Siejemy z żoną owies w doniczce, żeby urósł na Wielkanoc no i zagwozdka:
posiać na powierzchni, czy przysypać ziemią? Jak przysypać, to jak grubo?
Jacek

Dnia Thu, 22 Mar 2012 19:08:33 +0100, Jacek napisał(a):

> Siejemy z żoną owies w doniczce, żeby urósł na Wielkanoc no i zagwozdka:
> posiać na powierzchni, czy przysypać ziemią? Jak przysypać, to jak grubo?
> Jacek

roslinyuprawne.rolnicy.com/siew-owsa/
:-)
--

XL
D.Tuskowi: Nie możemy kupić swojego bezpieczeństwa, wolności i braku
strachu przed bombą przez popełnienie grzechu tak wielkiego, jak
powiedzenie miliardowi istot ludzkich żyjących obecnie w niewoli za żelazną
kurtyną: Porzućcie swoje sny o wolności, ponieważ, aby ratować własną
skórę, zamierzamy ubić interes z waszymi panami. Ronald Wilson Reagan,
40. Prezydent Stanów Zjednoczonych.

Ikselka napisała:

>> Siejemy z żoną owies w doniczce, żeby urósł na Wielkanoc no i zagwozdka:
>> posiać na powierzchni, czy przysypać ziemią? Jak przysypać, to jak grubo?
>
> roslinyuprawne.rolnicy.com/siew-owsa/

www.youtube.com/watch?v=oCtMYghWvFM

--
Jarek

W dniu 2012-03-22 19:37, Jarosław Sokołowski pisze:
siew-owsa/
No, jak szaleć, to szaleć:
tu macie jeszcze ode mnie na ten temat:
www.youtube.com/watch?v=2h03eQZ43K0&feature=fvst
Jacek

Dnia Thu, 22 Mar 2012 18:37:42 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):

> Ikselka napisała:
>
>>> Siejemy z żoną owies w doniczce, żeby urósł na Wielkanoc no i zagwozdka:
>>> posiać na powierzchni, czy przysypać ziemią? Jak przysypać, to jak grubo?
>>
>> roslinyuprawne.rolnicy.com/siew-owsa/
>
> www.youtube.com/watch?v=oCtMYghWvFM

A wystarczyło zajrzeć do linka:
Ziarna wysiewane są zazwyczaj w odległości do 15 cm i głębokości 3-5 cm,
jednak głębiej umieszcza się ziarna w glebie suchej, w wilgotnej płycej.

3333-)
--

XL
D.Tuskowi: Nie możemy kupić swojego bezpieczeństwa, wolności i braku
strachu przed bombą przez popełnienie grzechu tak wielkiego, jak
powiedzenie miliardowi istot ludzkich żyjących obecnie w niewoli za żelazną
kurtyną: Porzućcie swoje sny o wolności, ponieważ, aby ratować własną
skórę, zamierzamy ubić interes z waszymi panami. Ronald Wilson Reagan,
40. Prezydent Stanów Zjednoczonych.

Ikselka napisała:

>>>> Siejemy z żoną owies w doniczce, żeby urósł na Wielkanoc no i zagwozdka:
>>>> posiać na powierzchni, czy przysypać ziemią? Jak przysypać, to jak grubo?
>>>
>>> roslinyuprawne.rolnicy.com/siew-owsa/
>>
>> www.youtube.com/watch?v=oCtMYghWvFM
>
> A wystarczyło zajrzeć do linka:
> Ziarna wysiewane są zazwyczaj w odległości do 15 cm i głębokości 3-5 cm,
> jednak głębiej umieszcza się ziarna w glebie suchej, w wilgotnej płycej.

Co piętnaście centymetrów? W doniczce? To by jakaś duża
doniczka być musiała! W doniczce, to trzeba od końca do końca.
A wystarczyło słuchać tych, co praktykę mają.

> 3333-)

Aha.

Jarek

--
Život je vřeténko nití
ó jak lehce trhá se nit
tři tisíce tři sta třicet tři cest vede žitím
a ty jen po jedné můžeš jít

Dnia Fri, 23 Mar 2012 00:27:03 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):

> Ikselka napisała:
>
>>>>> Siejemy z żoną owies w doniczce, żeby urósł na Wielkanoc no i zagwozdka:
>>>>> posiać na powierzchni, czy przysypać ziemią? Jak przysypać, to jak grubo?
>>>>
>>>> roslinyuprawne.rolnicy.com/siew-owsa/
>>>
>>> www.youtube.com/watch?v=oCtMYghWvFM
>>
>> A wystarczyło zajrzeć do linka:
>> Ziarna wysiewane są zazwyczaj w odległości do 15 cm i głębokości 3-5 cm,
>> jednak głębiej umieszcza się ziarna w glebie suchej, w wilgotnej płycej.
>
> Co piętnaście centymetrów? W doniczce?

Na polu!
Pytano o głębokość siewu - czytaj: 3-5 cm.
Co 15 cm to mają być RZĘDY na polu, w rzędzie ziarna blisko. W doniczce
obowiązuje tylko głębokość, rozstaw nieważny, przecież ten wysiew nie
dożyje plonu.
Boszsz, jak ludzie są rozbrajający.

> To by jakaś duża
> doniczka być musiała! W doniczce, to trzeba od końca do końca.
> A wystarczyło słuchać tych, co praktykę mają.


Jak wyżej.

>> 3333-)
>
> Aha.
>

Jak wyżej.


--

XL
D.Tuskowi: Nie możemy kupić swojego bezpieczeństwa, wolności i braku
strachu przed bombą przez popełnienie grzechu tak wielkiego, jak
powiedzenie miliardowi istot ludzkich żyjących obecnie w niewoli za żelazną
kurtyną: Porzućcie swoje sny o wolności, ponieważ, aby ratować własną
skórę, zamierzamy ubić interes z waszymi panami. Ronald Wilson Reagan,
40. Prezydent Stanów Zjednoczonych.

Ikselka napisała:

>>>>>> Siejemy z żoną owies w doniczce, żeby urósł na Wielkanoc no
>>>>>> i zagwozdka: posiać na powierzchni, czy przysypać ziemią?
>>>>>> Jak przysypać, to jak grubo?
>>>>>
>>>>> roslinyuprawne.rolnicy.com/siew-owsa/
>>>>
>>>> www.youtube.com/watch?v=oCtMYghWvFM
>>>
>>> A wystarczyło zajrzeć do linka:
>>> Ziarna wysiewane są zazwyczaj w odległości do 15 cm i głębokości
>>> 3-5 cm, jednak głębiej umieszcza się ziarna w glebie suchej,
>>> w wilgotnej płycej.
>>
>> Co piętnaście centymetrów? W doniczce?
>
> Na polu!

No ale oni tam w doniczce sieją. Z żoną.

> Pytano o głębokość siewu - czytaj: 3-5 cm.

Nic podobnego. Pytano, czy w ogóle przysypywać.

> Co 15 cm to mają być RZĘDY na polu, w rzędzie ziarna blisko.
> W doniczce obowiązuje tylko głębokość, rozstaw nieważny,
> przecież ten wysiew nie dożyje plonu.

On ma, ten wysiew, do Wielkanocy osiągnąć tak zwaną dojrzałość
eksploatacyjną. Jak się teraz ziarenka zagrzebie na pięć centymetrów,
to do Niedzieli Palmowej najwyżej kiełek z ziemi wyściubią.
Wydajności z hektara, tak prowadzona zielenina, wielkiej mieć nie będzie.

> Boszsz, jak ludzie są rozbrajający.

Na ludzi rozbrajających, to saper mówią. Ale taki, to myli się tylko
raz. Ja bym tego błędu nie popełniał, i nie zasypywał owsa wcale.

Jarek

--
Koniom owsa, a żołnierzom wytłumaczyć.
-- Wiaczesław Michajłowicz Mołotow

W dniu 2012-03-23 02:00, Jarosław Sokołowski pisze:
[...]

Miło Cię i tu widzieć :)
--
B.

Pani Basia napisała:

> Miło Cię i tu widzieć :)

Jesienią pojawił się u nas w ogrodzie Człowiek Z Piłą. Jako pierwsza
poszła jabłoń, która była w środku ogrodu. Była, ale z bycia tego wiele
nie było -- owoce dawała gorzkie i cierpkie. Jak ktoś nieświadom owoc
z drzewa zerwał i gryźć próbował, oczy mu się otwierały szeroko, ba,
wręcz na wierzch wychodziły i łzy z nich płynęły. Tyle pożytku z tego
drzewa miałem.

Do bzów nie trzeba było piły, wystarczył tęgi sekator. Te co rosną
przed domem, a wiosną mają mnóstwo bladoliliowych pachnących kwiatów,
zostawiłem. Ale pod płotem w ciągu ostatnich lat rozpleniły się potężne
kępy badyli, na których nigdy nie było niczego oprócz liści. To chyba
jakaś odmiana naciowa.

Z akacjami rzecz ma się inaczej. Z roku na rok liści wypuszczały wciąż
mniej, aż w końcu zostały suche konary. Może to za sprawą klonów, które
poszybowały w górę szybciej od pozostałego towarzystwa i okryły ogród
szczelnym baldachimem.

Tak czy inaczej, nie wdając się w zbędne szczegóły, nastało w ogrodzie
coś, czego wcześniej nie było: światło. Zanosi się nawet, że i w lecie
przeciśnie się ono z góry z pomiędzy tego, co z gałęzi zostało. A mnie
już w zimie zaczęto kusić kolorowymi torebkami z nasionkami w środku.

W zimie człowiek łaknie takich widoków, wiele nie trzeba, by w głowie
postała myśl taka: może i ja sobie ponawsadzam tego gdzieś do ziemi?
Teraz już wiosna, a myśl całkiem nie przeszła. Nawet rodzą się kolejne.
Bo te niebieskie kwiatki ładne, ale różowe też niebrzydkie. Co robić?
Chyba kupię wszysktie, których uroda mnie pociąga, wymieszam ziarenka
razem, pożyczę siewnik i wysieję w rzędach co piętnaście centymetrów.
A potem zabronuję.

Zawsze mnie cieszy, gdy komuś robi się miło. Jeśli robi się z mojej
przyczyny, to tym bardziej. I tak oto żem próg przekroczył i wszedł
do środka -- doświadczenia rzecz ważna, trzeba się nimi dzielić.

Jarek

PS
Z tym owsem, to sprawa jest znana od dawna. Kiedyś, jak już nawet
brakowało farby żeby trawę pomalować na zielono, to siano owies.
Nikt się wtedy nie przejmował jakimiś odległościami między rzędami,
głębokością, albo nawet bronowaniem. Rzucało się ziarmo na ziemię,
a ono kiełkowało. Nawet jak padło na drogę, albo jakie miejsce
skaliste. Po kilku dniach robiło się wszędzie zielono aż miło.
A co było później -- o to nikt nie dbał.

--
Patrzy na gruzy nieprzyjaznych grodów,
Na rozwalone bramy od ogrodów,
I gwiazdę zrzuca ze szczytu

Bzów i u nas pełno wzdłuż płotu, starych, skromnych, z bladymi
pojedynczymi kwiatkami, ale za to pachnących, jak prawdziwy wiejski bez
powinien pachnieć. W Szkółkach Kórnickich ze trzy, czy cztery lata temu
dokupiliśmy im gromadkę kolegów szlachetniejszego pochodzenia, a więc o
kiściach kolorowych, tęgich i bogatych. Ale zapach już nie taki. Wzdłuż
płotu od strony drogi piaszczystej (tzw. z tutejsza ulicy)panoszą się
jaśminy. A może jaśminowce? Są ogromne. Pachnące, gdy zakwitną, a
miastowa ludność idąca do sanatorium lub szlakiem turystycznym pewnie
znów poszarpie gałęzie, by nasycić się nietrwałymi kwiatkami, czasem
zasiedlonymi przez czarne mszyce. Ale to będzie za jakieś dwa miesiące.
Teraz w choinkach kosy i drozdy budują gniazda, a p. kowalikowie budkę
na wiśni oblepiają gliną, uszczelniając dokładnie. Na lipie zamieszkały
sikory modre.
Na razie wychodzą z ziemi hiacynty, tulipany i narcyzy. Zakwitły
krokusy, przypominając odrobinkę Siwą Polanę z bacą Józefem. Kwitną
jeszcze wciąż przebiśniegi. Pigwowiec ma już wielkie pąki. Widać
startujące niezapominajki, wyłażą fiołki i zawilce.
Nasionka z zeszłorocznych zbiorów czekają na wysianie, a te sklepowe w
kolorowych torebkach dopiero będą kusić. Już chyba niedługo sypnę
nagietki i aksamitki pod płot. No i maciejkę. Niepozorny kwiatek, bez
którego nie ma wiejskiego ogrodu.
Choć tutaj wiejskie ogrody to głównie wyprężone tuje, błękitne iglaki i
rododendrony sterczące ze starannie wystrzyżonych i codziennie
podlewanych trawniczków.

--
B.

Użytkownik Bbjk napisał w wiadomości
news:jkp4eu$idc$1@inews.gazeta.pl...
>
> Na razie wychodzą z ziemi hiacynty, tulipany i narcyzy. Zakwitły krokusy,
> przypominając odrobinkę Siwą Polanę z bacą Józefem. Kwitną jeszcze wciąż
> przebiśniegi. Pigwowiec ma już wielkie pąki. Widać startujące
> niezapominajki, wyłażą fiołki i zawilce.
>

Hejka. W powyższym opisie brakuje mi kwitnących ranników i wawrzynków (u
mnie kwitnie biały).
Od dwóch dni u nas strasznie wieje wiatr. Porywy rozrywają na strzępy
folię na szklarniach i nawet zrywają papę z dachów. Mam już zasiany bób,
szpinak, cztery odmiany sałaty na rozsadę oraz wysadzoną dymkę. Jutro mam
zamiar zasiać pietruszkę. :-)
Pozdrawiam wietrznie Ja...cki

W dniu 2012-03-26 15:43, Dirko pisze:

>
> Hejka. W powyższym opisie brakuje mi kwitnących ranników i wawrzynków (u
> mnie kwitnie biały).

Ranniki wykopały dziki. Wierzba nad płotem kwitnie całą żółta i pachnie
miodem, a akacjowe chwaściory-samosiejki zostały wyplenione. Wawrzynki
są obok, w lesie.
Czekam na smardze, na ich stałym miejscu jeszcze się nie pokazały, ale
lada moment wychyną.
--
B.

W artykule news:jkprp8$doi$1@news.vectranet.pl,
niejaki(a): Dirko z adresu napisał(a):

> Hejka. W powyższym opisie brakuje mi kwitnących ranników i
> wawrzynków (u mnie kwitnie biały).
> Od dwóch dni u nas strasznie wieje wiatr. Porywy rozrywają na
> strzępy folię na szklarniach i nawet zrywają papę z dachów. Mam już
> zasiany bób, szpinak, cztery odmiany sałaty na rozsadę oraz wysadzoną
> dymkę. Jutro mam zamiar zasiać pietruszkę. :-)
> Pozdrawiam wietrznie Ja...cki


I w taki to oto sposób dowiadujemy się jak posiać owies he he :)
--
Pozdrawiam ciepło,
Dziadek

Użytkownik Dziadek napisał w wiadomości
news:4f7099f8@news.home.net.pl...
>
> I w taki to oto sposób dowiadujemy się jak posiać owies he he :)


Hejka. Nie ja zacząłem. ;-) A jak posiać owies? Płaski talerz -
lignina - owies - lignina i zalać całość wodą. I dbać, żeby było mokro. :-)
Pozdrawiam tradycyjnie Ja...cki

Jacek napisał(a):

> Siejemy z żoną owies w doniczce, żeby urósł na Wielkanoc no i zagwozdka:
> posiać na powierzchni, czy przysypać ziemią? Jak przysypać, to jak grubo?
> Jacek

Jeśli to ma być wysiane na Wielkanoc,to należy przekonsultować z księdzem.
mirzan


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

W dniu 2012-03-22 19:08, Jacek pisze:
> Siejemy z żoną owies w doniczce, żeby urósł na Wielkanoc no i zagwozdka:
> posiać na powierzchni, czy przysypać ziemią? Jak przysypać, to jak grubo?

Ziemia nie jest konieczna.
Wyłóż tackę kilkoma warstwami gazy, podlej, wysiej na to ziarna (gęsto),
utrzymuj w stałej wilgoci, ale żeby nie pływały. Ważne dla kondycji i
wyglądu owsa, by to stało w słonecznym miejscu, w przeciwnym wypadku
źdźbła będą seledynowe, rachityczne i wyciągnięte.
Po ok. 10 dniach będzie gotowe.
Podobnie można zrobić z rzeżuchą.
W ziemi cały proceder trwa kilka dni dłużej. Ziarna wysyp na jej
powierzchnię.
--
Basia

Dnia Fri, 23 Mar 2012 07:34:31 +0100, Bbjk napisał(a):

> Ziemia nie jest konieczna.
> Wyłóż tackę kilkoma warstwami gazy,

Bzdura. Nasiona nieobciążone (ziemią) wywindują się w górę na kiełkach,
roślinki będą niestabilne/wywrotne.


--

XL
D.Tuskowi: Nie możemy kupić swojego bezpieczeństwa, wolności i braku
strachu przed bombą przez popełnienie grzechu tak wielkiego, jak
powiedzenie miliardowi istot ludzkich żyjących obecnie w niewoli za żelazną
kurtyną: Porzućcie swoje sny o wolności, ponieważ, aby ratować własną
skórę, zamierzamy ubić interes z waszymi panami. Ronald Wilson Reagan,
40. Prezydent Stanów Zjednoczonych.

W dniu 2012-03-23 11:32, Ikselka pisze:

> Bzdura. Nasiona nieobciążone (ziemią) wywindują się w górę na kiełkach,
> roślinki będą niestabilne/wywrotne.

Doświadcz.
Albo siej co 15 cm w rzędach w doniczce, jak proponujesz w swoim linku.
Nie zapomnij o zabronowaniu.

Dla autora wątku:

www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100319/MAGAZYNDOMOWY/844022264
--
B.

Dnia Fri, 23 Mar 2012 12:48:26 +0100, Bbjk napisał(a):

>> Bzdura. Nasiona nieobciążone (ziemią) wywindują się w górę na kiełkach,
>> roślinki będą niestabilne/wywrotne.
>
> Doświadcz.

Doświadczyłam - w początkach doniczkowych zasiewów owsa i innych zbóż dla
kotów :->
--

XL
D.Tuskowi: Nie możemy kupić swojego bezpieczeństwa, wolności i braku
strachu przed bombą przez popełnienie grzechu tak wielkiego, jak
powiedzenie miliardowi istot ludzkich żyjących obecnie w niewoli za żelazną
kurtyną: Porzućcie swoje sny o wolności, ponieważ, aby ratować własną
skórę, zamierzamy ubić interes z waszymi panami. Ronald Wilson Reagan,
40. Prezydent Stanów Zjednoczonych.

W dniu 2012-03-23 14:47, Ikselka pisze:

> Doświadczyłam - w początkach doniczkowych zasiewów owsa i innych zbóż dla
> kotów :->

Ja też siałam trawkę dla kotów na ligninie, wacie itp, gdy nie było
jeszcze gotowego podłoża - i udawało się bez problemów sposobem, jaki
opisałem.
--
B.

Dnia Fri, 23 Mar 2012 17:29:32 +0100, Bbjk napisał(a):

> W dniu 2012-03-23 14:47, Ikselka pisze:
>
>> Doświadczyłam - w początkach doniczkowych zasiewów owsa i innych zbóż dla
>> kotów :->
>
> Ja też siałam trawkę dla kotów na ligninie, wacie itp, gdy nie było
> jeszcze gotowego podłoża - i udawało się bez problemów sposobem, jaki
> opisałem.

A moje koty wyrywały źdźbła albo same źdźbła się wywracały - bo nie były
umocowane w podłożu.
--

XL
D.Tuskowi: Nie możemy kupić swojego bezpieczeństwa, wolności i braku
strachu przed bombą przez popełnienie grzechu tak wielkiego, jak
powiedzenie miliardowi istot ludzkich żyjących obecnie w niewoli za żelazną
kurtyną: Porzućcie swoje sny o wolności, ponieważ, aby ratować własną
skórę, zamierzamy ubić interes z waszymi panami. Ronald Wilson Reagan,
40. Prezydent Stanów Zjednoczonych.

Bbjk napisał(a):

>
> Ja też siałam trawkę dla kotów na ligninie, wacie itp, gdy nie było
> jeszcze gotowego podłoża - i udawało się bez problemów sposobem, jaki
> opisałem.

Ba, ale Tobie pod podpisem Donaldy Tuski nie wyrastają. Zatem nic dziwnego, że
wschodziło Tobie, to co wysiewałeś. Niektórym poje..ńcom na grupie ogrodowej
nawet owies się z polityką kojarzy. Po posłance Berger i jej kurwikach jedna
tutaj usiłuje jej dorównać. Tylko nie ma jej kto skorumpować, bo już jej xl-ki
naleśnikowo na podbasie opadły.

Pozdrawiam apolitycznie z zielonym (i nie tylko) do góry
skryba


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

skryba napisał(a):

> Bbjk napisał(a):
>
> >
> > Ja też siałam trawkę dla kotów na ligninie, wacie itp, gdy nie było
> > jeszcze gotowego podłoża - i udawało się bez problemów sposobem, jaki
> > opisałem.
>
> Ba, ale Tobie pod podpisem Donaldy Tuski nie wyrastają. Zatem nic dziwnego,
że
> wschodziło Tobie, to co wysiewałeś. Niektórym poje..ńcom na grupie ogrodowej
> nawet owies się z polityką kojarzy. Po posłance Berger i jej kurwikach jedna
> tutaj usiłuje jej dorównać. Tylko nie ma jej kto skorumpować, bo już jej xl-
ki
> naleśnikowo na podbasie opadły.
>
> Pozdrawiam apolitycznie z zielonym (i nie tylko) do góry
> skryba
Wysiewałaś i Beger miało być;-))


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

skryba napisał(a):

> Pozdrawiam apolitycznie z zielonym (i nie tylko) do góry


Próbuje podtrzymać przy życiu to forum,podkręcając atmosferę.Reanimacja nie
pomoże,już boletus przewidział upadek.Zaglądam tu z rozpędu.
Pozdrawiam.mirzan


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

mirzan napisał(a):
>
> Próbuje podtrzymać przy życiu to forum,podkręcając atmosferę.Reanimacja nie
> pomoże,już boletus przewidział upadek.Zaglądam tu z rozpędu.

Po jej próbach podtrzymania czegokolwiek śmierć pewna.
Nawet tak spolegliwemu forum jak pl.rec.ogrody.
Prawdę prawisz Boletus śmierć tego forum przewidział
zanim przerośnięte wymiona na to forum wtargnęły.

Pozdrawiam na podtrzymaniu
skryba



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

Dnia Sat, 24 Mar 2012 16:29:39 +0000 (UTC), skryba napisał(a):

> mirzan napisał(a):
>>
>> Próbuje podtrzymać przy życiu to forum,podkręcając atmosferę.Reanimacja nie
>> pomoże,już boletus przewidział upadek.Zaglądam tu z rozpędu.
>
> Po jej próbach podtrzymania czegokolwiek śmierć pewna.
> Nawet tak spolegliwemu forum jak pl.rec.ogrody.
> Prawdę prawisz Boletus śmierć tego forum przewidział
> zanim przerośnięte wymiona na to forum wtargnęły.
>

I tak wzajemnie się podtrzymujecie, zaiste skutecznie.


--

XL marne 75D, nie uciekaj

D.Tuskowi: Nie możemy kupić swojego bezpieczeństwa, wolności i braku
strachu przed bombą przez popełnienie grzechu tak wielkiego, jak
powiedzenie miliardowi istot ludzkich żyjących obecnie w niewoli za żelazną
kurtyną: Porzućcie swoje sny o wolności, ponieważ, aby ratować własną
skórę, zamierzamy ubić interes z waszymi panami. Ronald Wilson Reagan,
40. Prezydent Stanów Zjednoczonych.

>>> Próbuje podtrzymać przy życiu to forum,podkręcając atmosferę.

A ja tam czytam i wprowadzam w życie!
Dziś sadziłem czosnek i czosnek niedźwiedzi!

Pozdrawiam!

Jacek

Dnia Sat, 24 Mar 2012 18:40:22 +0100, Ponury napisał(a):

>>>> Próbuje podtrzymać przy życiu to forum,podkręcając atmosferę.
>
> A ja tam czytam i wprowadzam w życie!
> Dziś sadziłem czosnek i czosnek niedźwiedzi!
>
Niedźwiedzi posadziłam późną jesienią. Czekam na efekty, ale póki co sucho
jest i nic się nie pokazuje.


--

XL
D.Tuskowi: Nie możemy kupić swojego bezpieczeństwa, wolności i braku
strachu przed bombą przez popełnienie grzechu tak wielkiego, jak
powiedzenie miliardowi istot ludzkich żyjących obecnie w niewoli za żelazną
kurtyną: Porzućcie swoje sny o wolności, ponieważ, aby ratować własną
skórę, zamierzamy ubić interes z waszymi panami. Ronald Wilson Reagan,
40. Prezydent Stanów Zjednoczonych.