Dlaczego krowy, a psy nie?

Ikselka Data ostatniej zmiany: 2011-02-14 12:16:20

Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-10 23:31:53 - Ikselka

Sprawa sie zasadza m.in. w kłopocie z kilkuset bezdomnymi psami - co to je
właśnie władze Starachowic kazały wyłapać i wybić (słusznie poniekąd -
watahy wałęsających się psów to już klęska jest).
Oczywiście państwo pro-psi i pro-koci (że tak ich nazwę w miejsce
nielubianej przez nich nazwy psiarze i kociarze) namiętnie protestują,
psy (nomen omen) wieszajac na władzach, wyszukując na nie różne haki prawne
itp.

A ja się zapytowywuję, dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwiązania,
jakie narzuciła nam Unia TYLKO w odniesieniu do krów - kolczykować
wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wyłapywać i
wybijać, bo stanowią zagrożenie.
Co to jest, żeby człowiek bał się dziecko do szkoły posłać przez wieś czy
inną ludną okolicę z obawy przed watahami! Ba, żeby sam się bał iść.
Bezdomne psy wytępiły już większosc zajęcy i kuropatw, nie mówiac o
zagrozeniu chorobami przenoszonymi na psy majace właścicieli.
Moje psy np są też zagrożone, bo nie wychodząc za ogrodzenie, a tylko
biegajac przy ob...nej przez bezdomne psy siatce, obwąchując ją, też mogą
złapać jakieś paskudztwo.
Więc ja oświadczam, że moje psy chętnie zakolczykuję, z oznaczeniem nazwy
gminy i numeru, który znany byłby np w UG, do wglądu byłyby tam moje dane
jako właściciela. I powinno to dotyczyć wszystkich.

Zalety tego rozwiązania są bezdyskusyjne, między innymi takie, że możliwe
byłoby wyegzekwowanie od właścicieli psów placenia podatku, odnalezienia
właściciela w razie zagubienia psa, eliminację psów bezpańskich... a i
wszyscy psi dobrodzieje wiedzieliby, czy karmią NAPRAWDĘ bezpańskie psy.
Bo jak na razie to taka jedna dobrodziejka mieszkająca naprzeciw mnie i
rzucająca mi pod bramę rzeźne odpady, zdałaby sobie sprawę, że karmi psy z
całych kilku wsi w okolicy, a nie zadne biedne głodne pieski.

One przychodzą coraz liczniej, staje się to nie do wytrzymania. Pod bramą
mam psie kupy z całej gminy, nie mówiąc o tym, co w tych kupach siedzi.
Gdyby było kolczykowanie, mogłabym jej wybić z głowy to karmienie, a nawet
oskarżyć o sprzyjanie niekontrolowanemu rozmnażaniu psów bezpańskich, jeśli
takowe bez molczyków bym zauważyła.

I tak dalej, transponujac powyższe na koty i ich dobrodziei we wsiach i
miastach.

Bezpańskie zwierzęta należy zabijać, a nie chronić. Ze względów opisanych
wyżej. Ochrona taka bowiem to działanie przeciw własnemu gatunkowi. I co
robić z tymi tysiacami powiekszającej się populacji psiej i kociej?
Jedyna moja nadzieja, że w końcu z przyczyn oczywistych padną wszystkie
schroniska dla zwierząt (jak jedno z nich ostatnio), wtedy moze ktoś wobec
wyższej konueczności pójdzie po rozum do głowy, że nie da się utrzymać
wszystkich bezpańskich psów i kotów.




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 00:00:09 - JBP

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:wjwlsy9l5ryy$.657plej2xvhe.dlg@40tude.net...

> A ja się zapytowywuję, dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwiązania,
> jakie narzuciła nam Unia TYLKO w odniesieniu do krów - kolczykować
> wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wyłapywać i
> wybijać, bo stanowią zagrożenie.

Ci psiarze i kociarze, którzy - wbrew Twojemu twierdzeniu - wcale nie
wstydzą się tych określeń - już dawno temu wnioskowali do władz, formalnie
poprzez organizacje i stowarzyszenia prozwierzęce, o wprowadzenie
_czipowania_ psów i kotów. Wielokrotnie, stale i wciąż wracają do tej
sprawy. W tych organizacjach pracują i działają fachowcy, weterynarze,
kynolodzy, prawnicy, itp., nie akurat lokalne karmicielki.
Natomiast co do kolczyków - tak się składa, że kolczyki mogą nosić ludzie i
bydło, psy i koty nie. Bo kolczyki stanowią zagrożenie dla ich zdrowia, a
nawet czasem życia. Ze względu na charakter zachowania i poruszania się tych
zwierząt.

Też jestem za wybijaniem. W pierwszej kolejności stanowiących realne
zagrożenie zbrodniarzy i zwyrodnialców, a na końcu szkodliwych dla
funkcjonowania narodów i grup społecznych idiotów, bo mnożą się w
zastraszającym tempie.
JBP





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 00:10:12 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Feb 2011 00:00:09 +0100, JBP napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:wjwlsy9l5ryy$.657plej2xvhe.dlg@40tude.net...
>
>> A ja się zapytowywuję, dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwiązania,
>> jakie narzuciła nam Unia TYLKO w odniesieniu do krów - kolczykować
>> wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wyłapywać i
>> wybijać, bo stanowią zagrożenie.
>
> Ci psiarze i kociarze, którzy - wbrew Twojemu twierdzeniu - wcale nie
> wstydzą się tych określeń

Gdzieś jest o wstydzie w moim Stwierdzeniu
(...)że tak ich nazwę w miejsce
nielubianej przez nich nazwy psiarze i kociarze)?
Więc może trzymajmy się tego, co faktycznie napisałam.


> - już dawno temu wnioskowali do władz, formalnie
> poprzez organizacje i stowarzyszenia prozwierzęce, o wprowadzenie
> _czipowania_ psów i kotów. Wielokrotnie, stale i wciąż wracają do tej
> sprawy. W tych organizacjach pracują i działają fachowcy, weterynarze,
> kynolodzy, prawnicy, itp., nie akurat lokalne karmicielki.
> Natomiast co do kolczyków - tak się składa, że kolczyki mogą nosić ludzie i
> bydło, psy i koty nie.

> Bo kolczyki stanowią zagrożenie dla ich zdrowia, a
> nawet czasem życia. Ze względu na charakter zachowania i poruszania się tych
> zwierząt.

Można tatuować numer na skórze w pachwinie, gdzie byłby nieszkodliwy dla
zwierzęcia, widoczny dla kontroli, a niewidoczny dla niezainteresowanych.
Czipy są za drogie. Więc metoda ta jest nierealna i wnioskowanie do władz w
sprawie czipów jest doskonale bezsensowne - nie można zmusić przeciętnego
właściciela zwierzęcia do sfinansowania tego. A niby kto inny miałby?

>
> Też jestem za wybijaniem. W pierwszej kolejności stanowiących realne
> zagrożenie zbrodniarzy i zwyrodnialców,

A otóż ja nie. Ponieważ takiemu należy udowodnić winę, zanim się go zabije
- a pomyłek było i jest dosyć.

> a na końcu szkodliwych dla
> funkcjonowania narodów i grup społecznych idiotów, bo mnożą się w
> zastraszającym tempie.

Zagłosuj na odpowiednie ugrupowanie - proponuję jakąś partię nazistowską
:->



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 00:33:33 - JBP

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:10fv7yvo4ng5$.nez9lwj5gyd4$.dlg@40tude.net...
>
> Gdzieś jest o wstydzie w moim Stwierdzeniu
> (...)że tak ich nazwę w miejsce
> nielubianej przez nich nazwy psiarze i kociarze)?
> Więc może trzymajmy się tego, co faktycznie napisałam.

OK, wobec tego twierdzę, że jest to nazwa lubiana i chętnie przez nich
samych używana.
>
> Można tatuować numer na skórze w pachwinie, gdzie byłby nieszkodliwy dla
> zwierzęcia, widoczny dla kontroli, a niewidoczny dla niezainteresowanych.
> Czipy są za drogie. Więc metoda ta jest nierealna i wnioskowanie do władz
> w
> sprawie czipów jest doskonale bezsensowne - nie można zmusić przeciętnego
> właściciela zwierzęcia do sfinansowania tego. A niby kto inny miałby?

Pierwszy adres z Google:
www.um.warszawa.pl/aktualnosci/rusza-czipowanie-psow-i-kotow
To początek akcji. Zwracam uwagę na słowo: bezpłatne.

Uważasz, że tatuaż nie kosztuje? A jak wyobrażasz sobie umieścić w pachwinie
kota czy małego psa cyfrę wielomilionową ? Tak by była czytelna i widoczna
dla kontroli ?

>> Też jestem za wybijaniem. W pierwszej kolejności stanowiących realne
>> zagrożenie zbrodniarzy i zwyrodnialców,
>
> A otóż ja nie. Ponieważ takiemu należy udowodnić winę, zanim się go zabije
> - a pomyłek było i jest dosyć.

Nikt nie twierdził, że bez procesu i udowodnienia winy. To Twoja
interpretacja.
>
>> a na końcu szkodliwych dla
>> funkcjonowania narodów i grup społecznych idiotów, bo mnożą się w
>> zastraszającym tempie.
>
> Zagłosuj na odpowiednie ugrupowanie - proponuję jakąś partię nazistowską

Naziści woleli mordować w pierwszej kolejności elity intelektualne. Idioci,
bierni i ulegli (nie mylić z chorymi) mieli dla nich pracować.

JBP





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 12:04:02 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Feb 2011 00:33:33 +0100, JBP napisał(a):

> Uważasz, że tatuaż nie kosztuje?

Na pewno mniej niż oczipowanie i systemy odczytu do tego w każdej gminie
czy instytucji itp.

> A jak wyobrażasz sobie umieścić w pachwinie
> kota czy małego psa cyfrę wielomilionową ?

Nie znam takiej cyfry. Wszystkie, które znam, nie przekraczają 9 i jest ich
dokładnie 10. Ale może mnie po prostu źle uczyli 3-)

A serio, po pierwsze - mówisz o wielomilionowej LICZBIE, czyli rzeczywiście
za dużo tych psów, no sorry - ma być więcej niż obywateli? Któż to utrzyma,
któż po tym posprząta, któż to skontroluje i zabezpieczy przed takim
zagrozeniem epidemiologicznym społeczeństwo?
Po drugie: kombinacji wybranych kilku cyfr jest tak dużo, że naprawdę nie
potrzeba numerować kilku milionów zwierząt aż do wielomilionowego rzędu.
Wystarczy przydzielić zwierzęciu jedną z kombinacji cyfr.


> Tak by była czytelna i widoczna
> dla kontroli ?

Kilka cm2 na skórze to doprawdy sporo, wystarczy.

>>> Też jestem za wybijaniem. W pierwszej kolejności stanowiących realne
>>> zagrożenie zbrodniarzy i zwyrodnialców,
>>
>> A otóż ja nie. Ponieważ takiemu należy udowodnić winę, zanim się go zabije
>> - a pomyłek było i jest dosyć.
>
> Nikt nie twierdził, że bez procesu i udowodnienia winy. To Twoja
> interpretacja.

Nie to. Interpretuję, ze uważasz aparat sądowy za nieomylny.

>>
>>> a na końcu szkodliwych dla
>>> funkcjonowania narodów i grup społecznych idiotów, bo mnożą się w
>>> zastraszającym tempie.
>>
>> Zagłosuj na odpowiednie ugrupowanie - proponuję jakąś partię nazistowską
>
> Naziści woleli mordować w pierwszej kolejności elity intelektualne. Idioci,
> bierni i ulegli (nie mylić z chorymi) mieli dla nich pracować.

Poki nie padną.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 12:09:33 - medea

W dniu 2011-02-11 12:04, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 11 Feb 2011 00:33:33 +0100, JBP napisał(a):
>
>> Uważasz, że tatuaż nie kosztuje?
> Na pewno mniej niż oczipowanie i systemy odczytu do tego w każdej gminie
> czy instytucji itp.

Ale nie jest widoczne, więc nie będzie spełniać niektórych warunków, np.
Twoja sąsiadka nigdy się nie dowie, że nie karmi psów bezdomnych.

Ewa




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 14:34:27 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Feb 2011 12:09:33 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-02-11 12:04, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 11 Feb 2011 00:33:33 +0100, JBP napisał(a):
>>
>>> Uważasz, że tatuaż nie kosztuje?
>> Na pewno mniej niż oczipowanie i systemy odczytu do tego w każdej gminie
>> czy instytucji itp.
>
> Ale nie jest widoczne, więc nie będzie spełniać niektórych warunków, np.
> Twoja sąsiadka nigdy się nie dowie, że nie karmi psów bezdomnych.


Ale JA jej będę to mogła wreszcie udowodnić, łapiąc jednego i pokazując jej
przed oczy numer w pachwinie. Bo jak jej tłumaczę, uprzejmie, jak krowie na
granicy, to potrafi się tylko nadąć albo mnie obrażac.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 14:45:01 - Panslavista

Ikselka wrote in message
news:z2uxylhl409.p116x57v9vs6$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 11 Feb 2011 12:09:33 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-02-11 12:04, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 11 Feb 2011 00:33:33 +0100, JBP napisał(a):
>>>
>>>> Uważasz, że tatuaż nie kosztuje?
>>> Na pewno mniej niż oczipowanie i systemy odczytu do tego w każdej gminie
>>> czy instytucji itp.
>>
>> Ale nie jest widoczne, więc nie będzie spełniać niektórych warunków, np.
>> Twoja sąsiadka nigdy się nie dowie, że nie karmi psów bezdomnych.
>
>
> Ale JA jej będę to mogła wreszcie udowodnić, łapiąc jednego i pokazując
> jej
> przed oczy numer w pachwinie. Bo jak jej tłumaczę, uprzejmie, jak krowie
> na
> granicy, to potrafi się tylko nadąć albo mnie obrażac.

Kup sobie korkowiec, większość psów boi się huku. Mogą być też fajerwerki
hukowe. Oduczysz psiarnię przychodzenia pod Twoją bramę. Ja bym na babę się
zaczaił i też jej huknął.





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 20:40:15 - Stokrotka


> Kup sobie korkowiec, większość psów boi się huku.
Około 70 %, to mało.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 16:22:21 - medea

W dniu 2011-02-11 14:34, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 11 Feb 2011 12:09:33 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-02-11 12:04, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 11 Feb 2011 00:33:33 +0100, JBP napisał(a):
>>>
>>>> Uważasz, że tatuaż nie kosztuje?
>>> Na pewno mniej niż oczipowanie i systemy odczytu do tego w każdej gminie
>>> czy instytucji itp.
>> Ale nie jest widoczne, więc nie będzie spełniać niektórych warunków, np.
>> Twoja sąsiadka nigdy się nie dowie, że nie karmi psów bezdomnych.
>
> Ale JA jej będę to mogła wreszcie udowodnić, łapiąc jednego i pokazując jej
> przed oczy numer w pachwinie.

W imię czego chcesz się tak narażać?

> Bo jak jej tłumaczę, uprzejmie, jak krowie na
> granicy, to potrafi się tylko nadąć albo mnie obrażac.

Chyba dobrze Ci radzi Pansla - weź jakąś pukawkę i je odstrasz od czasu
do czasu.

Ewa



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 16:24:36 - Aicha

W dniu 2011-02-11 16:22, medea pisze:

>> Ale JA jej będę to mogła wreszcie udowodnić, łapiąc jednego i
>> pokazując jej
>> przed oczy numer w pachwinie.
>
> W imię czego chcesz się tak narażać?

Tańcząca z wilkami? Narażać? Żartujesz.
Ale też sobie zadałam pytanie, po co się w jakimś obleśnym futrze babrać.

--
Pozdrawiam - Aicha

wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 17:31:01 - medea

W dniu 2011-02-11 16:24, Aicha pisze:
> W dniu 2011-02-11 16:22, medea pisze:
>
>>> Ale JA jej będę to mogła wreszcie udowodnić, łapiąc jednego i
>>> pokazując jej
>>> przed oczy numer w pachwinie.
>>
>> W imię czego chcesz się tak narażać?
>
> Tańcząca z wilkami? Narażać? Żartujesz.

Łapać obce wygłodniałe psy? Czy to nie narażanie się? No sama nie wiem...

Ewa



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 12:32:59 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Feb 2011 17:31:01 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-02-11 16:24, Aicha pisze:
>> W dniu 2011-02-11 16:22, medea pisze:
>>
>>>> Ale JA jej będę to mogła wreszcie udowodnić, łapiąc jednego i
>>>> pokazując jej
>>>> przed oczy numer w pachwinie.
>>>
>>> W imię czego chcesz się tak narażać?
>>
>> Tańcząca z wilkami? Narażać? Żartujesz.
>
> Łapać obce wygłodniałe psy?
> Czy to nie narażanie się? No sama nie wiem...


One nie są obce, tylko zwłóczone - należą do okolicznych mieszkańców (co
chcę babie wytłumaczyć), a wygłodniałe też nie są, tylko łakome, jak to
kundle. Nakarmisz po czubek nosa, a one jeszcze się rzucą na żarcie.
Sąsiada kundel raz się dorwał do sadła w wiadrze (schowanego w szopie po
zabiciu krowy), to zeżarł wszystko i mu kiszki popękały, a nie przestał.






Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 20:00:05 - panta_rei

> W dniu 2011-02-11 14:34, Ikselka pisze:

> Użytkownik Panslavista

O matko to się rozłazi po całym usenecie, czas umierać!

Pozdrawiam!
--
Sławomir Frąc- Braniewo LRU #271189 *Polska Grupa Freesco*
N:54°22'18 E:19°49'31 jid:panta_rei(at)jabber.org
Wasz Windows tego nie potrafi...:P
********** Sygnaturka na licencji GNU GPL wersja 2 *************



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 12:29:40 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Feb 2011 16:22:21 +0100, medea napisał(a):

> Chyba dobrze Ci radzi Pansla - weź jakąś pukawkę i je odstrasz od czasu
> do czasu.

Od czasu do czasu? - 30 psów. które wyczekują całymi dniami pod bramą? To
nic nie da.

A baba umyslnie nie karmi pod swoją bramą, bo jej pieski (te 7, co ma u
siebie) się denerwują. Tak odpowiada, kiedy jej tłumaczę, że moje psy
przez jej działalność fiksują na widok tych resztek za bramą, do których
wataha ma dostęp, a one nie i niech karmi pod swoją bramą.
No rękoopad - nie ma kanału łacznosci z tą babą. W końcu sąsiadka, to chyba
jej nie przeskarżę do straży miejskiej, ale... ile to wytrzymam, nie wiem.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 07:50:48 - J-23

On 10 Lut, 23:31, Ikselka wrote:
> Sprawa sie zasadza m.in. w k opocie z kilkuset bezdomnymi psami - co to je
> w a nie w adze Starachowic kaza y wy apa i wybi (s usznie poniek d -
> watahy wa saj cych si ps w to ju kl ska jest).
> Oczywi cie pa stwo pro-psi i pro-koci ( e tak ich nazw w miejsce
> nielubianej przez nich nazwy psiarze i kociarze) nami tnie protestuj ,
> psy (nomen omen) wieszajac na w adzach, wyszukuj c na nie r ne haki prawne
> itp.
>
> A ja si zapytowywuj , dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwi zania,
> jakie narzuci a nam Unia TYLKO w odniesieniu do kr w - kolczykowa
> wszystkie zwierz ta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wy apywa i
> wybija , bo stanowi zagro enie.
> Co to jest, eby cz owiek ba si dziecko do szko y pos a przez wie czy
> inn ludn okolic z obawy przed watahami! Ba, eby sam si ba i .
> Bezdomne psy wyt pi y ju wi kszosc zaj cy i kuropatw, nie m wiac o
> zagrozeniu chorobami przenoszonymi na psy majace w a cicieli.
> Moje psy np s te zagro one, bo nie wychodz c za ogrodzenie, a tylko
> biegajac przy ob...nej przez bezdomne psy siatce, obw chuj c j , te mog
> z apa jakie paskudztwo.
> Wi c ja o wiadczam, e moje psy ch tnie zakolczykuj , z oznaczeniem nazwy
> gminy i numeru, kt ry znany by by np w UG, do wgl du by yby tam moje dane
> jako w a ciciela. I powinno to dotyczy wszystkich.
>
> Zalety tego rozwi zania s bezdyskusyjne, mi dzy innymi takie, e mo liwe
> by oby wyegzekwowanie od w a cicieli ps w placenia podatku, odnalezienia
> w a ciciela w razie zagubienia psa, eliminacj ps w bezpa skich... a i
> wszyscy psi dobrodzieje wiedzieliby, czy karmi NAPRAWD bezpa skie psy.
> Bo jak na razie to taka jedna dobrodziejka mieszkaj ca naprzeciw mnie i
> rzucaj ca mi pod bram rze ne odpady, zda aby sobie spraw , e karmi psy z
> ca ych kilku wsi w okolicy, a nie zadne biedne g odne pieski.
>
> One przychodz coraz liczniej, staje si to nie do wytrzymania. Pod bram
> mam psie kupy z ca ej gminy, nie m wi c o tym, co w tych kupach siedzi.
> Gdyby by o kolczykowanie, mog abym jej wybi z g owy to karmienie, a nawet
> oskar y o sprzyjanie niekontrolowanemu rozmna aniu ps w bezpa skich, je li
> takowe bez molczyk w bym zauwa y a.
>
> I tak dalej, transponujac powy sze na koty i ich dobrodziei we wsiach i
> miastach.
>
> Bezpa skie zwierz ta nale y zabija , a nie chroni . Ze wzgl d w opisanych
> wy ej. Ochrona taka bowiem to dzia anie przeciw w asnemu gatunkowi. I co
> robi z tymi tysiacami powiekszaj cej si populacji psiej i kociej?
> Jedyna moja nadzieja, e w ko cu z przyczyn oczywistych padn wszystkie
> schroniska dla zwierz t (jak jedno z nich ostatnio), wtedy moze kto wobec
> wy szej konueczno ci p jdzie po rozum do g owy, e nie da si utrzyma
> wszystkich bezpa skich ps w i kot w.

Oczywistym jest ze nadmierna populacje szczegolnie psow, ktore czesto
sa porzucane przez wlascicieli potworow, nalerzy ograniczac. Tyle ze w
miare humanitarny sposob. Sa wypracowane standardy obowiazujace w
krajach Europy zachodniej. Wiadomo pies w domu musi byc wynikiem ze
tak powiem swiadomego macierzynstwa. Jesli zostanie po urodzeniu
zachipowany, to nie latwo go w bezimienny sposob porzucic. Co do kotow
to jest tak ze sa to niezwykle pozyteczne zwierzeta, ktore dbaja o
nasze ludzkie zdrowie. Obecnosc kota w cywilizacji ludzkiej na ogol
zawsze byla doceniana. W zwiazku z tym pewna ilosc szczegolnie
bezdomnych kotow jest potrzebna, w otoczeniu miejsca zamieszkania
czlowieka. Jak zrobic by nie bylo ich za duzo? Mysle ze jakies
naturalne czynniki powinny zadzialac. Tzn. ze jesli w danym miejscu
wystepuje b.duzo gryzoni, w tym myszy i szczorow, to populacja kotow
sie zwieksza. Kiedy koty wytepia wiekszosc narybku rzeczonych
gryzoni, to sila rzeczy i kotow powinno byc mniej. Mysle ze rozne
apele dot. nalezytego czyt. humanitarnego traktowania zwierzat
domowych odnosza sie do roznych przejawow bestialstwa czlowieka wobec
tychze zwierzat. Z uwzglednieniem rowniez zwierzat gospodarskich.
Niestety czesto jest to utopia, bowiem w warunkach przemyslowego
prdukowania masy miesnej troska o komfort swinek, krow, kurczat...
itede, nie jest priorytetem okreslonego przedsiebiorcy. Ktoremu moze
czasem nie obcy humanitaryzm, przyslania ekonomia. Sam mam b.starego
psa, ktory wymaga szczegolnej troski. Opiekujac sie nim poprawiam
swoje samopoczucie. Bo w swiadomosci mojej istnieje pojecie niejako
zadoscuczynienia wobec tych zwierzat, ktorym zycie niesie same
cierpienia. Kup po nim nie sprzatam, bo moj pies chodzi po swoim
trawniku. Ale rzeczywiscie powinno dbac sie o higiene, i sprztac po
swoich pieskach. Chociaz ostatnio sporo czasu spedzilem w Angli, i tam
sprzata sie nieczystosci po zwierzetach domowych. Wlasciciele swoich
zwierzat nie wyobrazaja sobie by moglo byc inaczej. Za to niektore
dzielnice duzych miast sa bardzo zasmiecone smieciami komunalnymi.
Jest to jeden syf, az obrzydzenie patrzec. A w Polsce jest jeszcze w
miare czysto! Tylko te kupy psie wszechobecne. Nie wiem co lepsze?



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 08:07:39 - Panslavista

J-23 wrote in message
news:88dcb558-b6ea-4fa8-bed8-76d6a8542ae9@p11g2000vbq.googlegroups.com...

Moje zwierzeta sa czlonkami mojego stada i doskonale wiedza o tym,
zachowuja tez hierarchie.
Ale uznaje koniecznosc funkcji rakarza, powinna byc sprawowana przy
weterynarzu gminnym.
Rakarz powinien miec mozliwosc transportu zwierzat, takze do utylizacji
padlych jak i uspionych
I nalezy karac kociarzy i psiarzy za posiadanie wiekszej liczby zwierzat niz
dwa psy i dwa koty.
Istnienie szczurów w blokach swiadczy o niestarannej ich budowie i
równie kiepskiej administracji. O braku przepisów nakazujacych budowe
pulapek w klatkach schodowych do wylapywania gryzoni.





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 09:59:07 - J-23

On 11 Lut, 08:07, Panslavista wrote:
> J-23 wrote in message
>
> news:88dcb558-b6ea-4fa8-bed8-76d6a8542ae9@p11g2000vbq.googlegroups.com...
>
>     Moje zwierzeta sa czlonkami mojego stada i doskonale wiedza o tym,
> zachowuja tez hierarchie.
> Ale uznaje koniecznosc funkcji rakarza, powinna byc sprawowana przy
> weterynarzu gminnym.
> Rakarz powinien miec mozliwosc transportu zwierzat, takze do utylizacji
> padlych jak i uspionych
> I nalezy karac kociarzy i psiarzy za posiadanie wiekszej liczby zwierzat niz
> dwa psy i dwa koty.
>     Istnienie szczurów w blokach swiadczy o niestarannej ich budowie i
> równie kiepskiej administracji. O braku przepisów nakazujacych budowe
> pulapek w klatkach schodowych do wylapywania gryzoni.

tia, a myszy na polach rodza w wyniku promieniowania kosmicznego





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 14:17:58 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Feb 2011 08:07:39 +0100, Panslavista napisał(a):

> Ale uznaje koniecznosc funkcji rakarza, powinna byc sprawowana przy
> weterynarzu gminnym.
> Rakarz powinien miec mozliwosc transportu zwierzat, takze do utylizacji
> padlych jak i uspionych

Dokładnie.

> I nalezy karac kociarzy i psiarzy za posiadanie wiekszej liczby zwierzat niz
> dwa psy i dwa koty.

Powinni przejmować prawną odpowiedzialność za dokarmiane bezdomne.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 15:31:01 - JBP

Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
news:4d54e04f$0$2495$65785112@news.neostrada.pl...
> I nalezy karac kociarzy i psiarzy za posiadanie wiekszej liczby zwierzat
> niz dwa psy i dwa koty.

Bardzo demokratyczna metoda - narzucać ludziom ilość posiadanych zwierząt
domowych.
I dlaczego akurat po dwa ?
Jesli opiekuję się swoimi zwierzakami, szczepię, odrobaczam, sterylizuję,
zapewniam stałą opiekę weterynaryjną i odpowiednio dobraną wysokiej jakości
karmę, mieszkają w moim domu i poruszają się po moim terenie, dbam o ich
higienę i sprzątam po nich, to co komu do tego czy będę mieć jednego, dwa
czy cztery psy i/lub koty ?

> Istnienie szczurów w blokach swiadczy o niestarannej ich budowie i
> równie kiepskiej administracji. O braku przepisów nakazujacych budowe
> pulapek w klatkach schodowych do wylapywania gryzoni.
No właśnie. Obecny styl działania administracji w naszych (i nie tylko
naszych) blokach: szczelne, automatycznie zamykające się drzwi wejściowe,
pozamykane na klucz drzwi do piwnic i śmietników, zamknięte i zakratowane
okienka do piwnic i śmietników. To się nazywa oficjalnie troska o ochronę
mienia i obniżenie kosztów utrzymania. A skutek - ochrona mienia żadna, bo
kto chce, ten otworzy drzwi. Natomiast kot nie wejdzie do śmietnika, nie
dożywi się i nie schroni przed chłodem. Jednak wejdą szczury i myszy, tym
bardziej, że już nie muszą bać się kotów. Jedzenia w śmieciach dużo. Mnożą
się, wędrują piwnicami i kanałami na piętra do mieszkań. Administracja
zaczyna walczyć, czyli wysypuje dużą ilość trucizny w piwnicach, śmietnikach
i wokół nich. Część gryzoni pada. Lokatorom nakazuje się przestawianie
gratów w piwnicach i sprzątanie padliny. Nie są zbyt chętni. Bywa też, że
ktoś wyjdzie na spacer z psem, chwila nieuwagi, psiak z ciekawości wsadzi
nos w truciznę, poliże i rozpacz.
A gryzonie po miesiącu-dwóch wracają. I znów trucizna. Koszty utrzymania
budynków oczywiście rosną.

JBP




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 16:47:40 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Feb 2011 15:31:01 +0100, JBP napisał(a):

> Bardzo demokratyczna metoda - narzucać ludziom ilość posiadanych zwierząt
> domowych.
> I dlaczego akurat po dwa ?

Słusznie - w mieście tylko po jednym. Tam to i tak za dużo, jeśli każdy
zechciałby mieć (prawo do posiadania) zwierzaka. Kilka milionów psów w
Wawie - wyobrażasz sobie?
:-)



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 21:25:24 - Magda Schreiber

W dniu 2011-02-11 16:47, Ikselka pisze:

>> Bardzo demokratyczna metoda - narzucać ludziom ilość posiadanych zwierząt
>> domowych.
>> I dlaczego akurat po dwa ?
> Słusznie - w mieście tylko po jednym. Tam to i tak za dużo, jeśli każdy
> zechciałby mieć (prawo do posiadania) zwierzaka. Kilka milionów psów w
> Wawie - wyobrażasz sobie?
> :-)

Tak jest. Resztę odstrzelić. Bierzmy przykład z braci Chińczyków :/

Pozdrawiam
Magda



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 20:43:09 - Stokrotka


> Bardzo demokratyczna metoda - narzucać ludziom ilość posiadanych zwierząt
> domowych.
> I dlaczego akurat po dwa ?
Tak, a jak się oszczeni to co ? Wsadzą mnie do aresztu za pszekroczenie
normy?

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 14:16:40 - Ikselka

Dnia Thu, 10 Feb 2011 22:50:48 -0800 (PST), J-23 napisał(a):

> On 10 Lut, 23:31, Ikselka wrote:
>> Sprawa sie zasadza m.in. w k opocie z kilkuset bezdomnymi psami - co to je
>> w a nie w adze Starachowic kaza y wy apa i wybi (s usznie poniek d -
>> watahy wa saj cych si ps w to ju kl ska jest).
>> Oczywi cie pa stwo pro-psi i pro-koci ( e tak ich nazw w miejsce
>> nielubianej przez nich nazwy psiarze i kociarze) nami tnie protestuj ,
>> psy (nomen omen) wieszajac na w adzach, wyszukuj c na nie r ne haki prawne
>> itp.
>>
>> A ja si zapytowywuj , dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwi zania,
>> jakie narzuci a nam Unia TYLKO w odniesieniu do kr w - kolczykowa
>> wszystkie zwierz ta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wy apywa i
>> wybija , bo stanowi zagro enie.
>> Co to jest, eby cz owiek ba si dziecko do szko y pos a przez wie czy
>> inn ludn okolic z obawy przed watahami! Ba, eby sam si ba i .
>> Bezdomne psy wyt pi y ju wi kszosc zaj cy i kuropatw, nie m wiac o
>> zagrozeniu chorobami przenoszonymi na psy majace w a cicieli.
>> Moje psy np s te zagro one, bo nie wychodz c za ogrodzenie, a tylko
>> biegajac przy ob...nej przez bezdomne psy siatce, obw chuj c j , te mog
>> z apa jakie paskudztwo.
>> Wi c ja o wiadczam, e moje psy ch tnie zakolczykuj , z oznaczeniem nazwy
>> gminy i numeru, kt ry znany by by np w UG, do wgl du by yby tam moje dane
>> jako w a ciciela. I powinno to dotyczy wszystkich.
>>
>> Zalety tego rozwi zania s bezdyskusyjne, mi dzy innymi takie, e mo liwe
>> by oby wyegzekwowanie od w a cicieli ps w placenia podatku, odnalezienia
>> w a ciciela w razie zagubienia psa, eliminacj ps w bezpa skich... a i
>> wszyscy psi dobrodzieje wiedzieliby, czy karmi NAPRAWD bezpa skie psy.
>> Bo jak na razie to taka jedna dobrodziejka mieszkaj ca naprzeciw mnie i
>> rzucaj ca mi pod bram rze ne odpady, zda aby sobie spraw , e karmi psy z
>> ca ych kilku wsi w okolicy, a nie zadne biedne g odne pieski.
>>
>> One przychodz coraz liczniej, staje si to nie do wytrzymania. Pod bram
>> mam psie kupy z ca ej gminy, nie m wi c o tym, co w tych kupach siedzi.
>> Gdyby by o kolczykowanie, mog abym jej wybi z g owy to karmienie, a nawet
>> oskar y o sprzyjanie niekontrolowanemu rozmna aniu ps w bezpa skich, je li
>> takowe bez molczyk w bym zauwa y a.
>>
>> I tak dalej, transponujac powy sze na koty i ich dobrodziei we wsiach i
>> miastach.
>>
>> Bezpa skie zwierz ta nale y zabija , a nie chroni . Ze wzgl d w opisanych
>> wy ej. Ochrona taka bowiem to dzia anie przeciw w asnemu gatunkowi. I co
>> robi z tymi tysiacami powiekszaj cej si populacji psiej i kociej?
>> Jedyna moja nadzieja, e w ko cu z przyczyn oczywistych padn wszystkie
>> schroniska dla zwierz t (jak jedno z nich ostatnio), wtedy moze kto wobec
>> wy szej konueczno ci p jdzie po rozum do g owy, e nie da si utrzyma
>> wszystkich bezpa skich ps w i kot w.
>
> Oczywistym jest ze nadmierna populacje szczegolnie psow, ktore czesto
> sa porzucane przez wlascicieli potworow, nalerzy ograniczac. Tyle ze w
> miare humanitarny sposob. Sa wypracowane standardy obowiazujace w
> krajach Europy zachodniej. Wiadomo pies w domu musi byc wynikiem ze
> tak powiem swiadomego macierzynstwa. Jesli zostanie po urodzeniu
> zachipowany, to nie latwo go w bezimienny sposob porzucic. Co do kotow
> to jest tak ze sa to niezwykle pozyteczne zwierzeta, ktore dbaja o
> nasze ludzkie zdrowie. Obecnosc kota w cywilizacji ludzkiej na ogol
> zawsze byla doceniana. W zwiazku z tym pewna ilosc szczegolnie
> bezdomnych kotow jest potrzebna, w otoczeniu miejsca zamieszkania
> czlowieka. Jak zrobic by nie bylo ich za duzo? Mysle ze jakies
> naturalne czynniki powinny zadzialac. Tzn. ze jesli w danym miejscu
> wystepuje b.duzo gryzoni, w tym myszy i szczorow, to populacja kotow
> sie zwieksza. Kiedy koty wytepia wiekszosc narybku rzeczonych
> gryzoni, to sila rzeczy i kotow powinno byc mniej. Mysle ze rozne
> apele dot. nalezytego czyt. humanitarnego traktowania zwierzat
> domowych odnosza sie do roznych przejawow bestialstwa czlowieka wobec
> tychze zwierzat. Z uwzglednieniem rowniez zwierzat gospodarskich.
> Niestety czesto jest to utopia, bowiem w warunkach przemyslowego
> prdukowania masy miesnej troska o komfort swinek, krow, kurczat...
> itede, nie jest priorytetem okreslonego przedsiebiorcy. Ktoremu moze
> czasem nie obcy humanitaryzm, przyslania ekonomia. Sam mam b.starego
> psa, ktory wymaga szczegolnej troski. Opiekujac sie nim poprawiam
> swoje samopoczucie. Bo w swiadomosci mojej istnieje pojecie niejako
> zadoscuczynienia wobec tych zwierzat, ktorym zycie niesie same
> cierpienia. Kup po nim nie sprzatam, bo moj pies chodzi po swoim
> trawniku. Ale rzeczywiscie powinno dbac sie o higiene, i sprztac po
> swoich pieskach. Chociaz ostatnio sporo czasu spedzilem w Angli, i tam
> sprzata sie nieczystosci po zwierzetach domowych. Wlasciciele swoich
> zwierzat nie wyobrazaja sobie by moglo byc inaczej. Za to niektore
> dzielnice duzych miast sa bardzo zasmiecone smieciami komunalnymi.
> Jest to jeden syf, az obrzydzenie patrzec. A w Polsce jest jeszcze w
> miare czysto! Tylko te kupy psie wszechobecne. Nie wiem co lepsze?

Nie chcialabym, aby nasze miasta i wsie wyglądały jak Moskwa, w której w
mniej reprezentacyjnych rejonach grasujace już wręcz nawykowo watahy
bezdomnych psów napadają nawet dorosłych ludzi.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 09:54:55 - Vilar


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:wjwlsy9l5ryy$.657plej2xvhe.dlg@40tude.net...
>
> A ja się zapytowywuję, dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwiązania,
> jakie narzuciła nam Unia TYLKO w odniesieniu do krów - kolczykować
> wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wyłapywać i
> wybijać, bo stanowią zagrożenie.

Ixi, ale znana Ci skądinąnd dzialnica Wesoła co dwa lata robi akcję
bezpłatnego chipowania psów i kotów. Nie wiem jak inne dzielnice Wawki
(pomyślałam np. o olbrzymim Mokotowie z jego miliardem futrzaków).
Wydaje mi się, że chipowanie jest w dłuższej perspektywie po prostu bardziej
opłacalne dla gmin (niż. np. utrzymywanie duzych schronisk).
Moje obydwa futrzaki są zachipowane.
Wypełnia się przy tym papierki i dane trafią do ogólnej bazy danych
dostepnej różnym służbom (w tym weterynarzom).
Sprawdź może na stronie Twojej gminy, może też robią takie akcje?

A co do określenia psiarze, to zapewniam Cię nikt się nie obraża.
Ja sobie ukułam na prywatny użytek nawet zwrocik Kultura psiarzowa -
bardzo sympatyczne zjawisko.






Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 14:21:54 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Feb 2011 09:54:55 +0100, Vilar napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:wjwlsy9l5ryy$.657plej2xvhe.dlg@40tude.net...
>>
>> A ja się zapytowywuję, dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwiązania,
>> jakie narzuciła nam Unia TYLKO w odniesieniu do krów - kolczykować
>> wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wyłapywać i
>> wybijać, bo stanowią zagrożenie.
>
> Ixi, ale znana Ci skądinąnd dzialnica Wesoła co dwa lata robi akcję
> bezpłatnego chipowania psów i kotów. Nie wiem jak inne dzielnice Wawki
> (pomyślałam np. o olbrzymim Mokotowie z jego miliardem futrzaków).
> Wydaje mi się, że chipowanie jest w dłuższej perspektywie po prostu bardziej
> opłacalne dla gmin (niż. np. utrzymywanie duzych schronisk).
> Moje obydwa futrzaki są zachipowane.
> Wypełnia się przy tym papierki i dane trafią do ogólnej bazy danych
> dostepnej różnym służbom (w tym weterynarzom).
> Sprawdź może na stronie Twojej gminy, może też robią takie akcje?
>
> A co do określenia psiarze, to zapewniam Cię nikt się nie obraża.
> Ja sobie ukułam na prywatny użytek nawet zwrocik Kultura psiarzowa -
> bardzo sympatyczne zjawisko.

Moje wystąpienie anty nie jest skierowane do osób, które mają psy i o nie
dbają, to chyba oczywiste, ani też w kierunku ich psów, tylko do tzw
dzikich karmicieli, którzy (jak moja sąsiadka) karmią poza swoim terenem
psy, które ONI uważają za bezdomne (a niekoniecznie one takie są) oraz
bezdomne, powodując przyrost ich populacji oraz gromadzenie się w watahy w
rejonie karmienia.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 20:48:31 - Stokrotka

> Moje wystąpienie anty nie jest skierowane do osób, ....
> którzy (jak moja sąsiadka) karmią poza swoim terenem
> psy.... bezdomne, powodując przyrost ich populacji

Zazdrościsz jej, że miała miększe serduszko od twego?
Dzieci twoje też dały im kanapkę, a ty zrobiłaś im awanturę?
Tobie nie tylko pszeszkadza odmienna ortografia,
ale nawet dokarmiająca psy sąsiadka.
Płacisz podatki?
To od miasta wymagaj humanitarnego rozwiązania problemu.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl








Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 12:43:10 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Feb 2011 20:48:31 +0100, Stokrotka napisał(a):

> Zazdrościsz jej, że miała miększe serduszko od twego?

Głupie.

> Dzieci twoje też dały im kanapkę, a ty zrobiłaś im awanturę?

Nie - bo one nie karmią bezdomnych psów, są tak wychowane, że rozumieją, iż
tego robić nie wolno.

> Tobie nie tylko pszeszkadza odmienna ortografia,

Żadna tam ortografia - kalectwo umysłowe. I nie przeszkadza mi, bo
niezaraźliwe jest na szczęście :-D

> ale nawet dokarmiająca psy sąsiadka.

Tak, przeszkadza.
Jeśli zacznie dokarmiać u siebie i trzymać te psy na swojej posesji,
odpowiadać za nie p[rawnie, łącznie z kosztami ubezpieczenia i leczenia -
proszę bardzo.

> Płacisz podatki?
> To od miasta wymagaj humanitarnego rozwiązania problemu.

Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 20:16:09 - Stokrotka


>> Płacisz podatki?
>> To od miasta wymagaj humanitarnego rozwiązania problemu.
>
> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
Za to się siedzi.
No , ale tyś pewnie żona policjanta , to ci wszystko wolno.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl






Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 23:35:15 - Ikselka

Dnia Sat, 12 Feb 2011 20:16:09 +0100, Stokrotka napisał(a):

>>> Płacisz podatki?
>>> To od miasta wymagaj humanitarnego rozwiązania problemu.
>>
>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
> Za to się siedzi.

Jak się nie wie, jak truć :-)

> No , ale tyś pewnie żona policjanta ,

Lepiej :-)

> to ci wszystko wolno.

Wolno mi dokładnie tyle samo co tym, którzy dokarmiają watahy psów i nie
ponoszą odpowiedzialności za skutki. Po prostu TEŻ mogę dokarmiać :->



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-19 21:24:20 - Stokrotka

>>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
> Po prostu TEŻ mogę dokarmiać :->

1) Zapomniałaś , że psy mają węh.
2) To jest na granicy groźby karalnej na pewno,
a może i inne paragrafy też są.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-13 09:53:36 - jerzy.n


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>
>> Płacisz podatki?
>> To od miasta wymagaj humanitarnego rozwiązania problemu.
>
> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.

Przewidujesz opcje ze ciebie tez może ktos dokarmić w podobny, z wielka
uwaga tez trzeba traktować Twoje przepisy i rady na pl.rec.kuchnia. Diabli
wiedza co tam radzisz ...




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-13 13:10:37 - Ikselka

Dnia Sun, 13 Feb 2011 09:53:36 +0100, jerzy.n napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>>
>>> Płacisz podatki?
>>> To od miasta wymagaj humanitarnego rozwiązania problemu.
>>
>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>
> Przewidujesz opcje ze ciebie tez może ktos dokarmić w podobny,

Nie.

> z wielka
> uwaga tez trzeba traktować Twoje przepisy i rady na pl.rec.kuchnia. Diabli
> wiedza co tam radzisz ...

Przeczytaj i ustosunkuj się.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 09:17:29 - Vilar


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>
> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>

Ixi, weź Ty czasami pomyśl, zanim coś napiszesz.

MK





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 12:15:38 - Ikselka

Dnia Mon, 14 Feb 2011 09:17:29 +0100, Vilar napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>>
>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>>
>
> Ixi, weź Ty czasami pomyśl, zanim coś napiszesz.
>
> MK

Rakarza w gminie potrzeba. Zasponsoruję.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 12:34:00 - Vilar


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:rcnr7a7i8bcx$.7s47ot5ylx79.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 14 Feb 2011 09:17:29 +0100, Vilar napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>>>
>>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>>>
>>
>> Ixi, weź Ty czasami pomyśl, zanim coś napiszesz.
>>
>> MK
>
> Rakarza w gminie potrzeba. Zasponsoruję.
>

Wiesz ixi?
Jakoś nie chce mi się z Tobą rozmawiać.
Serio.

Pa.

MK





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 12:49:09 - Panslavista


Vilar wrote in message
news:ijb3ve$2nd$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:rcnr7a7i8bcx$.7s47ot5ylx79.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 09:17:29 +0100, Vilar napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>>>>
>>>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>>>>
>>>
>>> Ixi, weź Ty czasami pomyśl, zanim coś napiszesz.
>>>
>>> MK
>>
>> Rakarza w gminie potrzeba. Zasponsoruję.
>>
>
> Wiesz ixi?
> Jakoś nie chce mi się z Tobą rozmawiać.
> Serio.
>
> Pa.
>
> MK

Hm. Nie wiesz co to jest wyższa konieczność?
Zjedzą nas i was szczury i psy...





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 12:56:25 - Vilar


Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
news:4d5916ca$0$2495$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Vilar wrote in message
> news:ijb3ve$2nd$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:rcnr7a7i8bcx$.7s47ot5ylx79.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 09:17:29 +0100, Vilar napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>> news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>>>>>
>>>>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>>>>>
>>>>
>>>> Ixi, weź Ty czasami pomyśl, zanim coś napiszesz.
>>>>
>>>> MK
>>>
>>> Rakarza w gminie potrzeba. Zasponsoruję.
>>>
>>
>> Wiesz ixi?
>> Jakoś nie chce mi się z Tobą rozmawiać.
>> Serio.
>>
>> Pa.
>>
>> MK
>
> Hm. Nie wiesz co to jest wyższa konieczność?
> Zjedzą nas i was szczury i psy...

Wiesz co Panslo, jest wiele innych rozwiązań niż tylko tak prostackie,
(np. sterylizacja, karmy ze środkami antykoncepcyjnymi itd. Są kliniki,
które sterylizują zwierzęta za darmo).

Mnie po prostu nie chce rozmawiać się z kimś, kto w zacietrzewieniu pisze
bzdury. No nie chce mi się.

MK





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 13:06:04 - Ikselka

Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:56:25 +0100, Vilar napisał(a):

> Wiesz co Panslo, jest wiele innych rozwiązań niż tylko tak prostackie,
> (np. sterylizacja, karmy ze środkami antykoncepcyjnymi itd. Są kliniki,
> które sterylizują zwierzęta za darmo).

Dobre sobie. Tysiące psów. Sfinansuj to.

Łatwo z ciepłego domku litować się nad szkodnikami.
Jakoś nie podzielają Twego tolerancyjnego stanowiska dla bezdomnych
zwierząt koła łowieckie i rodzice dzieci wiejskich udających się do szkoły.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 13:13:24 - Panslavista


Vilar wrote in message
news:ijb59f$8v1$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
> news:4d5916ca$0$2495$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Vilar wrote in message
>> news:ijb3ve$2nd$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:rcnr7a7i8bcx$.7s47ot5ylx79.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 09:17:29 +0100, Vilar napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>> news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>>>>>>
>>>>>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Ixi, weź Ty czasami pomyśl, zanim coś napiszesz.
>>>>>
>>>>> MK
>>>>
>>>> Rakarza w gminie potrzeba. Zasponsoruję.
>>>>
>>>
>>> Wiesz ixi?
>>> Jakoś nie chce mi się z Tobą rozmawiać.
>>> Serio.
>>>
>>> Pa.
>>>
>>> MK
>>
>> Hm. Nie wiesz co to jest wyższa konieczność?
>> Zjedzą nas i was szczury i psy...
>
> Wiesz co Panslo, jest wiele innych rozwiązań niż tylko tak prostackie,
> (np. sterylizacja, karmy ze środkami antykoncepcyjnymi itd. Są kliniki,
> które sterylizują zwierzęta za darmo).
>
> Mnie po prostu nie chce rozmawiać się z kimś, kto w zacietrzewieniu pisze
> bzdury. No nie chce mi się.
>
> MK

Te warianty to omijanie problemu na uspokojenie sumień.
Zabiłaś kiedyś kaczkę czy kurę?





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 13:14:57 - Vilar


Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
news:4d591c7a$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Te warianty to omijanie problemu na uspokojenie sumień.
> Zabiłaś kiedyś kaczkę czy kurę?

Nie Panslo, jestem mieszczuchem.
Nigdy niczego świadomie nie zabiłam.

MK





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 13:25:50 - Ikselka

Dnia Mon, 14 Feb 2011 13:14:57 +0100, Vilar napisał(a):

> Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
> news:4d591c7a$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Te warianty to omijanie problemu na uspokojenie sumień.
>> Zabiłaś kiedyś kaczkę czy kurę?
>
> Nie Panslo, jestem mieszczuchem.
> Nigdy niczego świadomie nie zabiłam.


Wielokrotnie uśmierciłaś bakterie chorobotwórcze, wlewając Domestos do WC
nadal codziennie i systematycznie zabijasz miliony bakterii - to tez
zwierzaki, one też chcą żyć! Wielokrotnie zabiłaś pasożyty psie, pchły i
robaki. Mordujesz opryskami Bogu ducha wonne mszyce w ogrodzie. Wszystko to
mało że świadomie, to z premedytacją.

Dlaczego ich nie chronisz? Dlaczego tylko koty i psy?



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 14:27:02 - Panslavista


Vilar wrote in message
news:ijb6ca$dnl$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
> news:4d591c7a$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Te warianty to omijanie problemu na uspokojenie sumień.
>> Zabiłaś kiedyś kaczkę czy kurę?
>
> Nie Panslo, jestem mieszczuchem.
> Nigdy niczego świadomie nie zabiłam.
>
> MK

Jesteś jak moja eks, też kury nie zabiła, ale mnie prawie i to drutem od
robótek. Miałem wyjątkowe szczęście, przebiła mi przedramię i na szczęście
dalej nie sięgnęła. Za to Maruda nie ma problemu z drobiem...





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 14:33:37 - Vilar


Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
news:4d592dbb$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Vilar wrote in message
> news:ijb6ca$dnl$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
>> news:4d591c7a$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>> Te warianty to omijanie problemu na uspokojenie sumień.
>>> Zabiłaś kiedyś kaczkę czy kurę?
>>
>> Nie Panslo, jestem mieszczuchem.
>> Nigdy niczego świadomie nie zabiłam.
>>
>> MK
>
> Jesteś jak moja eks, też kury nie zabiła, ale mnie prawie i to drutem od
> robótek. Miałem wyjątkowe szczęście, przebiła mi przedramię i na szczęście
> dalej nie sięgnęła. Za to Maruda nie ma problemu z drobiem...
>
Oooo, to Marudy na Twoim miejscu bym sie bała :-)
Ma wprawę kobietka :-)))

MK





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 14:48:44 - Panslavista


Vilar wrote in message
news:ijbav2$315$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
> news:4d592dbb$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Vilar wrote in message
>> news:ijb6ca$dnl$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
>>> news:4d591c7a$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>
>>>> Te warianty to omijanie problemu na uspokojenie sumień.
>>>> Zabiłaś kiedyś kaczkę czy kurę?
>>>
>>> Nie Panslo, jestem mieszczuchem.
>>> Nigdy niczego świadomie nie zabiłam.
>>>
>>> MK
>>
>> Jesteś jak moja eks, też kury nie zabiła, ale mnie prawie i to drutem od
>> robótek. Miałem wyjątkowe szczęście, przebiła mi przedramię i na
>> szczęście dalej nie sięgnęła. Za to Maruda nie ma problemu z drobiem...
>>
> Oooo, to Marudy na Twoim miejscu bym sie bała :-)
> Ma wprawę kobietka :-)))

Jam stary gąsior, ona wie, że za duże straty by poniosła...





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 13:02:23 - Ikselka

Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:49:09 +0100, Panslavista napisał(a):

> Vilar wrote in message
> news:ijb3ve$2nd$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:rcnr7a7i8bcx$.7s47ot5ylx79.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 09:17:29 +0100, Vilar napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>> news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>>>>>
>>>>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>>>>>
>>>>
>>>> Ixi, weź Ty czasami pomyśl, zanim coś napiszesz.
>>>>
>>>> MK
>>>
>>> Rakarza w gminie potrzeba. Zasponsoruję.
>>>
>>
>> Wiesz ixi?
>> Jakoś nie chce mi się z Tobą rozmawiać.
>> Serio.
>>
>> Pa.
>>
>> MK
>
> Hm. Nie wiesz co to jest wyższa konieczność?
> Zjedzą nas i was szczury i psy...

Dokładnie. A Moskwie już psy zagryzły kilka osób, starszych i bezdomnych -
atakując zbiorowo, całą watahą.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 12:54:46 - Ikselka

Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:34:00 +0100, Vilar napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:rcnr7a7i8bcx$.7s47ot5ylx79.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 09:17:29 +0100, Vilar napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>>>>
>>>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>>>>
>>>
>>> Ixi, weź Ty czasami pomyśl, zanim coś napiszesz.
>>>
>>> MK
>>
>> Rakarza w gminie potrzeba. Zasponsoruję.
>>
>
> Wiesz ixi?
> Jakoś nie chce mi się z Tobą rozmawiać.
> Serio.
>
> Pa.
>

No wiesz - nie Ty pierwsza, nie Ty ostatnia.
Stanowisko mam jakie mam i go nie zmienię: bezdomne zwierzeta (psy i koty)
to zagrozenie dla mnie i dla przyrody wokół.
Niedawno jeszcze wokół mojej posesji na polach biegały stada kuropatw i
zajęcy, teraz tylko stada psów.




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 12:59:35 - Vilar


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1f0safhb1t25s$.19sp9co7fu8x5.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:34:00 +0100, Vilar napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:rcnr7a7i8bcx$.7s47ot5ylx79.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 09:17:29 +0100, Vilar napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>> news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>>>>>
>>>>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>>>>>
>>>>
>>>> Ixi, weź Ty czasami pomyśl, zanim coś napiszesz.
>>>>
>>>> MK
>>>
>>> Rakarza w gminie potrzeba. Zasponsoruję.
>>>
>>
>> Wiesz ixi?
>> Jakoś nie chce mi się z Tobą rozmawiać.
>> Serio.
>>
>> Pa.
>>
>
> No wiesz - nie Ty pierwsza, nie Ty ostatnia.

I nie wyciągasz z tego żadnych wniosków? Tak na spokojnie.


> Stanowisko mam jakie mam i go nie zmienię: bezdomne zwierzeta (psy i koty)
> to zagrozenie dla mnie i dla przyrody wokół.
> Niedawno jeszcze wokół mojej posesji na polach biegały stada kuropatw i
> zajęcy, teraz tylko stada psów.
>

A nie winisz za to człowieka? (rozwój infrastruktury, motoryzacji,
zabieranie siedlisk)

MK





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 13:10:13 - Ikselka

Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:59:35 +0100, Vilar napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:1f0safhb1t25s$.19sp9co7fu8x5.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:34:00 +0100, Vilar napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:rcnr7a7i8bcx$.7s47ot5ylx79.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 09:17:29 +0100, Vilar napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>> news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>>>>>>
>>>>>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Ixi, weź Ty czasami pomyśl, zanim coś napiszesz.
>>>>>
>>>>> MK
>>>>
>>>> Rakarza w gminie potrzeba. Zasponsoruję.
>>>>
>>>
>>> Wiesz ixi?
>>> Jakoś nie chce mi się z Tobą rozmawiać.
>>> Serio.
>>>
>>> Pa.
>>>
>>
>> No wiesz - nie Ty pierwsza, nie Ty ostatnia.
>
> I nie wyciągasz z tego żadnych wniosków? Tak na spokojnie.

Wyciągam: jedni chcą, inni nie. Ludzi jest dosyć - różnych. Swiata nie
przerobię, a i jakoś rozmówców też mi nie brak.
Tak na zupełnie spokojnie.

>
>
>> Stanowisko mam jakie mam i go nie zmienię: bezdomne zwierzeta (psy i koty)
>> to zagrozenie dla mnie i dla przyrody wokół.
>> Niedawno jeszcze wokół mojej posesji na polach biegały stada kuropatw i
>> zajęcy, teraz tylko stada psów.
>>
>
> A nie winisz za to człowieka? (rozwój infrastruktury, motoryzacji,
> zabieranie siedlisk)
>

Nie. Znam stanowisko i ocenę biegłych z koła łowieckiego. I uzasadnienie
ich wniosków do gminy o rakarza. Gmina milczy, bo lobby ludzi Twego typu by
rozróbę zrobiło zaraz, jak w Starachowicach.
A tymczasem kuropatwy i zające wyginą całkiem. Między innymi, bo jeszcze
moze parę dzieci będzie też pogryzionych.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 13:12:09 - Vilar


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:gifj5qn51gp5$.3dxtlkahfboy.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:59:35 +0100, Vilar napisał(a):
>>
>> A nie winisz za to człowieka? (rozwój infrastruktury, motoryzacji,
>> zabieranie siedlisk)
>>
>
> Nie. Znam stanowisko i ocenę biegłych z koła łowieckiego. I uzasadnienie
> ich wniosków do gminy o rakarza. Gmina milczy, bo lobby ludzi Twego typu
> by
> rozróbę zrobiło zaraz, jak w Starachowicach.
> A tymczasem kuropatwy i zające wyginą całkiem.

Tak, to rzeczywiście problem.
Myśliwi nie będą mieli do czego strzelać.....

Biedaczyska.....

MK





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 13:21:45 - Ikselka

Dnia Mon, 14 Feb 2011 13:12:09 +0100, Vilar napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:gifj5qn51gp5$.3dxtlkahfboy.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:59:35 +0100, Vilar napisał(a):
>>>
>>> A nie winisz za to człowieka? (rozwój infrastruktury, motoryzacji,
>>> zabieranie siedlisk)
>>>
>>
>> Nie. Znam stanowisko i ocenę biegłych z koła łowieckiego. I uzasadnienie
>> ich wniosków do gminy o rakarza. Gmina milczy, bo lobby ludzi Twego typu
>> by
>> rozróbę zrobiło zaraz, jak w Starachowicach.
>> A tymczasem kuropatwy i zające wyginą całkiem.
>
> Tak, to rzeczywiście problem.
> Myśliwi nie będą mieli do czego strzelać.....
>
> Biedaczyska.....
>

Jak widzę nie masz zielonego pojęcia o głownym profilu i celach
działalności kół łowieckich w Polsce... co kończy dyskusję.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 13:33:02 - Vilar


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:22huwbzargch$.cz4t8v768ufd$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 14 Feb 2011 13:12:09 +0100, Vilar napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:gifj5qn51gp5$.3dxtlkahfboy.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:59:35 +0100, Vilar napisał(a):
>>>>
>>>> A nie winisz za to człowieka? (rozwój infrastruktury, motoryzacji,
>>>> zabieranie siedlisk)
>>>>
>>>
>>> Nie. Znam stanowisko i ocenę biegłych z koła łowieckiego. I uzasadnienie
>>> ich wniosków do gminy o rakarza. Gmina milczy, bo lobby ludzi Twego typu
>>> by
>>> rozróbę zrobiło zaraz, jak w Starachowicach.
>>> A tymczasem kuropatwy i zające wyginą całkiem.
>>
>> Tak, to rzeczywiście problem.
>> Myśliwi nie będą mieli do czego strzelać.....
>>
>> Biedaczyska.....
>>
>
> Jak widzę nie masz zielonego pojęcia o głownym profilu i celach
> działalności kół łowieckich w Polsce... co kończy dyskusję.
>

Doskonale znam spory rozdźwięk pomiędzy teorią a praktyką kół łowieckich.
Też go musisz znać.

MK





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 13:43:32 - Ikselka

Dnia Mon, 14 Feb 2011 13:33:02 +0100, Vilar napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:22huwbzargch$.cz4t8v768ufd$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 13:12:09 +0100, Vilar napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:gifj5qn51gp5$.3dxtlkahfboy.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:59:35 +0100, Vilar napisał(a):
>>>>>
>>>>> A nie winisz za to człowieka? (rozwój infrastruktury, motoryzacji,
>>>>> zabieranie siedlisk)
>>>>>
>>>>
>>>> Nie. Znam stanowisko i ocenę biegłych z koła łowieckiego. I uzasadnienie
>>>> ich wniosków do gminy o rakarza. Gmina milczy, bo lobby ludzi Twego typu
>>>> by
>>>> rozróbę zrobiło zaraz, jak w Starachowicach.
>>>> A tymczasem kuropatwy i zające wyginą całkiem.
>>>
>>> Tak, to rzeczywiście problem.
>>> Myśliwi nie będą mieli do czego strzelać.....
>>>
>>> Biedaczyska.....
>>>
>>
>> Jak widzę nie masz zielonego pojęcia o głownym profilu i celach
>> działalności kół łowieckich w Polsce... co kończy dyskusję.
>>
>
> Doskonale znam spory rozdźwięk pomiędzy teorią a praktyką kół łowieckich.
> Też go musisz znać.
>

Koła łowieckie (podobnie jak wędkarskie) to jedyne środowisko, które dba o
populację dzikich zwierząt (ryb) w Polsce. Wspólnie z nadleśnictwami koła
łowieckie prowadzą m.in. akcję szczepienia przeciw wściekliźnie i
dokarmiania zwierząt leśnych (wędkarskie - zarybiania akwenów itp).
Odstrzał (odławianie) jest marginalną działalnoscią, jest planowy, wynika z
ekspertyz co do licznosci i stanu zrowotnego danej populacji, służy jej
regulacji i zachowaniu w zdrowiu. Dostęp do niego jest reglamentowany -
uwarunkowany członkostwem w kole. Bo o kłusownictwie tutaj nie mówimy.

Doskonale znam te wszystkie sprawy, oczywiście - z praktyki MŚK.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 14:11:17 - Ghost


Użytkownik Vilar napisał w wiadomości
news:ijb7e3$io4$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:22huwbzargch$.cz4t8v768ufd$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 13:12:09 +0100, Vilar napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:gifj5qn51gp5$.3dxtlkahfboy.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:59:35 +0100, Vilar napisał(a):
>>>>>
>>>>> A nie winisz za to człowieka? (rozwój infrastruktury, motoryzacji,
>>>>> zabieranie siedlisk)
>>>>>
>>>>
>>>> Nie. Znam stanowisko i ocenę biegłych z koła łowieckiego. I
>>>> uzasadnienie
>>>> ich wniosków do gminy o rakarza. Gmina milczy, bo lobby ludzi Twego
>>>> typu
>>>> by
>>>> rozróbę zrobiło zaraz, jak w Starachowicach.
>>>> A tymczasem kuropatwy i zające wyginą całkiem.
>>>
>>> Tak, to rzeczywiście problem.
>>> Myśliwi nie będą mieli do czego strzelać.....
>>>
>>> Biedaczyska.....
>>>
>>
>> Jak widzę nie masz zielonego pojęcia o głownym profilu i celach
>> działalności kół łowieckich w Polsce... co kończy dyskusję.
>>
>
> Doskonale znam spory rozdźwięk pomiędzy teorią a praktyką kół łowieckich.
> Też go musisz znać.

Musisz uzyc haslo: Komorowski, wtedy sie ikseli obroci o 180 stopni.




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 14:16:55 - Vilar


Użytkownik Ghost napisał w wiadomości
news:ijba2m$ude$1@mx1.internetia.pl...
>
>>>
>>> Jak widzę nie masz zielonego pojęcia o głownym profilu i celach
>>> działalności kół łowieckich w Polsce... co kończy dyskusję.
>>>
>>
>> Doskonale znam spory rozdźwięk pomiędzy teorią a praktyką kół łowieckich.
>> Też go musisz znać.
>
> Musisz uzyc haslo: Komorowski, wtedy sie ikseli obroci o 180 stopni.

Hah,
Prowwwwwokatorrrr :)))))

MK





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 14:46:28 - Ikselka

Dnia Mon, 14 Feb 2011 14:16:55 +0100, Vilar napisał(a):

> Użytkownik Ghost napisał w wiadomości
> news:ijba2m$ude$1@mx1.internetia.pl...
>>
>>>>
>>>> Jak widzę nie masz zielonego pojęcia o głownym profilu i celach
>>>> działalności kół łowieckich w Polsce... co kończy dyskusję.
>>>>
>>>
>>> Doskonale znam spory rozdźwięk pomiędzy teorią a praktyką kół łowieckich.
>>> Też go musisz znać.
>>
>> Musisz uzyc haslo: Komorowski, wtedy sie ikseli obroci o 180 stopni.
>
> Hah,
> Prowwwwwokatorrrr :)))))
>

Komorowski to mi może służyć jako przykład gajowego, a nie myśliwego.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 21:54:44 - jerzy.n


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:22huwbzargch$.cz4t8v768ufd$.dlg@40tude.net...
>
> Jak widzę nie masz zielonego pojęcia o głownym profilu i celach
> działalności kół łowieckich w Polsce... co kończy dyskusję.

Oczywiście ze ma pojecie , mordować zwierzaki mimo tych sklepów mięsnych ...
biedna jesteś, ja jak znam myśliwych to żaden gnojek strzelać nie potrafi,
taki strzeli byle gdzie i biedny zwierzak idzie i kona kilometrami , ja ze
strzelnicy wyganiam myśliwych , niech sie nauczy strzelać nie tylko do
kolegi na polowaniu.




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-15 23:54:11 - zeusx


Użytkownik jerzy.n napisał w wiadomości
news:ijc4qp$gvp$1@usenet.news.interia.pl...
> [...]ja jak znam myśliwych to żaden gnojek strzelać nie potrafi, taki
> strzeli byle gdzie i biedny zwierzak idzie i kona kilometrami , ja ze
> strzelnicy wyganiam myśliwych , niech sie nauczy strzelać nie tylko do
> kolegi na polowaniu.


To dowcip? Bo logiki nie ma.
zx




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 14:22:04 - Panslavista


Vilar wrote in message
news:ijb66u$cur$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:gifj5qn51gp5$.3dxtlkahfboy.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:59:35 +0100, Vilar napisał(a):
>>>
>>> A nie winisz za to człowieka? (rozwój infrastruktury, motoryzacji,
>>> zabieranie siedlisk)
>>>
>>
>> Nie. Znam stanowisko i ocenę biegłych z koła łowieckiego. I uzasadnienie
>> ich wniosków do gminy o rakarza. Gmina milczy, bo lobby ludzi Twego typu
>> by
>> rozróbę zrobiło zaraz, jak w Starachowicach.
>> A tymczasem kuropatwy i zające wyginą całkiem.
>
> Tak, to rzeczywiście problem.
> Myśliwi nie będą mieli do czego strzelać.....
>
> Biedaczyska.....
>
> MK
Przed laty na działce kuropatwa założyła gniazdo - miała 17 jajek,
chodziłem koło niej, nawet pogłaskałem po głowie, nie uciekła, wywiodła
wszystkie, na następny rok to samo, ale zniknęła wraz z jajkami bo działkę
zaczął odwiedzać jenot. Przychodziły dziki i sarniak na topinambur a nawet
łosze. Na początku dzikie króliki zjadały wszystko co tylko odrosło parę cm
od ziemi, po zachodzie zaczynały się psie polowania na zające i króliki,
było na co popatrzeć jak ławą osaczały zwierzynę.
Osiedlił się lis w króliczych norach i po królikach...





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 13:11:50 - Panslavista


Vilar wrote in message
news:ijb5fd$9q3$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:1f0safhb1t25s$.19sp9co7fu8x5.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 12:34:00 +0100, Vilar napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:rcnr7a7i8bcx$.7s47ot5ylx79.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Mon, 14 Feb 2011 09:17:29 +0100, Vilar napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>> news:g93j8wbnzy8z$.1lw6k46gqdwtu$.dlg@40tude.net...
>>>>>>
>>>>>> Sama rozwiążę. Wytruję bractwo i już.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Ixi, weź Ty czasami pomyśl, zanim coś napiszesz.
>>>>>
>>>>> MK
>>>>
>>>> Rakarza w gminie potrzeba. Zasponsoruję.
>>>>
>>>
>>> Wiesz ixi?
>>> Jakoś nie chce mi się z Tobą rozmawiać.
>>> Serio.
>>>
>>> Pa.
>>>
>>
>> No wiesz - nie Ty pierwsza, nie Ty ostatnia.
>
> I nie wyciągasz z tego żadnych wniosków? Tak na spokojnie.
>
>
>> Stanowisko mam jakie mam i go nie zmienię: bezdomne zwierzeta (psy i
>> koty)
>> to zagrozenie dla mnie i dla przyrody wokół.
>> Niedawno jeszcze wokół mojej posesji na polach biegały stada kuropatw i
>> zajęcy, teraz tylko stada psów.
>>
>
> A nie winisz za to człowieka? (rozwój infrastruktury, motoryzacji,
> zabieranie siedlisk)
>
> MK

W wielu (zbyt wielu) przypadkach nadtroskliwość przeciwstawia psy i koty
dzieciom. I na to nie ma żadnego usprawiedliwienia. A gospodarczym okiem -
wyeksportować zdrowe psy i koty do Wietnamu.





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 21:30:40 - Magda Schreiber

W dniu 2011-02-11 14:21, Ikselka pisze:

> Moje wystąpienie anty nie jest skierowane do osób, które mają psy i o nie
> dbają, to chyba oczywiste, ani też w kierunku ich psów, tylko do tzw
> dzikich karmicieli, którzy (jak moja sąsiadka) karmią poza swoim terenem
> psy, które ONI uważają za bezdomne (a niekoniecznie one takie są) oraz
> bezdomne, powodując przyrost ich populacji oraz gromadzenie się w watahy w
> rejonie karmienia.

Ale od tego są akcje kastracji i sterylizacji.

I oczywiście to nic miłego, gromadka oparszywiałych kocurów, które ktoś
złośliwie dokarmia; ale też nie wymagajcie od ludzi, żeby spokojnie
patrzyli jak to co już żyje pada zimą z głodu i mrozu.

Pozdrawiam
Magda




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 20:36:53 - Stokrotka

Z tymi psami i kotami to tak jak z ortografią.
Stara baba nie ma się czego czepiać to czepia się albo ortografi albo psa
lub kota.
Ludziom pszeszkadza dosłownie wszystko:
zaczyna się na kociej kupie kończy na pisakownicy pszed blokiem.
Najlepiej powybijać najpierw wszystkie bezdomne koty,
potem bezdomne dzieci....

Ty jesteś pewna, że masz prawo tak po prostu zabijać psa i kota,
tylko dlatego, że jest bezdomnym psem lub kotem?
Żebyś była głodna, to bym zrozumiała,
lepiej zabić i zjeść niż być głodnym, w końcu ludzie są drapieżnikami,
ale żeby zabijać dla zabijania - to paranoja.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl







Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-11 23:48:13 - zeusx


Użytkownik Stokrotka napisał w wiadomości
news:ij434r$9rp$1@news.onet.pl...
> Najlepiej powybijać najpierw wszystkie bezdomne koty,
> potem bezdomne dzieci....

Czemu dzieci?

> Ty jesteś pewna, że masz prawo tak po prostu zabijać psa i kota,
> tylko dlatego, że jest bezdomnym psem lub kotem?

W lesie jestem pewien. To wymierne zagrozenie dla dzikich zwierząt i choćby
grzybiarzy. Są statystyki dotyczace zagryzionych szraków, dzikich króli, czy
nawet saren. Staystyk o grzybiarzach nie znam.
W miastach ma być bezpiecznie. Jeżeli straż dostanie info ,ze jest gdzieś
jakś agresywna grupa psów, powinni ją złapać i zabić dając np. trzy dni na
odebranie przez prywatne schroniska. Inaczej z kotami. Nie słyszalem o
bandach kotów a o wściekliźnie wśród nich już tak. O innych zaraźliwych
francach również. Dużo kotów ,to potencjalna epidemia ,która może bardzo
lokalnie wpłynąc na zdrowie ludzi.
Wiele lat mieszkałem w wielkiej płycie, gdzie zawsze ktoś dokarmial
piwniczne kotki, podwórkowe pieski lub wszędobylskie gołębie. Najwięcej
zawsze było tych ostatnich, potem psów a koty jakoś byly zawsze dyskretne.
Czyli doszedł a właściwie wszedl na pierwsze miejsce do odstrzału srający na
wszystko gołąb blokowy. Warunek, kto trafia ten sprząta.

> Żebyś była głodna, to bym zrozumiała,
> lepiej zabić i zjeść niż być głodnym, w końcu ludzie są drapieżnikami,
> ale żeby zabijać dla zabijania - to paranoja.

Ci Australijczycy ,to dopiero paranoicy. Tam się płaci (znaczy rząd) za
kocie skórki. A czemu? Bo kotów jest za dużo. Ale oczywiście nie zabraniają
kociarzom opiekować się bezdomnymi kotami. Tylko za własne pieniądze.
zx




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 00:16:50 - Aicha

W dniu 2011-02-11 23:48, zeusx pisze:

>> Najlepiej powybijać najpierw wszystkie bezdomne koty,
>> potem bezdomne dzieci....
>
> Czemu dzieci?

Bo źli dorośli zmuszają je do nauki ortografii ;)

> Czyli doszedł a właściwie wszedl na pierwsze miejsce do odstrzału
> srający na wszystko gołąb blokowy. Warunek, kto trafia ten sprząta.

Jestem za. Szłam wczoraj po chodniku i napstrzone wszędzie spod dachów.
A w starej wysiedlonej kamienicy naprzeciw (miała iść do remontu) po 2
pożarach, mieszkają sobie w najlepsze, wchodząc przez powybijane przez
strażaków okna.

>> Żebyś była głodna, to bym zrozumiała,
>> lepiej zabić i zjeść niż być głodnym, w końcu ludzie są drapieżnikami,
>> ale żeby zabijać dla zabijania - to paranoja.
>
> Ci Australijczycy ,to dopiero paranoicy. Tam się płaci (znaczy rząd) za
> kocie skórki. A czemu? Bo kotów jest za dużo. Ale oczywiście nie
> zabraniają kociarzom opiekować się bezdomnymi kotami. Tylko za własne
> pieniądze.

Nie mówiąc o tym, co robią z kangurów! Misie koala-maskotki.
I króliki myksowirusem wybijają, zwyrodnialcy jedni :)

--
Pozdrawiam - Aicha

wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 12:46:12 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Feb 2011 23:48:13 +0100, zeusx napisał(a):

> W lesie jestem pewien. To wymierne zagrozenie dla dzikich zwierząt i choćby
> grzybiarzy. Są statystyki dotyczace zagryzionych szraków, dzikich króli, czy
> nawet saren. Staystyk o grzybiarzach nie znam.
> W miastach ma być bezpiecznie. Jeżeli straż dostanie info ,ze jest gdzieś
> jakś agresywna grupa psów, powinni ją złapać i zabić dając np. trzy dni na
> odebranie przez prywatne schroniska. Inaczej z kotami. Nie słyszalem o
> bandach kotów a o wściekliźnie wśród nich już tak. O innych zaraźliwych
> francach również. Dużo kotów ,to potencjalna epidemia ,która może bardzo
> lokalnie wpłynąc na zdrowie ludzi.
> Wiele lat mieszkałem w wielkiej płycie, gdzie zawsze ktoś dokarmial
> piwniczne kotki, podwórkowe pieski lub wszędobylskie gołębie. Najwięcej
> zawsze było tych ostatnich, potem psów a koty jakoś byly zawsze dyskretne.

Bezdomne koty na wsi wybijają ptactwo leśne i polne, tak samo jak psy. Ale
na wsi takich kotów jest mało, bo... załatwiają je te bezdomne psy.
W mieście bezdomne koty są źródłem powszechnego zagrożenia pasożytami i
toksoplazmozą dla dzieci bawiących się w piaskownicach.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 12:39:55 - Ikselka

Dnia Fri, 11 Feb 2011 20:36:53 +0100, Stokrotka napisał(a):

> Z tymi psami i kotami to tak jak z ortografią.
> Stara baba nie ma się czego czepiać to czepia się albo ortografi albo psa
> lub kota.

Piszesz, jak stara baba.

> Ludziom pszeszkadza dosłownie wszystko:
> zaczyna się na kociej kupie kończy na pisakownicy pszed blokiem.

Owszem, przeszkadza - bo w piaskownicy są te kocie kupy i potem dzieciaki
hurtowo łąpią toksoplazmozę.
Skojarzyła?

> Najlepiej powybijać najpierw wszystkie bezdomne koty,
> potem bezdomne dzieci....

Chcesz coś ulepszyć? - proszę bardzo.

>
> Ty jesteś pewna, że masz prawo tak po prostu zabijać psa i kota,
> tylko dlatego, że jest bezdomnym psem lub kotem?

Tak, jestem pewna. Bezdomne wszy, pchły, korniki w więźbie mojego dachu
oraz mszyce i napastnika równie bezpośrednio mi zagrażającego też mam prawo
zabić. Czemu akurat bezdomnych psów i kotów, równie mi zagrażających, nie
mogę?
:-/


> Żebyś była głodna, to bym zrozumiała,
> lepiej zabić i zjeść niż być głodnym, w końcu ludzie są drapieżnikami,
> ale żeby zabijać dla zabijania - to paranoja.

Głupiaś.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 20:42:32 - Stokrotka


>> Ludziom pszeszkadza dosłownie wszystko:
>> zaczyna się na kociej kupie kończy na pisakownicy pszed blokiem.
>
> Owszem, przeszkadza - bo w piaskownicy są te kocie kupy i potem dzieciaki
> hurtowo łąpią toksoplazmozę.

Dzieciństwo bez pisakownicy ?
Wspułczuję twoim dzieciom, są pewnie tak samo psyhicznie kalekie jak ty.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 23:37:07 - Ikselka

Dnia Sat, 12 Feb 2011 20:42:32 +0100, Stokrotka napisał(a):

>>> Ludziom pszeszkadza dosłownie wszystko:
>>> zaczyna się na kociej kupie kończy na pisakownicy pszed blokiem.
>>
>> Owszem, przeszkadza - bo w piaskownicy są te kocie kupy i potem dzieciaki
>> hurtowo łąpią toksoplazmozę.
>
> Dzieciństwo bez pisakownicy ?
> Wspułczuję twoim dzieciom, są pewnie tak samo psyhicznie kalekie jak ty.

No jusz, jusz, spadaj. //doceń pisownię



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-19 21:26:24 - Stokrotka


> No jusz, jusz, spadaj. //doceń pisownię
Doceniam, i mam nadzieję, że cały tekst był prowokacją,
popszedzającą akcję propagandową marszy w obronie zwieżąt w całej Polsce.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 00:05:08 - zeusx


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:wjwlsy9l5ryy$.657plej2xvhe.dlg@40tude.net...
> A ja się zapytowywuję, dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwiązania,
> jakie narzuciła nam Unia TYLKO w odniesieniu do krów - kolczykować
> wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy!

Bądźmy pionierami i kolczykujmy również siebie. Wszystko będzie wiadomo kto
czyj, gdzie a psy jak gryzly tak dalej będa to robić.

A niezakolczykowane wyłapywać i
> wybijać, bo stanowią zagrożenie.
> Co to jest, żeby człowiek bał się dziecko do szkoły posłać przez wieś czy
> inną ludną okolicę z obawy przed watahami! Ba, żeby sam się bał iść.

Myślisz ,ze pies z kolczykiem będzie mniej awanturujący się?

> Bezdomne psy wytępiły już większosc zajęcy i kuropatw, nie mówiac o
> zagrozeniu chorobami przenoszonymi na psy majace właścicieli.
> Moje psy np są też zagrożone, bo nie wychodząc za ogrodzenie, a tylko
> biegajac przy ob...nej przez bezdomne psy siatce, obwąchując ją, też mogą
> złapać jakieś paskudztwo.
> Więc ja oświadczam, że moje psy chętnie zakolczykuję, z oznaczeniem nazwy
> gminy i numeru, który znany byłby np w UG, do wglądu byłyby tam moje dane
> jako właściciela. I powinno to dotyczyć wszystkich.

Precz z faszyzmem! Ja swoich nie pozwolę kolczykować, tatuować, czy
czipować.

Zalety tego rozwiązania są bezdyskusyjne, między innymi takie, że możliwe
> byłoby wyegzekwowanie od właścicieli psów placenia podatku,

Pracz z podatkiem za psa. W Łodzi obliczono, że to co się zbierze wyda się
na obsługę tegoż podatku. I u nas go nie ma.

odnalezienia
> właściciela w razie zagubienia psa,

Jak się pies zgubi, to prywatni psi detektywi mogą mieć swoje schroniska,
gdzie przez np. tydzień piesek będzie czekał na pańcia jak akurat czipa
nie ma, czy kolczyka. Jak gapa po niego przyjdzie ,to będzie musiał zapłacić
wykupne. Więcej mu nie ucieknie.

eliminację psów bezpańskich... a i
> wszyscy psi dobrodzieje wiedzieliby, czy karmią NAPRAWDĘ bezpańskie psy.

Kazdy powinien mieć prawo do karmienia kogo chce. Na swoim terenie.

> Bo jak na razie to taka jedna dobrodziejka mieszkająca naprzeciw mnie i
> rzucająca mi pod bramę rzeźne odpady, zdałaby sobie sprawę, że karmi psy z
> całych kilku wsi w okolicy, a nie zadne biedne głodne pieski.

Powinna odpowiadać za zaśmiecanie a że dodatkowo resztami organicznymi i to
przy twojej bramie ,to za próbę zamachu na wasze zdrowie.

> One przychodzą coraz liczniej, staje się to nie do wytrzymania. Pod bramą
> mam psie kupy z całej gminy, nie mówiąc o tym, co w tych kupach siedzi.
> Gdyby było kolczykowanie, mogłabym jej wybić z głowy to karmienie,

niby racja, jeden pies ,to jeden kolczyk babie w bolesne miejsce;->

> Bezpańskie zwierzęta należy zabijać, a nie chronić. Ze względów opisanych
> wyżej. Ochrona taka bowiem to działanie przeciw własnemu gatunkowi. I co
> robić z tymi tysiacami powiekszającej się populacji psiej i kociej?

Można trzymać na prywatnych terenach fundacji do tego przeznaczonych a
wcześniej wyłapywać przez rakarzy takiej fundacji.
zx





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 12:47:40 - Ikselka

Dnia Sat, 12 Feb 2011 00:05:08 +0100, zeusx napisał(a):

> Myślisz ,ze pies z kolczykiem będzie mniej awanturujący się?

Nie. Ja go po prostu złapię i podam właściciela do sądu.
Natomiast niezakolczykowanego każę włądzom gminy zutylizować.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 18:44:19 - Smok Eustachy


A bazyliszki?



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 09:18:19 - Vilar


Użytkownik Smok Eustachy napisał w wiadomości
news:ij6gtj$re7$5@news.net.icm.edu.pl...
>
> A bazyliszki?
>

Ixi wybije Bazyliszki lusterkiem i wałkiem.

MK





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 23:04:38 - Veronika


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:wjwlsy9l5ryy$.657plej2xvhe.dlg@40tude.net...

> A ja się zapytowywuję, dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwiązania,
> jakie narzuciła nam Unia TYLKO w odniesieniu do krów - kolczykować
> wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wyłapywać i
> wybijać, bo stanowią zagrożenie.


Bezdomne psy z nieba nie spadają.
Postuluję kolczykowanie ludzi. Tych, którzy zwierzęta wyrzucają.




Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-12 23:52:36 - Ikselka

Dnia Sat, 12 Feb 2011 23:04:38 +0100, Veronika napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:wjwlsy9l5ryy$.657plej2xvhe.dlg@40tude.net...
>
>> A ja się zapytowywuję, dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwiązania,
>> jakie narzuciła nam Unia TYLKO w odniesieniu do krów - kolczykować
>> wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wyłapywać i
>> wybijać, bo stanowią zagrożenie.
>
>
> Bezdomne psy z nieba nie spadają.
> Postuluję kolczykowanie ludzi. Tych, którzy zwierzęta wyrzucają.

Zwierzęta mnożą się same. Kilka razy w roku obserwuję psie wesela w okolicy
- harmider jest niesamowity.



Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 09:19:00 - Vilar


Użytkownik Veronika napisał w wiadomości
news:4d570401$1$2503$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:wjwlsy9l5ryy$.657plej2xvhe.dlg@40tude.net...
>
>> A ja się zapytowywuję, dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwiązania,
>> jakie narzuciła nam Unia TYLKO w odniesieniu do krów - kolczykować
>> wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wyłapywać i
>> wybijać, bo stanowią zagrożenie.
>
>
> Bezdomne psy z nieba nie spadają.
> Postuluję kolczykowanie ludzi. Tych, którzy zwierzęta wyrzucają.

I tu jestem w stanie się z Tobą zgodzić. MK





Re: Dlaczego krowy, a psy nie?

2011-02-14 12:16:20 - Ikselka

Dnia Mon, 14 Feb 2011 09:19:00 +0100, Vilar napisał(a):

> Użytkownik Veronika napisał w wiadomości
> news:4d570401$1$2503$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:wjwlsy9l5ryy$.657plej2xvhe.dlg@40tude.net...
>>
>>> A ja się zapytowywuję, dlaczego nikt nie zastosuje prostego rozwiązania,
>>> jakie narzuciła nam Unia TYLKO w odniesieniu do krów - kolczykować
>>> wszystkie zwierzęta domowe, w tym psy! A niezakolczykowane wyłapywać i
>>> wybijać, bo stanowią zagrożenie.
>>
>>
>> Bezdomne psy z nieba nie spadają.
>> Postuluję kolczykowanie ludzi. Tych, którzy zwierzęta wyrzucają.
>
> I tu jestem w stanie się z Tobą zgodzić. MK

Bardzo łatwo się tak zgadzać z czymś bezsensownym, prawda?



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS