twierdzenie o grach

grunge fighter Data ostatniej zmiany: 2010-05-10 13:18:31

twierdzenie o grach

2010-05-06 11:35:28 - grunge fighter

Skoro wpadłem tu przelotem to chcialbym zapodać niniejsze
twierdzenie o grach (nie jestem niestety graczem bo mam starego
kompa ze zintegrowanym intelem 845G i niemal nic (poza gra IGI2
ktora lubie, roguelikami czy starym Quake 2) mi nie dziala
ale interesuje sie grami i uwazam ze 'gry sa dobre' i dobrze wplywaja na
inteligence (poniewaz wprowadzaja w pewnego rodzaju trans
ktory dobrze dziala na glowę)

twierdzenie o grach polega na tym ze twierdze ze gry nie sa
produktem jako takim (ich kolorowa czy niekolorowa forma nie ma
zasadniczego znaczenia) tylko są -= przekaznikami wyobrazni =-
innymi slowy tworca gry zaklina swoja wyobraznie i nadaje jej postac
gry (i czesto stare gry jak adom cyvilisation czy dune byly
w tym swietne) po czym to z czym obcuje gracz to tez nie defakto
gra w sensie komercyjnej powierzchownosci (mnie czesto promocyjne
filmiki z gier czesto odpychają) ale z tą wyobraznią własnie
i to co ja sobie niesamowicie cenie w grach - tj mozliwosc
przeniesienia sie do innego swiata (troche wrecz porownywalna
z podroza w zaswiaty) ma z tym wiele wspolnego


fir
--
Novoselic w wywiadzie prasowym (93): wszystko co moge powiedziec
to że parcuję nad kolejnym płótnem z konopii



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: twierdzenie o grach

2010-05-06 11:43:34 - Mateusz Ludwin

Rzecze grunge fighter:

> Skoro wpadłem tu przelotem to chcialbym zapodać niniejsze

Jeszcze raz proszę o zignorowanie, bo będzie tu srał kilka takich postów
dziennie, za każdym razem zmieniając From. Jeśli nie będziecie mu
odpowiadać, to wróci na pl.comp
--
Horror and moral terror are your friends.

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: twierdzenie o grach

2010-05-06 12:41:44 - diuka

Am Thu, 6 May 2010 11:43:34 +0200 schrieb Mateusz Ludwin:

>> Skoro wpadłem tu przelotem to chcialbym zapodać niniejsze
>
> Jeszcze raz proszę o zignorowanie,

W sumie wcale nie musisz, od początku było widać kto zacz.
(Naloty na prgk? :))

> bo będzie tu srał kilka takich postów
> dziennie, za każdym razem zmieniając From. Jeśli nie będziecie mu
> odpowiadać, to wróci na pl.comp

Tam też rozmawia sam ze sobą?

--
pozdrawiam
diuka



Re: twierdzenie o grach

2010-05-06 12:59:27 - Mateusz Ludwin

Rzecze diuka:

>> bo będzie tu srał kilka takich postów
>> dziennie, za każdym razem zmieniając From. Jeśli nie będziecie mu
>> odpowiadać, to wróci na pl.comp
>
> Tam też rozmawia sam ze sobą?

Tak :)

Jeżeli będzie chciał tu przenieść swoje nawyki, to zacznie udawać że
wymyślił jakiś nowy gatunek gier - np. RTS (tylko nazwie je inaczej) i
będzie płodzić elaboraty na ten temat pisząc jeden post pod drugim.
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: twierdzenie o grach

2010-05-06 13:41:54 - diuka

Am Thu, 6 May 2010 12:59:27 +0200 schrieb Mateusz Ludwin:

>>> odpowiadać, to wróci na pl.comp
>> Tam też rozmawia sam ze sobą?
>
> Tak :)
>
> Jeżeli będzie chciał tu przenieść swoje nawyki, to zacznie udawać że
> wymyślił jakiś nowy gatunek gier - np. RTS (tylko nazwie je inaczej) i
> będzie płodzić elaboraty na ten temat pisząc jeden post pod drugim.

Nie mów, że nowy język wymyślił?! :D

--
pozdrawiam
diuka



Re: twierdzenie o grach

2010-05-06 13:51:39 - Mateusz Ludwin

Rzecze diuka:

>> Jeżeli będzie chciał tu przenieść swoje nawyki, to zacznie udawać że
>> wymyślił jakiś nowy gatunek gier - np. RTS (tylko nazwie je inaczej) i
>> będzie płodzić elaboraty na ten temat pisząc jeden post pod drugim.
>
> Nie mów, że nowy język wymyślił?! :D

On wymyśla całe paradygmaty programowania.

Np. wymyślił programowanie agentowe które jest tak naprawdę zwykłym
programowaniem obiektowym.
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com



Re: twierdzenie o grach

2010-05-06 14:46:13 - kamil



grunge fighter wrote in message
news:3461.00002366.4be28d60@newsgate.onet.pl...


> ale interesuje sie grami i uwazam ze 'gry sa dobre' i dobrze wplywaja na
> inteligence (poniewaz wprowadzaja w pewnego rodzaju trans
> ktory dobrze dziala na glowę)

Jestes zywym zaprzseczeniem wlasnej teorii kolego.





Pozdrawiam
Kamil




Re: twierdzenie o grach

2010-05-06 19:35:50 - Bart Ogryczak

On May 6, 11:35 am, grunge fighter
wrote:
> Skoro wpadłem tu przelotem to chcialbym zapodać niniejsze
> twierdzenie o grach (nie jestem niestety graczem bo mam starego
> kompa ze zintegrowanym intelem 845G i niemal nic (poza gra IGI2
> ktora lubie, roguelikami czy starym Quake 2) mi nie dziala
> ale interesuje sie grami i uwazam ze 'gry sa dobre' i dobrze wplywaja na
> inteligence (poniewaz wprowadzaja w pewnego rodzaju trans
> ktory dobrze dziala na glowę)

Jak widać -- nie każdemu.



Re: twierdzenie o grach

2010-05-06 11:56:49 - fir

> Rzecze grunge fighter:
>
> > Skoro wpadłem tu przelotem to chcialbym zapodać niniejsze
>
> Jeszcze raz proszę o zignorowanie, bo będzie tu srał kilka takich postów
> dziennie, za każdym razem zmieniając From. Jeśli nie będziecie mu
> odpowiadać, to wróci na pl.comp

mój oszołomiony przymulony krytyk już tu jest [ i tak stad ide
bo nia mam za duzo do powiedzenia o nowszych grach, wpadlem
przejazdem ]

grunge fightr

--
courtney: Pracowałem w barze topless w Guam. Pracowałam tam, bo nie
dostałem roli Nancy Spungen (w filmie Coxa pt Sid & Nancy).
I całe szczęście że jej nie dostałem. (śmieje się) Możesz to
sobie wyobrazić? W każdym razie pracowałam w tym barze i mieli tam
trzy kasety: filipińskiego pornusa, japońskiego pornusa i Kaligulę.
Pracowałam trzy tygodnie i na mojej zmianie oglądalismy tylko ten film.




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Re: twierdzenie o grach

2010-05-10 13:18:31 - fir

> On May 6, 11:35 am, grunge fighter
> wrote:
> > Skoro wpadłem tu przelotem to chcialbym zapodać niniejsze
> > twierdzenie o grach (nie jestem niestety graczem bo mam starego
> > kompa ze zintegrowanym intelem 845G i niemal nic (poza gra IGI2
> > ktora lubie, roguelikami czy starym Quake 2) mi nie dziala
> > ale interesuje sie grami i uwazam ze 'gry sa dobre' i dobrze wplywaja na
> > inteligence (poniewaz wprowadzaja w pewnego rodzaju trans
> > ktory dobrze dziala na glowę)
>
> Jak widać -- nie każdemu.

to twierdzenie ma swoje podstawy. Za dawnych czasow (pare lat temu na
studiach ja zwykłem żałować że niektóre gry mnie czasem za bardzo
wciągają - wchodzę jakby w dół potencjału danej gry -- widząc w tym
pewien ew element negatywny, poki moj kumpel Piotr nie zaskoczył mnie
stwierdzeniem (kiedyś pozniej) że on żałuje że gry go właśnie ostatnio
mniej zaczely wciagac widzac tą wciagalnośc gier jako pewna wartość;
Ja glownie wspominam intensywne granie w adoma w roku 1999 i okolicach
(wogole moje zycie wtedy bylo intensywne i obfitujace w dobry klimat -
jak parcie ulica polną z fabryka po lewej z lasem po prawej z plecakiem
na plecach pod wiatr - z 'Odelay' becka w dyktafonie kasetowym w kieszeni
kurtki i adomem czekajacym na kompie w pokoju na stancji i drzewkiem
wisniowym i psem ktorego nazywalismy Vokoban, za oknem), moje granie
w adoma bylo wtedy bardzo gebokie i szerokie;





--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS