okazalo sie ze Fredzel musi nosic okulary. Fredzel jest zywym Fredzlem
wiec z checia poczytam rad doswiadczonych rodzicow okularnikow jakie
zakupic okularki.
A moze polecacie konkretne miejsca w wawie gdzie duzy wybor dzieciowycj
cyngli

z gory dzieki

m[...]

m[...] napisał(a):

> okazalo sie ze Fredzel musi nosic okulary. Fredzel jest zywym Fredzlem
> wiec z checia poczytam rad doswiadczonych rodzicow okularnikow jakie
> zakupic okularki.
> A moze polecacie konkretne miejsca w wawie gdzie duzy wybor dzieciowycj
> cyngli
>
> z gory dzieki
>
> m[...]

Witam.Nasz Franek jest również zwykłym Frankiem.Nosi okulary od siódmego
roku życia.Nosi je bo mu rzeczywiście były potrzebne i początkowo istotnie
lepiej w nich widział i żadnych specjalnych zabiegów -aby je nosił-nie
czyniliśmy.Oprawki wybiera sam z lekką sugestią odwodzącą go od tych
najdroższych i tyle.Najważniejsze jak dla nas jest to(zwłaszcza w pierwszych
miesiącach uzytkowania)aby były to okulary ,które optyk naprawi w
najbliższym nam punkcie(i tam też je kupiliśmy).Do dziś wada uległa
znacznemu zmniejszeniu i być może, niedługo nie będzie musiał już ich nosić.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/

W dniu 2011-04-05 12:23, m[...] pisze:
> okazalo sie ze Fredzel musi nosic okulary. Fredzel jest zywym Fredzlem
> wiec z checia poczytam rad doswiadczonych rodzicow okularnikow jakie
> zakupic okularki.
A nad czym tu deliberować? Idziesz do pierwszego z brzegu optyka i
wybieracie. Jak się nic nie spodoba, idziecie do następnego. Optyka
będzie pewnie plastikowa, możecie sobie odpuścić wszelkiego rodzaju
filtry, bo i tak za chwilę będziecie szkła zmieniać. Oprawka metalowa,
najlepiej z teleskopowymi zausznikami.

--
Pozdrawiam
Maciek

>Re: okulary dla 9 latka

A musi nosić w tym wieku?

W tym wieku dziecko może jeszcze nie mieć w pełni dojżałego/ukształtowanego
wzroku.
Kilka tygodni temu w TV właśnie podali, ze wzrok normlnie kształtuje się do
około 9 roku życia.
Okulary, nawet dobrane do wady, mogą pszyspeszyć rozwuj krutkowzroczności.
Osobiście nosiłam okulary dopiero od 13 roku życia (-1),
i tylko do szkoły (na ulicy, do zabawy nie),
od około 16 roku życia także na ulicy (-2,5),
od 17 roku życia także w domu (-4,5).
I z tego jednoznacznie widać, że postęp krutkowzroczności pogłębiał się
ściśle zgodnie z częstością noszenia okularuw, a miał miały związek z
rośnięciem - na co zwalają wadę okuliści, ponieważ istotnie urosłam w wieku
19 lat, bez postępu wady .

A bezpieczeństwo dzieciaka jeśli nie widzi?
Ogranicz noszenie do ulicy jeśli wada duża, gdzie idziej jak najmniej.


Wzrok normalnie kształtuje się do 9 roku życia, a skąd wiesz , ze u twgo
malca nie dłużej z jakiejś pszyczyny?
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

W dniu 2011-04-05 23:59, Stokrotka pisze:
> A musi nosić w tym wieku?
Pewnie nie. Tak sobie wymyślili, żeby mieć więcej problemów, albo po
prostu ładnie mu w okularach - ynteligentniej wygląda :-P

> W tym wieku dziecko może jeszcze nie mieć w pełni dojżałego/ukształtowanego
> wzroku.
No co Ty nie powiesz :-P

> Kilka tygodni temu w TV właśnie podali, ze wzrok normlnie kształtuje się do
> około 9 roku życia.
A na którym kanale to ogłosili? Moje dzieci nie oglądały, więc mogą nie
wiedzieć i u nich się ukształtuje w 11 roku :->

> Okulary, nawet dobrane do wady, mogą pszyspeszyć rozwuj krutkowzroczności.
A co z dalekowzrocznością?

> Osobiście nosiłam okulary dopiero od 13 roku życia (-1),
> i tylko do szkoły (na ulicy, do zabawy nie),
> od około 16 roku życia także na ulicy (-2,5),
> od 17 roku życia także w domu (-4,5).
> I z tego jednoznacznie widać, że postęp krutkowzroczności pogłębiał się
> ściśle zgodnie z częstością noszenia okularuw, a miał miały związek z
> rośnięciem - na co zwalają wadę okuliści, ponieważ istotnie urosłam w wieku
> 19 lat, bez postępu wady .
Ciekawe wniosku wysnuwasz, no ale Ty zawsze wszystko na opak :-> U osób
które zmarły na raka po chemioterapii wyraźnie widać, że rozwój choroby
był mocno związany w leczeniem :->

> A bezpieczeństwo dzieciaka jeśli nie widzi?
> Ogranicz noszenie do ulicy jeśli wada duża, gdzie idziej jak najmniej.
Nie przyszło Ci do głowy, że problemem nie musi być krótkowzroczność,
tylko milion innych rzeczy, jak np. astygmatyzm, które mocno mogą dawać
dziecku w kość, zwłaszcza na etapie szkolnym?
Dziecięce oczy mają dużo większą zdolność do akomodacji niż oczy
dorosłych. Dzięki temu dziecko jest w stanie widzieć wyraźnie mimo nawet
bardzo dużej wady wzroku, jednak wiąże się to z różnymi dolegliwościami
(bóle głowy, ból oczu itp), dlatego trochę ułatwia się sprawę
odpowiednio dobierając szkła. Oczywiście w okresie rozwoju dziecka wady
nie kompensuje się całkowicie (jak się to robi u dorosłych), żeby oczy
się nie rozleniwiały i wada się nie pogłębiała.

--
Pozdrawiam
Maciek

>> A bezpieczeństwo dzieciaka jeśli nie widzi?
>> Ogranicz noszenie do ulicy jeśli wada duża, gdzie idziej jak najmniej.
> Nie przyszło Ci do głowy, że problemem nie musi być krótkowzroczność,
> tylko milion innych rzeczy, jak np. astygmatyzm, które mocno mogą dawać
> dziecku w kość, zwłaszcza na etapie szkolnym?
Pszyszło mi do głowy dlatego pisałam dość precyzyjnie, autor watku sam
widzi, że moja odpowiedź dotyczy krutkowidza.
Pszyszło mi też do głowy, że inne wady moga być podobnie źle leczone jak
moja.
I na końcu wyjaśnię, że właśnie zwłaszcza krutkowzroczność utrudnia życie
właśnie w szkole,
___i to szkoła powinna się w takim wypadku dostosować do ucznia____
nie uczeń do szkoły.

W pszypadku małej wady (-1) wystarczy dać dziecku więcj czasu na odczytanie
tekstu z tablicy, tymczasem nauczyciele najczęściej zgłaszają problem
rodzicom, a ci pod naciskiem szkoły zalecają dziecku noszenie okularuw.
W pszypadku dużej wady należy dzieciaka pszesadzić do pierwszej ławki.

_____________



> Dziecięce oczy mają dużo większą zdolność do akomodacji niż oczy
> dorosłych.
Nie taką dużą, to co zdrowy dorosły widzi ostro z odległości 15cm, dziecko
jest wstanie odczytać z 10cm (normy).


> Dzięki temu dziecko jest w stanie widzieć wyraźnie mimo nawet
> bardzo dużej wady wzroku,
Nie znasz się, jak widać wyżej akomodacja u dzieci dotyczy istotnie widzenia
z bliska.
A co do widzenia z daleka , może ma tak być?

> jednak wiąże się to z różnymi dolegliwościami
> (bóle głowy, ból oczu itp), dlatego trochę ułatwia się sprawę
> odpowiednio dobierając szkła.
Dotyczy widzenia z bliska.

> Oczywiście w okresie rozwoju dziecka wady
> nie kompensuje się całkowicie (jak się to robi u dorosłych), żeby oczy
> się nie rozleniwiały i wada się nie pogłębiała.

A skąd wiesz, że inne pseudo.wady nie są także rozwojowe?

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

W dniu 2011-04-06 09:28, Stokrotka pisze:
> A skąd wiesz, że inne pseudo.wady nie są także rozwojowe?
Se fsklendu na to sze oczy mniem wyplywajom pszy czytaniu tfojej
tfurczosici, nie kontyuujem dyskusyji :->

--
Pozdrawiam
Maciek

no wiec przezylem lekki szok. Okazalo sie ze oprawki dla 9-latkow sa juz
takie hmm dorosle. Fredzel byl na szczescie podatny na delikatne i
mniej delikatne sugestie i nie wzielismy oprawek w gornych przedzialach
cenowych. No coz nie licze na dlugi zywot pierwszych okularow.
Aha u pierwszego z brzegu optyka oprawek dla dzeici byl 3 sztuki u 2
niewiele wiecej. Macku chyba nie masz dzeici okularnikow. Ale dzieki az
dobre checi

m[...]

W dniu 2011-04-06 10:25, m[...] pisze:
> no wiec przezylem lekki szok. Okazalo sie ze oprawki dla 9-latkow sa juz
> takie hmm dorosle. Fredzel byl na szczescie podatny na delikatne i
> mniej delikatne sugestie i nie wzielismy oprawek w gornych przedzialach
> cenowych. No coz nie licze na dlugi zywot pierwszych okularow.
> Aha u pierwszego z brzegu optyka oprawek dla dzeici byl 3 sztuki u 2
> niewiele wiecej. Macku chyba nie masz dzeici okularnikow. Ale dzieki az
> dobre checi
Jakby Ci to powiedzieć ... noszę okulary od 3 roku życia, podobnie moja
córka :-)
W mojej okolicy mam przynajmniej 3 zakłady optyczne. W każdym było
minimum kilkanaście oprawek dla małych dzieci, przynajmniej te 3 lata
temu, gdy kupowaliśmy oprawki dla młodej. Oprawki nie kosztowały majątku
(około 100PLN) i służą już 3 lata. W tym czasie były 2 razy zmieniane szkła.

--
Pozdrawiam
Maciek

Użytkownik Maciek napisał:
> W dniu 2011-04-06 10:25, m[...] pisze:
>> no wiec przezylem lekki szok. Okazalo sie ze oprawki dla 9-latkow sa juz
>> takie hmm dorosle. Fredzel byl na szczescie podatny na delikatne i
>> mniej delikatne sugestie i nie wzielismy oprawek w gornych przedzialach
>> cenowych. No coz nie licze na dlugi zywot pierwszych okularow.
>> Aha u pierwszego z brzegu optyka oprawek dla dzeici byl 3 sztuki u 2
>> niewiele wiecej. Macku chyba nie masz dzeici okularnikow. Ale dzieki az
>> dobre checi
> Jakby Ci to powiedzieć ... noszę okulary od 3 roku życia, podobnie moja
> córka :-)
> W mojej okolicy mam przynajmniej 3 zakłady optyczne. W każdym było
> minimum kilkanaście oprawek dla małych dzieci, przynajmniej te 3 lata
> temu, gdy kupowaliśmy oprawki dla młodej. Oprawki nie kosztowały majątku
> (około 100PLN) i służą już 3 lata. W tym czasie były 2 razy zmieniane szkła.
>
hmmmmmm jakby ci to powiedziec - dla malych dzieci owszem dla rozstawu
52 juz niekoniecznie. Troche to dziwne - 3 regaly dla malych dzieci i 2
poleczki dla starszych.sNosze okulary ja nosi okulary malzonka.
Wypada mi tylko pogratulowac suto zaopatrzonych optykow.
Howgh!!!

>...Troche to dziwne - 3 regaly dla malych dzieci i 2
> poleczki dla starszych.
Wyciągnij więc wnioski. Jak widać z popytu (ten jest zwykle proporcjonalny
do oferty) nie tylko ja myślę, tak jak napisałam wcześniej.



--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl