Usunięcie pniaka

Krzysztof Tabaczyński Data ostatniej zmiany: 2011-11-27 14:16:00

Usunięcie pniaka

2011-11-11 09:32:47 - Krzysztof Tabaczyński

Cześć!

Lepszej grupy nie znalazłem...
Dawno, dawno temu, we wczesnych latach 70-tych
słyszałem o takim środku chemicznym, który powodował
radykalne zmurszenie pniaka. Podobno wlewało się
do kilku otworów w pniaku, poczekało od jesieni
do wiosny i na wiosnę można było łatwo pniaka
usunąć.

Czy ktoś wie, widział, słyszał o czymś takim?

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.





Re: Usuni?cie pniaka

2011-11-11 11:18:56 - OWL

W dniu 2011-11-11 09:32, Krzysztof Tabaczy?ski pisze:
> Cze??!
>
> Lepszej grupy nie znalaz?em...
> Dawno, dawno temu, we wczesnych latach 70-tych
> s?ysza?em o takim ?rodku chemicznym, który powodowa?
> radykalne zmurszenie pniaka. Podobno wlewa?o si?
> do kilku otworów w pniaku, poczeka?o od jesieni
> do wiosny i na wiosn? mo?na by?o ?atwo pniaka
> usun??.
>
> Czy kto? wie, widzia?, s?ysza? o czym? takim?
>
> Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
>
>
Witam,
jestem akurat trochę w temacie, zaaplikowałem do kilku pni grzybnię
do rozkładu pni drzew liściastych kupioną u producenta (
pgposzwald.wa.pl ) ale o efektach nie mogę jeszcze nic powiedzieć
bo jest za wcześnie ....

Pozdrawiam

--
Tomek
sowa1968(at)gmail.com



Re: Usuni?cie pniaka

2011-11-11 12:30:13 - Krzysztof Tabaczyński


Użytkownik OWL napisał w wiadomości
news:j9isqi$q49$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-11-11 09:32, Krzysztof Tabaczy?ski pisze:
>> Cze?a!
>>
>> Lepszej grupy nie znalaz3em...
>> Dawno, dawno temu, we wczesnych latach 70-tych
>> s3ysza3em o takim ?rodku chemicznym, który powodowa3
>> radykalne zmurszenie pniaka. Podobno wlewa3o sie
>> do kilku otworów w pniaku, poczeka3o od jesieni
>> do wiosny i na wiosne mo?na by3o 3atwo pniaka
>> usun?a.
>>
>> Czy kto? wie, widzia3, s3ysza3 o czym? takim?
>>
>> Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
>>
>>
> Witam,
> jestem akurat trochę w temacie, zaaplikowałem do kilku pni grzybnię do
> rozkładu pni drzew liściastych kupioną u producenta (
> pgposzwald.wa.pl ) ale o efektach nie mogę jeszcze nic powiedzieć
> bo jest za wcześnie ....

Bardzo dziękuję!

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.






Re: Usuni?cie pniaka

2011-11-13 15:10:36 - SJS

> Witam,
> jestem akurat trochę w temacie, zaaplikowałem do kilku pni grzybnię do
> rozkładu pni drzew liściastych kupioną u producenta (

a jak się przeniesie jak to grzybnia na dom drewniany?
SJS




Re: Usuni cie pniaka

2011-11-13 17:13:34 - Moon

SJS wrote:
>> Witam,
>> jestem akurat trochę w temacie, zaaplikowałem do kilku pni
>> grzybnię do rozkładu pni drzew liściastych kupioną u producenta (
>
> a jak się przeniesie jak to grzybnia na dom drewniany?

będziesz mógł chodzić na grzyby nie wychodząc z domu!
moon




Re: Usuni?cie pniaka

2011-11-11 13:35:35 - Jacek

Ponad rok temu znajomy żony poradził, żeby pień ponawiercać i nasączyć
Roundupem. Po roku miał się dać pokruszyć na kawałeczki. Roundupu nie
żałowałem i ponacinałem go nawet wgłąb piłą łańcuchową.
Teraz byłem go oglądać i widać, że pień ma się dobrze (ani śladu, żeby
zmurszał) i nie obejdzie się bez karczowania.
Na innym pniaku robię eksperyment z grzybami i tu skutek jest taki, że
po dwóch latach jest lekko naruszony, ale nie ma mowy żeby za rok, czyli
w sumie po 3 latach dało się go pozbyć.
Tak, czy siak nie widzę sensownej alternatywy dla karczowania.
Jacek



Odp: Usuni?cie pniaka

2011-11-11 14:55:56 - Johnny

Użytkownik Jacek słusznie prawi:

> Tak, czy siak nie widzę sensownej alternatywy dla karczowania.


Świete słowa! Te wszystkie randapy wlewane do otworków, tudzież grzybki to
może dla cierpliwych. Ja mam we wsi firmę ogrodniczą z profesjonalną
frezarką i jak tylko zetnę to natychmiast zamawiam usługę. Frezarka wydaje
misie sensowniejsza niż targanie koparką pniaka z korzeniami. Czysto,
szybko, w tym samym dniu mozna zasiać trawkę;-)


zdroofka Johnny




Re: Usuni?cie pniaka

2011-11-11 16:02:17 - wolim

W dniu 2011-11-11 14:55, Johnny pisze:
> Użytkownik Jacek słusznie prawi:
>
>> Tak, czy siak nie widzę sensownej alternatywy dla karczowania.
>
>
> Świete słowa! Te wszystkie randapy wlewane do otworków, tudzież grzybki
> to może dla cierpliwych. Ja mam we wsi firmę ogrodniczą z profesjonalną
> frezarką i jak tylko zetnę to natychmiast zamawiam usługę. Frezarka
> wydaje misie sensowniejsza niż targanie koparką pniaka z korzeniami.
> Czysto, szybko, w tym samym dniu mozna zasiać trawkę;-)
>
>
> zdroofka Johnny


A wystarczy dobra siekiera i godzina roboty.
Pozdrawiam,
MW



Re: Usuni?cie pniaka

2011-11-11 16:25:08 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Nov 2011 16:02:17 +0100, wolim napisał(a):

> A wystarczy dobra siekiera i godzina roboty.

Jakbym MŚK słyszała :-)

PS. PW razie czego można też ognisko napalić dla przyjaciół - w miejscu po
pniaku... I spokój, śladu nie ma.



Re: Usuni?cie pniaka

2011-11-11 16:23:40 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Nov 2011 13:35:35 +0100, Jacek napisał(a):

> Ponad rok temu znajomy żony poradził, żeby pień ponawiercać i nasączyć
> Roundupem. Po roku miał się dać pokruszyć na kawałeczki.

Roumdup jest na żywe rośliny, nie do rozkladania drewna.

> Roundupu nie
> żałowałem i ponacinałem go nawet wgłąb piłą łańcuchową.

Matkubosku, toż musiało wręcz sikać wokół...
:-D



Re: Usuni?cie pniaka

2011-11-11 17:31:44 - Jacek

W dniu 2011-11-11 16:23, Ikselka pisze:

> Roumdup jest na żywe rośliny, nie do rozkladania drewna.
No na żywe i ponoć pniak potraktowany Roundupem zamiera i rzekomo po
roku grzyby i inne takie do mają unicestwić, co nie udaję się, gdy pniak
na wiosnę odżywa.

>> Roundupu nie
>> żałowałem i ponacinałem go nawet wgłąb piłą łańcuchową.

Go - znaczy tego pniaka. Taką mordkę mu wyciąłem piłą, jak u misia,
tyle, że oczka ma skośne, jak Kitajec jakiś ;-)
Jutro wezmę go, drania i wykarczuję - tego pniaka, nie Roundupa.
Jacek



Re: Usuni?cie pniaka

2011-11-11 23:36:18 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Nov 2011 17:31:44 +0100, Jacek napisał(a):

> W dniu 2011-11-11 16:23, Ikselka pisze:
>
>> Roumdup jest na żywe rośliny, nie do rozkladania drewna.
> No na żywe i ponoć pniak potraktowany Roundupem zamiera


Nie ma takiej możliwości. Roundup działa tylko docierając poprzez ZIELNE
żywe części. Dlatego np nie ma sensu pryskanie martwych pni ani
zdrewniałych części roślin jesienią gdy nie ma żywych lisci, tylko należy
to robić późną wiosną i latem, kiedy liście są w pelni rowoju - i lać po
nich.

> i rzekomo po
> roku grzyby i inne takie do mają unicestwić, co nie udaję się, gdy pniak
> na wiosnę odżywa.
>
>>> Roundupu nie
>>> żałowałem i ponacinałem go nawet wgłąb piłą łańcuchową.
>
> Go - znaczy tego pniaka. Taką mordkę mu wyciąłem piłą, jak u misia,
> tyle, że oczka ma skośne, jak Kitajec jakiś ;-)
> Jutro wezmę go, drania i wykarczuję - tego pniaka, nie Roundupa.
> Jacek

Ogniska pal na nim co jakiś czas, usuwajac wypalone cześci i wystarczy.



Re: Usuni?cie pniaka

2011-11-12 01:04:26 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Nov 2011 23:36:18 +0100, Ikselka napisał(a):

> Nie ma takiej możliwości. Roundup działa tylko docierając poprzez ZIELNE
> żywe części. Dlatego np nie ma sensu pryskanie martwych pni ani
> zdrewniałych części roślin jesienią gdy nie ma żywych lisci, tylko należy
> to robić późną wiosną i latem, kiedy liście są w pelni rowoju - i lać po
> nich.

Roundup?TransEnergy 450 SL jest dolistnym herbicydem o działaniu
systemicznym. Pobierany jest poprzez zielone części roślin (liście, zielone
pędy i niezdrewniałą korę), a następnie przemieszcza się w całej roślinnie
io dociera do jej części podziemnych (korzenie, rozłogi, itp.) powodując
zahamowanie wzrostu i rozwoju w ciągu 1 doby a następnie ich zamierania.
www.monsanto.pl/ochrona_roslin/rounduptransenergy__nowosc/



Re: Usuni?cie pniaka

2011-11-11 23:56:38 - Tadeusz Smal

W dniu 2011-11-11 17:31, Jacek pisze:

> Go - znaczy tego pniaka. Taką mordkę mu wyciąłem piłą, jak u misia,
> tyle, że oczka ma skośne, jak Kitajec jakiś ;-)
> Jutro wezmę go, drania i wykarczuję - tego pniaka, nie Roundupa.
> Jacek
:)
Ja w ubiegłym roku zainwestowałem w łańcuch widiowy do Sthila.
Pociąłem nim bez ostrzenia 10 m3 dębiny z bardzo zabłoconą korą.
Sadziłem, że pora będzie oddać go do naostrzenia więc latem nie bawiłem
się w zbyt dokładne odkopywanie i piłą podciąłem korzenie pniakom
kilku starym jabłonią jakie miałem do wykarczowania.
Nawet takie coś nie stępiło za bardzo tego łańcucha i myślę, że potnę
nim jeszcze kolejne 10 m3 dębiny.
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
sklep: trawki.pl/



Re: Usunięcie pniaka

2011-11-12 09:51:29 - skryba ogrodowy


Użytkownik Krzysztof Tabaczyński napisał w wiadomości
news:j9imjj$g6h$1@inews.gazeta.pl...

> Lepszej grupy nie znalazłem...

Bo nie ma
:-)

> Dawno, dawno temu, we wczesnych latach 70-tych
> słyszałem o takim środku chemicznym, który powodował
> radykalne zmurszenie pniaka. Podobno wlewało się
> do kilku otworów w pniaku, poczekało od jesieni
> do wiosny i na wiosnę można było łatwo pniaka
> usunąć.
>
> Czy ktoś wie, widział, słyszał o czymś takim?

Dawno, dawno temu (w 2005 roku) na tej grupie Dirko radził:
Odkop ziemię wokół pni, zetnij je ponownie 5 -10cm poniżej
poziomu gruntu, nawierć grubym wiertłem kilka otworów, wsyp do nich granulki
saletry amonowej, zasyp ziemią, wyrównaj teren. :-)

Natomiast Misiek pisał:
Niejaki Roman Waliłko w swojej książce radzi:
nawiercić w pniu szereg otworów min 20mm średnicy,
wlewać roztwór chloranu sodu - w szczególnie duże pnie
kilkakrotnie przez kilka miesięcy.
Roztwór doprowadzi do korozji biologicznej pnia i jego rozpadu,
tak aby drewno łatwo dało się wykruszyć i wydobyć z ziemi.

Pozdrawiam historycznie
skryba






Re: Usunięcie pniaka

2011-11-12 11:19:37 - Fazi

Użytkownik skryba ogrodowy napisał w wiadomości
news:j9lc2f$1jh$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Krzysztof Tabaczyński napisał w
> wiadomości news:j9imjj$g6h$1@inews.gazeta.pl...
>> Lepszej grupy nie znalazłem...
> Bo nie ma
> :-)
No, jak by tu na to...

www.forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=11254

pozdro





Re: Usunięcie pniaka

2011-11-12 17:05:33 - skryba ogrodowy


Użytkownik Fazi napisał w wiadomości
news:j9lh7v$a8m$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik skryba ogrodowy napisał w wiadomości
> news:j9lc2f$1jh$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik Krzysztof Tabaczyński napisał w
>> wiadomości news:j9imjj$g6h$1@inews.gazeta.pl...
>>> Lepszej grupy nie znalazłem...
>> Bo nie ma
>> :-)
> No, jak by tu na to...
>
> www.forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=11254

Link postu, na który się powołujesz dotyczy wypowiedzi z 22 paź 2005
Natomiast Cytowany Misiek wypowiadał się na ten temat na pl.rec.ogrody już
26 Sie 2005.

Pozdrawiam pioniersko
skryba





Re: Usunięcie pniaka

2011-11-12 11:41:45 - Dirko

Użytkownik skryba ogrodowy napisał w wiadomości
news:j9lc2f$1jh$1@news.onet.pl...
>
> Dawno, dawno temu (w 2005 roku) na tej grupie Dirko radził:
> Odkop ziemię wokół pni, zetnij je ponownie 5 -10cm poniżej ...
>

Hejka. Jak ten czas leci ...
Pozdrawiam upływająco Ja...cki






Re: Usunięcie pniaka

2011-11-16 14:47:21 - skryba ogrodowy


Użytkownik Dirko napisał w wiadomości
news:j9lih6$etf$1@news.vectranet.pl...
> Użytkownik skryba ogrodowy napisał w wiadomości
> news:j9lc2f$1jh$1@news.onet.pl...
>>
>> Dawno, dawno temu (w 2005 roku) na tej grupie Dirko radził:
>> Odkop ziemię wokół pni, zetnij je ponownie 5 -10cm poniżej ...
>>
>
> Hejka. Jak ten czas leci ...

A my nadal pełni werwy i nieustajaco młodzi.
;-))

Pozdrawiam matuzalemowo
skryba





Re: Usunięcie pniaka

2011-11-12 15:07:53 - Krzysztof Tabaczyński


Użytkownik skryba ogrodowy napisał w wiadomości
news:j9lc2f$1jh$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Krzysztof Tabaczyński napisał w
> wiadomości news:j9imjj$g6h$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Lepszej grupy nie znalazłem...
>
> Bo nie ma
> :-)
>
>> Dawno, dawno temu, we wczesnych latach 70-tych
>> słyszałem o takim środku chemicznym, który powodował
>> radykalne zmurszenie pniaka. Podobno wlewało się
>> do kilku otworów w pniaku, poczekało od jesieni
>> do wiosny i na wiosnę można było łatwo pniaka
>> usunąć.
>>
>> Czy ktoś wie, widział, słyszał o czymś takim?
>
> Dawno, dawno temu (w 2005 roku) na tej grupie Dirko radził:
> Odkop ziemię wokół pni, zetnij je ponownie 5 -10cm poniżej
> poziomu gruntu, nawierć grubym wiertłem kilka otworów, wsyp do nich
> granulki
> saletry amonowej, zasyp ziemią, wyrównaj teren. :-)
>
> Natomiast Misiek pisał:
> Niejaki Roman Waliłko w swojej książce radzi:
> nawiercić w pniu szereg otworów min 20mm średnicy,
> wlewać roztwór chloranu sodu - w szczególnie duże pnie
> kilkakrotnie przez kilka miesięcy.
> Roztwór doprowadzi do korozji biologicznej pnia i jego rozpadu,
> tak aby drewno łatwo dało się wykruszyć i wydobyć z ziemi.
>
> Pozdrawiam historycznie
> skryba

Bardzo dziękuję!

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.





Re: Usunięcie pniaka

2011-11-27 14:16:00 - Maciek

Dnia Sat, 12 Nov 2011 09:51:29 +0100, skryba ogrodowy napisał(a):

> Dawno, dawno temu (w 2005 roku) na tej grupie Dirko radził:
> Odkop ziemię wokół pni, zetnij je ponownie 5 -10cm poniżej
> poziomu gruntu, nawierć grubym wiertłem kilka otworów, wsyp do nich granulki
> saletry amonowej, zasyp ziemią, wyrównaj teren. :-)

Przez otwory nasacza sie pniak wodnym roztworem saletry, czeka az wyschnie,
nasacza benzyna i podpala. Wada - nie mozna tego robic blisko domu.

Mozna tez potraktowac pniak termitem. Wada j.w.

Oba sposoby wymagaja nieco oblatania w temacie i glowy na karku.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS