Czytana przeze mnie w połowie lat siedemdziesiątych.
Wydanie OIDP z wczesnych lat sześćdziesiątych. Dość gruba.
Akcja rozgrywa się w okresie 1945-1948 w Karkonoszach.
Kilku osieroconych chłopców w wieku 12..18 lat zasiedla
wspólnie porzuconą chatę w górach i usiłuje przetrwać
pierwszą zimę i późniejszą biedę. Całość dobrze się
czytała. Miałem wrażenie takich vernowskich trzech lat
wakacji. Tylko mi autor/autorka i tytuł z pamięci umknęły...

--
Pozdrawiam,

Jacek

W dniu 2011-01-19 14:46, Jacek_P pisze:

> MiaĹ?em wraĹźenie takich vernowskich trzech lat
> wakacji.

Dwóch, a nie trzech.

--
bans

bans napisal:
> W dniu 2011-01-19 14:46, Jacek_P pisze:
> > MiaĹ?em wraĹźenie takich vernowskich trzech lat
> > wakacji.
> Dwóch, a nie trzech.

Ale w tej książce OIDP akcja trwała TRZY lata :)

--
Pozdrawiam,

Jacek

W dniu 2011-01-19 14:46, Jacek_P pisze:
> Czytana przeze mnie w połowie lat siedemdziesiątych.
> Wydanie OIDP z wczesnych lat sześćdziesiątych. Dość gruba.
> Akcja rozgrywa się w okresie 1945-1948 w Karkonoszach.
> Kilku osieroconych chłopców w wieku 12..18 lat zasiedla
> wspólnie porzuconą chatę w górach i usiłuje przetrwać
> pierwszą zimę i późniejszą biedę. Całość dobrze się
> czytała. Miałem wrażenie takich vernowskich trzech lat
> wakacji. Tylko mi autor/autorka i tytuł z pamięci umknęły...

To prawie na pewno nie to, ale zbliżona tematyka: Sudety, powojnie, Dwa
lata wakacji. Chlebowski, Gazda na Diabelnej, pierwsze wydanie 1967.

Być może powinieneś sprawdzić debiut Chlebowskiego, Smak śniegu, bo to
i wczesne lata sześćdziesiąte, i powieść dla młodzieży, i góry. Ale
strzelam w ciemno na podstawie podobnych wątków w GnD i jednozdaniowego
opisu książki z internetu.

pzdr

TRad

On 2011-01-19, Jacek_P wrote:
> Czytana przeze mnie w połowie lat siedemdziesiątych.
> Wydanie OIDP z wczesnych lat sześćdziesiątych. Dość gruba.
> Akcja rozgrywa się w okresie 1945-1948 w Karkonoszach.
> Kilku osieroconych chłopców w wieku 12..18 lat zasiedla
> wspólnie porzuconą chatę w górach i usiłuje przetrwać
> pierwszą zimę i późniejszą biedę. Całość dobrze się
> czytała. Miałem wrażenie takich vernowskich trzech lat
> wakacji. Tylko mi autor/autorka i tytuł z pamięci umknęły...

Jeżeli w którymś momencie pojawiają się tam druhny, pomaga
im gość udający Karkonosza, a na koniec zaczynają się
wszyscy powolutku rozjeżdżać do rodzin, to ja to znam. I kurde,
rękę bym sobie dała uciąć, że mam. No i byłabym bez ręki, bo
za żadną cholerę nie umiem znaleźć. Głównemu bohaterowi Ryś na
imię było...

EwaP HF FH

--
Ewa Pawelec, Katedra Spektroskopii Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
Linux user #165317

Ewa Pawelec wystukała:

> Jeżeli w którymś momencie pojawiają się tam druhny, pomaga
> im gość udający Karkonosza, a na koniec zaczynają się
> wszyscy powolutku rozjeżdżać do rodzin, to ja to znam. I kurde,
> rękę bym sobie dała uciąć, że mam. No i byłabym bez ręki, bo
> za żadną cholerę nie umiem znaleźć. Głównemu bohaterowi Ryś na
> imię było...

A tego w ogóle nie było więcej tomów? W dalszych zaczynają chodzić do
szkół, a pełen skład zjeżdża sie do domu wakacyjnie.

Dom nazywał się chyba Samotnia (ale niczego nie dam sobie uciąć), za to
na pewno był oryginalnie pomalowany, bo dwóch mieszkańców niezależnie
wpadło na pomysł zrobienia niespodzianki. I w efekcie dwie ściany miał w
jednym zestawie kolorów, a dwie w drugim.

Z zapamiętanych odprysków: jeden z mieszkańców (chyba już w późniejszym
tomie, bo mieszkał wakacyjnie raczej) przywiózł z domu książki, których
miał po dwa egzemplarze. I te przywiezione miały nierozcięte kartki -
zapamiętałam, bo to był pierwszy raz, gdy się spotkałam z wzmianka o
potrzebie czegos takiego. :).

I jeszcze jeden z mieszkańców (ten od książek?) w gimnazjum miał swojego
nemezisa, któremu kiedyś na wyjeździe na narty uratował życie, ale się nie
przyznał. Dopiero sporo później nemezis się jakoś dowiedział.

Jo'Asia

--
__.-=-. -< Joanna Słupek >----------< goodreads.com/spriggana >-
--<()> -< esensja.pl/ >-------------< bujold.sf-f.pl/ >-
.__.'| -< Problemy z Wielkim Twierdzeniem Fermata są wyraźnym dowodem,
że nie wystarczy sam rozmiar, by uchodzić za autorytet {PWC}

Wystukałam:

> A tego w ogóle nie było więcej tomów? W dalszych zaczynają chodzić do
> szkół, a pełen skład zjeżdża sie do domu wakacyjnie.

Ha, mam! Przypomniało mi się jeszcze że w pewnym momencie doszli do
wniosku że to bez sensu spiewać W dzień deszczowy i ponury skoro jest
piękne lato, i postanowili ułozyć piosenkę W dzień słoneczny i radosny.
I gugiel zareagował.

I faktycznie tego było więcem, konkretnie 3 tomy.

Ludwik Świeżawski Sadyba Robinsona (dobrze że nie dałam sobie niczego
uciąć za Samotnię...), Zaginiona dziewczyna i Ze słońcem na tarczy.

Jo'Asia wspomagana pamięcią zewnętrzną

PS. Efekty układania piosenki nie były najlepsze:

W dzień słoneczny i radosny
Gdy żywicą pachną sosny
Idą chłopcy do Sadyby
Aby potem zbierać grzyby

--
__.-=-. -< Joanna Słupek >----------< goodreads.com/spriggana >-
--<()> -< esensja.pl/ >-------------< bujold.sf-f.pl/ >-
.__.'| -< Ze zbiorów biblioteki pintyjskiej: Stacja podrybie >-

On 2011-01-19, Jo'Asia wrote:
> Ludwik Świeżawski Sadyba Robinsona (dobrze że nie dałam sobie niczego
> uciąć za Samotnię...), Zaginiona dziewczyna i Ze słońcem na tarczy.
Ototo! Serio trzy tomy? Chętnie bym przeczytała :)

EwaP HF FH
--
Ewa Pawelec, Katedra Spektroskopii Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
Linux user #165317

Ewa Pawelec wystukała:

> On 2011-01-19, Jo'Asia wrote:
>> Ludwik Świeżawski Sadyba Robinsona (dobrze że nie dałam sobie niczego
>> uciąć za Samotnię...), Zaginiona dziewczyna i Ze słońcem na tarczy.
> Ototo! Serio trzy tomy? Chętnie bym przeczytała :)

Niestety, nie mam pojęcia czy moje egzemplarze gdzieś się zachowały, a na
Allegro widzę tylko pierwsze dwa...

Jo'Asia

--
__.-=-. -< Joanna Słupek >----------< goodreads.com/spriggana >-
--<()> -< esensja.pl/ >-------------< bujold.sf-f.pl/ >-
.__.'| -< Only the heir to the throne of a kingdom of idiots would
fight a war on twelve fronts. {Babylon 5, Londo Mollari} >-

W dniu 2011-01-19 16:43, Jo'Asia pisze:
> Ewa Pawelec wystukała:
>
>> On 2011-01-19, Jo'Asia wrote:
>>> Ludwik Świeżawski Sadyba Robinsona (dobrze że nie dałam sobie niczego
>>> uciąć za Samotnię...), Zaginiona dziewczyna i Ze słońcem na tarczy.
>> Ototo! Serio trzy tomy? Chętnie bym przeczytała :)
>
> Niestety, nie mam pojęcia czy moje egzemplarze gdzieś się zachowały, a na
> Allegro widzę tylko pierwsze dwa...

Zaginiona dziewczyna jest dostępna w bibliotece na Królewskiej, odział
dla dzieci. Cała trylogia była w bibliotece wojewódzkiej, ale wygląda na
to, że ktoś ją ukradł.

Ze słońcem na tarczy jest do dostania w Nowej Hucie. Filia na
os.Stalowym ma jeden egzemplarz, na os.Zgody aż cztery.

Zginiona dziewczyna jest w kilku egzemplarzach na os.Zgody, a także w
filaich os. Na Stoku, os. Teatralne, os. Bohaterów Września.

Sadyba jest na os. Zgody, a także w kilku filiach Biblioteki Śródmiejskiej.

Wreszcie komplet można dostać także w Bibliotece Podgórskiej, najlepiej
zaopatrzona jest filia Gołaśka.

Swoją drogą: kompletny amok, żeby biblioteki miasta Krakowa nie miały
jednolitego katalogu.

Ewa Pawelec pisze:
> On 2011-01-19, Jo'Asia wrote:
>> Ludwik Świeżawski Sadyba Robinsona (dobrze że nie dałam sobie niczego
>> uciąć za Samotnię...), Zaginiona dziewczyna i Ze słońcem na tarczy.
> Ototo! Serio trzy tomy? Chętnie bym przeczytała :)
>
> EwaP HF FH

Pierwszy był bardzo sympatyczny, drugi był również
sympatyczny a trzeci to IMHO gniot - produkcyjniak. Byłem
swego czasu bardzo nim zawiedziony.

Jo'Asia napisal:
> Ludwik Świeżawski Sadyba Robinsona (dobrze że nie dałam sobie niczego
> uciąć za Samotnię...), Zaginiona dziewczyna i Ze słońcem na tarczy.

Sadyba Robisnona!

O! To były trzy? Czytałem tylko ten pierwszy. To mi teraz zrobiłaś
apetyt na odświeżenie i pierwszego tomu, i poznanie dwóch następnych.

Przynajmniej ma się pewność, że istnieją rzeczywiście, a nie, jak przy
Pauksztowskich 'Amforach z Halikarnasu', tylko wirtualnie.

--
Pozdrawiam,

Jacek

>
> Przynajmniej ma się pewność, że istnieją rzeczywiście, a nie, jak przy
> Pauksztowskich 'Amforach z Halikarnasu', tylko wirtualnie.

No bo Amfory były zapowiadane - czekałam, czekałam i nie doczekałam :(
Może spadkobiercy Paukszty mają chociaż jakieś szkice...
Joanna
>

Joanna Czaplińska napisal:
> No bo Amfory były zapowiadane - czekałam, czekałam i nie doczekałam :(
> Może spadkobiercy Paukszty mają chociaż jakieś szkice...

Mnie kusi, aby wybrać się do Turcji śladami Julka i Haluka.
Jak mi berbeć podrośnie, to pewnie to zrealizuję. Zaczynając
oczywiście od Sirkeci Gari :) a potem słynnego zielonego pieprzu :D

--
Pozdrawiam,

Jacek

On Wed, 19 Jan 2011 20:29:10 +0100, Joanna Czaplińska wrote:

>>
>> Przynajmniej ma się pewność, że istnieją rzeczywiście, a nie, jak przy
>> Pauksztowskich 'Amforach z Halikarnasu', tylko wirtualnie.
>
> No bo Amfory były zapowiadane - czekałam, czekałam i nie doczekałam :(

Dzieci Hildora też :->

--
Szymon Sokół (SS316-RIPE) -- Network Manager B
Computer Center, AGH - University of Science and Technology, Cracow, Poland O
home.agh.edu.pl/szymon/ PGP key id: RSA: 0x2ABE016B, DSS: 0xF9289982 F
Free speech includes the right not to listen, if not interested -- Heinlein H

W dniu 2011-01-19 20:51, Szymon Sokół pisze:
> On Wed, 19 Jan 2011 20:29:10 +0100, Joanna Czaplińska wrote:
>
>>>
>>> Przynajmniej ma się pewność, że istnieją rzeczywiście, a nie, jak przy
>>> Pauksztowskich 'Amforach z Halikarnasu', tylko wirtualnie.
>>
>> No bo Amfory były zapowiadane - czekałam, czekałam i nie doczekałam :(
>
> Dzieci Hildora też :->

A Laura to co? Może by tak się zebrać i wspólnym wysiłkiem napisać te
książki?

Tomasz Radko writes:

>>> No bo Amfory były zapowiadane - czekałam, czekałam i nie doczekałam :(
>>
>> Dzieci Hildora też :->
>
> A Laura to co? Może by tak się zebrać i wspólnym wysiłkiem napisać te
> książki?

I ósmą symfonię Sibeliusa.

MJ

Et tu, Michal Jankowski, contra me ?
> Tomasz Radko writes:
>
>>>> No bo Amfory były zapowiadane - czekałam, czekałam i nie doczekałam :(
>>>
>>> Dzieci Hildora też :->
>>
>> A Laura to co? Może by tak się zebrać i wspólnym wysiłkiem napisać te
>> książki?
>
> I ósmą symfonię Sibeliusa.
>
I Pierwszą podobiznę w alabastrze...

> MJ

Sławek
--
________ Wolski przylozyl ucho do ziemi
_/ __/ __/ i uslyszal tupot niedzwiedzich kopyt.
\__ \__ \_______________________________________________________________
/___/___/ Sławomir Szczyrba steev/AT/hot\dot\pl

Ewa Pawelec napisal:
> Jeżeli w którymś momencie pojawiają się tam druhny, pomaga
> im gość udający Karkonosza, a na koniec zaczynają się
> wszyscy powolutku rozjeżdżać do rodzin, to ja to znam. I kurde,
> rękę bym sobie dała uciąć, że mam. No i byłabym bez ręki, bo
> za żadną cholerę nie umiem znaleźć. Głównemu bohaterowi Ryś na
> imię było...

Zgadza się - Ryś. Tylko autor i tytuł jeszcze.

--
Pozdrawiam,

Jacek