Hah, jestem pozytywnie zaskoczony. Mało slasherów mam na koncie ale zawsze
je lubiłem. Niemniej Darksiders? Opowiastka w komiksowej wersji
chrześcijańskiej mitologii? To nie mogło się udać.

A jednak weszło, i to z przytupem. Rewelacyjne scenerie, bardzo efektowna i
wciągająca walka, sporo swobody (schemat metroidvaniowy - nowe
umiejętności, nowe obszary do odblokowania, możliwość, a nawet konieczność
powrotu do poprzednich itp.), no i Wojna - koleś, którego szczerze
polubiłem jako bohatera. Tak jak zresztą i większość postaci - zwłaszcza
Samaela i Ulthane'a.

Oczywiście problemem z tego typu światami jest to, że gdy każdy jest
nadprzyrodzonym superbohaterem, to nie można nakreślić jakichś logicznych
ram tego kto co może, a czego nie może. Nie wiadomo czemu jeździec
apokalipsy krwawi, a demon posiada mięśnie i żyły. Oraz dlaczego anielica
potrafi być super-seksi i najwyraźniej posiadać układ hormonalny, bo
zakochuje się w innymi aniole, ze wzajemnością zresztą, więc i on hormony
posiada. Wystarczy jednak przyjąć, że to taka grecka mitologia rozegrana na
postaciach chrześcijańskich - z bogami bardziej ludzkimi od ludzi, po czym
dać się porwać estetyce komiksu i po prostu lecieć z prądem. A Darksiders
na to pozwala, bo jest ślicznie zrealizowane.

Wady są może dwie - rytm walki nie zawsze jest czytelny, przynajmniej co do
wyczucia momentu, w którym Wojna może już zrobić unik po zadanym ciosie.
Brakowało też czegoś w rodzaju mini-kodeksu, jak w Batmanach, by móc sobie
poczytać o tym kto tu jest kim i jak skonstruowany jest ten świat. Musiałem
odwoływać się do Wiki by zrozumieć różnicę pomiędzy piekłem, niebem, radą,
aniołami, itp. itd. Niemniej Darksiders II wrzucam na listę gier
oczekiwanych, bo ma mieć nie dość, że questy poboczne, to jeszcze huby,
rozbudowany ekwipunek itp. Mitologiczny RPG w slasherowej oprawie. Może być
dobrze.


Z innej beczki - Xenonauts ma Kickstartera i można ściągnąć demko:

www.kickstarter.com/projects/69341191/xenonauts

--
M.G.

On 2012-05-09 6:28 PM, M.G. wrote:
[...]
> Wady są może dwie - rytm walki nie zawsze jest czytelny, przynajmniej co do
> wyczucia momentu, w którym Wojna może już zrobić unik po zadanym ciosie.
> Brakowało też czegoś w rodzaju mini-kodeksu, jak w Batmanach, by móc sobie
> poczytać o tym kto tu jest kim i jak skonstruowany jest ten świat. Musiałem
> odwoływać się do Wiki by zrozumieć różnicę pomiędzy piekłem, niebem, radą,
> aniołami, itp. itd. Niemniej Darksiders II wrzucam na listę gier
> oczekiwanych, bo ma mieć nie dość, że questy poboczne, to jeszcze huby,
> rozbudowany ekwipunek itp. Mitologiczny RPG w slasherowej oprawie. Może być
> dobrze.

Gra trochę głupawa, ale całkiem miło wspominam. ;)
Brakowało mi bardziej skomplikowanych ciosów/kombo.
No i niektóre walki były dość chaotyczne,
OIDP kończyły się przeważnie ślizganiem z kosą.
xMad
--
terefere

On Wed, 09 May 2012 19:30:22 +0200, xMad wrote:

> On 2012-05-09 6:28 PM, M.G. wrote:
> [...]
>> Wady są może dwie - rytm walki nie zawsze jest czytelny, przynajmniej co do
>> wyczucia momentu, w którym Wojna może już zrobić unik po zadanym ciosie.
>> Brakowało też czegoś w rodzaju mini-kodeksu, jak w Batmanach, by móc sobie
>> poczytać o tym kto tu jest kim i jak skonstruowany jest ten świat. Musiałem
>> odwoływać się do Wiki by zrozumieć różnicę pomiędzy piekłem, niebem, radą,
>> aniołami, itp. itd. Niemniej Darksiders II wrzucam na listę gier
>> oczekiwanych, bo ma mieć nie dość, że questy poboczne, to jeszcze huby,
>> rozbudowany ekwipunek itp. Mitologiczny RPG w slasherowej oprawie. Może być
>> dobrze.
>
> Gra trochę głupawa, ale całkiem miło wspominam. ;)

Głupawa! Tego słowa mi brakowało. Ale coś jest takiego w tym wszystkim co
się dzieje na ekranie, że dajesz się porwać krwistemu czarowi komiksowej
rozpierduchy w świecie, który wydaje się absurdalny. Ale może nie jest, po
prostu mitologia chrześcijańska nie jest aż tak popularna w grach (jest
jeszcze Dante's Inferno).


> Brakowało mi bardziej skomplikowanych ciosów/kombo.

Te w sumie są, tylko że system walki jest zrobiony tak, że ogólnie ładując
w przyciski wykonujesz niezłe kombinacje, które nie zawsze rozumiesz :-)


> No i niektóre walki były dość chaotyczne,
> OIDP kończyły się przeważnie ślizganiem z kosą.

No tak, to jest właśnie ten problem z blokowaniem. Nie ma np. jasnego
podziału na to, które ciosy są do zablokowania, a które nie. Niemniej
zagarnianie kilku przeciwników kosą to czysty fun. Pięść za to wydaje się
być bezużyteczna. Inna sprawa, że po Arkham Asylum żaden system walki nie
wydaje się być specjalnie dobry.


--
M.G.