotr Kapis:

>> Znaczy co, mylę się i lata dziewięćdziesiąte to nie było parcie na
>> Linuksa? (Tym właśnie min tłumaczę sobie ówczesny hype Matrixa.)
>
> Mnie do Matrixa namawiali głównie ludzie, którzy o linuxie w życiu nie
> słyszeli. Ba, dla nich komputery to były takie pudełka na których można
> było pograć w Need for speed - czyli linuks zdecydowanie niet.

Masz rację, jak sobie przypomnę moich znajomych nie-linuksiarzy, to
byli filmem bardziej zachwyceni ode mnie. (Linuksiarze
analnoretentywnie się czepiali. :))

--
pozdrawiam
diuka



Re: Nowe CDA

2011-05-18 11:48:18 - M.G.

On Sun, 15 May 2011 19:12:07 +0200, diuka wrote:

[...]

> Znaczy co, mylę się i lata dziewięćdziesiąte to nie było parcie na
> Linuksa? (Tym właśnie min tłumaczę sobie ówczesny hype Matrixa.)

[...]

> Chyba się nie zrozumieliśmy. Nie twierdziłam, że wówczas komputery były
> popularne, a obecnie nie są.

Nie no, po prostu nie czułem tej wyjątkowości końca lat '90 pod względem
szaleństwa sieciowo-komputerowego. Owszem, domowy internet się
upowszechniał ('99 to był mój pierwszy rok na stałym łączu - ICQ z ludźmi z
liceum i ogólna rewolucja) ale cyberpunk miał już kilkanaście lat, Ghost
in the Shell zyskał status kultowego, byli nawet Hakerzy, a ponad dekadę
wcześniej, w epoce BBSów i rozwijającego się FidoNETu, crackerzy i hakerzy
szaleli po systemach AT&T i pisali podziemnie ziny na podstawie
skopiowanych materiałów, co prześlicznie opisał właśnie Sterling.

Matrix po prostu wniósł te wszystkie motywy do szerszej popkultury,
atrakcyjnie przekładając je na język odbiorcy, który nie musiał wiedzieć
czym jest cyberprzestrzeń albo cyberpunk i uważał to wszystko za świeże
i nowatorskie. Chwała Wachowskim za to.

--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-15 20:26:53 - Doomin

W dniu 2011-05-15 17:41, diuka pisze:
> Am Sun, 15 May 2011 15:49:36 +0200 schrieb Piotr Kapis:
>
>>> Ja mam tylko jedno dzisiaj: jest NUDNA. Ale przed tym filmem jeszcze
>>> w zadnej grze czy filmie nie bylo bullet time,
>
> To akurat jest nieprawda, bo był wcześniej i w filmie, i w grze.

W ktorej grze? I bullet time z obrotem kamery w filmie?




Re: Nowe CDA

2011-05-15 10:57:57 - diuka

Am Sun, 15 May 2011 02:12:32 +0200 schrieb Piotr Kapis:

>> Matrix był kultowy z kilku powodów:

Sam jesteś kultowy (troll może)

>> - efekty
>
> Efekty zgoda. Jak usłyszałem ile robili tylko tę scenę hodowania ludzi - a
> trwa ona bardzo krótko - to mi szczęka opadła.

....i spopularyzował je, choćby bullet time. Twierdzenie, że efekty
filmu sprzed ponad 10 lat są dzisiaj śmieszne, jest śmieszne.

>> - muzyka
>
> Szczerze? Nie pamiętam ani jednego kawałka. Mortal Kombat to miał ścieżkę
> dźwiękową.
>
>> - wygląd - scenografia, kostiumy, zdjęcia, dodge this, lobby shootout
>
> Lobby ssie strasznie. Można wyguglać moją dyskusję z czasów filmu na sf-f,
> w której opisuję co mam tej scenie do zarzucenia. Kostiumy to kwestia
> gustów, mnie te długie płaszcze i ciemne okulary nie zachwycały.

Uważam, że powstała świetna mieszanka powyższych, muzyki scenografii,
zdjęć, kostiumów...

>> - fabuła idealnie wstrzelona w nastroje 99 r. (błyskawiczny rozrost
>> internetu, strach przed millennium bug)
>
> Bo ja wiem? Nie przypominam sobie żeby ktokolwiek tego używał jako
> argumentu w tamtych czasach.

....oraz niezłej fabuły. (Chodzi mi cały czas o jedynkę.) Poszczególne
elementy nie muszą być wybitne same w sobie. Czasem w filmie ważniejsze
jest wspólne ich oddziaływanie, przynajmniej dla mnie. Czy strach przed
milenijnym bugiem odegrał jakąś rolę, to trochę wątpię, ale lata
dziewięćdziesiąte to komputery pod strzechy na dużą, dużą skalę i to na
pewno miało wpływ na popularność filmu.
W filmie było też dużo sporo :) różnych mniej lub bardziej geekowatych
nawiązań do różnych memów/znanych symboli/elementów kultury. (Albo
jeszcze więcej ich było.) Co pozwalało go różnie odczytać i dodawało
miłą grę w skojarzenia przy oglądaniu.

>> I jest dalej kultowy.
>
> Kultowy-srultowy.

Z tym się zgadzam. Nie lubię słowa kultowy, bo mi się kojarzy z
religią.

> Matrix zdołał się wypromować jako marka i tyle. Ludzie
> teraz używają pojęcia matrix na rzeczywistość wirtualną, nie łącząc tego z
> filmem.

No i niech nie łączą ich sprawa. Słowo matrix było i wczaśniej w
użyciu, panie komputerowcu, jeszcze filmu nie było i siłą rzeczy nikt
nie łączył z filmem. :) Natomiast bym powiedziała, że film trafił do
klasyki kina (bo trafił) i IMO zasłużenie. Ja jedynkę lubiłam i lubię.

--
pozdrawiam
diuka



Re: Nowe CDA

2011-05-15 15:58:58 - Piotr Kapis

On Sun, 15 May 2011 10:57:57 +0200, diuka wrote:

>> Efekty zgoda. Jak usłyszałem ile robili tylko tę scenę hodowania ludzi - a
>> trwa ona bardzo krótko - to mi szczęka opadła.
>
> ...i spopularyzował je, choćby bullet time. Twierdzenie, że efekty
> filmu sprzed ponad 10 lat są dzisiaj śmieszne, jest śmieszne.

A tak, bullet time był jednym z trzech efektów które John Gaeta wymienił
jako najtrudniejsze - tu się bezczelnie pochwalę - gdy z nim rozmawiałem
;-)

>> Lobby ssie strasznie. Można wyguglać moją dyskusję z czasów filmu na sf-f,
>> w której opisuję co mam tej scenie do zarzucenia. Kostiumy to kwestia
>> gustów, mnie te długie płaszcze i ciemne okulary nie zachwycały.
>
> Uważam, że powstała świetna mieszanka powyższych, muzyki scenografii,
> zdjęć, kostiumów...

Ja Matrixa nie uważam za zły film, tylko za przehypowany. Ludzie rzucili
się na niego, jakby to było nie wiadomo jakie objawienie. A to była raczej
sprawdznie zrobiona strzelanina z naprawdę dobrymi efektami i konkretnym,
konsekwentnie utrzymywanym klimatem.

> ...oraz niezłej fabuły. (Chodzi mi cały czas o jedynkę.) Poszczególne
> elementy nie muszą być wybitne same w sobie. Czasem w filmie ważniejsze
> jest wspólne ich oddziaływanie, przynajmniej dla mnie. Czy strach przed
> milenijnym bugiem odegrał jakąś rolę, to trochę wątpię, ale lata
> dziewięćdziesiąte to komputery pod strzechy na dużą, dużą skalę i to na
> pewno miało wpływ na popularność filmu.

Jak już pisałem tu obok, może to ja byłem trochę do przodu i tego nie
zauważałem. Chociaż naprawdę nie przypominam sobie, żeby używano tego jako
argumentu w dyskusjach w tamtym czasie. A dyskutowano na temat Matrixa
sporo.

>> Matrix zdołał się wypromować jako marka i tyle. Ludzie
>> teraz używają pojęcia matrix na rzeczywistość wirtualną, nie łącząc tego z
>> filmem.
>
> No i niech nie łączą ich sprawa. Słowo matrix było i wczaśniej w
> użyciu, panie komputerowcu,

Ja to wiem, ty to wiesz, ale dla zdecydowanej większości matrix to tytuł
filmu, a nie po prostu matryca albo macierz.

> klasyki kina (bo trafił) i IMO zasłużenie. Ja jedynkę lubiłam i lubię.

Spoko. Ja też nie to żebym nie lubił. Na początku byłem trochę uprzedzony
właśnie dlatego, że tyle osób uparcie mnie namawiało żebym koniecznie go
obejrzał. Teraz mógłbym spokojnie go obejrzeć i się przy tym dobrze bawić.
Ale jednocześnie nie jest to film, który muszę mieć w swojej filmotece.

--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-16 14:35:23 - Saiko Kila

Proces Piotr Kapis zwrócił błąd:

>> - muzyka
>
> Szczerze? Nie pamiętam ani jednego kawałka. Mortal Kombat to miał ścieżkę
> dźwiękową.

Ja kilku utworów z soundtracka Matriksa słucham do dziś i mam na
playerze, a z MK nie mam. Czyli kwestia gustu.

--
Saiko Kila
What happened to the squirrels?



Re: Nowe CDA

2011-05-16 14:36:16 - M.G.

On Mon, 16 May 2011 14:35:23 +0200, Saiko Kila wrote:

> Proces Piotr Kapis zwrócił błąd:
>
>>> - muzyka
>>
>> Szczerze? Nie pamiętam ani jednego kawałka. Mortal Kombat to miał ścieżkę
>> dźwiękową.
>
> Ja kilku utworów z soundtracka Matriksa słucham do dziś i mam na
> playerze, a z MK nie mam. Czyli kwestia gustu.

Mortal Kombat, Matrix, Spawn. Te ścieżki ogólnie warto mieć.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-16 14:48:35 - Saiko Kila

Proces M.G. zwrócił błąd:

>>>> - muzyka
>>>
>>> Szczerze? Nie pamiętam ani jednego kawałka. Mortal Kombat to miał ścieżkę
>>> dźwiękową.
>>
>> Ja kilku utworów z soundtracka Matriksa słucham do dziś i mam na
>> playerze, a z MK nie mam. Czyli kwestia gustu.
>
> Mortal Kombat, Matrix, Spawn. Te ścieżki ogólnie warto mieć.

O, Spawna też. Tylko że to mam na kasecie, psiakość :) Znaczy Matriksa
też mam na kasecie, ale skądś zdobyłem te lepsze kawałki.

--
Saiko Kila
As of now your limbs are on sale and I'm going chopping!



Re: Nowe CDA

2011-05-16 19:22:01 - Wojciech Bancer

On 2011-05-15, Piotr Kapis wrote:

[...]

>> - muzyka
>
> Szczerze? Nie pamiętam ani jednego kawałka. Mortal Kombat to miał ścieżkę
> dźwiękową.

Znaczy naprawdę nie kojarzysz www.youtube.com/watch?v=pFS4zYWxzNA ?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Nowe CDA

2011-05-17 02:08:52 - Piotr Kapis

On Mon, 16 May 2011 17:22:01 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:


>> Szczerze? Nie pamiętam ani jednego kawałka. Mortal Kombat to miał ścieżkę
>> dźwiękową.
>
> Znaczy naprawdę nie kojarzysz www.youtube.com/watch?v=pFS4zYWxzNA ?

Nie. A nawet po przesłuchaniu tego teraz - cienkie.

--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-17 10:16:45 - Doomin

W dniu 2011-05-17 02:08, Piotr Kapis pisze:
> On Mon, 16 May 2011 17:22:01 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:
>
>
>>> Szczerze? Nie pamiętam ani jednego kawałka. Mortal Kombat to miał ścieżkę
>>> dźwiękową.
>>
>> Znaczy naprawdę nie kojarzysz www.youtube.com/watch?v=pFS4zYWxzNA ?
>
> Nie. A nawet po przesłuchaniu tego teraz - cienkie.
>

W jakim matrixie ty zyjesz ;>



Re: Nowe CDA

2011-05-17 10:26:04 - M.G.

On Tue, 17 May 2011 10:16:45 +0200, Doomin wrote:

> W dniu 2011-05-17 02:08, Piotr Kapis pisze:
>> On Mon, 16 May 2011 17:22:01 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:
>>
>>
>>>> Szczerze? Nie pamiętam ani jednego kawałka. Mortal Kombat to miał ścieżkę
>>>> dźwiękową.
>>>
>>> Znaczy naprawdę nie kojarzysz www.youtube.com/watch?v=pFS4zYWxzNA ?
>>
>> Nie. A nawet po przesłuchaniu tego teraz - cienkie.
>>
>
> W jakim matrixie ty zyjesz ;>

Ale to IMHO rzeczywiście nie jest najjaśniejszy punkt tej ścieżki. Monster
Magnet zrobiło fajny kawałek, choć trochę brakuje mu stonerowego zacięcia:
www.youtube.com/watch?v=eaYSaR85I_Y

Dalej, Lunatic Calm z fajnym break beatem:
www.youtube.com/watch?v=RES6C73_dFM

Bardzo miły d'n'b/break beat Meat Beat Manifesto:
www.youtube.com/watch?v=GRi2BL_z7hc

I jak zwykle fantastyczny Rob Zombie :-)
www.youtube.com/watch?v=fwgNscjpHn4

(choć oryginał jest chyba jednak lepszy):
www.youtube.com/watch?v=EqQuihD0hoI


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-17 10:43:44 - Doomin

W dniu 2011-05-17 10:26, M.G. pisze:
> On Tue, 17 May 2011 10:16:45 +0200, Doomin wrote:
>
>> W dniu 2011-05-17 02:08, Piotr Kapis pisze:
>>> On Mon, 16 May 2011 17:22:01 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:
>>>
>>>
>>>>> Szczerze? Nie pamiętam ani jednego kawałka. Mortal Kombat to miał ścieżkę
>>>>> dźwiękową.
>>>>
>>>> Znaczy naprawdę nie kojarzysz www.youtube.com/watch?v=pFS4zYWxzNA ?
>>>
>>> Nie. A nawet po przesłuchaniu tego teraz - cienkie.
>>>
>>
>> W jakim matrixie ty zyjesz ;>
>
> Ale to IMHO rzeczywiście nie jest najjaśniejszy punkt tej ścieżki. Monster
> Magnet zrobiło fajny kawałek, choć trochę brakuje mu stonerowego zacięcia:
> www.youtube.com/watch?v=eaYSaR85I_Y
>
> Dalej, Lunatic Calm z fajnym break beatem:
> www.youtube.com/watch?v=RES6C73_dFM
>
> Bardzo miły d'n'b/break beat Meat Beat Manifesto:
> www.youtube.com/watch?v=GRi2BL_z7hc
>
> I jak zwykle fantastyczny Rob Zombie :-)
> www.youtube.com/watch?v=fwgNscjpHn4
>
> (choć oryginał jest chyba jednak lepszy):
> www.youtube.com/watch?v=EqQuihD0hoI

No ze wszystkim sie zgadzam. Dodalbym jeszcze Mansona :)
Ale mimo wszystko do Clubbed to Death mam jakis sentyment
i to pierwszy kawalek ktory mi sie z Matrixem kojarzy...





Re: Nowe CDA

2011-05-17 12:10:31 - Doomin


> No ze wszystkim sie zgadzam. Dodalbym jeszcze Mansona :)
> Ale mimo wszystko do Clubbed to Death mam jakis sentyment
> i to pierwszy kawalek ktory mi sie z Matrixem kojarzy...
>
>

No i o Rammstein zapomnialem :)



Re: Nowe CDA

2011-05-17 11:29:48 - Piotr Kapis

On Tue, 17 May 2011 10:26:04 +0200, M.G. wrote:

> Ale to IMHO rzeczywiście nie jest najjaśniejszy punkt tej ścieżki. Monster
> Magnet zrobiło fajny kawałek, choć trochę brakuje mu stonerowego zacięcia:
> www.youtube.com/watch?v=eaYSaR85I_Y

Dobre

> Dalej, Lunatic Calm z fajnym break beatem:
> www.youtube.com/watch?v=RES6C73_dFM

Nie mój typ. Za bardzo prodziżowe. Ale rozumiem czemu może się podobać.

> Bardzo miły d'n'b/break beat Meat Beat Manifesto:
> www.youtube.com/watch?v=GRi2BL_z7hc

Dziwne. Może bym to polubił po przesłuchaniu z dziesięć razy.

> I jak zwykle fantastyczny Rob Zombie :-)
> www.youtube.com/watch?v=fwgNscjpHn4

Dobre.

Tylko że ja, kurcze, nie pamiętam żadnego z tych kawałków z filmu.
Naprawdę. Słyszę je i nie staje mi przed oczami żadna scena. Matrix to dla
mnie film kompletnie odcięty od muzyki.


--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-17 11:31:47 - M.G.

On Tue, 17 May 2011 11:29:48 +0200, Piotr Kapis wrote:

[...]

> Tylko że ja, kurcze, nie pamiętam żadnego z tych kawałków z filmu.
> Naprawdę. Słyszę je i nie staje mi przed oczami żadna scena. Matrix to dla
> mnie film kompletnie odcięty od muzyki.

Bo to taki trochę soundtrack. :-)


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-17 12:10:03 - Doomin

W dniu 2011-05-17 11:29, Piotr Kapis pisze:
> On Tue, 17 May 2011 10:26:04 +0200, M.G. wrote:
> Tylko że ja, kurcze, nie pamiętam żadnego z tych kawałków z filmu.
> Naprawdę. Słyszę je i nie staje mi przed oczami żadna scena. Matrix to dla
> mnie film kompletnie odcięty od muzyki.

Tez tak mialem, tylko Clubbed to Death byl charakterystyczny
i Rage na koncu.






Re: Nowe CDA

2011-05-17 11:15:18 - Wojciech Bancer

Dnia 17.05.2011 Piotr Kapis napisał/a:

[...]

>> Znaczy naprawdę nie kojarzysz www.youtube.com/watch?v=pFS4zYWxzNA ?
> Nie. A nawet po przesłuchaniu tego teraz - cienkie.

Dziwny jesteś

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Nowe CDA

2011-05-15 02:13:38 - Doomin

W dniu 2011-05-15 01:27, Mateusz Ludwin pisze:
> Rzecze Piotr Kapis:
>
>> Niekoniecznie. IMO na Matrixa był straszny hype. Ludzie nakręcali się
>> nawzajem, wszyscy o nim mówili i jeśli ktoś był krytykiem to patrzono na
>> niego jak na dziwaka. Myślę że działała wtedy bardziej psychologia tłumu.
>> Teraz patrzysz na ten film na spokojnie i widzisz że wcale nie był taki
>> cudowny. :-)
>
> Matrix był kultowy z kilku powodów:
>
> - efekty
> - muzyka
> - wygląd - scenografia, kostiumy, zdjęcia, dodge this, lobby shootout

I to jest nadal dobre i chwytliwe. Pod wzgledem formy nadal trudno
sie przyczepic, tylko ze teraz widze ze ten film to wlasnie czysta
forma, wlasciwie zero przekazu.

> - fabuła idealnie wstrzelona w nastroje 99 r. (błyskawiczny rozrost
> internetu, strach przed millennium bug)

No wlasnie, jak na owe czasy to tak, ale teraz to jest w sumie
troche szmira...

> I jest dalej kultowy.

Na pewno ma o jednego wyznawce mniej :P



Re: Nowe CDA

2011-05-15 02:10:56 - Doomin

W dniu 2011-05-14 22:24, Piotr Kapis pisze:
> On Sat, 14 May 2011 16:21:27 +0200, Doomin wrote:
>
>>> Ale jedynka też była przeciętna w dniu premiery. Tyle że miała świetne
>>> efekty specjalne jak na tamte czasy.
>>
>> Tylko ze to byl przyklad na to, ze wcale sentymenty az tak nami
>> nie rzadza.
>
> Niekoniecznie. IMO na Matrixa był straszny hype. Ludzie nakręcali się
> nawzajem, wszyscy o nim mówili i jeśli ktoś był krytykiem to patrzono na
> niego jak na dziwaka. Myślę że działała wtedy bardziej psychologia tłumu.
> Teraz patrzysz na ten film na spokojnie i widzisz że wcale nie był taki
> cudowny. :-)
>

Nie, to nie to, juz wtedy bylem troche socjopata :P
Szczerze mi sie wtedy podobal. Choc moze faktycznie bardziej
na spokojnie teraz, bo wtedy wiecej pilem :D



Re: Nowe CDA

2011-05-17 06:37:05 - Przemysław Ryk

Dnia Sat, 14 May 2011 16:17:09 +0200, Piotr Kapis napisał(a):

> Ale jedynka też była przeciętna w dniu premiery. Tyle że miała świetne
> efekty specjalne jak na tamte czasy.

Z gustem jak... z tylną częścią ciała. Każdy ma swój... :)

Prawdę mówiąc na pierwszą część Matrixa polazłem trzy razy, trzy dni pod
rząd. Teraz, jak mi się sentyment włączy... Też chętnie obejrzę po raz
kolejny. I co z tego, że teksty znam na pamięć? ;)

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Jak ktoś ma pecha, to złamie ząb podczas seksu oralnego ]
[ (pl.pregierz) ]



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:23:59 - Rais

W dniu 2011-05-13 21:15, Doomin pisze:
> W dniu 2011-05-13 20:05, skrzypas pisze:
>>>> recenzje z duszą odeszły wraz z Top Secretem i Gabmblerem ;)
>>> True, true
>>
>> Nie przesadzajcie żołnierzu.. po prostu się starzejecie. To co kiedyś
>> wydawało się bardziej zielone, dalej jest zielone, tylko przez pryzmat
>> wieku i nabytego XP wydaje się brązowe... nie narzekajcie, tylko grać i
>> samemu testować, względnie pisać.
>>
>
> E tam, mylisz sie, niektore rzeczy ktore kiedys wydawaly sie swietne
> sa teraz tylko przecietne (np. Matrix - przypominalem sobie bo
> chcialem w koncu obejrzec 2 oraz 3 i nie zmeczylem do konca:) ).
>

Myślałem, że tylko ja tak mam :)
Na szczęście na pilocie jest klawisz przewijania!


--
pzdr



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:25:59 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 14:23:59 +0200, Rais wrote:

[...]

>> E tam, mylisz sie, niektore rzeczy ktore kiedys wydawaly sie swietne
>> sa teraz tylko przecietne (np. Matrix - przypominalem sobie bo
>> chcialem w koncu obejrzec 2 oraz 3 i nie zmeczylem do konca:) ).
>>
>
> Myślałem, że tylko ja tak mam :)
> Na szczęście na pilocie jest klawisz przewijania!

Hej, 2 i 3 były pośmiewiskiem jeszcze w kinie. Jedynka ciągle trzyma
poziom.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:36:39 - Rais

W dniu 2011-05-14 14:25, M.G. pisze:
> On Sat, 14 May 2011 14:23:59 +0200, Rais wrote:
>
> [...]
>
>>> E tam, mylisz sie, niektore rzeczy ktore kiedys wydawaly sie swietne
>>> sa teraz tylko przecietne (np. Matrix - przypominalem sobie bo
>>> chcialem w koncu obejrzec 2 oraz 3 i nie zmeczylem do konca:) ).
>>>
>>
>> Myślałem, że tylko ja tak mam :)
>> Na szczęście na pilocie jest klawisz przewijania!
>
> Hej, 2 i 3 były pośmiewiskiem jeszcze w kinie. Jedynka ciągle trzyma
> poziom.
>

Broni się efektami. I mniej jest chodzenia w długich ciemnych płaszczach
z grobowymi minami.

--






Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:53:37 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 14:36:39 +0200, Rais wrote:

[...]

>> Hej, 2 i 3 były pośmiewiskiem jeszcze w kinie. Jedynka ciągle trzyma
>> poziom.
>>
>
> Broni się efektami. I mniej jest chodzenia w długich ciemnych płaszczach
> z grobowymi minami.

IMHO pierwsza (i ostatnia według niektórych) część jest ciągle po prostu
dobrym filmem. Nie chodzi o efekty. Te są wyważone i służą opowieści. Jest
sporo stylizacji ale dzięki niej film jest rozpoznawalny. Ciemne okulary
plus płaszcz plus fale dźwiękowe rozchodzące się za wolno lecącymi kulami
wryły się w kino akcji ale będą kojarzone zawsze z Matriksem. Dodatkowo
memy i powiedzenia typu w jakim matriksie żyjesz? albo chyba w twoim
matriksie, dość szybko się spopularyzowały, przynajmniej wokół mnie.

Dwójka i trójka poza stylizacją już niewiele sobą niosły. Inna sprawa, że
Animatrix to chyba jednak najciekawsza rzecz z całej serii.

--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:58:44 - Doomin

W dniu 2011-05-14 14:53, M.G. pisze:
> On Sat, 14 May 2011 14:36:39 +0200, Rais wrote:
>
> [...]
>
>>> Hej, 2 i 3 były pośmiewiskiem jeszcze w kinie. Jedynka ciągle trzyma
>>> poziom.
>>>
>>
>> Broni się efektami. I mniej jest chodzenia w długich ciemnych płaszczach
>> z grobowymi minami.

> Dwójka i trójka poza stylizacją już niewiele sobą niosły. Inna sprawa, że
> Animatrix to chyba jednak najciekawsza rzecz z całej serii.

Dokladnie, historyjki z Animatrixa sa ciekawsze i w sumie warto
jedynke znac po to, zeby moc je obejrzec z sensem :)



Re: Nowe CDA

2011-05-14 15:01:38 - Rais

W dniu 2011-05-14 14:53, M.G. pisze:
> On Sat, 14 May 2011 14:36:39 +0200, Rais wrote:
>
> [...]
>
>>> Hej, 2 i 3 były pośmiewiskiem jeszcze w kinie. Jedynka ciągle trzyma
>>> poziom.
>>>
>>
>> Broni się efektami. I mniej jest chodzenia w długich ciemnych płaszczach
>> z grobowymi minami.
>
> IMHO pierwsza (i ostatnia według niektórych) część jest ciągle po prostu
> dobrym filmem. Nie chodzi o efekty. Te są wyważone i służą opowieści. Jest
> sporo stylizacji ale dzięki niej film jest rozpoznawalny. Ciemne okulary
> plus płaszcz plus fale dźwiękowe rozchodzące się za wolno lecącymi kulami
> wryły się w kino akcji ale będą kojarzone zawsze z Matriksem. Dodatkowo
> memy i powiedzenia typu w jakim matriksie żyjesz? albo chyba w twoim
> matriksie, dość szybko się spopularyzowały, przynajmniej wokół mnie.

Ale ja się ogólnie zgadzam. Pierwsza część to nowatorsko pokazana
mieszanka znanych wcześniej motywów. Dodatkowo polana filozoficznym
sosem tak, że jak ktoś chce to może się tam różnych głębi i warstw
doszukiwać. Kontynuacje to już pogoń za pieniądzem...

> Dwójka i trójka poza stylizacją już niewiele sobą niosły.

Ostatnio mignęły mi fragmenty w TVN. Jak zobaczyłem te zasępione twarze
Morfeusza i Neo., narady w Syjonie... Tego się nie da na trzeźwo
oglądać. ;) O zakończeniu całości to nawet nie warto wspominać.


--
pzdr



Re: Nowe CDA

2011-05-14 15:08:12 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 15:01:38 +0200, Rais wrote:

[...]

>> IMHO pierwsza (i ostatnia według niektórych) część jest ciągle po prostu
>> dobrym filmem. Nie chodzi o efekty. Te są wyważone i służą opowieści. Jest
>> sporo stylizacji ale dzięki niej film jest rozpoznawalny. Ciemne okulary
>> plus płaszcz plus fale dźwiękowe rozchodzące się za wolno lecącymi kulami
>> wryły się w kino akcji ale będą kojarzone zawsze z Matriksem. Dodatkowo
>> memy i powiedzenia typu w jakim matriksie żyjesz? albo chyba w twoim
>> matriksie, dość szybko się spopularyzowały, przynajmniej wokół mnie.
>
> Ale ja się ogólnie zgadzam. Pierwsza część to nowatorsko pokazana
> mieszanka znanych wcześniej motywów. Dodatkowo polana filozoficznym
> sosem tak, że jak ktoś chce to może się tam różnych głębi i warstw
> doszukiwać. Kontynuacje to już pogoń za pieniądzem...

Ale można gonić za pieniądzem i zachować polot :/ Można nakręcić trylogię
świetnych filmów (jak seria o Bournie z Damonem). Tymczasem to wyglądało
tak jakby twórcy nie wyczuli, które elementy jedynki najbardziej poruszały
i zagrali na wszystkich pozostałych.


>> Dwójka i trójka poza stylizacją już niewiele sobą niosły.
>
> Ostatnio mignęły mi fragmenty w TVN. Jak zobaczyłem te zasępione twarze
> Morfeusza i Neo., narady w Syjonie... Tego się nie da na trzeźwo
> oglądać. ;) O zakończeniu całości to nawet nie warto wspominać.

A puszczali wszystkie części? Bo to jest seria shortów, animowanych przez
różne studia, w bardzo różny sposób. Mnie w zasadzie każda stylistyka
przypadła do gustu ale rzeczywiście, bywają odcinki niesamowicie odjechane,
jak ten z biegaczem.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 15:21:01 - Rais

W dniu 2011-05-14 15:08, M.G. pisze:
> On Sat, 14 May 2011 15:01:38 +0200, Rais wrote:
>>
>> Ostatnio mignęły mi fragmenty w TVN. Jak zobaczyłem te zasępione twarze
>> Morfeusza i Neo., narady w Syjonie... Tego się nie da na trzeźwo
>> oglądać. ;) O zakończeniu całości to nawet nie warto wspominać.
>
> A puszczali wszystkie części? Bo to jest seria shortów, animowanych przez
> różne studia, w bardzo różny sposób. Mnie w zasadzie każda stylistyka
> przypadła do gustu ale rzeczywiście, bywają odcinki niesamowicie odjechane,
> jak ten z biegaczem.
>

Ja mówiłem o Reloaded i Revolutions. Co jakiś czas wszystkie trzy części
puszczają na TVN. Animatrix też kiedyś był emitowany ale chyba tylko w
okolicach telewizyjnej premiery pierwszej części. A i to w jakichś
dziwnych, nocnych godzinach.

--
pzdr





Re: Nowe CDA

2011-05-18 16:35:21 - Przemysław Ryk

Dnia Sat, 14 May 2011 15:08:12 +0200, M.G. napisał(a):

(ciach...)
> Ale można gonić za pieniądzem i zachować polot :/ Można nakręcić trylogię
> świetnych filmów (jak seria o Bournie z Damonem).

Weź mnie nawet nie drażnij...
/me fan trylogii z Bourne... Ale tej książkowej...

(ciach...)

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ You only have to understand something if it needs an explanation. ]
[ (House M.D. 5e01 Dying Changes Everything) ]



Re: Nowe CDA

2011-05-21 14:18:02 - Tiber

Silly, silly Przemysław Ryk nabazgrału:

>> Ale można gonić za pieniądzem i zachować polot :/ Można nakręcić
>> trylogię świetnych filmów (jak seria o Bournie z Damonem).
>
> Weź mnie nawet nie drażnij...
> /me fan trylogii z Bourne... Ale tej książkowej...
>
> (ciach...)

Amisiępodobało. Znaczy część pierwsza i druga. (Świetne finały.)

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
I wouldn't recommend sex, drugs and insanity for everyone,
but they've always worked for me. (Discordian Quotes)




Re: Nowe CDA

2011-05-21 17:20:48 - Przemysław Ryk

Dnia Sat, 21 May 2011 14:18:02 +0200, Tiber napisał(a):

>>> Ale można gonić za pieniądzem i zachować polot :/ Można nakręcić
>>> trylogię świetnych filmów (jak seria o Bournie z Damonem).
>>
>> Weź mnie nawet nie drażnij...
>> /me fan trylogii z Bourne... Ale tej książkowej...
>>
>> (ciach...)
>
> Amisiępodobało. Znaczy część pierwsza i druga. (Świetne finały.)

Inny tytuł i bym złego słowa nie powiedział. Tu mi się wydawało, że
ekranizację wreszcie zrobili, a wyszło, jak wyszło. :(

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Richard B. Riddick: Lesson Learned. No such word as friend. ]
[ (The Chronicles of Riddick) ]



Re: Nowe CDA

2011-05-22 11:44:39 - Tiber

Silly, silly Przemysław Ryk nabazgrału:

>>>> Ale można gonić za pieniądzem i zachować polot :/ Można nakręcić
>>>> trylogię świetnych filmów (jak seria o Bournie z Damonem).
>>>
>>> Weź mnie nawet nie drażnij...
>>> /me fan trylogii z Bourne... Ale tej książkowej...
>>>
>>> (ciach...)
>>
>> Amisiępodobało. Znaczy część pierwsza i druga. (Świetne finały.)
>
> Inny tytuł i bym złego słowa nie powiedział.

Ale nie powiedziałbyś, bo miałbyś w dupie jakiś tam film
nie-Bourne'owski czy nie powiedziałbyś, bo to fajna akcja jeżeli nie
kala twojego sentymentu do Bourne'a? ;)

PS./Prywata: PRyk, składam kompa i pewnie miałbym pare pytań - jak się z
tobą skontaktować IM-owo?

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
Well, you sure are right about that. Bitch! (Scaramouche)




Re: Nowe CDA

2011-05-23 19:50:25 - Przemysław Ryk

Dnia Sun, 22 May 2011 11:44:39 +0200, Tiber napisał(a):

>>> Amisiępodobało. Znaczy część pierwsza i druga. (Świetne finały.)
>>
>> Inny tytuł i bym złego słowa nie powiedział.
>
> Ale nie powiedziałbyś, bo miałbyś w dupie jakiś tam film
> nie-Bourne'owski czy nie powiedziałbyś, bo to fajna akcja jeżeli nie
> kala twojego sentymentu do Bourne'a? ;)

Nie czepiałbym się, bo nie trafiał by mnie szlag jasny na jechanie po na
marce konkretnego tytułu.

> PS./Prywata: PRyk, składam kompa i pewnie miałbym pare pytań - jak się z
> tobą skontaktować IM-owo?

Uważając, czy nie cierpisz na komunikatorowe ADHD (wyjaśnienie u mnie na
blogu... ;D). Namiary łatwo znaleźć.

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ - Men do things for women without expecting sex. ]
[ - Those would be men who just had sex. (The Big Bang Theory 01x02 ) ]



Re: Nowe CDA

2011-05-28 04:10:21 - Tiber

Silly, silly Przemysław Ryk nabazgrału:

>>>> Amisiępodobało. Znaczy część pierwsza i druga. (Świetne finały.)
>>>
>>> Inny tytuł i bym złego słowa nie powiedział.
>>
>> Ale nie powiedziałbyś, bo miałbyś w dupie jakiś tam film
>> nie-Bourne'owski czy nie powiedziałbyś, bo to fajna akcja jeżeli nie
>> kala twojego sentymentu do Bourne'a? ;)
>
> Nie czepiałbym się, bo nie trafiał by mnie szlag jasny na jechanie po
> na marce konkretnego tytułu.

Ale film by ci się podobał?

>> PS./Prywata: PRyk, składam kompa i pewnie miałbym pare pytań - jak
>> się z tobą skontaktować IM-owo?
>
> Uważając, czy nie cierpisz na komunikatorowe ADHD (wyjaśnienie u mnie
> na blogu... ;D). Namiary łatwo znaleźć.

Ooookey, znaczy jest komunikator czy go nie ma? ;) Jakby co, to wysłałem
ci zaproszenie na FB kilka dni temu (Adam Kałuża).

Mój aktualny, trochę podrasowany konfig to:
dl.dropbox.com/u/2672151/komputek.htm

W razie ciekawych porad zakładam możliwość zmiany płyty, grafiki (lepsza
jest tańsza 550 Ti czy droższa, ale wypasiona np. GTX 460?), pamiątek,
obudowy (jest coś wygodniejszego w podobnej cenie?) i ewentualnie mocy
zasilacza. Chłodzenie z boksa czy jakieś inne? Jakieś dodatkowe
chłodzenie od razu/wentylatory do obudowy?

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
Hey, go buy a plane ticket to another
state of mind, okay? (Discordian Quotes)




Re: Nowe CDA

2011-05-22 11:47:54 - M.G.

On Sat, 21 May 2011 17:20:48 +0200, Przemysław Ryk wrote:

> Dnia Sat, 21 May 2011 14:18:02 +0200, Tiber napisał(a):
>
>>>> Ale można gonić za pieniądzem i zachować polot :/ Można nakręcić
>>>> trylogię świetnych filmów (jak seria o Bournie z Damonem).
>>>
>>> Weź mnie nawet nie drażnij...
>>> /me fan trylogii z Bourne... Ale tej książkowej...
>>>
>>> (ciach...)
>>
>> Amisiępodobało. Znaczy część pierwsza i druga. (Świetne finały.)
>
> Inny tytuł i bym złego słowa nie powiedział. Tu mi się wydawało, że
> ekranizację wreszcie zrobili, a wyszło, jak wyszło. :(

Aaaa, piętno adaptacji. Najgorsze co można zrobić filmowi czy czemukolwiek
innemu to stwierdzenie, że jest to adaptacja. Wtedy kończy się ocenianie
utworu jako takiego, zaczyna się porównywanie z oryginałem. Bez sensu,
przyjemność sobie odbierasz. Z tych właśnie powodów przepiękne Solaris z
Clooney'em zostało niesprawiedliwie zjechane.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 13:16:28 - Galnospoke

Dnia 2011-05-13 20:05:11, skrzypas napisał(a):

> Nie przesadzajcie żołnierzu.. po prostu się starzejecie.

Z tego co slyszalem CDA przedrukowuje gotowe teksty wydawcow i dodaje
swoje kilka slow aby mogl sie autor podpisac zamiast dzial marketingu
X. Generalnie to jest makulatura od dobrych 10 lat.

--
Pozdrawiam, Galnospoke



Re: Nowe CDA

2011-05-14 13:39:41 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 13:16:28 +0200, Galnospoke wrote:

> Dnia 2011-05-13 20:05:11, skrzypas napisał(a):
>
>> Nie przesadzajcie żołnierzu.. po prostu się starzejecie.
>
> Z tego co slyszalem

:-))))))


[...]

--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:12:28 - Galnospoke

Dnia 2011-05-14 13:39:41, M.G. napisał(a):

> :-))))))

Rozumiem, ze Ty slyszales cos innego, a moze w ogole nic nie slyszales???

--
Pozdrawiam, Galnospoke



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:15:00 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 14:12:28 +0200, Galnospoke wrote:

> Dnia 2011-05-14 13:39:41, M.G. napisał(a):
>
>> :-))))))
>
> Rozumiem, ze Ty slyszales cos innego, a moze w ogole nic nie slyszales???

Wiele rzeczy słyszałem :-)


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:16:42 - Galnospoke

Dnia 2011-05-14 14:15:00, M.G. napisał(a):

> Wiele rzeczy słyszałem :-)

Strasznie nerowowo i szybko reagujesz jak na, w/g Ciebie, plotki.

--
Pozdrawiam, Galnospoke



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:17:43 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 14:16:42 +0200, Galnospoke wrote:

> Dnia 2011-05-14 14:15:00, M.G. napisał(a):
>
>> Wiele rzeczy słyszałem :-)
>
> Strasznie nerowowo i szybko reagujesz jak na, w/g Ciebie, plotki.

Ależ skąd.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:20:16 - Galnospoke

Dnia 2011-05-14 14:17:43, M.G. napisał(a):

> Ależ skąd.

Faktycznie, odpowiedz po niecalych 2 minutach mocno zaprzecza temu co
napisalem. Proponuje wdech i wydech i tak kilka razy. Nic sie nie martw,
bo to przeciez tylko plotki, prawda?

--
Pozdrawiam, Galnospoke



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:22:00 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 14:20:16 +0200, Galnospoke wrote:

> Dnia 2011-05-14 14:17:43, M.G. napisał(a):
>
>> Ależ skąd.
>
> Faktycznie, odpowiedz po niecalych 2 minutach mocno zaprzecza temu co
> napisalem. Proponuje wdech i wydech i tak kilka razy. Nic sie nie martw,
> bo to przeciez tylko plotki, prawda?

A nauczyłeś się już wyrażać emocje po angielsku? :-)


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:23:34 - Galnospoke

Dnia 2011-05-14 14:22:00, M.G. napisał(a):

> A nauczyłeś się już wyrażać emocje po angielsku? :-)

Wdech, wydech. Nalepiej na swiezym powietrzu. I nie martw sie - to tylko
plotki.

--
Pozdrawiam, Galnospoke



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:24:58 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 14:23:34 +0200, Galnospoke wrote:

> Dnia 2011-05-14 14:22:00, M.G. napisał(a):
>
>> A nauczyłeś się już wyrażać emocje po angielsku? :-)
>
> Wdech, wydech. Nalepiej na swiezym powietrzu.

Właśnie wróciłem, dziękuję. Czyli nie nauczyłeś się? :-)


> I nie martw sie - to tylko
> plotki.

Nie martwię się, w końcu to tylko plotki.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:26:17 - Galnospoke

Dnia 2011-05-14 14:24:58, M.G. napisał(a):

> Właśnie wróciłem, dziękuję. Czyli nie nauczyłeś się? :-)

Za krotko, proponuje jeszcze jeden spacer.

> Nie martwię się, w końcu to tylko plotki.

Jakos tego nie widac.

--
Pozdrawiam, Galnospoke



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:30:02 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 14:26:17 +0200, Galnospoke wrote:

> Dnia 2011-05-14 14:24:58, M.G. napisał(a):
>
>> Właśnie wróciłem, dziękuję. Czyli nie nauczyłeś się? :-)
>
> Za krotko, proponuje jeszcze jeden spacer.

Czyli jednak? :-)


>> Nie martwię się, w końcu to tylko plotki.
>
> Jakos tego nie widac.

To, że nie jesteś zbyt lotny, nie jest wielką tajemnicą.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:32:36 - Galnospoke

Dnia 2011-05-14 14:30:02, M.G. napisał(a):

> Czyli jednak? :-)
>
> To, że nie jesteś zbyt lotny, nie jest wielką tajemnicą.

Oooo... I mamy juz ad persona. Jak nie argumentem to chociaz oplujmy.
Ulzylo?

--
Pozdrawiam, Galnospoke



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:34:39 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 14:32:36 +0200, Galnospoke wrote:

> Dnia 2011-05-14 14:30:02, M.G. napisał(a):
>
>> Czyli jednak? :-)
>>
>> To, że nie jesteś zbyt lotny, nie jest wielką tajemnicą.
>
> Oooo... I mamy juz ad persona.

Mieliśmy znacznie wcześniej. Jak pisałem, nie jesteś zbyt lotny.


> Jak nie argumentem to chociaz oplujmy.
> Ulzylo?

Jakim znowu argumentem? Z tego co słyszałem? :-) Do rozmowy z argumentami
nie jesteś w żaden sposób przygotowany. Nie widziałem jeszcze, byś
kiedykolwiek jakiegokolwiek użył.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:36:42 - Galnospoke

Dnia 2011-05-14 14:34:39, M.G. napisał(a):

> Mieliśmy znacznie wcześniej. Jak pisałem, nie jesteś zbyt lotny.

A wiec nie ulzylo. Coz... tak bywa w zyciu, radze sie przyzwyczajac: jak
nie ma sie talentu, to szansa porazki zawsze wieksza.

--
Pozdrawiam, Galnospoke



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:44:06 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 14:36:42 +0200, Galnospoke wrote:

> Dnia 2011-05-14 14:34:39, M.G. napisał(a):
>
>> Mieliśmy znacznie wcześniej. Jak pisałem, nie jesteś zbyt lotny.
>
> A wiec nie ulzylo. Coz... tak bywa w zyciu, radze sie przyzwyczajac: jak
> nie ma sie talentu, to szansa porazki zawsze wieksza.

O rety, naprawdę nie nadajesz się do interesującej pyskówki i naprawdę
uważałeś, że z tego co słyszałem i szybko i nerwowo odpisujesz to
argumenty. OK, masz ostatnie słowo, pa.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:47:37 - Galnospoke

Dnia 2011-05-14 14:44:06, M.G. napisał(a):

> O rety, naprawdę nie nadajesz się do interesującej pyskówki i naprawdę
> uważałeś, że z tego co słyszałem i szybko i nerwowo odpisujesz to
> argumenty.

Pyskowki? Nie sadz innych w/g siebie. BTW: strasznie dlugo musiales
myslec nad odpowiedzia, az boje sie o Twoje zdrowie.

> OK, masz ostatnie słowo, pa.

Rozumiem, teraz tupnales noga i wycofasz sie na z gory ustalone pozycje.
Klasyka.

Jak pa, to pa. Milego spaceru!

--
Pozdrawiam, Galnospoke



Re: Nowe CDA

2011-05-14 22:34:30 - Kapsel

Sat, 14 May 2011 14:47:37 +0200, Galnospoke napisał(a):

>> O rety, naprawdę nie nadajesz się do interesującej pyskówki i naprawdę
>> uważałeś, że z tego co słyszałem i szybko i nerwowo odpisujesz to
>> argumenty.
>
> Pyskowki? Nie sadz innych w/g siebie. BTW: strasznie dlugo musiales
> myslec nad odpowiedzia, az boje sie o Twoje zdrowie.

Jesteś wprost arcyirytujący!


--
Kapsel
kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:19:15 - Rais

W dniu 2011-05-14 13:39, M.G. pisze:
> On Sat, 14 May 2011 13:16:28 +0200, Galnospoke wrote:
>
>> Dnia 2011-05-13 20:05:11, skrzypas napisał(a):
>>
>>> Nie przesadzajcie żołnierzu.. po prostu się starzejecie.
>>
>> Z tego co slyszalem
>
> :-))))))
>

Ej, no...
Ja o tym czytałem w internecie.

--
pzdr



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:21:29 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 14:19:15 +0200, Rais wrote:

> W dniu 2011-05-14 13:39, M.G. pisze:
>> On Sat, 14 May 2011 13:16:28 +0200, Galnospoke wrote:
>>
>>> Dnia 2011-05-13 20:05:11, skrzypas napisał(a):
>>>
>>>> Nie przesadzajcie żołnierzu.. po prostu się starzejecie.
>>>
>>> Z tego co slyszalem
>>
>> :-))))))
>>
>
> Ej, no...
> Ja o tym czytałem w internecie.

Ja też, w tym wątku! To nawet nie jest niemożliwe, więcej - nie zdziwiłbym
się gdyby część tekstów tak właśnie była pisana (taka praktyka to ogólnie
jeden z mrocznych sekretów mediów), niemniej mocne przekonanie oparte na z
tego co słyszałem to prawdziwa perełka.

--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 14:52:42 - Cezar Matkowski


Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
news:wkexmwv6hv5y$.1wpgjqhnvudxu.dlg@40tude.net...
> Ja też, w tym wątku! To nawet nie jest niemożliwe, więcej - nie
> zdziwiłbym
> się gdyby część tekstów tak właśnie była pisana

W wypadku lepszych źródeł ja bym się jednak zdziwił. Bazowanie na
informacjach prasowych, które z definicji są stronnicze (ciężko bowiem
zapoznać się z grą wymagajcą kilkudziesięciu godzin gry, kiedy recenzję
trzeba napisać przed premierą, a wydawca nie udostepnia egzemplarzy) -
bardzo prawdopodobne. Bazowanie na innych recenzjach - nawet możliwe.
Stosowanie się do wytycznych producentów i dystrybutorów - również
możliwe, ale ciężko mi w to uwierzyć.

> (taka praktyka to ogólnie jeden z mrocznych sekretów mediów)

Chyba z gatunku gothic poliszylel. Coś jak gothic lolita, tylko bardziej.

> niemniej mocne przekonanie oparte na z
> tego co słyszałem to prawdziwa perełka.

Ja tam bym raczej powiedział, że klasyczna trollerka.

Pozdrawiam




Re: Nowe CDA

2011-05-14 15:06:28 - Rais

W dniu 2011-05-14 14:52, Cezar Matkowski pisze:
>
> Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
>
>> (taka praktyka to ogólnie jeden z mrocznych sekretów mediów)
>
> Chyba z gatunku gothic poliszylel. Coś jak gothic lolita, tylko bardziej.

No i cholera zachciało mi się to wrzucić w wyszukiwarkę:
tinyurl.com/6efhjq5
Też cierpcie...

--
pzdr



Re: Nowe CDA

2011-05-14 15:33:17 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 14:52:42 +0200, Cezar Matkowski wrote:

> Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
> news:wkexmwv6hv5y$.1wpgjqhnvudxu.dlg@40tude.net...
>> Ja też, w tym wątku! To nawet nie jest niemożliwe, więcej - nie
>> zdziwiłbym
>> się gdyby część tekstów tak właśnie była pisana
>
> W wypadku lepszych źródeł ja bym się jednak zdziwił. Bazowanie na
> informacjach prasowych, które z definicji są stronnicze (ciężko bowiem
> zapoznać się z grą wymagajcą kilkudziesięciu godzin gry, kiedy recenzję
> trzeba napisać przed premierą, a wydawca nie udostepnia egzemplarzy) -
> bardzo prawdopodobne. Bazowanie na innych recenzjach - nawet możliwe.
> Stosowanie się do wytycznych producentów i dystrybutorów - również
> możliwe, ale ciężko mi w to uwierzyć.

Ale w pewnym momencie była w polskiej prasie okołogrowej może nie tyle
afera, co seria wzajemnych oskarżeń i wyciąganych brudów, gdzie właśnie
takie praktyki wytykano. Mnie ciągle zastanawia jak to jest właśnie z
takimi przypadkami jak pierwsza, wyłączna recenzja jakiejś gry. To przecież
koszmar jeśli chodzi o potencjalny konflikt interesów.

Ostatnio bardzo spodobało mi się to co zrobiła Ars Technica (OIDP).
Dostali do testowania Brink w wersji na X360 i stwierdzili, że gry nie
zrecenzują, bo ona się do niczego nie nadaje i wymaga poprawek w absolutnie
podstawowych rzeczach. Tekst był zaskakująco długi jak na nierecenzję i w
sumie całkiem niezły.


>> (taka praktyka to ogólnie jeden z mrocznych sekretów mediów)
>
> Chyba z gatunku gothic poliszylel. Coś jak gothic lolita, tylko bardziej.

Dobra, przesadziłem. Ale Cezar, uruchom na moment swojego wewnętrznego
cynika i wyjdźmy poza pisma o grach. Terminy gonią, do napisania jest notka
na jakiś temat. Aż kusi by skrócić sobie research do oficjalnych
materiałów, czy to od firmy PRowej czy też z jakiegoś biura prasowego
czegośtam o czym piszesz, zwłaszcza w sytuacji gdy pierwszeństwo
raportowania jest kluczowe dla pozycji Twojego serwisu/pisma/gazety.

Bałem się, że nie będę mógł pokazać przykładów ale okazuje się, że
dokopałem się do linku, o który mi chodzi:

bishophill.squarespace.com/blog/2011/4/26/churnalism.html

oraz dwa w tym wpisie:

churnalism.com/alw6e/#16jn0
churnalism.com/j8k33/

A mówimy min. o Guardianie i BBC.

Fajny serwis w sumie. Tzn. Churnalism.


>> niemniej mocne przekonanie oparte na z
>> tego co słyszałem to prawdziwa perełka.
>
> Ja tam bym raczej powiedział, że klasyczna trollerka.

Ciągle obstaję przy tym, że to od serca i z głębokiego przekonania.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 15:18:35 - Wojciech Bancer

On 2011-05-14, Galnospoke wrote:

[...]

>> Nie przesadzajcie żołnierzu.. po prostu się starzejecie.
>
> Z tego co slyszalem CDA przedrukowuje gotowe teksty wydawcow i dodaje
> swoje kilka slow aby mogl sie autor podpisac zamiast dzial marketingu
> X.

A od kogo słyszałeś?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Nowe CDA

2011-05-14 21:25:07 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 13:18:35 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-05-14, Galnospoke wrote:
>
> [...]
>
>>> Nie przesadzajcie żołnierzu.. po prostu się starzejecie.
>>
>> Z tego co slyszalem CDA przedrukowuje gotowe teksty wydawcow i dodaje
>> swoje kilka slow aby mogl sie autor podpisac zamiast dzial marketingu
>> X.
>
> A od kogo słyszałeś?

Od Głębokiego Przekonania i Ciotki Plotki.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 00:49:47 - Tiber

Silly, silly koval nabazgrału:

>> (No dobra, w tym numerze jest trochę o historii branży ale to nie
>> ratuje całości).
>>
> recenzje z duszą odeszły wraz z Top Secretem i Gabmblerem ;)

I wcześnośrednim Sikretem.

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
Futility is futile. (Discordian Quotes)




Re: Nowe CDA

2011-05-13 17:03:11 - piorun

Dnia 2011-05-13 13:54:49 w wiadomości
użytkownik *Michał
Gancarski* napisał:

> (No dobra, w tym numerze jest trochę o historii branży ale to nie ratuje
> całości).

Przecież CDA upada, to czego się po nich spodziewać ;>
--
Jakub 'piorun' Hamczyk
gg:1079513
icq:222103719
www.gangrel.3d.pl



Re: Nowe CDA

2011-05-13 17:23:59 - M.G.

On Fri, 13 May 2011 17:03:11 +0200, piorun wrote:

> Dnia 2011-05-13 13:54:49 w wiadomości
> użytkownik *Michał
> Gancarski* napisał:
>
>> (No dobra, w tym numerze jest trochę o historii branży ale to nie ratuje
>> całości).
>
> Przecież CDA upada, to czego się po nich spodziewać ;>

No jakże może nie upadać, skoro tak recenzują :-) Ale to szerszy problem,
wychodzący poza CDA. Może sam materiał jest jaki jest ale IMHO to głównie
kwestia samych recenzentów właśnie. Pisma i publikacje o grach to ciągle
takie IT tylko do zabawy. Wciąż jest to odłam branży komputerowej, a nie
rozrywkowej. Stąd założenie, że skoro piszemy o graniu, to lepiej napisać
też test dysku zewnętrznego, a nie artykuł o różnicy w budowaniu
scenografii dla gier i dla filmów.

W zachodnich serwisach bywa lepiej - sporo tekstów typu narracja kontra
mechanika, gry jako (nie)sztuka, Kratos i historia zemsty itd. U nas
wyróźnić się próbuje Politykowe Technipolis, które rzeczywiście bywa w
porządku. Niemniej ciągle za recenzje zabierają się głównie ludzie, którym
bliżej do bycia specami od kręcenia Radeonów* niż do analizy kulturowych
archetypów występujących w jakiejś produkcji.

*PRyku, bez urazy!


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-13 18:51:45 - Corso

Dnia Fri, 13 May 2011 17:23:59 +0200, M.G. napisał(a):

> No jakże może nie upadać, skoro tak recenzują :-) Ale to szerszy problem,
> wychodzący poza CDA. Może sam materiał jest jaki jest ale IMHO to głównie
> kwestia samych recenzentów właśnie. Pisma i publikacje o grach to ciągle
> takie IT tylko do zabawy. Wciąż jest to odłam branży komputerowej, a nie
> rozrywkowej. Stąd założenie, że skoro piszemy o graniu, to lepiej napisać
> też test dysku zewnętrznego, a nie artykuł o różnicy w budowaniu
> scenografii dla gier i dla filmów.
>
> W zachodnich serwisach bywa lepiej - sporo tekstów typu narracja kontra
> mechanika, gry jako (nie)sztuka, Kratos i historia zemsty itd. U nas
> wyróźnić się próbuje Politykowe Technipolis, które rzeczywiście bywa w
> porządku. Niemniej ciągle za recenzje zabierają się głównie ludzie, którym
> bliżej do bycia specami od kręcenia Radeonów* niż do analizy kulturowych
> archetypów występujących w jakiejś produkcji.

Dodam tylko od siebie, że jesli chodzi o recenzje to dla mnie wzorem są
(nie zawsze, oczywiście) recenzje pisane w naszych rodzimych pismach
konsolowych - PSXE i N+ - tam faktycznie czuć, że recenzent w grę grał - a
nie testował. Dodatkowo - jeśli gra jest osadzona mocno w obcej dla nas
kulturze - można się spodziewać dość dobrego przybliżenia jej dla
czytającego, aby ten wiedział co i jak. Niekoniecznie nawet w samej
recenzji - z tego co pamiętam to chyba tekstowi o ostatniej Yakuzie
towarzyszył artykuł przybliżający realia tej dosyć specyficznej dla nas
gry. No i materiały okołogrowe też są całkiem całkiem. O działach retro nie
będe wspominał bo teraz taka moda i każde czasopismo je ma ( chociaż i tu z
tego co pamiętam przodują te dwa wymienione wcześniej - od dawna
zamieszczając a to cykle o historii poszczególnych maszynek do grania, a to
o jakiejś serii gier - i nigdy nie czuło się, że to wyliczanka przepisana z
wikipedii, zawsze dodano jakieś ciekawostki itp. czuć w tym było fachowość
i znajomość tematu). No i chyba jako jedyne uchowały u siebie coś co było
kiedyś - kąciki RPG, sportowe - też dobrze moim zdaniem prowadzone. Raz
skupione na smaczkach z Fallout 3, raz na seriach Final Fantasy (daję
przykład rpg bo sportowych nie czytam - mogą więc być w sumie do bani:).
Zdarzają się też dobre teksty analizujące gry - do dziś pamiętam artykuł,
który starał się przyblizyć ukryte znaczenia zawarte w Shadow Of The
Colossus. W żadnych komputerowym czasopiśmie o grach takiego czegoś nie
znajduję. (CDA miało coś takiego, ale ok. roku 2000 wzięło się i znikło, a
o nie istniejących TS,SS,G,R nie wspominam bo każdy wie jak było)





Re: Nowe CDA

2011-05-17 16:04:46 - M.G.

On Tue, 17 May 2011 16:01:35 +0200, Goomich wrote:

> M.G. naskrobał/a w
> news:ltr0lvjdfj1l$.hppbjq9jmulv$.dlg@40tude.net:
>
>> Poza tym nowa trylogia ma bardzo fajne
>> reklamy zabawek i figurek,
> fyp
>
>> których nie było w pierwszej. No i
>> odrobinę polityki, poniekąd całkiem dobrze przedstawionej.
>
> Kiedy ostatni raz miałeś politykę w baśni?

W dobrej to dość często. Tolkien na przykład. W najprostszej postaci zawsze
coś się znajdzie - zwaśnione królestwa, następwstwo tronu itp.


>> W starej
>> trylogii polityki było tylko tyle, że imperator rozwiązał senat,
>> oraz że Vader jest poza hierarchią militarną i trochę nie wiadomo,
>> którego admirała może udusić, a którego nie
>
> Stara trylogia to była baśń o księżniczkach, młodym chłopku z farmy i
> złym smoku. Nowa to szajs.

Na takie dictum mogę tylko rozłożyć ręce :-)


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-17 16:09:53 - Goomich

M.G. naskrobał/a w
news:ujk45grv7z1s$.w5itbu6ov6u4.dlg@40tude.net:

>> Kiedy ostatni raz miałeś politykę w baśni?
> W dobrej to dość często. Tolkien na przykład. W najprostszej postaci
> zawsze coś się znajdzie - zwaśnione królestwa, następwstwo tronu
> itp.

O!, a w którym miejscu Gandalf z Theodenem omawiali podatki? Bo to
pierwsze, czy drugie zdanie w Phantom Menace.

> Na takie dictum mogę tylko rozłożyć ręce :-)

Padasz niczym Vader pod ciosami Luke'a w RotJ. :)

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Nowe CDA

2011-05-23 15:53:04 - kamil

On 17/05/2011 15:04, M.G. wrote:
> On Tue, 17 May 2011 16:01:35 +0200, Goomich wrote:
>
>> M.G. naskrobał/a w
>> news:ltr0lvjdfj1l$.hppbjq9jmulv$.dlg@40tude.net:
>>
>>> Poza tym nowa trylogia ma bardzo fajne
>>> reklamy zabawek i figurek,
>> fyp
>>
>>> których nie było w pierwszej. No i
>>> odrobinę polityki, poniekąd całkiem dobrze przedstawionej.
>>
>> Kiedy ostatni raz miałeś politykę w baśni?
>
> W dobrej to dość często. Tolkien na przykład. W najprostszej postaci zawsze
> coś się znajdzie - zwaśnione królestwa, następwstwo tronu itp.
>
>
>>> W starej
>>> trylogii polityki było tylko tyle, że imperator rozwiązał senat,
>>> oraz że Vader jest poza hierarchią militarną i trochę nie wiadomo,
>>> którego admirała może udusić, a którego nie
>>
>> Stara trylogia to była baśń o księżniczkach, młodym chłopku z farmy i
>> złym smoku. Nowa to szajs.
>
> Na takie dictum mogę tylko rozłożyć ręce :-)

Raczysz żartować, skoro przed chwilą powołałeś się na Tolkiena? Tam to
dopiero mamy sztampę fantasy, zło nosi czarne płaszcze, dobro tańczy z
dziewkami, a ten niepewny golum i od poczatku wiadomo, że ich w łydki
pogryzie po drodze.

Nigdy nie udało mi się Władcy Pierścieni przebrnąć dalej, niż połowa
drugiego tomu, ani w oryginale, ani w tłumaczeniach.


--
Pozdrawiam,
Kamil



Re: Nowe CDA

2011-05-23 16:02:35 - M.G.

On Mon, 23 May 2011 14:53:04 +0100, kamil wrote:

[...]

>>> Stara trylogia to była baśń o księżniczkach, młodym chłopku z farmy i
>>> złym smoku. Nowa to szajs.
>>
>> Na takie dictum mogę tylko rozłożyć ręce :-)
>
> Raczysz żartować, skoro przed chwilą powołałeś się na Tolkiena? Tam to
> dopiero mamy sztampę fantasy, zło nosi czarne płaszcze, dobro tańczy z
> dziewkami, a ten niepewny golum i od poczatku wiadomo, że ich w łydki
> pogryzie po drodze.
>
> Nigdy nie udało mi się Władcy Pierścieni przebrnąć dalej, niż połowa
> drugiego tomu, ani w oryginale, ani w tłumaczeniach.

Ale przeczytaj może na co odpowiadasz.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-23 16:06:10 - kamil

On 23/05/2011 15:02, M.G. wrote:
> On Mon, 23 May 2011 14:53:04 +0100, kamil wrote:
>
> [...]
>
>>>> Stara trylogia to była baśń o księżniczkach, młodym chłopku z farmy i
>>>> złym smoku. Nowa to szajs.
>>>
>>> Na takie dictum mogę tylko rozłożyć ręce :-)
>>
>> Raczysz żartować, skoro przed chwilą powołałeś się na Tolkiena? Tam to
>> dopiero mamy sztampę fantasy, zło nosi czarne płaszcze, dobro tańczy z
>> dziewkami, a ten niepewny golum i od poczatku wiadomo, że ich w łydki
>> pogryzie po drodze.
>>
>> Nigdy nie udało mi się Władcy Pierścieni przebrnąć dalej, niż połowa
>> drugiego tomu, ani w oryginale, ani w tłumaczeniach.
>
> Ale przeczytaj może na co odpowiadasz.

Odniosłem wrażenie, że polityka u Tolkiena jest Twoim zdaniem całkiem
przyzwoita, natomiast argument baśń ma być baśnią i koniec uważasz za
śmieszny.






--
Pozdrawiam,
Kamil



Re: Nowe CDA

2011-05-14 15:03:03 - Cezar Matkowski


Użytkownik Michał Gancarski napisał w wiadomości
news:ws9kmkspznpv.1khdwrhpz3vk6$.dlg@40tude.net...
> Dlaczego tak
> rzadko wydaje mi się, że recenzent rzeczywiście w coś zagrał i to
> przeżył,
> a nie testował program wedle zadanej procedury, w której wyniki testów
> zapisuje się na skali od jeden do dziesięć?

To nie takie proste. Są recenzje, w których widać, że recenzent naprawdę
grał, przeżywał i przelewa na klawiaturę swoje uczucia. Tylko że wcale nie
musi oznaczać to lepszej jakości recenzji, gdyż nie znając preferencji
autora, trudno wywnioskować, jak dokładnie wygląda gra. Sam obserwuję to
dość często, jako że moje gusty bywają na ogół dość odmienne od gustów
większości recenzentów i naprawdę wolałbym zobaczyć porównanie do innych
gier niż czytać o odczuciach recenzenta.

I tu docieramy do, moim zdaniem, sedna sprawy. Aby napisać recenzję dla
konesera bądź chociażby człowieka doświadczonego, trzeba posiadać zbliżone
doświadczenie i znać podobną ilość gier, aby znajdować stosowne
odniesienia i nawiązania (dobrze, jeżeli dojdzie do tego znajomość
historii branży pozwalająca na dostrzeganie pewnych trendów). Cenię ludzi,
którzy potrafią napisać, różnica między projektem graficznym gry X a gry
Y przypomina mi różnicę estetyki estetyki w serii EoB i serii Ishar i
ewentualnie wyjaśni młodszym, w czym rzecz. Ale do tego trzeba znać się na
branży.

Nie mówię, że dziś nie ma takich recenzentów jak kiedyś, po prostu
zaznaczam, że pisanie o grach to tak samo poważna i odpowiedzialna praca
jak pisanie o czymkolwiek. A patrząc na elukubracje krytyków mediów,
jestem skłonny twierdzić, że wymaga dużo większej wiedzy praktycznej i
umiejętności pisania. Jakby nie patrzeć, recenzja jest przede wszystkim
tekstem użytkowym.

Pozdrawiam




Re: Nowe CDA

2011-05-14 15:56:26 - Doomin

W dniu 2011-05-14 15:03, Cezar Matkowski pisze:
>
> Użytkownik Michał Gancarski napisał w
> wiadomości news:ws9kmkspznpv.1khdwrhpz3vk6$.dlg@40tude.net...
>> Dlaczego tak
>> rzadko wydaje mi się, że recenzent rzeczywiście w coś zagrał i to
>> przeżył,
>> a nie testował program wedle zadanej procedury, w której wyniki testów
>> zapisuje się na skali od jeden do dziesięć?
>
> To nie takie proste. Są recenzje, w których widać, że recenzent naprawdę
> grał, przeżywał i przelewa na klawiaturę swoje uczucia. Tylko że wcale
> nie musi oznaczać to lepszej jakości recenzji, gdyż nie znając
> preferencji autora, trudno wywnioskować, jak dokładnie wygląda gra. Sam
> obserwuję to dość często, jako że moje gusty bywają na ogół dość
> odmienne od gustów większości recenzentów i naprawdę wolałbym zobaczyć
> porównanie do innych gier niż czytać o odczuciach recenzenta.

No wlasnie, odczucia recenzenta jak najbardziej powinny byc podawane
w kontekscie porownania do tego, co czul przy innych grach.
Ba, to chyba najbardziej naturalny styl, ale tez wymaga od czytelnika
pewnego rozeznania, bo wiadomo ze musi znac to, do czego sie
porownuje. W pewnym pismie tak wlasnie czesto pisali i stad
nieraz pol strony wystarczylo, zeby scharakteryzowac.

Mi sie najmniej podoba obiektywna wyliczanka. Zdarzaja sie przeciez
recenzje, w ktorych zaczyna sie od opisu tego, co znajdujemy w
pudelku :D Choc to raczej w naprawde amatorskich vortalach chyba
juz tylko.

Opis moze napisac byle osiol, do recenzowania potrzeba troche
wiecej - chocby znajomosci tematu. A osob z ta znajomoscia jest chyba
mniej, bo dzisiaj ta branza nie jest juz tak tajemnicza i angazujaca
wyobraznie.

Inna sprawa, ze tak jak ktos pisal - w Neo czy PSXE jak kiedys
przegladalem faktycznie czulo sie, ze pisza ludzie ktorzy czuja klimat.
Ciekawe z czego to wynika, moze tego, ze pisma konsolowego nie sprzeda
dolaczona pelna wersja gry? Czy tego, ze redakcje doszly do wniosku
ze na kompach to sztywni ludzie graja? :P



Re: Nowe CDA

2011-05-14 19:10:12 - Cezar Matkowski


Użytkownik Doomin napisał w wiadomości
news:iqm274$nvn$1@mx1.internetia.pl...
> No wlasnie, odczucia recenzenta jak najbardziej powinny byc podawane
> w kontekscie porownania do tego, co czul przy innych grach.

Pisałem o sytuacji, w której recenzent pisze wyłącznie o swoich prywatnych
odczuciach, nie o intersubiektywnym znajdowaniu podobieństw i
odpowiedników. Bo to, o czym jak najbardzije słusznie piszesz co cecha
_dobrego_ recenzenta :8]

> Ba, to chyba najbardziej naturalny styl, ale tez wymaga od czytelnika
> pewnego rozeznania, bo wiadomo ze musi znac to, do czego sie
> porownuje.

Przede wszystkim wymaga tego od samego autora :8]

> Mi sie najmniej podoba obiektywna wyliczanka.

Wiesz - to jest bardzo dobry element recenzji, ale nie powinien być
jedynym. Pewne aspekty ilościowe mogą być ważne lub ciekawe. Kiedy
recenzent nie chce lub nie umie porównać do innych gier, proste wyliczenie
np.: elementów mechaniki pozwala czytelnikowi zrobić to za niego, na
własną rekę.

> Zdarzaja sie przeciez recenzje, w ktorych zaczyna sie od opisu tego,
> co znajdujemy w pudelku :D

Ale co znajdujemy w pudełku to przecież kluczowa i jedyna różnica
pomiędzy wersjami kolekcjonerskimi a zwykłymi, a więc chyba coś istotnego,
skoro niektórzy są w stanie dopłacić za to drugie tyle, co za grę :8]

> Opis moze napisac byle osiol, do recenzowania potrzeba troche
> wiecej - chocby znajomosci tematu. A osob z ta znajomoscia jest chyba
> mniej, bo dzisiaj ta branza nie jest juz tak tajemnicza i angazujaca
> wyobraznie.

A kiedyś była bardziej tajemnicza? Osób może być mniej, bo starsi,
bardziej doświadczeni ludzie odchodzą do lepiej płatnych zajęć :8]

> Ciekawe z czego to wynika, moze tego, ze pisma konsolowego nie sprzeda
> dolaczona pelna wersja gry? Czy tego, ze redakcje doszly do wniosku
> ze na kompach to sztywni ludzie graja? :P

Można by było przyjrzeć się przekrojowi wiekowemu autorów. Nie znam się
jednak na pismach konsolowych.

Pozdrawiam




Re: Nowe CDA

2011-05-14 17:51:29 - M.G.

On Sat, 14 May 2011 15:03:03 +0200, Cezar Matkowski wrote:

> Użytkownik Michał Gancarski napisał w wiadomości
> news:ws9kmkspznpv.1khdwrhpz3vk6$.dlg@40tude.net...
>> Dlaczego tak
>> rzadko wydaje mi się, że recenzent rzeczywiście w coś zagrał i to
>> przeżył,
>> a nie testował program wedle zadanej procedury, w której wyniki testów
>> zapisuje się na skali od jeden do dziesięć?
>
> To nie takie proste. Są recenzje, w których widać, że recenzent naprawdę
> grał, przeżywał i przelewa na klawiaturę swoje uczucia. Tylko że wcale nie
> musi oznaczać to lepszej jakości recenzji, gdyż nie znając preferencji
> autora, trudno wywnioskować, jak dokładnie wygląda gra. Sam obserwuję to
> dość często, jako że moje gusty bywają na ogół dość odmienne od gustów
> większości recenzentów i naprawdę wolałbym zobaczyć porównanie do innych
> gier niż czytać o odczuciach recenzenta.

Stąd ja nawet nie twierdzę, że ci recenzenci nie grają i nie przeżywają. Po
prostu nie przelewają tego odpowiednio na papier.


> I tu docieramy do, moim zdaniem, sedna sprawy. Aby napisać recenzję dla
> konesera bądź chociażby człowieka doświadczonego, trzeba posiadać zbliżone
> doświadczenie i znać podobną ilość gier, aby znajdować stosowne
> odniesienia i nawiązania (dobrze, jeżeli dojdzie do tego znajomość
> historii branży pozwalająca na dostrzeganie pewnych trendów). Cenię ludzi,
> którzy potrafią napisać, różnica między projektem graficznym gry X a gry
> Y przypomina mi różnicę estetyki estetyki w serii EoB i serii Ishar i
> ewentualnie wyjaśni młodszym, w czym rzecz. Ale do tego trzeba znać się na
> branży.
>
> Nie mówię, że dziś nie ma takich recenzentów jak kiedyś, po prostu
> zaznaczam, że pisanie o grach to tak samo poważna i odpowiedzialna praca
> jak pisanie o czymkolwiek. A patrząc na elukubracje krytyków mediów,
> jestem skłonny twierdzić, że wymaga dużo większej wiedzy praktycznej i
> umiejętności pisania. Jakby nie patrzeć, recenzja jest przede wszystkim
> tekstem użytkowym.

Myślę, że zupełnie inaczej podchodzimy w takim razie do recenzji. Dla mnie
ideałem jest historia, artykuł, który przy okazji wspomina przeżycia z gry
będącej, teoretycznie, centrum samego tekstu. Autor snuje więc jakąś
pasjonującą opowieść, przeplata to wrażeniami z rozgrywki i opisuje to co
czuje - jak ta gra na niego wpłynęła, z czym w jego życiu się splotła. W
ten sposób dowiaduję się znacznie więcej o grze i wiem czy chcę jej
spróbować czy nie. Bo gra to ciągle nie snopowiązałka czy dysk zewnętrzny.
Najlpiej gdyby w ogóle obyło się bez analizy gameplay'u (tekst ta gra to
klikacz hns można zmieścić w ramce obok) czy tekstów o dobrych efektach
specjalnych i poprawnie zastosowanym depth of field. Nie o to chodzi.

Napisz raczej, drogi recenzencie, czy estetyka gry wpisuje się w jej
klimat. Jak współgra z rozgrywką, czy pomaga czy przeszkadza się wciągnąć.
Wspomnij o szaleńczej architekturze lokacji, ubarwnij to metaforami, spraw
bym się uśmiechnął albo stwierdził, że łapię za tubkę i szukam nagrań z
rozgrywki. Opowiedz mi o jej świecie, o tym czy Cię oczarował. Owszem,
zaproponuj punkt odniesienia. Książkę, film. Zrób to tak bym chciał o tym
punkcie doczytać jeśli nie wiem o czym piszesz. Technikalia i liczby
całkowicie usuń do prostokątnych ramek z boku strony.

Nie wszystkie gry da się tak potraktować - jeśli recenzuje się Bejeweled
Twist, to trzeba napisać o mechanice puzzli i tyle. Niemniej tak jest
jedynie w przypadku tytułów, które sprowadzają się do samej mechaniki.
Możliwe też, że takie recenzje jakie chciałbym czytać, byłyby z kolei przez
innych odbiorców zmieszane z błotem. No bo to fajne, że pejzarze w którejś
krainie przypominały Ci wycieczkę na Barbados, podczas której po raz
pierwszy wypiłeś drinka z kokosa ale czy gra jest full HD? A filtrowanie
tekstur jak działa? Zmarszczki i pieprzyki na twarzach bohaterów
realistyczne?

Przypomniałem sobie właśnie recenzję Precursors, choć nie pomnę serwisu,
który ją umieścił. Była doskonała, bo ograniczyła technikalia do minimum.
Zamiast tego przez cały tekst przewijał się jeden motyw - że to
potencjalnie wspaniała gra, której koncept okazał się zbyt wielki i
szaleńczy w stosunku do zasobów, którymi dysponowało tworzące ją studio. Że
widać rozmach i miłość ale wciąż coś gdzieś skrzypi. Że recenzent się w
niej zakochał i nie może się oderwać przez tęsknotę za niespełnioną wizją.
Tekst trafił do mnie z taką siłą, że przeczytałem go od początku do końca,
z wypiekami na twarzy.

Tak to się powinno pisać, od serca do serca. Z małą dawką trollingu, jak u
Jima Sterlinga :-)


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-14 19:21:00 - Cezar Matkowski


Użytkownik M.G. napisał w wiadomości
news:d3j2v93k5e10.rkaqcjdz1srp.dlg@40tude.net...
> Myślę, że zupełnie inaczej podchodzimy w takim razie do recenzji.

Albo zupełnie inaczej opisujemy bardzo podobne podejście :8]

> Autor snuje więc jakąś
> pasjonującą opowieść, przeplata to wrażeniami z rozgrywki i opisuje to
> co
> czuje - jak ta gra na niego wpłynęła, z czym w jego życiu się splotła.
[..]
> Napisz raczej, drogi recenzencie, czy estetyka gry wpisuje się w jej
> klimat. Jak współgra z rozgrywką, czy pomaga czy przeszkadza się
> wciągnąć.

Podejrzewam, że jest tak, jak napisałem wyżej. Dla mnie oba zacytowane
fragmenty nie są tożsame. Szczerze mówiąc, niespecjalnie lubię recenzje
skupiające się na samym autorze, gdyż te najczęściej w pewnym momencie
przestają być użyteczne. Nie przeszkadza mi, kiedy autor w ogóle nie
nawiązuje do swojego życia. Oczekuję jednak recenzji erudycyjnej. Jeżeli
recenzent całkowicie intersubiektywnie pisze np.: o grafice, porównując
różne style estetyczne i odnosi to do różnych stylów architektonicznych i
ich odzwierciedlenia w filmach z różnych epok, to z grubsza wiem, czego
mam spodziewać się po grze. Jeżeli autor potrafi postawić się w sytuacji
ludzi mających odmienne gusta, tym lepiej.

> Nie wszystkie gry da się tak potraktować - jeśli recenzuje się
> Bejeweled
> Twist, to trzeba napisać o mechanice puzzli i tyle.

Aczkolwiek nawet w grach logicznych są jakieś elementy świata lub oprawa,
która może być ostotnym elementem wartym opisania.

> jedynie w przypadku tytułów, które sprowadzają się do samej mechaniki.
> Możliwe też, że takie recenzje jakie chciałbym czytać, byłyby z kolei
> przez
> innych odbiorców zmieszane z błotem.

Ależ oczywiście. Niby czemu obok recenzji przeciętnych i technicznych nie
miałyby się jednak pojawić takie, o których piszemy?

Pozdrawiam




Re: Nowe CDA [ORT]

2011-05-18 16:45:22 - Przemysław Ryk

Dnia Sat, 14 May 2011 17:51:29 +0200, M.G. napisał(a):

(ciach...)
> innych odbiorców zmieszane z błotem. No bo to fajne, że pejzarze w którejś
^^^^^^^^
(ciach...)

Żeby Cię...

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Sooner or later, everybody gets replaced. ]
[ (Gil Grissom, CSI 4x20 Dead Ringer) ]



Re: Nowe CDA [ORT]

2011-05-18 16:51:28 - M.G.

On Wed, 18 May 2011 16:45:22 +0200, Przemysław Ryk wrote:

> Dnia Sat, 14 May 2011 17:51:29 +0200, M.G. napisał(a):
>
> (ciach...)
>> innych odbiorców zmieszane z błotem. No bo to fajne, że pejzarze w którejś
> ^^^^^^^^
> (ciach...)
>
> Żeby Cię...

Ano.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-23 17:01:50 - M.G.

On Mon, 23 May 2011 15:06:10 +0100, kamil wrote:

[...]

>>> Raczysz żartować, skoro przed chwilą powołałeś się na Tolkiena? Tam to
>>> dopiero mamy sztampę fantasy, zło nosi czarne płaszcze, dobro tańczy z
>>> dziewkami, a ten niepewny golum i od poczatku wiadomo, że ich w łydki
>>> pogryzie po drodze.
>>>
>>> Nigdy nie udało mi się Władcy Pierścieni przebrnąć dalej, niż połowa
>>> drugiego tomu, ani w oryginale, ani w tłumaczeniach.
>>
>> Ale przeczytaj może na co odpowiadasz.
>
> Odniosłem wrażenie, że polityka u Tolkiena jest Twoim zdaniem całkiem
> przyzwoita, natomiast argument baśń ma być baśnią i koniec uważasz za
> śmieszny.

Raczej, że ona tam po prostu jest, w odpowiedzi na wątpliwości Goomicha
jakoby w baśniach ogólnie była trudna do odnalezienia. Owszem, Tolkien to
dwubarwne high fantasy ale biorąc pod uwagę trudną historię sporów
terytorialnych pomiędzy Rohanem i Gondorem, wewnętrzne konflikty wśród
elfów w pierwszej erze czy kwestie dziedziczenia i sprawowania władzy w
Numenorze, nie można powiedzieć, że u Tolkiena nie ma polityki.

Taki ładny cytacik z Wiki:


The rulers of a noble house of Númenor, the Lords of Andúnië ? named for
their ancestral home of Andúnië ? were descended from Silmariën, daughter
and oldest child of Tar-Elendil the fourth King of Númenor. The laws of
Númenor at that time would not allow her to rule as queen, so she wedded
Elatan of Andúnië and took up residence there. Their son Valandil would be
named the first Lord of Andúnië.

Throughout the Second Age, the Lords of Andúnië became leaders of the
Elendili, or Elf-friends, who remained faithful to the Valar. Their
continued importance is reflected by the Lords' ownership of two of
Númenor's most precious heirlooms ? Narsil and the Ring of Barahir. This
was despite opposition and eventually persecution from the King's Men. The
names of most of the Lords of Andúnië are not known, though Eärendur is
mentioned at one point.

At the end of the Second Age, Númenor's estrangement from the Elves and the
Valar under the evil guidance of Sauron corrupted Númenórean society.
Seeking pardon of the Valar for the wickedness of the Númenóreans, Amandil
the Faithful (son of Númendil), the last Lord of Andúnië, sailed into the
west but was never heard of again. His son Elendil, the heir to the Andúnië
Line, did not join Ar-Pharazôn's grand armada to attack Valinor, and
instead fled with his sons Isildur and Anárion and many of the Faithful
(Elendili) to Middle-earth.


To tak jak z Gwiezdnymi Wojnami - za złem i dobrem zazwyczaj stoją jasno
określone siły, tzn. ciemna i jasna strona Mocy ale nie zawsze i nie
wszędzie. Prócz wielkiego konfliktu są też konflikty małe i pragmatyczna
polityka czy biznes. Mandalorianie, Huttowie, jakieś komanda republiki itp.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-24 12:56:33 - Goomich

M.G. naskrobał/a w
news:16sqgmb8qegff.1ptgazjyvefve.dlg@40tude.net:

> Raczej, że ona tam po prostu jest, w odpowiedzi na wątpliwości
> Goomicha jakoby w baśniach ogólnie była trudna do odnalezienia.

No to zobaczmy.

> wewnętrzne konflikty wśród elfów w pierwszej erze

Jak to ładnie we Władcy opisał...

> czy kwestie
> dziedziczenia i sprawowania władzy w Numenorze,

Jak to ładnie we Władcy opisał...

> nie można
> powiedzieć, że u Tolkiena nie ma polityki.

U Tolkiena nie ma polityki. :D


> Taki ładny cytacik z Wiki:

Kwity z pralni.

> Prócz wielkiego konfliktu są też konflikty małe i
> pragmatyczna polityka czy biznes. Mandalorianie, Huttowie, jakieś
> komanda republiki itp.

Czyli o tym, że w filmach Star Wars jest polityka, decyduja książki, gry,
komiksy i inne fanfiki?

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Nowe CDA

2011-05-23 17:04:50 - M.G.

On Mon, 23 May 2011 17:01:50 +0200, M.G. wrote:

[...]

> terytorialnych pomiędzy Rohanem i Gondorem

To skreśl, nie było.

--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-24 13:05:56 - M.G.

On Tue, 24 May 2011 12:56:33 +0200, Goomich wrote:

> M.G. naskrobał/a w
> news:16sqgmb8qegff.1ptgazjyvefve.dlg@40tude.net:
>
>> Raczej, że ona tam po prostu jest, w odpowiedzi na wątpliwości
>> Goomicha jakoby w baśniach ogólnie była trudna do odnalezienia.
>
> No to zobaczmy.
>
>> wewnętrzne konflikty wśród elfów w pierwszej erze
>
> Jak to ładnie we Władcy opisał...
>
>> czy kwestie
>> dziedziczenia i sprawowania władzy w Numenorze,
>
> Jak to ładnie we Władcy opisał...

Ale mówiliśmy o baśniach w ogóle. Władca nie jest bardziej baśniowy na
tle reszty tego co o Śródziemiu zostało napisane.


>> nie można
>> powiedzieć, że u Tolkiena nie ma polityki.
>
> U Tolkiena nie ma polityki. :D

Ach, siła wyparcia :-)


>> Taki ładny cytacik z Wiki:
>
> Kwity z pralni.

No, ej, ja Silmarillionu to nawet już nie mam, więc nie mam z czego
cytować :/


>> Prócz wielkiego konfliktu są też konflikty małe i
>> pragmatyczna polityka czy biznes. Mandalorianie, Huttowie, jakieś
>> komanda republiki itp.
>
> Czyli o tym, że w filmach Star Wars jest polityka, decyduja książki, gry,
> komiksy i inne fanfiki?

Nie no, filmy :-) Przecież narzekałeś, że tej polityki za dużo gdy
zwróciłem uwagę, że prequelowa trylogia ma jej dużo.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-24 13:24:33 - Goomich

M.G. naskrobał/a w
news:vbirzwfl6muc.uqcwx9b7kfd1.dlg@40tude.net:

> Ale mówiliśmy o baśniach w ogóle. Władca nie jest bardziej
> baśniowy na tle reszty tego co o Śródziemiu zostało napisane.

Ach, gdzieś po drodze mi się ubzdurało, że o Władcy.

No to tak: najwięcej polityki było w Hobbicie, kóry był bajką dla dzieci.
LOTR miał jej najmniej i dlatego jest najlepszy.
Silmarilion, nie został dokończony przez Tolkiena, więc część tego to
fanfik.

> Nie no, filmy :-)

W filmach masz mandalorianie, Huttowie, jakieś komanda republiki itp.?


> Przecież narzekałeś, że tej polityki za dużo gdy
> zwróciłem uwagę, że prequelowa trylogia ma jej dużo.

I to własnie jeden z powodów, że nowa to shit, a nie baśń.

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Nowe CDA

2011-05-27 09:05:17 - M.G.

On Tue, 24 May 2011 13:24:33 +0200, Goomich wrote:

> M.G. naskrobał/a w
> news:vbirzwfl6muc.uqcwx9b7kfd1.dlg@40tude.net:
>
>> Ale mówiliśmy o baśniach w ogóle. Władca nie jest bardziej
>> baśniowy na tle reszty tego co o Śródziemiu zostało napisane.
>
> Ach, gdzieś po drodze mi się ubzdurało, że o Władcy.
>
> No to tak: najwięcej polityki było w Hobbicie, kóry był bajką dla dzieci.
> LOTR miał jej najmniej i dlatego jest najlepszy.
> Silmarilion, nie został dokończony przez Tolkiena, więc część tego to
> fanfik.

Trochę nie wiem co pisał sam JRR ale chyba historię o Numenorze to jednak
on?


>> Nie no, filmy :-)
>
> W filmach masz mandalorianie, Huttowie, jakieś komanda republiki itp.?

Republikę, imperium, ruch oporu, separatystów, zmianę ustroju. Kurczę,
widząc jak Palpatine przejmuje władzę, czułem się jakbym czytał Drogę do
zniewolenia Hayeka.


>> Przecież narzekałeś, że tej polityki za dużo gdy
>> zwróciłem uwagę, że prequelowa trylogia ma jej dużo.
>
> I to własnie jeden z powodów, że nowa to shit, a nie baśń.

OK :-) Ja tam lubię takie doprawienie.


--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-17 06:37:05 - Przemysław Ryk

Dnia Fri, 13 May 2011 13:54:49 +0200, Michał Gancarski napisał(a):

> Recenzowali Wieśka, dawali RE5, więc kupiłem. Poczytałem i tak sobie myślę
> - dlaczego za każdym razem gdy czytam recenzję gry to czuję się jakbym
> przeglądał dane techniczne kilkunastu modeli snopowiązałek? Dlaczego tak
> rzadko wydaje mi się, że recenzent rzeczywiście w coś zagrał i to przeżył,
> a nie testował program wedle zadanej procedury, w której wyniki testów
> zapisuje się na skali od jeden do dziesięć?
>
> Publicystykę pomijam - wiadomo, że jeśli ktoś gra, to jedyną rzeczą, która
> go zainteresuje to nowa myszka z szybszym fajerem oraz różnica pomiędzy
> dyskiem zewnętrznym Faptronics 34-9X i Faptronics 34-9Xb.
>
> Damn.

Ciekaw jestem, co byś o moich reckach powiedział... :)

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Życie jest zbyt cięzkie, by przykładać do niego wagę. (S.J. Lec) ]



Re: Nowe CDA

2011-05-17 10:47:10 - M.G.

On Tue, 17 May 2011 06:37:05 +0200, Przemysław Ryk wrote:

> Dnia Fri, 13 May 2011 13:54:49 +0200, Michał Gancarski napisał(a):
>
>> Recenzowali Wieśka, dawali RE5, więc kupiłem. Poczytałem i tak sobie myślę
>> - dlaczego za każdym razem gdy czytam recenzję gry to czuję się jakbym
>> przeglądał dane techniczne kilkunastu modeli snopowiązałek? Dlaczego tak
>> rzadko wydaje mi się, że recenzent rzeczywiście w coś zagrał i to przeżył,
>> a nie testował program wedle zadanej procedury, w której wyniki testów
>> zapisuje się na skali od jeden do dziesięć?
>>
>> Publicystykę pomijam - wiadomo, że jeśli ktoś gra, to jedyną rzeczą, która
>> go zainteresuje to nowa myszka z szybszym fajerem oraz różnica pomiędzy
>> dyskiem zewnętrznym Faptronics 34-9X i Faptronics 34-9Xb.
>>
>> Damn.
>
> Ciekaw jestem, co byś o moich reckach powiedział... :)

Ej no, są poprawne i wyczerpujące, przecież nie oczekuję, że pasjonacko
będziesz tworzył arcydzieła, sięgał głęboko po kulturowe nawiązania i
zażywał duże ilości narkotyków, niezbędnych by wprowadzić się w stan
świadomości pozwalający na zupełnie inne spojrzenie na to w co się gra :-)

--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-17 16:29:21 - Przemysław Ryk

Dnia Tue, 17 May 2011 10:47:10 +0200, M.G. napisał(a):

> Ej no, są poprawne i wyczerpujące, przecież nie oczekuję, że pasjonacko
> będziesz tworzył arcydzieła, sięgał głęboko po kulturowe nawiązania i
> zażywał duże ilości narkotyków, niezbędnych by wprowadzić się w stan
> świadomości pozwalający na zupełnie inne spojrzenie na to w co się gra :-)

Świnia. ;)

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ House: You have three choices in this life.Be good, get good, or give up.]
[ You've gone for column D. Why? Simple answer is, if you don't try, you ]
[ can't fail. Are you really that simple? (House M.D. 4x09 Games) ]



Re: Nowe CDA

2011-05-17 11:32:06 - Piotr Kapis

On Tue, 17 May 2011 06:37:05 +0200, Przemysław Ryk wrote:

>
> Ciekaw jestem, co byś o moich reckach powiedział... :)

Też się zastanawiałem ostatnio czy nie napisać recki, tyle że rzadko grywam
w nowości. Obecnie przechodzę Batmana: Anonimowego Alkoholika.

--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-17 16:29:21 - Przemysław Ryk

Dnia Tue, 17 May 2011 11:32:06 +0200, Piotr Kapis napisał(a):

>> Ciekaw jestem, co byś o moich reckach powiedział... :)
>
> Też się zastanawiałem ostatnio czy nie napisać recki, tyle że rzadko grywam
> w nowości. Obecnie przechodzę Batmana: Anonimowego Alkoholika.

Nie rozumiem - to jakoś uwarunkowane jest, że pisze się recki akurat
nowości, a nie tego, w co się akurat grało?

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Chęć do reformowania mężczyzny jest tym, czemu nie potrafi się oprzeć ]
[ żadna kobieta. (Bernard Samson, Len Deighton Mecz w Londynie) ]



Re: Nowe CDA

2011-05-18 12:44:45 - Piotr Kapis

On Tue, 17 May 2011 16:29:21 +0200, Przemysław Ryk wrote:

>
> Nie rozumiem - to jakoś uwarunkowane jest, że pisze się recki akurat
> nowości, a nie tego, w co się akurat grało?

Nie. Ale gra nowa zainteresuje więcej osób. W taką sprzed dwóch lat ludzie
zdążyli już zagrać albo olać i nie wiem czy jest sens cokolwiek pisać. Z
drugiej strony czy ktokolwiek czytałby moje recenzje z zainteresowaniem?

--
Codiac



Re: Nowe CDA

2011-05-18 12:46:39 - M.G.

On Wed, 18 May 2011 12:44:45 +0200, Piotr Kapis wrote:

> On Tue, 17 May 2011 16:29:21 +0200, Przemysław Ryk wrote:
>
>>
>> Nie rozumiem - to jakoś uwarunkowane jest, że pisze się recki akurat
>> nowości, a nie tego, w co się akurat grało?
>
> Nie. Ale gra nowa zainteresuje więcej osób. W taką sprzed dwóch lat ludzie
> zdążyli już zagrać albo olać i nie wiem czy jest sens cokolwiek pisać. Z
> drugiej strony czy ktokolwiek czytałby moje recenzje z zainteresowaniem?

Tego chyba się nie dowiesz zanim nie napiszesz? :-) Poza tym nie recenzuj
tylko pisz o grach - wtedy będziesz mógł pisać i o tytułach sprzed
dziesięciu lat.

--
M.G.



Re: Nowe CDA

2011-05-19 08:40:20 - flower


Użytkownik Piotr Kapis napisał w wiadomości
news:x1h7y5ahxpj7.dlg@codiac.to.ja...
> On Tue, 17 May 2011 16:29:21 +0200, Przemysław Ryk wrote:
>
> >
> > Nie rozumiem - to jakoś uwarunkowane jest, że pisze się recki akurat
> > nowości, a nie tego, w co się akurat grało?
>
> Nie. Ale gra nowa zainteresuje więcej osób. W taką sprzed dwóch lat ludzie
> zdążyli już zagrać albo olać i nie wiem czy jest sens cokolwiek pisać.

Jest. Ja bardzo lubiłem recki Zillametha, które były - może z nie dwuletnim,
ale też sporawym - opóźnieniem.
Ale może ja nie jestem zbyt reprezenatywną grupą, zważywszy że nie grałem
jeszcze w Far Cry 2, Mafię 2, Wiedźmina (pierwszego), Fallouta 3 ani Dragon
Age.

--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII




Re: Nowe CDA

2011-05-17 16:35:32 - Goomich

Piotr Kapis naskrobał/a w
news:1wa2m3d078hr6.dlg@codiac.to.ja:


> Też się zastanawiałem ostatnio czy nie napisać recki, tyle że rzadko
> grywam w nowości. Obecnie przechodzę Batmana: Anonimowego
> Alkoholika.

cinemassacre.com/2007/04/08/full-list-of-avgn-videos/

Teraz już przez cały urlop nie wyjdziesz z domu.
Mam nadzieję, ze masz jeszcze te 4 dni na żadanie. :)

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community



Re: Nowe CDA

2011-05-18 10:28:17 - M.G.

On Fri, 13 May 2011 13:54:49 +0200, Michał Gancarski wrote:

[...]

> (No dobra, w tym numerze jest trochę o historii branży ale to nie ratuje
> całości).

Właśnie! Oddam plakat z W2 w dobre ręce. Kto pierwszy ten lepszy. Plakat
duży i całkiem ładny.


--
M.G.



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS