Kac :(

Mateusz Ludwin Data ostatniej zmiany: 2011-01-05 22:25:02

Kac :(

2011-01-04 00:17:13 - Mateusz Ludwin

Niestety.

Stało się.

ARMA II to pierwsza gra, w którą nie da się grać na moim laptopie :(((

Nawet na minimum (wygląda wtedy jak OFP).

:(((
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Kac :(

2011-01-04 01:06:08 - mrmisio

W dniu 2011-01-04 00:17, Mateusz Ludwin pisze:
> Niestety.
>
> Stało się.
>
> ARMA II to pierwsza gra, w którą nie da się grać na moim laptopie :(((
>
> Nawet na minimum (wygląda wtedy jak OFP).
>
> :(((

Laptopy nie sa do grania ;)





Re: Kac :(

2011-01-04 02:17:25 - Mateusz Ludwin

Rzecze mrmisio:

> W dniu 2011-01-04 00:17, Mateusz Ludwin pisze:
>> Niestety.
>>
>> Stało się.
>>
>> ARMA II to pierwsza gra, w którą nie da się grać na moim laptopie :(((
>>
>> Nawet na minimum (wygląda wtedy jak OFP).
>>
>> :(((
>
> Laptopy nie sa do grania ;)

Ale ta gra na maksimum wygląda jak Oblivion na maksimum, a Oblivion chodził
u mnie płynnie.

Znowu skopali engine. OFP nawet dziś na topowym sprzęcie skacze :)
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Kac :(

2011-01-04 19:01:45 - dziki

On 4 Sty, 02:17, Mateusz Ludwin wrote:

> Ale ta gra na maksimum wygl da jak Oblivion na maksimum, a Oblivion chodzi
> u mnie p ynnie.
>
> Znowu skopali engine. OFP nawet dzi na topowym sprz cie skacze :)

stary, to sie nazywa postep. Po co sleczec i tracic czas nad
optymalizacja, jak wystarczy rownac do sredniej konfiguracji PieCa, a
ta jest raczej bardziej wypasiona niz w czasach Obliviona.

pozdrawiam,
dziki.



Re: Kac :(

2011-01-04 23:22:19 - Przemysław Ryk

Dnia Tue, 4 Jan 2011 10:01:45 -0800 (PST), dziki napisał(a):

> stary, to sie nazywa postep. Po co sleczec i tracic czas nad
> optymalizacja, jak wystarczy rownac do sredniej konfiguracji PieCa, a
> ta jest raczej bardziej wypasiona niz w czasach Obliviona.

Gdzieś to już kiedyś pod jakimś newsem na PCLabie wklepałem, ale teraz
będzie może ciut trudniej - jakie optymalizacje masz na myśli? Bo wiesz.
Można mieć podejście:
- program (gra) ma zaiwaniać, ale korzysta z dużych zasobów (tekstury,
lokacje przedmiotów, przeciwników, baza questów, wielkość map), więc ma duże
wymagania odnośnie dostępnej pamięci operacyjnej, duże wymagania odnośnie
wydajności samego procesora, podsystemu pamięci i dostępu do danych na
dysku;
- program ma zużywać jak najmniej zasobów, w szczególności pamięci - co się
da doczytywane jest w trakcie rozgrywki. Zużycie ramu wprawdzie jest małe,
ale dyski po dupie dostaną ostro;
- program ma być mało obciążający zarówno dla pamięci, jak i procesora -
siłą rzeczy idą za tym kolejne uproszczenia w skomplikowaniu AI, wielkości
dostępnego od razu terenu, uproszczeniu modeli postaci, ilości i jakości
tekstur. Wielokanałowy dźwięk też sobie odpuśćmy. Procesor nie jest
zażynany, nie trzeba gigabajtów ramu, nawet może dyski nie dostaną za
bardzo.

Do tego dochodzi Ci kolejna kwestia - nad danym programem pracuje sztab
ludzi. Za czym idą koszty samego choćby opłacenia ich stanowisk pracy. Masz
jakiś skończony termin wydania softu na rynek - inaczej okaże się, że już
jest zbyt przestarzały i taki ja, albo Ty, będziemy kwękać, że po cholerę
się z tym grzebali pięć lat, skoro grafika już do obecnych standardów nie
przystaje, AI wkurwia swoim ograniczeniem, mapy poziomów w grach sprzed
trzech lat były większe, questy rażą naszą inteligencję swoim
skomplikowaniem. To, że program działa wyjefajnie szybko na średniej klasy
sprzęcie sprzed trzech lat wiesz ile osób obejdzie?

Więc - który model optymalizacji wybierasz? Bo zrobić tak - przy obecnym
mimo wszystko poziomie skomplikowania programów - by soft jednocześnie miał:
- małe wymagania odnośnie mocy obliczeniowej
- małe wymagania odnośnie dostępnej pamięci operacyjnej
- małe wymagania odnośnie szybkości dysków
- AI spowoduje u Ciebie opad szczęki swoim zachowaniem
- wyglądał zajebiście
- miał kapitalne udźwiękowienie
- mapy poziomów będą tak rozległe i tak zróżnicowane, że godzinami będzie
można będzie łazić kwicząc z zachwytu
- drzewko questów ciągnących fabułę będzie mocno rozbudowane, mało liniowe,
gracz będzie miał dużą swobodę w prowadzeniu rozgrywki
- całość da pierdyliard godzin wyczesanej rozrywki

No sorry dziki, ale tak, to tylko w erze...

Gdyby jeszcze jakieś wątpliwości były, to przedstawię Ci tą sytuację na
bazie swojej, DTPowej działki. Przygotowuję często materiały, których jedna
postać idzie do publikacji jako PDF do pobierania ze stron internetowych, a
druga postać - do drukarni, aby z tego powstała papierowa publikacja. Bez
fajerwerków - cztery kolory (np. 36 stronicowy katalog produktów). I teraz.

W opcji do publikacji na www chcę, by miała jak najmniejszy rozmiar
wynikowy, ale potrzebuję mieć tam interaktywne elementy - hiperłącza,
zakładki, odsyłacze itp. Niestety dzięki tym dodatkom wynikowy PDF puchnie.
Biorąc jednak pod uwagę, że będzie to oglądane na ekranie, ewentualnie
drukowane na domowej drukarce, to wyjściowy plik ma stosunkowo dużą
kompresję grafik (JPEG w ustawieniu jakości na medium), resampling do 120dpi
(w porywach) lub 96 dpi (najczęściej). Taki 36 stronicowy katalog, po
dodatkowym przepuszczeniu go przez opcje optymalizacji PDFa w Acrobacie,
zajmuje wynikowo 14,7 MB.

Druga kwestia - robię plik do druku. Hiperłącza, zakładki, odsyłacze mam w
poważaniu głębokim. Grafice daję resampling do 300 dpi, kompresja JPEG z
maksymalną jakością. Drukuję do PostScriptu (co już trochę nadmiarowych
informacji odsiewa), potem robię z tego PDFa. Plik do druku waży już 40MB.

I teraz wyobraź sobie, że wpadłem na pomysł stworzenia jednego pliku do obu
tych rodzajów zastosowań. Chcesz wiedzieć, ile by ważył? Nie ma problemu -
mogę Ci coś takiego wypuścić i podać konkretny rozmiar. Zastanawiam się
tylko, jak byś klął, gdyby się okazało, że masz to ściągać ze strony po to,
by sprawdzić sobie opis danego produktu... Ciekawym, jak byś wtedy psy
wieszał na tym, co to wypuścił, że nie wie, co to optymalizacja... Z drugiej
strony - ja Ci plik mogę zoptymalizować do szybkiego ściągnięcia. Ciekawe
czy wtedy nie będziesz kląć, że nie zoptymalizowano przygotowania tego pliku
tak, żeby grafiki były wyraźne, dobrej jakości i w ogóle...

Dostrzegasz mechanizm?

Przepraszam bractwo grupowe, że się tak rozpisałem, ale tak czasami mam. :D

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Doskonałość jest osiągnięta, nie wtedy, gdy nie ma nic do dodania, ale ]
[ wtedy, gdy nie ma nic do ujęcia. (Antoine de Saint-Exupery) ]



Re: Kac :(

2011-01-05 22:27:30 - slawek


Użytkownik Przemysław Ryk napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:vbtix6lt6off.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info...
> Można mieć podejście:
> - program (gra) ma zaiwaniać, ale korzysta z dużych zasobów (tekstury,
[...]
> - program ma zużywać jak najmniej zasobów, w szczególności pamięci - co
> się
[...]

Po pierwsze, drugie i trzecie - gra ma być grywalna.

Technicznie zaś - nieźle jeżeli dałoby się zrobić małe jądro, które
obsługiwałoby zasadniczą koncepcję gry - i moduły pozwalające wprowadzać
ficzery. A ponadto - gra powinna się skalować do sprzętu i używać zasobów w
mądry sposób. Wtedy ma się takie dziwne, ale chyba znane wam, uczucie - że
gra działa tak dobrze, jak dobry jest sprzęt na którym chodzi.

W przypadku np. Arma2 niestety wydaje się, że jakikolwiek hardware byłby
użyty... to i tak byłoby za mało...

Jest tak nie z powodu niedooptymalizowania - lecz raczej dlatego, że w
grze są zaszyte algorytmy z dużym kosztem, tj. O(N^m) gdzie m > 1 być może
nawet m > 2 .







Re: Kac :(

2011-01-05 22:30:52 - Michał Gancarski

On Tue, 4 Jan 2011 23:22:19 +0100, Przemysław Ryk wrote:

[...]

> I teraz wyobraź sobie, że wpadłem na pomysł stworzenia jednego pliku do obu
> tych rodzajów zastosowań. Chcesz wiedzieć, ile by ważył? Nie ma problemu -
> mogę Ci coś takiego wypuścić i podać konkretny rozmiar. Zastanawiam się
> tylko, jak byś klął, gdyby się okazało, że masz to ściągać ze strony po to,
> by sprawdzić sobie opis danego produktu... Ciekawym, jak byś wtedy psy
> wieszał na tym, co to wypuścił, że nie wie, co to optymalizacja...

No ja bym wieszał psy na właścicielu strony albo wykonawcy tejże, że w
ogóle trzeba używać jakichkolwiek interaktywnych PDFów by sprawdzić
informację lub wypełnić formularz, który jak byk powinien być na stronie
:-)

[...]


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-06 14:23:57 - Przemysław Ryk

Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:30:52 +0100, Michał Gancarski napisał(a):

> No ja bym wieszał psy na właścicielu strony albo wykonawcy tejże, że w
> ogóle trzeba używać jakichkolwiek interaktywnych PDFów by sprawdzić
> informację lub wypełnić formularz, który jak byk powinien być na stronie
> :-)

Nie zawsze masz połączenie z netem. Wobec czego dobrze by było, żeby coś
takiego, jak np. instrukcja obsługi, można było sobie ściągnąć na dysk. PDF
jest tu IMVHO najsensowniejszym formatem. :)

Katalog produktów w postaci PDFa też się przydaje, szczególnie jak masz
stronę budowaną na zasadzie widocznych tylko produktów aktualnie
produkowanych i będących w ofercie. Jeżeli ktoś szuka informacji o
produkturach starszych - proszę uprzejmie, zasysa sobie PDFa i cześć. Ty
przy późniejszych przebudowach strony nie musisz się martwić o modyfikacje w
danych starych produktów do nowej struktury.

Interaktywne PDFy z formularzami? No ja mam nadzieję, że kiedyś doczekam się
możliwości ściągnięcia takowego PDFa z PITem, wypełnienia, podpisania moim
podpisem elektronicznym i wysłania do Skarbówki bez bawienia się w
drukowanie, wysyłanie tradycyjną pocztą itp.

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Cameroon: Men should grow up. House: Yeah, and dogs should stop licking ]
[ themselves. It's not gonna happen. (House M.D. 1x03 Occam's Razor) ]



Re: Kac :(

2011-01-06 15:41:44 - Michał Gancarski

On Thu, 6 Jan 2011 14:23:57 +0100, Przemysław Ryk wrote:

> Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:30:52 +0100, Michał Gancarski napisał(a):
>
>> No ja bym wieszał psy na właścicielu strony albo wykonawcy tejże, że w
>> ogóle trzeba używać jakichkolwiek interaktywnych PDFów by sprawdzić
>> informację lub wypełnić formularz, który jak byk powinien być na stronie
>> :-)
>
> Nie zawsze masz połączenie z netem. Wobec czego dobrze by było, żeby coś
> takiego, jak np. instrukcja obsługi, można było sobie ściągnąć na dysk. PDF
> jest tu IMVHO najsensowniejszym formatem. :)

Instrukcja obsługi - pewnie. Ale info o produkcie - strona, ewentualnie
dodatkowo PDF.


> Katalog produktów w postaci PDFa też się przydaje, szczególnie jak masz
> stronę budowaną na zasadzie widocznych tylko produktów aktualnie
> produkowanych i będących w ofercie. Jeżeli ktoś szuka informacji o
> produkturach starszych - proszę uprzejmie, zasysa sobie PDFa i cześć. Ty
> przy późniejszych przebudowach strony nie musisz się martwić o modyfikacje w
> danych starych produktów do nowej struktury.

Eeeee? To nie jest albo-albo. Przeniesienie jednej struktury na drugą
starałbym się i tak zautomatyzować, a dane o produktach wycofanych miałbym
na stronie i tak, żeby mi ludzie nie dzwonili i nie pisali z pretensjami,
że nie mogą znaleźć swojego odkurzacza na moim www.


> Interaktywne PDFy z formularzami? No ja mam nadzieję, że kiedyś doczekam się
> możliwości ściągnięcia takowego PDFa z PITem, wypełnienia, podpisania moim
> podpisem elektronicznym i wysłania do Skarbówki bez bawienia się w
> drukowanie, wysyłanie tradycyjną pocztą itp.

To też nie jest albo-albo. Formularz na stronie. Jeśli jest duży, to w
Twoim koncie zapisywany jest obecny stan wypełnienia.


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-06 20:02:23 - Wojciech Bancer

On 2011-01-06, Przemysław Ryk wrote:

[...]

> Katalog produktów w postaci PDFa też się przydaje, szczególnie jak masz
> stronę budowaną na zasadzie widocznych tylko produktów aktualnie
> produkowanych i będących w ofercie. Jeżeli ktoś szuka informacji o
> produkturach starszych - proszę uprzejmie, zasysa sobie PDFa i cześć. Ty
> przy późniejszych przebudowach strony nie musisz się martwić o modyfikacje w
> danych starych produktów do nowej struktury.

Z PDFa ciężko coś przekleić (zwłaszcza jak ma polskie znaki) i ciężej się
go optymalizuje pod wyszukiwarki, bo nie masz w nim tagów, które nadają
znaczenie treści, jak w HTMLu.

Poza tym come on... jakie to ogromne różnice, wymagające martwienia się
występują pomiędzy produktami? :) Jak będziesz w miesiąc łączyć dane
stron dwóch dużych telewizji, każda z plikami wejściowymi w innym formacie
i częsciowo innym zakresie danych, to pogadamy. :P

> Interaktywne PDFy z formularzami? No ja mam nadzieję, że kiedyś doczekam się
> możliwości ściągnięcia takowego PDFa z PITem, wypełnienia, podpisania moim
> podpisem elektronicznym i wysłania do Skarbówki bez bawienia się w
> drukowanie, wysyłanie tradycyjną pocztą itp.

A prosz:
www.e-deklaracje.gov.pl/index.php?page=formularze
Ciebie pewnie interesują te które nie wymagają podpisu kwalifikowanego.
Od poprzedniego roku zeznanie PIT tam się znajduje.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Kac :(

2011-01-07 00:59:10 - Przemysław Ryk

Dnia Thu, 6 Jan 2011 19:02:23 +0000 (UTC), Wojciech Bancer napisał(a):

> Z PDFa ciężko coś przekleić (zwłaszcza jak ma polskie znaki)

Jak go zrobi idiota - masz rację.

> i ciężej się go optymalizuje pod wyszukiwarki, bo nie masz w nim tagów,
> które nadają znaczenie treści, jak w HTMLu.

Tego nie sprawdzałem.

> Poza tym come on... jakie to ogromne różnice, wymagające martwienia się
> występują pomiędzy produktami? :) Jak będziesz w miesiąc łączyć dane
> stron dwóch dużych telewizji, każda z plikami wejściowymi w innym formacie
> i częsciowo innym zakresie danych, to pogadamy. :P

Patrząc po swoich doświadczeniach ze stroną odnośnie monitorów EIZO.
Japończycy na www.eizo.com podeszli w ten sposób - informacje
odnośnie starszych, nieprodukowanych modeli, masz w postaci ściągnij PDFa z
katalogiem, który informacje o takich modelach zawiera. Trochę - z tego co
widzę - struktura samej strony się zmieniła, a że jest generowana dość
dynamicznie, to mam takie niejasne podejrzenie (sprawdzić nie mam jak), że
sama struktura baz danych mogła się zmienić. Poprawianie 100 wpisów, a
poprawianie 500 wpisów... No stary... :D

> A prosz:
> www.e-deklaracje.gov.pl/index.php?page=formularze
> Ciebie pewnie interesują te które nie wymagają podpisu kwalifikowanego.
> Od poprzedniego roku zeznanie PIT tam się znajduje.

Ojć... Teraz to pokaż Michałowi i weź mu wytłumacz, że interaktywny
formularz w PDFie może być przydatny. :)

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Doświadczenie i alkoholizm zawsze zwyciężą młodość i entuzjazm. ]
[ (JoeMonster.org) ]



Re: Kac :(

2011-01-07 08:19:40 - Michał Gancarski

On Fri, 7 Jan 2011 00:59:10 +0100, Przemysław Ryk wrote:

> Dnia Thu, 6 Jan 2011 19:02:23 +0000 (UTC), Wojciech Bancer napisał(a):
>
>> Z PDFa ciężko coś przekleić (zwłaszcza jak ma polskie znaki)
>
> Jak go zrobi idiota - masz rację.

A ze strony można zawsze, nawet zrobionej przez idiotę :-)

[...]


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-07 10:07:27 - Wojciech Bancer

On 2011-01-06, Przemysław Ryk wrote:

[...]

>> Z PDFa ciężko coś przekleić (zwłaszcza jak ma polskie znaki)
> Jak go zrobi idiota - masz rację.

Nie wiem czy idiota. Przeklejanie ustaw z ISIPu to tragedia.

>> Poza tym come on... jakie to ogromne różnice, wymagające martwienia się
>> występują pomiędzy produktami? :) Jak będziesz w miesiąc łączyć dane
>> stron dwóch dużych telewizji, każda z plikami wejściowymi w innym formacie
>> i częsciowo innym zakresie danych, to pogadamy. :P
>
> Patrząc po swoich doświadczeniach ze stroną odnośnie monitorów EIZO.
> Japończycy na www.eizo.com podeszli w ten sposób - informacje
> odnośnie starszych, nieprodukowanych modeli, masz w postaci ściągnij PDFa z
> katalogiem, który informacje o takich modelach zawiera. Trochę - z tego co
> widzę - struktura samej strony się zmieniła, a że jest generowana dość
> dynamicznie, to mam takie niejasne podejrzenie (sprawdzić nie mam jak), że
> sama struktura baz danych mogła się zmienić. Poprawianie 100 wpisów, a
> poprawianie 500 wpisów... No stary... :D

A w PDFie to nie będzie trzeba dodać tych nowych parametrów do poprzednich
wpisów? :)

>> A prosz:
>> www.e-deklaracje.gov.pl/index.php?page=formularze
>> Ciebie pewnie interesują te które nie wymagają podpisu kwalifikowanego.
>> Od poprzedniego roku zeznanie PIT tam się znajduje.
>
> Ojć... Teraz to pokaż Michałowi i weź mu wytłumacz, że interaktywny
> formularz w PDFie może być przydatny. :)

Przez stronę też by się dało. Ja firmę zakładałem (jak jeszcze nie było
jednego okienka) na stronie poznańskiego urzędu miasta. Zwyczajnie
wypełniłem formularz i następnego dnia pani zadzwoniła, że wpis
przyjęty, wykonany i że mam przyjść odebrać zaświadczenie, wpłacić
pieniądze (można kartą kredytową płacić na miejscu) i potwierdzić
odbiór. :)

A odkąd mam podpis kwalifikowany, to zwykłe pismo w *.doc mogę podpisać
i będzie to tak samo ważne jak podpis odręczny. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Kac :(

2011-01-05 23:36:58 - Wojciech Bancer

On 2011-01-04, Przemysław Ryk wrote:

[...]

> I teraz wyobraź sobie, że wpadłem na pomysł stworzenia jednego pliku do obu
> tych rodzajów zastosowań. Chcesz wiedzieć, ile by ważył? Nie ma problemu -
> mogę Ci coś takiego wypuścić i podać konkretny rozmiar. Zastanawiam się
> tylko, jak byś klął, gdyby się okazało, że masz to ściągać ze strony po to,
> by sprawdzić sobie opis danego produktu... Ciekawym, jak byś wtedy psy
> wieszał na tym, co to wypuścił, że nie wie, co to optymalizacja... Z drugiej
> strony - ja Ci plik mogę zoptymalizować do szybkiego ściągnięcia. Ciekawe
> czy wtedy nie będziesz kląć, że nie zoptymalizowano przygotowania tego pliku
> tak, żeby grafiki były wyraźne, dobrej jakości i w ogóle...

Zapytaj mnie za tydzień, jak mi zamontują 100Mbit/sek. ;-)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Kac :(

2011-01-06 14:23:58 - Przemysław Ryk

Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:36:58 +0000 (UTC), Wojciech Bancer napisał(a):

>> On 2011-01-04, Przemysław Ryk wrote:
>> I teraz wyobraź sobie, że wpadłem na pomysł stworzenia jednego pliku do obu
>> tych rodzajów zastosowań. Chcesz wiedzieć, ile by ważył? Nie ma problemu -
(ciach...)
>> czy wtedy nie będziesz kląć, że nie zoptymalizowano przygotowania tego pliku
>> tak, żeby grafiki były wyraźne, dobrej jakości i w ogóle...
>
> Zapytaj mnie za tydzień, jak mi zamontują 100Mbit/sek. ;-)

Mhm. No to spójrzmy na to od strony obciążenia serwera i łącza danej firmy,
która takie materiały wystawia... :D

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone ]
[ możliwości regeneracyjne. (znalezione w necie) ]



Re: Kac :(

2011-01-06 19:51:05 - Wojciech Bancer

On 2011-01-06, Przemysław Ryk wrote:

[...]

>> Zapytaj mnie za tydzień, jak mi zamontują 100Mbit/sek. ;-)
>
> Mhm. No to spójrzmy na to od strony obciążenia serwera

Przy serwowaniu pliku statycznego? Nie zmęczysz go, uwierz mi.

> i łącza danej firmy, która takie materiały wystawia... :D

A to jest łatwe. Można zastosować Dropboxa (2GB free konto), CDNy, wrzucić
na rapidshare, albo wydzierżawić serwer typu storage z ogromniastym transferem
za śmieszne pieniądze. Łącza są teraz tanie.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Kac :(

2011-01-07 00:59:10 - Przemysław Ryk

Dnia Thu, 6 Jan 2011 18:51:05 +0000 (UTC), Wojciech Bancer napisał(a):

>>> Zapytaj mnie za tydzień, jak mi zamontują 100Mbit/sek. ;-)
>>
>> Mhm. No to spójrzmy na to od strony obciążenia serwera
>
> Przy serwowaniu pliku statycznego? Nie zmęczysz go, uwierz mi.

Mhm... Razy 100 userów. Razy 1000 userów. Różnicy nie ma między wystawieniem
komuś (dowolnego formatu pliku do pobrania), o wielkości 3 / 30 / 300 MB?

> A to jest łatwe. Można zastosować Dropboxa (2GB free konto), CDNy, wrzucić
> na rapidshare, albo wydzierżawić serwer typu storage z ogromniastym transferem
> za śmieszne pieniądze. Łącza są teraz tanie.

Ja nie piszę o sytuacji typu ja Maverick, chcę komuś znajomemu wystawić
plik. Mówię o sytuacji:
Ja Maverick, będąc pracownikiem firmy ABC, wystawiam plik, który ma być
dostępny dla:
- każdej osoby, która chce go pobrać
- bez żadnych wianków typu ograniczenie transferu np. tylko dlateo, że z
danej puli adresowej ktoś już inny plik zasysał
- bez opcji, że za miesiąc link do tego konkretnego pliku wygaśnie, a z
serwera owego usługodawcy materiał zniknie.

Pomijając już wszelkie tego typu zastrzeżenia, pada proste pytanie: czy
ktoś, chcąc obejrzeć specyfikację danego sprzętu / jego dane techniczne /
ewentualnie wydrukować je na domowej drukarce, powinien dostawać plik
przygotowany i zoptymalizowany tak, jakby wrzucać to miał na maszynę robiącą
druk offsetowy? A na - za przeproszeniem - chusteczkę mu to?

W drugą stronę - czy drukarnia powinna dostać plik nadający się do wrzucenia
na www z całym tym bagażem dodatkowych klamotów (czy dodatkowych informacji)
w postaci hiperłącz, zakładek i innych tego rodzaju dodatkowych rzeczy? No
oficjalnie można. Tylko drukarz wrzucający taką rzecz na offset spyta raz:
naprawdę mamy jechać przy rozdzielczości źródła rzędu 96 dpi?
Zoptymalizowanego źródła, że tak wrednie napiszę. Tylko dopiszę jedną rzecz
- źródło nie było zoptymalizowane pod druk...

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Tam gdzie kończy się logika, zaczynają się kobiety:) ]
[ (bash.org.pl/51069) ]



Re: Kac :(

2011-01-07 08:19:09 - Michał Gancarski

On Fri, 7 Jan 2011 00:59:10 +0100, Przemysław Ryk wrote:

[...]

> Pomijając już wszelkie tego typu zastrzeżenia, pada proste pytanie: czy
> ktoś, chcąc obejrzeć specyfikację danego sprzętu / jego dane techniczne /
> ewentualnie wydrukować je na domowej drukarce, powinien dostawać plik
> przygotowany i zoptymalizowany tak, jakby wrzucać to miał na maszynę robiącą
> druk offsetowy? A na - za przeproszeniem - chusteczkę mu to?

Na stronie! Dane techniczne i specyfikacja na stronie. PDFa to sobie może
sam wydrukować albo ściągnąć, bo będzie link.

[...]


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-07 09:47:33 - Wojciech Bancer

On 2011-01-06, Przemysław Ryk wrote:

[...]

>>> Mhm. No to spójrzmy na to od strony obciążenia serwera
>> Przy serwowaniu pliku statycznego? Nie zmęczysz go, uwierz mi.
> Mhm... Razy 100 userów. Razy 1000 userów. Różnicy nie ma między wystawieniem
> komuś (dowolnego formatu pliku do pobrania), o wielkości 3 / 30 / 300 MB?

W obciążeniu CPU? Prawie żadnej. Dysku też nie zmęczysz, bo jak plik będzie
często serwowany, to będzie w cache siedział. Jedyne co możesz zmęczyć, to
tak naprawdę łącze.

>> A to jest łatwe. Można zastosować Dropboxa (2GB free konto), CDNy, wrzucić
>> na rapidshare, albo wydzierżawić serwer typu storage z ogromniastym transferem
>> za śmieszne pieniądze. Łącza są teraz tanie.
>
> Ja nie piszę o sytuacji typu ja Maverick, chcę komuś znajomemu wystawić
> plik. Mówię o sytuacji:
> Ja Maverick, będąc pracownikiem firmy ABC, wystawiam plik, który ma być
> dostępny dla:
> - każdej osoby, która chce go pobrać
> - bez żadnych wianków typu ograniczenie transferu np. tylko dlateo, że z
> danej puli adresowej ktoś już inny plik zasysał
> - bez opcji, że za miesiąc link do tego konkretnego pliku wygaśnie, a z
> serwera owego usługodawcy materiał zniknie.

No i wszystkie opcje które podałem są również dobre dla firm.
No może poza dropboxem i spełniają warunki o których piszesz.

Czasy kiedy indoor hosting się opłacał już mijają i raczej nie wrócą.
Koszty łącza symetrycznego o dużych parametrach + serwerowni są
porównowalne lub wyższe od kosztów dzierżawy gdzieś tam.

Np.:
Rapidshare:
rapidshare.com/files/441245186/test.txt
(aktywowałem link bez czekania)

CDN:
aws.amazon.com/cloudfront/

Serwery o dużej pojemności w oczywisty sposób nie są rozwiązaniem dla Ciebie
jako Mavericka. Jak masz małą firmę, to możesz:
www.ovh.pl/produkty/superplan_storage.xml
za niewielkie pieniądze mieć kilka TB danych.

Za nieco większe, możesz mieć praktycznie nieograniczoną przestrzeń płatną
per GB i transfer aws.amazon.com/s3/ (to jest prostsza wersja usługi
CloudFront).

> Pomijając już wszelkie tego typu zastrzeżenia, pada proste pytanie: czy
> ktoś, chcąc obejrzeć specyfikację danego sprzętu / jego dane techniczne /
> ewentualnie wydrukować je na domowej drukarce, powinien dostawać plik
> przygotowany i zoptymalizowany tak, jakby wrzucać to miał na maszynę robiącą
> druk offsetowy? A na - za przeproszeniem - chusteczkę mu to?

Ej. Ale to nie było przedmiotem dyskusji. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Kac :(

2011-01-04 20:32:11 - slawek


Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iftvvl.2gk.1@teren.hamstera.pl...
> Znowu skopali engine. OFP nawet dziś na topowym sprzęcie skacze :)

To nie tak.

1. Laptopy nie służą do grania. Tj. służą, ale jeżeli masz maksymalnie
wydajny laptop - to da się znaleźć wydajniejszego od niego blaszka.
Zaczynając od tego, że ciężko działa SLI w laptopie. A kończąc na problemach
z chłodzeniem wodnym. (Na szczęście, są gry które świetnie chodzą na
laptopach.)

2. Arma2 ssie moc CPU. Grafika... no, ta też jest wymagająca dość. Ale - tak
na moje oko - całość rozbija się o CPU. A jeżeli już GPU - to pamięć,
pamięć, pamięć - lepiej mieć nie mniej niż 1 GB na karcie graficznej. A i
tak może być niewesoło - jeżeli chcemy polatać czy zwyczajnie pooglądać
okolice z jakiegoś lokalnego Mount Everestu (bez zamglenia).

3. Normalne gry są uproszczone, i to nie jest ich wadą. Np. widząc łepek
jakiegoś zombi w snajperce... jeżeli naciśniesz LMB gdy łepek będzie
nieruchomo na przecięciu pajęczych nitek - to jest trafienie i już. R6:RS
miało tak i było świetnie - bo naprawdę więcej w grze nie trzeba. Twórcy
Arma2 byli jednak ambitni - po naciśnięciu LMB jest tworzony nowy wirtualny
byt - pocisk. I ten pocisk leci sobie według praw balistyki zewnętrznej,
włączając w to opór powietrza, wiatr boczny i siłę Coriolisa. A jak na
planszy jest kilkadziesiąt jednostek, i one strzelają do siebie, to różnych
obiektów jest tysiące - każdy może np. mieć kolizję z innym. Część pocisków
jest samosterujących. Zaczyna być wesoło: to wszytko policzyć w real-time.
Do tego NPC mają AI - każdy osobną. Te AI znowuż ssie moc CPU. A do tego
język skryptów - co prawda prekompilowany - ale skrypty działają równolegle
i czasami robią naprawdę pracochłonne rzeczy (np. przeszukiwanie całej mapy
w poszukiwaniu obiektu spełniającego określone kryteria). Streszczając - aż
dziw, że to w ogóle działa!

4. Na sprzęcie na którym Arma2 ledwie rzęzi, OFP2 śmiga. Obie gry powstawały
mniej więcej w tym samym czasie.

5. Mimo wszystko Arma2 nie jest aż taka zła, choć denerwuje w niej parę
rzeczy - i to nie tylko zbyt duże wymagania sprzętowe - także pewne
rozwiązania w samej logice gry, fabuła scenariuszy kampanii, błędy w
celownikach, nieuwzględnianie penetracji i takie tam, np. idiotyczny radar
i brak zróżnicowania awioniki. Wiele znacznie starszych gier miało takie
rzeczy zrobione lepiej... np. SWAT:CQB uwzględniał strzelanie przez np.
drzwi czy sklejkę.

6. Zaletą Arma2 jest możliwość tworzenia własnych misji czy całych kampanii.
Arma2 - moim zdaniem - niewiele zwiększa grywalność w porównaniu z Arma1 - a
w widoczny sposób jest bardziej wymagająca dla komputera. Ale powoli 4
rdzenie stają się standardem, idzie w kierunku technologii takich jak CUDA -
trzeba pogodzić się z tym, że nowe gry będą... no po prostu wymagały nowego
sprzętu.





Re: Kac :(

2011-01-04 20:57:06 - Norbert

Dnia Tue, 4 Jan 2011 20:32:11 +0100, slawek napisał(a):

> 2. Arma2 ssie moc CPU. Grafika... no, ta też jest wymagająca dość. Ale - tak
> na moje oko - całość rozbija się o CPU. A jeżeli już GPU - to pamięć,
> pamięć, pamięć - lepiej mieć nie mniej niż 1 GB na karcie graficznej. A i
> tak może być niewesoło - jeżeli chcemy polatać czy zwyczajnie pooglądać
> okolice z jakiegoś lokalnego Mount Everestu (bez zamglenia).

> Ale powoli 4 rdzenie stają się standardem, idzie w kierunku technologii takich jak CUDA -
> trzeba pogodzić się z tym, że nowe gry będą... no po prostu wymagały nowego
> sprzętu.

A Arma2 jest wielowatkowa i umie zaprzac do prawdziwej pracy 4 corowy proc?

--
pozdrawiam
Norbert



Re: Kac :(

2011-01-05 21:38:08 - slawek


Użytkownik Norbert napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ifvu2h$nii$1@news.onet.pl...
> A Arma2 jest wielowatkowa i umie zaprzac do prawdziwej pracy 4 corowy
> proc?

Arma2 jest prawdziwie wielowątkowa, z podziałem wątków na procesory i
rdzenie.

Z małym ale - po którymś tam patch'u na maszynkach 2 rdzeniowych się
zacinała, bo ustawiona była właśnie już na 4. Naj-naj-patch poprawia to i
jest dobrze i na 2 rdzeniowych. A jak się bardzo chce to można regulować
wielordzeniowość Arma2 przez podanie parametru przy starcie (tak samo jak
można zmusić ją, aby nie wyświetlała intro).

Sama wielowątkowość to OKDR. Problem jest jak efektywnie te wątki są
rozdzielane na rdzenia, jak są synchronizowane, który i jaki ma priorytet, i
pewnie jeszcze masa takich rzeczy o których nie mam pojęcia. I wątpię aby w
Arma2 były zrobione idealnie - bo tego IMNQHO idealnie po prostu nie da się
zrobić.

W każdym razie Arma1 i Arma2 są wredne - potrafią upalić karty graficzne, bo
obciążają na maksa i jednocześnie chyba nie pozwalają na działanie innych
programów - czyli np. programików kontrolujących temperaturę karty
graficznej i podkręcających w razie potrzeby wiatraki. Ja chucham na zimne -
daje większe chłodzenie ręcznie - nie licząc na to, że automatyka zadziała
dostatecznie szybko i kiedy trzeba.

slawek





Re: Kac :(

2011-01-04 21:43:06 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

> Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iftvvl.2gk.1@teren.hamstera.pl...
>> Znowu skopali engine. OFP nawet dziś na topowym sprzęcie skacze :)
>
> To nie tak.
>
> 1. Laptopy nie służą do grania. Tj. służą, ale jeżeli masz maksymalnie
> wydajny laptop - to da się znaleźć wydajniejszego od niego blaszka.
> Zaczynając od tego, że ciężko działa SLI w laptopie. A kończąc na problemach
> z chłodzeniem wodnym. (Na szczęście, są gry które świetnie chodzą na
> laptopach.)

Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.

> 2. Arma2 ssie moc CPU. Grafika... no, ta też jest wymagająca dość. Ale - tak
> na moje oko - całość rozbija się o CPU. A jeżeli już GPU - to pamięć,
> pamięć, pamięć - lepiej mieć nie mniej niż 1 GB na karcie graficznej. A i
> tak może być niewesoło - jeżeli chcemy polatać czy zwyczajnie pooglądać
> okolice z jakiegoś lokalnego Mount Everestu (bez zamglenia).

Nie chodzi o CPU, bo jak jestem sam na mapie to też skacze. Jak wszystko
powyłączam to chodzi tak, jak ARMA 1 na full, ale wygląda jak Flashpoint.

> 3. Normalne gry są uproszczone, i to nie jest ich wadą. Np. widząc łepek
> jakiegoś zombi w snajperce... jeżeli naciśniesz LMB gdy łepek będzie
> nieruchomo na przecięciu pajęczych nitek - to jest trafienie i już. R6:RS
> miało tak i było świetnie - bo naprawdę więcej w grze nie trzeba. Twórcy
> Arma2 byli jednak ambitni - po naciśnięciu LMB jest tworzony nowy wirtualny
> byt - pocisk. I ten pocisk leci sobie według praw balistyki zewnętrznej,
> włączając w to opór powietrza, wiatr boczny i siłę Coriolisa. A jak na
> planszy jest kilkadziesiąt jednostek, i one strzelają do siebie, to różnych
> obiektów jest tysiące - każdy może np. mieć kolizję z innym. Część pocisków
> jest samosterujących. Zaczyna być wesoło: to wszytko policzyć w real-time.
> Do tego NPC mają AI - każdy osobną. Te AI znowuż ssie moc CPU. A do tego
> język skryptów - co prawda prekompilowany - ale skrypty działają równolegle
> i czasami robią naprawdę pracochłonne rzeczy (np. przeszukiwanie całej mapy
> w poszukiwaniu obiektu spełniającego określone kryteria). Streszczając - aż
> dziw, że to w ogóle działa!

Men, rozmawiasz z człowiekiem, który od prawie 10 lat CAŁY CZAS nap****la w
OFP.

> 4. Na sprzęcie na którym Arma2 ledwie rzęzi, OFP2 śmiga. Obie gry powstawały
> mniej więcej w tym samym czasie.

OFP2 też chodzi mi słabo, ale mimo wszystko lepiej i wygląda znacznie,
znacznie lepiej.

> 5. Mimo wszystko Arma2 nie jest aż taka zła, choć denerwuje w niej parę
> rzeczy - i to nie tylko zbyt duże wymagania sprzętowe - także pewne
> rozwiązania w samej logice gry, fabuła scenariuszy kampanii, błędy w
> celownikach, nieuwzględnianie penetracji i takie tam, np. idiotyczny radar
> i brak zróżnicowania awioniki. Wiele znacznie starszych gier miało takie
> rzeczy zrobione lepiej... np. SWAT:CQB uwzględniał strzelanie przez np.
> drzwi czy sklejkę.

Te symulatory nigdy nie były przystosowane do walki w mieście.

> 6. Zaletą Arma2 jest możliwość tworzenia własnych misji czy całych kampanii.
> Arma2 - moim zdaniem - niewiele zwiększa grywalność w porównaniu z Arma1 - a
> w widoczny sposób jest bardziej wymagająca dla komputera. Ale powoli 4
> rdzenie stają się standardem, idzie w kierunku technologii takich jak CUDA -
> trzeba pogodzić się z tym, że nowe gry będą... no po prostu wymagały nowego
> sprzętu.

No ale ja tu nie widzę jakiegokolwiek powodu takich wymagań.

Flashpoint też był tak napisany, że na słabym sprzęcie działał tragicznie,
na średnim średnio, a na topowym też średnio. OFP skacze bardziej niż
ARMA1!!!
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Kac :(

2011-01-04 21:45:35 - Michał Gancarski

On Tue, 4 Jan 2011 21:43:06 +0100, Mateusz Ludwin wrote:

[...]

> Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.

Ale masz jakiś ekran? Bo jednak granie na 15, a na 24 calach to dwie
oddzielne galaktyki.


[...]

--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-04 21:48:02 - Mateusz Ludwin

Rzecze Michał Gancarski:

>> Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.
>
> Ale masz jakiś ekran? Bo jednak granie na 15, a na 24 calach to dwie
> oddzielne galaktyki.

Ale ARMA2 mi skacze na 15.
--
I watched a snail crawl along the edge of a straight razor. That's my dream.
That's my nightmare. Crawling, slithering, along the edge of a straight...
razor... and surviving.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Kac :(

2011-01-04 21:57:47 - Michał Gancarski

On Tue, 4 Jan 2011 21:48:02 +0100, Mateusz Ludwin wrote:

> Rzecze Michał Gancarski:
>
>>> Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.
>>
>> Ale masz jakiś ekran? Bo jednak granie na 15, a na 24 calach to dwie
>> oddzielne galaktyki.
>
> Ale ARMA2 mi skacze na 15.

Ja bym zaryzykował nawet lekkie rozmycie obrazu i utrzymanie rozdziałki.
Będziesz dalej siedział, więc piksele i tak jakby mniejsze, a gra się
zupełnie inaczej.


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-04 22:14:41 - Mateusz Ludwin

Rzecze Michał Gancarski:

>> Ale ARMA2 mi skacze na 15.
>
> Ja bym zaryzykował nawet lekkie rozmycie obrazu i utrzymanie rozdziałki.
> Będziesz dalej siedział, więc piksele i tak jakby mniejsze, a gra się
> zupełnie inaczej.

Nie kumam co to ma dać.
--
I watched a snail crawl along the edge of a straight razor. That's my dream.
That's my nightmare. Crawling, slithering, along the edge of a straight...
razor... and surviving.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Kac :(

2011-01-04 22:16:36 - Michał Gancarski

On Tue, 4 Jan 2011 22:14:41 +0100, Mateusz Ludwin wrote:

> Rzecze Michał Gancarski:
>
>>> Ale ARMA2 mi skacze na 15.
>>
>> Ja bym zaryzykował nawet lekkie rozmycie obrazu i utrzymanie rozdziałki.
>> Będziesz dalej siedział, więc piksele i tak jakby mniejsze, a gra się
>> zupełnie inaczej.
>
> Nie kumam co to ma dać.

Normalnie, jest zupełnie inaczej. Duży ekran, nawet z większej odległości,
po prostu daje lepszy efekt. To czuć przy filmach, grach, czymkolwiek. To
wcale nie jest tak, że wystarczy siąść bliżej mniejszego okienka. Mózgu nie
da się tak oszukać, oko wie w jakiej odległości znajduje się od obrazu.
Stąd zawsze wiesz czy to mały ekran z bliska czy duży z daleka.


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-04 22:22:38 - Mateusz Ludwin

Rzecze Michał Gancarski:

>>>> Ale ARMA2 mi skacze na 15.
>>>
>>> Ja bym zaryzykował nawet lekkie rozmycie obrazu i utrzymanie rozdziałki.
>>> Będziesz dalej siedział, więc piksele i tak jakby mniejsze, a gra się
>>> zupełnie inaczej.
>>
>> Nie kumam co to ma dać.
>
> Normalnie, jest zupełnie inaczej. Duży ekran, nawet z większej odległości,
> po prostu daje lepszy efekt. To czuć przy filmach, grach, czymkolwiek. To
> wcale nie jest tak, że wystarczy siąść bliżej mniejszego okienka. Mózgu nie
> da się tak oszukać, oko wie w jakiej odległości znajduje się od obrazu.
> Stąd zawsze wiesz czy to mały ekran z bliska czy duży z daleka.

No ale jak to ma rozwiązać problem skakania? :)
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Kac :(

2011-01-04 22:23:42 - Michał Gancarski

On Tue, 4 Jan 2011 22:22:38 +0100, Mateusz Ludwin wrote:

> Rzecze Michał Gancarski:
>
>>>>> Ale ARMA2 mi skacze na 15.
>>>>
>>>> Ja bym zaryzykował nawet lekkie rozmycie obrazu i utrzymanie rozdziałki.
>>>> Będziesz dalej siedział, więc piksele i tak jakby mniejsze, a gra się
>>>> zupełnie inaczej.
>>>
>>> Nie kumam co to ma dać.
>>
>> Normalnie, jest zupełnie inaczej. Duży ekran, nawet z większej odległości,
>> po prostu daje lepszy efekt. To czuć przy filmach, grach, czymkolwiek. To
>> wcale nie jest tak, że wystarczy siąść bliżej mniejszego okienka. Mózgu nie
>> da się tak oszukać, oko wie w jakiej odległości znajduje się od obrazu.
>> Stąd zawsze wiesz czy to mały ekran z bliska czy duży z daleka.
>
> No ale jak to ma rozwiązać problem skakania? :)

Nie, to była uwaga do grania na laptopie :-)


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-04 22:38:01 - Mateusz Ludwin

Rzecze Michał Gancarski:

>>> Normalnie, jest zupełnie inaczej. Duży ekran, nawet z większej odległości,
>>> po prostu daje lepszy efekt. To czuć przy filmach, grach, czymkolwiek. To
>>> wcale nie jest tak, że wystarczy siąść bliżej mniejszego okienka. Mózgu nie
>>> da się tak oszukać, oko wie w jakiej odległości znajduje się od obrazu.
>>> Stąd zawsze wiesz czy to mały ekran z bliska czy duży z daleka.
>>
>> No ale jak to ma rozwiązać problem skakania? :)
>
> Nie, to była uwaga do grania na laptopie :-)

Rozważam zakup LCD od ponad roku, ale zawsze coś innego wyskakuje.
--
I watched a snail crawl along the edge of a straight razor. That's my dream.
That's my nightmare. Crawling, slithering, along the edge of a straight...
razor... and surviving.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Kac :(

2011-01-04 23:42:19 - Przemysław Ryk

Dnia Tue, 4 Jan 2011 22:38:01 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):

> Rozważam zakup LCD od ponad roku, ale zawsze coś innego wyskakuje.

To jak już rozważysz, to daj znać... :)

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Kobieta jest jak cień, gdy ją gonisz - ucieka; gdy Ty podążasz ]
[ w przeciwnym kierunku - ona podąża za Tobą. ]



Re: Kac :(

2011-01-05 01:17:03 - Mateusz Ludwin

Rzecze Przemysław Ryk:

>> Rozważam zakup LCD od ponad roku, ale zawsze coś innego wyskakuje.
>
> To jak już rozważysz, to daj znać... :)

No w ostatnim miesiącu wydałem prawie 500 zł na płyty, więc LCD znowu
poczeka ;>
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Kac :(

2011-01-05 17:28:52 - mrmisio

W dniu 2011-01-04 23:42, Przemysław Ryk pisze:
> Dnia Tue, 4 Jan 2011 22:38:01 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):
>
>> Rozważam zakup LCD od ponad roku, ale zawsze coś innego wyskakuje.
>
> To jak już rozważysz, to daj znać... :)
>
Wybór jest oczywisty - 32-40 calowy TV - mozna grac z PC, mozna grac z
konsoli, mozna filmy obejrzec ;)





Re: Kac :(

2011-01-04 23:42:19 - Przemysław Ryk

Dnia Tue, 4 Jan 2011 22:16:36 +0100, Michał Gancarski napisał(a):

>> Nie kumam co to ma dać.
>
> Normalnie, jest zupełnie inaczej. Duży ekran, nawet z większej odległości,
> po prostu daje lepszy efekt. To czuć przy filmach, grach, czymkolwiek.

Wuja tam... Oglądałem DivXy na 17 monitorze z matrycą PVA z odległości
70-90 cm. I było nieźle. Wstawiłem 24 matrycę, zacząłem oglądać leżąc na
wyrze w odległości dobrych 2,5 m. Krew mnie zalała jak tą pikselozę
zobaczyłem...

(ciach...)

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Romantyk człowiek, któremu miłość zdarza się częściej, niż seks. ]
[ (JoeMonster.org) ]



Re: Kac :(

2011-01-05 08:43:24 - Michał Gancarski

On Tue, 4 Jan 2011 23:42:19 +0100, Przemysław Ryk wrote:

> Dnia Tue, 4 Jan 2011 22:16:36 +0100, Michał Gancarski napisał(a):
>
>>> Nie kumam co to ma dać.
>>
>> Normalnie, jest zupełnie inaczej. Duży ekran, nawet z większej odległości,
>> po prostu daje lepszy efekt. To czuć przy filmach, grach, czymkolwiek.
>
> Wuja tam... Oglądałem DivXy na 17 monitorze z matrycą PVA z odległości
> 70-90 cm. I było nieźle. Wstawiłem 24 matrycę, zacząłem oglądać leżąc na
> wyrze w odległości dobrych 2,5 m. Krew mnie zalała jak tą pikselozę
> zobaczyłem...

PRyku, a gdzie kontrola zmiennej w postaci rodzaju matrycy? :-)


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-05 09:24:08 - Przemysław Ryk

Dnia Wed, 5 Jan 2011 08:43:24 +0100, Michał Gancarski napisał(a):

> On Tue, 4 Jan 2011 23:42:19 +0100, Przemysław Ryk wrote:
>> Wuja tam... Oglądałem DivXy na 17 monitorze z matrycą PVA z odległości
>> 70-90 cm. I było nieźle. Wstawiłem 24 matrycę, zacząłem oglądać leżąc na
>> wyrze w odległości dobrych 2,5 m. Krew mnie zalała jak tą pikselozę
>> zobaczyłem...
>
> PRyku, a gdzie kontrola zmiennej w postaci rodzaju matrycy? :-)

I w 17 i w 24 mam PVA.

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Nie dyskutuj z nikim, kto ma nad Tobą pół litra przewagi. ]
[ (z bloga Internetowego Obserwatora Mediów) ]



Re: Kac :(

2011-01-05 09:44:35 - Michał Gancarski

On Wed, 5 Jan 2011 09:24:08 +0100, Przemysław Ryk wrote:

> Dnia Wed, 5 Jan 2011 08:43:24 +0100, Michał Gancarski napisał(a):
>
>> On Tue, 4 Jan 2011 23:42:19 +0100, Przemysław Ryk wrote:
>>> Wuja tam... Oglądałem DivXy na 17 monitorze z matrycą PVA z odległości
>>> 70-90 cm. I było nieźle. Wstawiłem 24 matrycę, zacząłem oglądać leżąc na
>>> wyrze w odległości dobrych 2,5 m. Krew mnie zalała jak tą pikselozę
>>> zobaczyłem...
>>
>> PRyku, a gdzie kontrola zmiennej w postaci rodzaju matrycy? :-)
>
> I w 17 i w 24 mam PVA.

To ja się nie zgadzam. Tzn. nie wiem czym jest PVA zarówno na 15 jak i na
24 calach mam piksele tej samej wielkości (relatywnie z poprawką na
odległość od ekranu), a efekt fajniejszy.


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-05 10:00:35 - Wojciech Bancer

On 2011-01-05, Michał Gancarski wrote:

[...]

> To ja się nie zgadzam. Tzn. nie wiem czym jest PVA zarówno na 15 jak i na
> 24 calach mam piksele tej samej wielkości (relatywnie z poprawką na
> odległość od ekranu), a efekt fajniejszy.

24 ekran ma wyższą rozdzielczość nominalną, więc film trzeba przeskalować
do większej rozdzielczości. Film musisz więc przeskalować na większą
rozdzielczość, co może brzydko wyglądać.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl



Re: Kac :(

2011-01-05 10:29:00 - Michał Gancarski

On Wed, 5 Jan 2011 09:00:35 +0000 (UTC), Wojciech Bancer wrote:

> On 2011-01-05, Michał Gancarski wrote:
>
> [...]
>
>> To ja się nie zgadzam. Tzn. nie wiem czym jest PVA zarówno na 15 jak i na
>> 24 calach mam piksele tej samej wielkości (relatywnie z poprawką na
>> odległość od ekranu), a efekt fajniejszy.
>
> 24 ekran ma wyższą rozdzielczość nominalną, więc film trzeba przeskalować
> do większej rozdzielczości. Film musisz więc przeskalować na większą
> rozdzielczość, co może brzydko wyglądać.

No wiem i właśnie ten efekt niweluje mi większa odległość od ekranu.


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-05 08:52:48 - ...::QRT::...

Dnia Tue, 4 Jan 2011 23:42:19 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):

> Dnia Tue, 4 Jan 2011 22:16:36 +0100, Michał Gancarski napisał(a):
>
>>> Nie kumam co to ma dać.
>>
>> Normalnie, jest zupełnie inaczej. Duży ekran, nawet z większej odległości,
>> po prostu daje lepszy efekt. To czuć przy filmach, grach, czymkolwiek.
>
> Wuja tam... Oglądałem DivXy na 17 monitorze z matrycą PVA z odległości
> 70-90 cm. I było nieźle. Wstawiłem 24 matrycę, zacząłem oglądać leżąc na
> wyrze w odległości dobrych 2,5 m. Krew mnie zalała jak tą pikselozę
> zobaczyłem...

zgadzam sie wieksze nie znaczy lepsze. A w wypadku projektorów to już w
ogóle tragedia.



Re: Kac :(

2011-01-05 17:29:52 - mrmisio

W dniu 2011-01-04 23:42, Przemysław Ryk pisze:
> Dnia Tue, 4 Jan 2011 22:16:36 +0100, Michał Gancarski napisał(a):
>
>>> Nie kumam co to ma dać.
>>
>> Normalnie, jest zupełnie inaczej. Duży ekran, nawet z większej odległości,
>> po prostu daje lepszy efekt. To czuć przy filmach, grach, czymkolwiek.
>
> Wuja tam... Oglądałem DivXy na 17 monitorze z matrycą PVA z odległości
> 70-90 cm. I było nieźle. Wstawiłem 24 matrycę, zacząłem oglądać leżąc na
> wyrze w odległości dobrych 2,5 m. Krew mnie zalała jak tą pikselozę
> zobaczyłem...

A ja ogladam na 32 z 2,5 m i nie ma pikselozy :D //relatywnie, bo to
nie BR ani nawet DVD//





Re: Kac :(

2011-01-05 17:51:15 - kamil

On 04/01/2011 22:42, Przemysław Ryk wrote:
> Dnia Tue, 4 Jan 2011 22:16:36 +0100, Michał Gancarski napisał(a):
>
>>> Nie kumam co to ma dać.
>>
>> Normalnie, jest zupełnie inaczej. Duży ekran, nawet z większej odległości,
>> po prostu daje lepszy efekt. To czuć przy filmach, grach, czymkolwiek.
>
> Wuja tam... Oglądałem DivXy na 17 monitorze z matrycą PVA z odległości
> 70-90 cm. I było nieźle. Wstawiłem 24 matrycę, zacząłem oglądać leżąc na
> wyrze w odległości dobrych 2,5 m. Krew mnie zalała jak tą pikselozę
> zobaczyłem...

Strach Ponga wlaczyc...



--
Pozdrawiam
Kamil



Re: Kac :(

2011-01-05 07:59:57 - ...::QRT::...

Dnia Tue, 4 Jan 2011 21:45:35 +0100, Michał Gancarski napisał(a):

> On Tue, 4 Jan 2011 21:43:06 +0100, Mateusz Ludwin wrote:
>
> [...]
>
>> Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.
>
> Ale masz jakiś ekran? Bo jednak granie na 15, a na 24 calach to dwie
> oddzielne galaktyki.
>


jak na moje wcale nie. Mam monitor 22 i lapka 17 i zdecydowanie bardziej
wole grać na laptopie.



Re: Kac :(

2011-01-05 08:44:01 - Michał Gancarski

On Wed, 5 Jan 2011 07:59:57 +0100, ...::QRT::... wrote:

> Dnia Tue, 4 Jan 2011 21:45:35 +0100, Michał Gancarski napisał(a):
>
>> On Tue, 4 Jan 2011 21:43:06 +0100, Mateusz Ludwin wrote:
>>
>> [...]
>>
>>> Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.
>>
>> Ale masz jakiś ekran? Bo jednak granie na 15, a na 24 calach to dwie
>> oddzielne galaktyki.
>>
>
>
> jak na moje wcale nie. Mam monitor 22 i lapka 17 i zdecydowanie bardziej
> wole grać na laptopie.

Ależ graj, chodzi o ekran, a nie o skrzynkę.


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-05 08:51:02 - ...::QRT::...

Dnia Wed, 5 Jan 2011 08:44:01 +0100, Michał Gancarski napisał(a):

> On Wed, 5 Jan 2011 07:59:57 +0100, ...::QRT::... wrote:
>
>> Dnia Tue, 4 Jan 2011 21:45:35 +0100, Michał Gancarski napisał(a):
>>
>>> On Tue, 4 Jan 2011 21:43:06 +0100, Mateusz Ludwin wrote:
>>>
>>> [...]
>>>
>>>> Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.
>>>
>>> Ale masz jakiś ekran? Bo jednak granie na 15, a na 24 calach to dwie
>>> oddzielne galaktyki.
>>>
>>
>>
>> jak na moje wcale nie. Mam monitor 22 i lapka 17 i zdecydowanie bardziej
>> wole grać na laptopie.
>
> Ależ graj, chodzi o ekran, a nie o skrzynkę.

skrzynka blaszaka (nieco) lepsza. poprostu wole mieć mniejszy ekran na
kolanach niż wiekszy na biurku.



Re: Kac :(

2011-01-05 09:44:53 - Michał Gancarski

On Wed, 5 Jan 2011 08:51:02 +0100, ...::QRT::... wrote:

> Dnia Wed, 5 Jan 2011 08:44:01 +0100, Michał Gancarski napisał(a):
>
>> On Wed, 5 Jan 2011 07:59:57 +0100, ...::QRT::... wrote:
>>
>>> Dnia Tue, 4 Jan 2011 21:45:35 +0100, Michał Gancarski napisał(a):
>>>
>>>> On Tue, 4 Jan 2011 21:43:06 +0100, Mateusz Ludwin wrote:
>>>>
>>>> [...]
>>>>
>>>>> Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.
>>>>
>>>> Ale masz jakiś ekran? Bo jednak granie na 15, a na 24 calach to dwie
>>>> oddzielne galaktyki.
>>>>
>>>
>>>
>>> jak na moje wcale nie. Mam monitor 22 i lapka 17 i zdecydowanie bardziej
>>> wole grać na laptopie.
>>
>> Ależ graj, chodzi o ekran, a nie o skrzynkę.
>
> skrzynka blaszaka (nieco) lepsza. poprostu wole mieć mniejszy ekran na
> kolanach niż wiekszy na biurku.

A. OK.


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-04 23:42:19 - Przemysław Ryk

Dnia Tue, 4 Jan 2011 21:43:06 +0100, Mateusz Ludwin napisał(a):

>> Rzecze slawek:
>> To nie tak.
>>
>> 1. Laptopy nie służą do grania. Tj. służą, ale jeżeli masz maksymalnie
>> wydajny laptop - to da się znaleźć wydajniejszego od niego blaszka.
>> Zaczynając od tego, że ciężko działa SLI w laptopie. A kończąc na problemach
>> z chłodzeniem wodnym. (Na szczęście, są gry które świetnie chodzą na
>> laptopach.)
>
> Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.

Mateusz - z całym szacunkiem - nie służą. Choć może inaczej - nie jest to
zastosowanie, do których są (poza specyficznymi przypadkami, które - i tak
moim zdaniem często obsysają) projektowane. Laptop do grania jest moim
zdaniem, jak Mac OS - jest zestawieniem największych wad komputera
stacjonarnego i przenośnego. :)

>> 2. Arma2 ssie moc CPU. Grafika... no, ta też jest wymagająca dość. Ale - tak
>> na moje oko - całość rozbija się o CPU. A jeżeli już GPU - to pamięć,
>> pamięć, pamięć - lepiej mieć nie mniej niż 1 GB na karcie graficznej. A i
>> tak może być niewesoło - jeżeli chcemy polatać czy zwyczajnie pooglądać
>> okolice z jakiegoś lokalnego Mount Everestu (bez zamglenia).
>
> Nie chodzi o CPU, bo jak jestem sam na mapie to też skacze.

Jak jesteś sam. Znaczy się - nie ma przeciwników, pojazdów w ruchu,
latających pocisków itp.?

> Jak wszystko powyłączam to chodzi tak, jak ARMA 1 na full, ale wygląda jak
> Flashpoint.

Jak powyłączasz co wszystko?

(ciach...)
> Flashpoint też był tak napisany, że na słabym sprzęcie działał tragicznie,
> na średnim średnio, a na topowym też średnio. OFP skacze bardziej niż
> ARMA1!!!

OFP korzysta choćby więcej niż z jednego rdzenia?

--
[ Przemysław Maverick Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Hunt: No, she's got no training for this kind of thing. Swanbeck: What, ]
[ to go to bed with a man and lie to him? She's a woman. She's got all the ]
[ training she needs. (Mission Impossible II) ]



Re: Kac :(

2011-01-05 01:24:28 - Mateusz Ludwin

Rzecze Przemysław Ryk:

>> Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.
>
> Mateusz - z całym szacunkiem - nie służą. Choć może inaczej - nie jest to
> zastosowanie, do których są (poza specyficznymi przypadkami, które - i tak
> moim zdaniem często obsysają) projektowane. Laptop do grania jest moim
> zdaniem, jak Mac OS - jest zestawieniem największych wad komputera
> stacjonarnego i przenośnego. :)

No dobra, ale jakoś do tej pory nie narzekałem. Jasne, nie włączałem np.
Crysisa, ale jeżeli po dwóch i pół (!) latach od zakupu mogę spokojnie
pograć w takiego New Vegas, to ciągle jest dobrze. Oczywiście to oznacza, że
wymagania gier już nie rosną jak kiedyś, ale to nie zmienia faktu, że można
spokojnie grać na laptopie.

>>> 2. Arma2 ssie moc CPU. Grafika... no, ta też jest wymagająca dość. Ale - tak
>>> na moje oko - całość rozbija się o CPU. A jeżeli już GPU - to pamięć,
>>> pamięć, pamięć - lepiej mieć nie mniej niż 1 GB na karcie graficznej. A i
>>> tak może być niewesoło - jeżeli chcemy polatać czy zwyczajnie pooglądać
>>> okolice z jakiegoś lokalnego Mount Everestu (bez zamglenia).
>>
>> Nie chodzi o CPU, bo jak jestem sam na mapie to też skacze.
>
> Jak jesteś sam. Znaczy się - nie ma przeciwników, pojazdów w ruchu,
> latających pocisków itp.?

Kompletnie nic, CPU nie musi nic liczyć. Tylko mapa. Wiem jak AI wpływa na
gry Bohemii i to nie jest to. Ewidentnie laguje grafika. Nie dość, że
skacze, to jeszcze ma lagi.

>> Jak wszystko powyłączam to chodzi tak, jak ARMA 1 na full, ale wygląda jak
>> Flashpoint.
>
> Jak powyłączasz co wszystko?

Wszystkie efekty, cienie, detale terenu i roślinności. Na 100% wygląda to
dużo gorzej niż ARMA 1, a i tak chodzi biednie.

> (ciach...)
>> Flashpoint też był tak napisany, że na słabym sprzęcie działał tragicznie,
>> na średnim średnio, a na topowym też średnio. OFP skacze bardziej niż
>> ARMA1!!!
>
> OFP korzysta choćby więcej niż z jednego rdzenia?

Nieee, ale tam jest problem z samą grafiką. Jak ustawię wszystko na full,
ale tak naprawdę wszystko, to nie chodzi płynnie, a ta gra wyszła przecież
prawie 10 lat temu i na full wygląda gorzej niż ARMA 1 na niskich
ustawieniach.

Podejrzewam że problem wynika z tego, że te gry to przerobiony symulator
produkowany dla wojska i w oryginale jest to pisane na konkretny, jasno
okreslony sprzęt. Dlatego tak źle się skaluje.
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Kac :(

2011-01-05 01:29:31 - Mateusz Ludwin

Rzecze Mateusz Ludwin:

>>> Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.
>>
>> Mateusz - z całym szacunkiem - nie służą. Choć może inaczej - nie jest to
>> zastosowanie, do których są (poza specyficznymi przypadkami, które - i tak
>> moim zdaniem często obsysają) projektowane. Laptop do grania jest moim
>> zdaniem, jak Mac OS - jest zestawieniem największych wad komputera
>> stacjonarnego i przenośnego. :)
>
> No dobra, ale jakoś do tej pory nie narzekałem. Jasne, nie włączałem np.
> Crysisa, ale jeżeli po dwóch i pół (!) latach od zakupu mogę spokojnie
> pograć w takiego New Vegas, to ciągle jest dobrze. Oczywiście to oznacza, że
> wymagania gier już nie rosną jak kiedyś, ale to nie zmienia faktu, że można
> spokojnie grać na laptopie.

Ty reprezentujesz takie typowo audiofilskie podejście do grania. Audiofil
mówi tak: słuchanie z przenośnego źródła nie ma żadnego sensu, bo nawet
jeśli jakość będzie dobra, to zawsze będzie brakować mocy do napędzenia
bardziej wymagających słuchawek. Zarąbiście, tylko że mogę sobie kupić
porządny player i przyzwoite słuchawki i zabrać je ze sobą (!!!) a klocka na
stoliku się nie zabierze. I np. w pracy nie posłucham sobie muzyki z
porządnego wzmacniacza, więc o co w ogóle chodzi? To jest pewien kompromis,
ale dzięki temu kompromisowi uzyskuje się pewną unikalną cechę, której nie
daje stacjonarne źródło.

Tak samo na swoim laptopie nie pogram w ARMA2, ale pogram w New Vegas i mogę
to zrobić absolutnie wszędzie.
--
Horror and moral terror are your friends.

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Kac :(

2011-01-05 08:46:50 - Michał Gancarski

On Wed, 5 Jan 2011 01:29:31 +0100, Mateusz Ludwin wrote:

[...]

> Ty reprezentujesz takie typowo audiofilskie podejście do grania. Audiofil
> mówi tak: słuchanie z przenośnego źródła nie ma żadnego sensu, bo nawet
> jeśli jakość będzie dobra, to zawsze będzie brakować mocy do napędzenia
> bardziej wymagających słuchawek. Zarąbiście, tylko że mogę sobie kupić
> porządny player i przyzwoite słuchawki i zabrać je ze sobą (!!!) a klocka na
> stoliku się nie zabierze. I np. w pracy nie posłucham sobie muzyki z
> porządnego wzmacniacza, więc o co w ogóle chodzi? To jest pewien kompromis,
> ale dzięki temu kompromisowi uzyskuje się pewną unikalną cechę, której nie
> daje stacjonarne źródło.

Dostajesz to co najgorsze z obu światów. Mi 15-calowego laptopa już tak
potwornie nie chce się dźwigać!


> Tak samo na swoim laptopie nie pogram w ARMA2, ale pogram w New Vegas i mogę
> to zrobić absolutnie wszędzie.

No i rozwiązaniem jest zazwyczaj stacjonarny sprzęt w domu i przenośny
odtwarzacz, nie? :-) Czyli - mocny piec do grania w większe gry, a w
podróży mocniejszy netbook do starych tytułów/emulacji, plus jakiś słodko
malujteńki padzik :-)


--
Michał Gancarski

Sieeeaaaaaaaaaaa!



Re: Kac :(

2011-01-05 22:11:04 - slawek


Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ig0h8d.50s.1@teren.hamstera.pl...
> Kompletnie nic, CPU nie musi nic liczyć. Tylko mapa. Wiem jak AI wpływa na
> gry Bohemii i to nie jest to. Ewidentnie laguje grafika. Nie dość, że
> skacze, to jeszcze ma lagi.

To może być wina niedopach'owania.

Spróbuj parametru -exThreads=3

tj. C:\Games\Bohemia Interactive\ArmA
2\arma2oa.exe -nosplash -showScriptErrors

ewentualnie innych wartości niż 3.

Najnowszy patch miał ten problem rozwiązywać. Ale patch n-1 robił dziwne
rzeczy - gra potrafiła żabkować bez sensu - tj. najpierw szło ładnie i
zapierało ją kompletnie.

slawek





Re: Kac :(

2011-01-05 22:25:29 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

> To może być wina niedopach'owania.
>
> Spróbuj parametru -exThreads=3
>
> tj. C:\Games\Bohemia Interactive\ArmA
> 2\arma2oa.exe -nosplash -showScriptErrors
>
> ewentualnie innych wartości niż 3.

Muszę to sprawdzić, ale jak mi się zachce znowu to ściągać, bo już
wyrzuciłem z dysku.
--
Horror and moral terror are your friends.

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: Kac :(

2011-01-05 22:03:48 - slawek


Użytkownik Mateusz Ludwin napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ig049a.244.1@teren.hamstera.pl...
> Oczywiście że służą. Na swoim gram od dwóch lat, prawie wszystko mi śmiga.

Oczywiście że służą. Ale producenci gier uważają, że jak nowy kozacki laptop
nie daje rady - to twój problem. A jak nowy wypasiony PC-blaszak nie daje
rady - to ich problem.

> Nie chodzi o CPU, bo jak jestem sam na mapie to też skacze. Jak wszystko
> powyłączam to chodzi tak, jak ARMA 1 na full, ale wygląda jak Flashpoint.

To w takim razie winna chyba jest mała pamięć karty graficznej - jakiś
Turbo-RAM itp. wynalazki - czyli po prostu jakieś 128 MB rzeczywistej
pamięci GPU + wirtualna, ale wirtualna to porażka - nie dość że za wolno, to
jeszcze wycięta jest z normalnego RAM - co dodatkowo spowalnia.

> Men, rozmawiasz z człowiekiem, który od prawie 10 lat CAŁY CZAS nap****la
> w
> OFP.

Rozumiem że w OFP1/R ?

Rzecz w tym, że ambicje symulatora OFP/Arma1&2 są bardzo duże. Niemniej
jednak - pomijając tak egzotyczne momenty jak zestrzelenie pocisku TOW w
locie - prosty model dobrze wycelowane to 90% szansa trafienia - jest
równie grywalny jak (prawie) prawdziwe obliczenia balistyczne.

> OFP2 też chodzi mi słabo, ale mimo wszystko lepiej i wygląda znacznie,
> znacznie lepiej.

Nie wiem jak z tym wygląda: nie jest źle, ale... grając w demo zauważyłem
NPC-AI lewitujące nieco nad gruntem, nie zmieniające tempa biegu zależnie od
nachylenia stoku i takie tam. Obie gry - Arma2 i OFP2 - mają zasadniczą
wadę - im większy realizm, tym gorzej cokolwiek wypatrzeć w krzaczorach. W
Arma2 poszli na skróty - dali celowniki termowizyjne - gra się z nimi trochę
tak jakby z cheatami - czyli nieszczególnie.

> Te symulatory nigdy nie były przystosowane do walki w mieście.

Ale - moim zdaniem - w tzw. przyszłej ewentualnej wojnie - walki w mieście
to będzie 50% i więcej procent zadań dla piechoty. Walki poza miastami
załatwi napalm, bomby kasetowe i co tam w arsenałach jest. Nikt przytomny
nie będzie ganiał pieszo 100 km po pustyni - i nikt tak nie ganiał
ostatnio - od tego są czołgi, samoloty, śmigłowce. Same scenariusze do
Arma1/2 to zauważają - większość kręci się wokół jakiś instalacji,
zabudowań - a to lotnisko, a to jakaś wiocha, a to miasto z meczetem.
Tymczasem jak porównać możliwości dawane choćby przez SWAT3:CQB czy R6:RS -
z tym co oferuje Arma1&2 - to aż dziwi, że Arma jest tak prymitywna i
niedopracowana. Podobnie - porównując stare symulatory takie jak Hind-24 z
symulacją lotu helikopterem w Arma...

> No ale ja tu nie widzę jakiegokolwiek powodu takich wymagań.

Po pierwsze - SDK i podobne dla programistów. Będą zakładały mocny sprzęt
docelowy. Nikt nie będzie się zastanawiał, dlaczego nie masz 256 GB RAM i
karty z DX17 - skoro nowo produkowane komputery będą to miały. Life is
brutal.

Po drugie - ty nie widzisz, ja nie widzę, oni widzą. Uzasadnienie się
znajdzie.

slawek





Re: Kac :(

2011-01-05 22:25:02 - Mateusz Ludwin

Rzecze slawek:

>> Nie chodzi o CPU, bo jak jestem sam na mapie to też skacze. Jak wszystko
>> powyłączam to chodzi tak, jak ARMA 1 na full, ale wygląda jak Flashpoint.
>
> To w takim razie winna chyba jest mała pamięć karty graficznej - jakiś
> Turbo-RAM itp. wynalazki - czyli po prostu jakieś 128 MB rzeczywistej
> pamięci GPU + wirtualna, ale wirtualna to porażka - nie dość że za wolno, to
> jeszcze wycięta jest z normalnego RAM - co dodatkowo spowalnia.

Mam 512MB.

Generalnie jak patrzę w niebo to jest płynnie. Ale już trawa i drzewka -
tragedia. A to wcale nie wygląda ładniej niż ARMA1.

>> Men, rozmawiasz z człowiekiem, który od prawie 10 lat CAŁY CZAS nap****la
>> w
>> OFP.
>
> Rozumiem że w OFP1/R ?

Tak.

> Rzecz w tym, że ambicje symulatora OFP/Arma1&2 są bardzo duże. Niemniej
> jednak - pomijając tak egzotyczne momenty jak zestrzelenie pocisku TOW w
> locie - prosty model dobrze wycelowane to 90% szansa trafienia - jest
> równie grywalny jak (prawie) prawdziwe obliczenia balistyczne.

Te obliczenia balistyczne są i tak OKDR, bo nigdy nie zauważyłem tam wiatru.

>> OFP2 też chodzi mi słabo, ale mimo wszystko lepiej i wygląda znacznie,
>> znacznie lepiej.
>
> Nie wiem jak z tym wygląda: nie jest źle, ale... grając w demo zauważyłem
> NPC-AI lewitujące nieco nad gruntem, nie zmieniające tempa biegu zależnie od
> nachylenia stoku i takie tam. Obie gry - Arma2 i OFP2 - mają zasadniczą
> wadę - im większy realizm, tym gorzej cokolwiek wypatrzeć w krzaczorach. W
> Arma2 poszli na skróty - dali celowniki termowizyjne - gra się z nimi trochę
> tak jakby z cheatami - czyli nieszczególnie.

Ja grałem w OFP2 tylko godzinę, edytor nie nadaje się do niczego, a kampania
mnie nie interesuje. Ale gra wygląda bardzo dobrze.

>> Te symulatory nigdy nie były przystosowane do walki w mieście.
>
> Ale - moim zdaniem - w tzw. przyszłej ewentualnej wojnie - walki w mieście
> to będzie 50% i więcej procent zadań dla piechoty. Walki poza miastami
> załatwi napalm, bomby kasetowe i co tam w arsenałach jest. Nikt przytomny
> nie będzie ganiał pieszo 100 km po pustyni - i nikt tak nie ganiał
> ostatnio - od tego są czołgi, samoloty, śmigłowce. Same scenariusze do
> Arma1/2 to zauważają - większość kręci się wokół jakiś instalacji,
> zabudowań - a to lotnisko, a to jakaś wiocha, a to miasto z meczetem.
> Tymczasem jak porównać możliwości dawane choćby przez SWAT3:CQB czy R6:RS -
> z tym co oferuje Arma1&2 - to aż dziwi, że Arma jest tak prymitywna i
> niedopracowana. Podobnie - porównując stare symulatory takie jak Hind-24 z
> symulacją lotu helikopterem w Arma...

Może do walk w mieście mają jakieś inne symulatory?
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS