gry przygodowe - solucje

Zbigniew Data ostatniej zmiany: 2010-09-13 11:53:56

gry przygodowe - solucje

2010-09-11 20:08:22 - Zbigniew

Chodzi o gry takie jak Syberia lub Tajne akta: Tunguska.
Nikt mnie nie przekona że ktokolwiek znalazł sam rozwiązanie takiej gry. W grze jest kilkaset przedmiotów, które można połączyć na milion sposobów i te sposoby nie mają żadnego związku logicznego wystarczającego do tego żeby wyszukać te powiązania między przedmiotami inaczej niż dopasowywac każdy z każdym. W takim układzie trzeba by grać w grę rok żeby mieć szansę na jej posunięcie do przodu.

W takiej sytuacji producenci gier najprawdopodobniej wkrótce po publikacji gry wypuszczają, w sposób bardziej lub mniej oficjalny, solucje do nich.

Czy mam rację?



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-11 20:09:22 - Troskliwy Miś

On Sat, 11 Sep 2010 20:08:22 +0200, Zbigniew wrote:

[...]

> Czy mam rację?

Nie.


--
Troskliwy Miś

nagrałem płytę w cztery tygodnie,
naprawdę długo noszę szerokie spodnie,
kumpel naprędce porobił bity,
i pozostało nam czekać na zaszczyty



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-11 20:42:51 - Rais

W dniu 2010-09-11 20:08, Zbigniew pisze:
> Chodzi o gry takie jak Syberia lub Tajne akta: Tunguska.
(...)
> Czy mam rację?

Nie.

--





Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-12 11:14:31 - Zbigniew


Użytkownik Rais napisał w wiadomości news:i6gij5$287$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-09-11 20:08, Zbigniew pisze:
>> Chodzi o gry takie jak Syberia lub Tajne akta: Tunguska.
> (...)
>> Czy mam rację?
>
> Nie.
>
> --
>

Czyli jakiś zdolny albo uparty facet miesiącami przeszukuje wszystkie możliwości od strony uzytkownika i potem publikuje solucję, z której 99% ludzi korzysta?

Piszę to w oparciu o rezencję redaktora jakiejś gazety dotyczącej gier, który podał, że taka gra, jakiej tytuł wymieniłem, wymaga do przejścia kilka godzin, więc bez solucji by tego nie zrobił, i tym samym dał do zrozumienia, że ludzie właśnie zwykle tak przechodzą grę. Nie napisał że gra wymaga na przykład dwóch tygodni, jak to kiedyś bardziej uczciwie podawano w przypadku gry Little Big Adventure.

Tym samym takie gry robią sie niczym innym tylko rodzajem filmu, bardzo mało różniącego się od zwykłego animowanego filmu.



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-12 11:16:42 - Troskliwy Miś

On Sun, 12 Sep 2010 11:14:31 +0200, Zbigniew wrote:

> Użytkownik Rais napisał w wiadomości news:i6gij5$287$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2010-09-11 20:08, Zbigniew pisze:
>>> Chodzi o gry takie jak Syberia lub Tajne akta: Tunguska.
>> (...)
>>> Czy mam rację?
>>
>> Nie.
>>
>> --
>>
>
> Czyli jakiś zdolny albo uparty facet miesiącami przeszukuje wszystkie możliwości od strony uzytkownika i potem publikuje solucję, z której 99% ludzi korzysta?
>
> Piszę to w oparciu o rezencję redaktora jakiejś gazety dotyczącej gier, który podał, że taka gra, jakiej tytuł wymieniłem, wymaga do przejścia kilka godzin, więc bez solucji by tego nie zrobił, i tym samym dał do zrozumienia, że ludzie właśnie zwykle tak przechodzą grę. Nie napisał że gra wymaga na przykład dwóch tygodni, jak to kiedyś bardziej uczciwie podawano w przypadku gry Little Big Adventure.
>
> Tym samym takie gry robią sie niczym innym tylko rodzajem filmu, bardzo mało różniącego się od zwykłego animowanego filmu.

Czy mógłbyś łamać linie? :-)


--
Troskliwy Miś

nagrałem płytę w cztery tygodnie,
naprawdę długo noszę szerokie spodnie,
kumpel naprędce porobił bity,
i pozostało nam czekać na zaszczyty



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-12 13:21:55 - Rais

W dniu 2010-09-12 11:14, Zbigniew pisze:
>
> Użytkownik Rais napisał w wiadomości news:i6gij5$287$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2010-09-11 20:08, Zbigniew pisze:
>>> Chodzi o gry takie jak Syberia lub Tajne akta: Tunguska.
>> (...)
>>> Czy mam rację?
>>
>> Nie.
>>
>> --
>>
>
> Czyli jakiś zdolny albo uparty facet miesiącami przeszukuje...

Dlaczego facet i dlaczego miesiącami?

>
> Piszę to w oparciu o rezencję redaktora jakiejś gazety dotyczącej gier...

Aaaa...
Nie da się odpisywać bez bólu na tak długie linie.
Enter się zaciął?!

--
pzdr



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-12 16:18:02 - Tiber

Silly, silly Rais nabazgrału:

> Aaaa...
> Nie da się odpisywać bez bólu na tak długie linie.
> Enter się zaciął?!

A co ma do tego enter?

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
Hard drugs made me a better person. (Discordian Quotes)




Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-12 16:19:35 - Rais

W dniu 2010-09-12 16:18, Tiber pisze:
> Silly, silly Rais nabazgrału:
>
>> Aaaa...
>> Nie da się odpisywać bez bólu na tak długie linie.
>> Enter się zaciął?!
>
> A co ma do tego enter?
>

A czym się zawija?
Poza sreberkami?
--




Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-12 16:26:29 - Troskliwy Miś

On Sun, 12 Sep 2010 16:19:35 +0200, Rais wrote:

> W dniu 2010-09-12 16:18, Tiber pisze:
>> Silly, silly Rais nabazgrału:
>>
>>> Aaaa...
>>> Nie da się odpisywać bez bólu na tak długie linie.
>>> Enter się zaciął?!
>>
>> A co ma do tego enter?
>>
>
> A czym się zawija?
> Poza sreberkami?

W normalnych programach sreberka same się zawijają.


--
Troskliwy Miś

nagrałem płytę w cztery tygodnie,
naprawdę długo noszę szerokie spodnie,
kumpel naprędce porobił bity,
i pozostało nam czekać na zaszczyty



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-12 16:34:40 - Rais

W dniu 2010-09-12 16:26, Troskliwy Miś pisze:
> On Sun, 12 Sep 2010 16:19:35 +0200, Rais wrote:
>
>> W dniu 2010-09-12 16:18, Tiber pisze:
>>> Silly, silly Rais nabazgrału:
>>>
>>>> Aaaa...
>>>> Nie da się odpisywać bez bólu na tak długie linie.
>>>> Enter się zaciął?!
>>>
>>> A co ma do tego enter?
>>>
>>
>> A czym się zawija?
>> Poza sreberkami?
>
> W normalnych programach sreberka same się zawijają.
>

A... Faktycznie...
:D
Zawsze myślałem, że to tylko na podglądzie tak jest.
:D
Faktycznie enter niepotrzebny.

--





Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-12 22:58:24 - Tiber

Silly, silly Rais nabazgrału:

>> W normalnych programach sreberka same się zawijają.
>>
>
> A... Faktycznie...
> :D
> Zawsze myślałem, że to tylko na podglądzie tak jest.
> :D

A Święty Mikołaj nie istnieje!

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
If at first you don't succeed, quit; don't be
a nut about success. (Discordian Quotes)




Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-12 12:03:25 - Corso

Dnia Sat, 11 Sep 2010 20:08:22 +0200, Zbigniew napisał(a):

[...]
>i te sposoby nie mają żadnego związku logicznego wystarczającego do tego
>żeby wyszukać te powiązania między przedmiotami inaczej niż dopasowywac każdy z każdym.

Grałem w obie gry i jakoś nie miałem problemów z kombinowaniem z
przedmiotami - czyli musiało być to w miarę logiczne...

>W takim układzie trzeba by grać w grę rok żeby mieć szansę na jej posunięcie do przodu.

Ja w Syberię grałem ok 3 dni- zacząłem w piątek wieczorem i w niedziele
zobaczyłem zakończenie - solucji nie używałem. Podobnie - może 4 dni- było
z Tajemnicami Tunguski, więc spokojnie poniżej roku da się skończyć:)

> Czy mam rację?

Jak wynika z powyższych - nie.

Pozdrawiam,
Corso



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-12 14:17:52 - Zbigniew

Teraz robią bardzo duże ułatwienia, bo zauważyli że te gry są za trudne, i po prostu ograniczają liczbę rzeczy, które nie spełniają żadnej funkcji a także od razu widać że danej rzeczy się nie da użyć ani połączyć z inną, ale takie podpowiedzi nie mają sensu. Gdyby dało się je wyłączyć, to faktycznie gra byłaby dużo bardziej realistyczna i znacznie trudniejsza.



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-12 15:54:38 - Corso

Dnia Sun, 12 Sep 2010 14:17:52 +0200, Zbigniew napisał(a):

> Teraz robią bardzo duże ułatwienia...

Dołączam się do którejś z próśb powyżej - mógłbyś łamać linie?:)

A teraz do rzeczy:

Co do ilości przedmiotów - nie wiem czy dobrze pamiętam, bo grałem w
to dawno, ale w przygodówce Rex Nebular and the Cosmic Gender Bender były
chyba przedmioty wymagana do skończenia gry jak i sporo pobocznych,
umieszczonych tam ot tak sobie - na pewno uturdniło to trochę rozgrywkę,
ale chyba nie aż na tyle aby gra stała się arcytrudna - bo skończyłem bez
wiekszych problemów. Zaznaczam, że był to kawał czasu temu i może mi sie
gry pomyliły, ale na pewno w jakiejś taki koncept był. No chyba, że
chciałbyś aby KAŻDY przedmiot w grze był interaktywny - wtedy, tak jak
piszesz, gra byłaby faktycznie trudniejsza, ale chyba nie tędy droga...
Chociaż - gdyby gra dopuszczała różne rozwiązania tej samej sytuacji za
pomocą różnych przedmiotów.. Ale wtedy nazwaliby to pewnie RPG adventure
I jakoś nie mogę skojarzyc aby ktoś to zastosował na dużą skalę, tzn. w
całej grze, bo pewnie jakieś konkretne sekcje mogły dopuszczać takie
rozbudowane sposoby przechodzenia... W przygodówkach chodzi chyba o
fabułe, przygodę( kto by się domyślił?:) już wolę żeby gra był: a) długa
- w sensie dużo lokacji, ciekawych zagadek, b) trudna - ale w znaczeniu, że
muszę pomyśleć jak zadanie rozwiązać, a nie którego z 500 przedmot użyć.
Mniejsza ilość przedmiotów - co niekoniecznie przekłada się na łatwiejsze
zagadki - zwiększa moim zdaniem dynamikę fabularną ( co za określenie...)
gry - upodabniając rozgrywkę do filmu - i znów, nie, że gra jest
samograjem, który sam się przechodzi, tylko, że gra jest jakby
płynniejsza - przynajmije ja tak to odbieram. Dla mnie świetnym takim
przykładem jest seria Myst - wiem, że momentami zahacz ona o gry logiczne
- ale trójka - Exile to wg mnie jedna z najlepszych PRZYGODÓWEK w
historii. Aha - bo się zdezorientowałem - to według Ciebie Syberia i
TT są proste czy trudne? Bo z pierwszego postu wynika, że to drugie, a z
odp. na mój, że pierwsze. Drugie aha - masz jakieś gry które spełniają
twoje wymagania (trudność/ilość przedmiotów itp)? bo może też zagram:)

Pozdrawiam,
Corso



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-13 06:37:20 - Zbigniew

W grze Syberia nie ma żadnych podpowiedzi które umożliwią odgadnięcie kodu uruchamiającego śluzę do barki. Trzeba próbować sto kodów na chybił trafił. Ma to sens?



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-13 06:51:05 - Rais

W dniu 2010-09-13 06:37, Zbigniew pisze:
> W grze Syberia nie ma żadnych podpowiedzi które umożliwią odgadnięcie kodu uruchamiającego śluzę do barki. Trzeba próbować sto kodów na chybił trafił. Ma to sens?

AFAIR to trzeba zadzwonić.


--
pzdr



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-13 08:25:19 - Corso

Dnia Mon, 13 Sep 2010 06:37:20 +0200, Zbigniew napisał(a):

> W grze Syberia nie ma żadnych podpowiedzi które umożliwią...

S

P

O

I

L

E

R

S

P

A

C

E


Hmm - mamy śluzę, gdzieś na nie niej lub obok (nie pamiętam gdzie)nr
telefonu - a w inventory leży sobie spokojnie telefon komórkowy. Ja tu
widzę całkiem niezły związek logiczny:)

Pozdrawiam,
Corso



Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-13 00:41:52 - SAjmon


Użytkownik Zbigniew napisał w wiadomości
news:i6ggiq$dri$1@inews.gazeta.pl...
> Chodzi o gry takie jak Syberia lub Tajne akta: Tunguska.
> Nikt mnie nie przekona że ktokolwiek znalazł sam rozwiązanie takiej gry.
O_o tutaj obrazek na dowód:
wd10.photoblog.pl/lvp5/201006/96/68693189.jpg

Nie trawie zbyt skomplikowanych przygodówek w stylu wskocz na psa i kucnij a
będziesz mógł rzucić pizzą. Całą Syberię przechodziłem i to z dziewoją coby
zainteresować ją szarym pudłem (a nie tylko Jagged Alliance) i powiem Ci, że
ktoś kto miał prawie pierwszy raz styczność z komputerem na dłużej potrafił
przejść pół gry samemu.

> W grze jest kilkaset przedmiotów, które można połączyć na milion sposobów
Sorry Winetou jak to mawiał wódz Apaczów : w grze _jest_ kilkaset
przedmiotów, ale ile naraz masz w plecaku?
4? 8? do tego dostępne ze 3-4 lokacje gdzie to można użyć.

> i te sposoby nie mają żadnego związku logicznego wystarczającego do tego
> żeby wyszukać
> te powiązania między przedmiotami inaczej niż dopasowywac każdy z każdym
.... a jak znajdziesz to okazuje się, że mają związek logiczny. Wystarczy
wyłączyć komputer, pomyśleć i zacząć od nowa jutro ze świeżą głową a nie
nerdrage - ta gra jest gupia bo naciskam mocno myszkom a nic mi sie nie
pojawia. Pewnie trzeba naciskać mocniej w myszke, gupie, jest mi ciepło, gra
jest gupia po co takom robiom co nie umiem przejsc?

> W takim układzie trzeba by grać w grę rok żeby mieć szansę na jej
> posunięcie do przodu.
Przejście Syberii 1 i 2 zajęło około 2-3 tygodnie spokojnej gry (1h-2h
dziennie), oprócz oczywistych akcji, na które można było wpaść samemu cała
reszta metodą użyj wszystko na wszystkim.

> W takiej sytuacji producenci gier najprawdopodobniej wkrótce po publikacji
> gry
> wypuszczają, w sposób bardziej lub mniej oficjalny, solucje do nich.
a jeśli już to czemu mieli by to robić w sposób mniej oficjalny? Solucje
to jakaś kontrabanda czy programy hakerskie?
Sam nie używam od dawna żadnej solucji do przechodzenia gry pierwszy raz.
Potem przydaje się solucja - np. w Morrowindzie - przeszedłem raz Morrowinda
i chciałem się wziąść za dodatki moją super postacią, niestety w polskiej
wersji był jakiś bug w siedzibie mrocznego bractwa uniemożliwiający dalsze
ciągnięcie wątku. W końcu kupiłem Morrowinda z dodatkami po angielsku
(polskiego sprzedałem), sejwy nie działają a koniecznie chcę przejść dodatki
postacią, która jest Nevarejczykiem. No i cóż, nie będę po raz drugi szukał
gdzie mam coś zrobić metodą idź w lewo, na trzecim skrzyżowaniu w prawo aż
do brzegu, potem długi marsz aż zobaczysz skałę przypominającą wystającą
rękę, dalej w lewo, na trzecim zakręcie w prawo i szukaj góry która z lotu
ptaka przypomina głowę wilka i wtedy dopiero znajdziesz tam mister Ovalyna
Srawelyna który da ci mega cenne 5 sztuk złota ( a mam ze 50,000 w
plecaku), które to niezwłocznie mi przynieś. Według mnie taka _oficjalna_
solucja wydana przez Beshede była by bardzo przaśna i wtrąbolił bym ją bez
dwóch zdań (w sensie przydałą by się).

> Czy mam rację?
Jak dupa, każdy ma swoją.

SAjmon





Re: gry przygodowe - solucje

2010-09-13 11:53:56 - Robson

Zbigniew pisze:

> Czy mam rację?

Nie masz. Obie Syberie przeszedłem bez pomocy. Myst też.

--
==R==



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS