Do Medei Re: Młody Maciej i malowanie

R Data ostatniej zmiany: 2011-03-11 22:19:10

Do Medei Re: Młody Maciej i malowanie

2011-03-09 20:47:31 - R

Odgrzeje bardzo stary watek ale dopiero teram mam mozliwosc odpisac.

Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:4cf0ebd6$0$20989$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-11-26 15:32, R pisze:
>
>> Po takich doświadczeniach osobistych (moich) żebyś się nie wiem jak
>> starała
>> nie przekonasz mnie do kluczowej roli nauczciela w procesie uczenia się
>> ;).
>
> Tak na marginesie dodam, że na poziomie podstawówki to nauczyciel nie musi
> wcale mieć jakiegoś niesamowitego uniwersyteckiego przygotowania
> merytorycznego z danego przedmiotu.

A ja sie z tym oczywiscie zgodze.
Z zastrzezeniem - powinien miec dobrze opanowany material przedmiotu ktorego
uczy na poziomie ktorego uczy i nie opowiadac dzieciom bzdur + nie
zniechecac do nauki swojego przedmiotu.
Jak ten (zapisany przeze mnie wyzej) warunek spelni to jak dla mnie moze nie
miec matury a nawet skonczonej szkoly sredniej - byleby brak skonczenia nie
wynikal z problemow z danym przedmiotem.
To co pisalam pisalam do XL w kontekscie tego co ona pisala wczesniej o
wfiscie. Ale tez przyznam sie do przekonania, ze zazwyczaj wybor profilu
koreluje dodatnio jezeli nie z zainteresowaniami/zdolnosciami to
przynajmniej z awersjami do pewnych przedmiotow.

> Oczywiście dobrze jeśli ma, ale i tak
> najważniejsze są na tym etapie odpowiednie podejście do dzieci i
> umiejętności pedagogiczno-metodyczne, dzięki którym nauczyciel zachęci
> dziecko do nauki, a przynajmniej nie zniechęci, nauczy obowiązkowości itd.

A pod tym juz moge sie podpisac bez komentarza.


--

Renata




Re: Do Medei Re: Młody Maciej i malowanie

2011-03-09 21:07:08 - medea

W dniu 2011-03-09 20:47, R pisze:
> Odgrzeje bardzo stary watek ale dopiero teram mam mozliwosc odpisac.
>
> Użytkownik medea napisał w wiadomości
> news:4cf0ebd6$0$20989$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2010-11-26 15:32, R pisze:
>>
>>> Po takich doświadczeniach osobistych (moich) żebyś się nie wiem jak
>>> starała
>>> nie przekonasz mnie do kluczowej roli nauczciela w procesie uczenia się
>>> ;).
>>
>> Tak na marginesie dodam, że na poziomie podstawówki to nauczyciel nie
>> musi
>> wcale mieć jakiegoś niesamowitego uniwersyteckiego przygotowania
>> merytorycznego z danego przedmiotu.
>
> A ja sie z tym oczywiscie zgodze.
> Z zastrzezeniem - powinien miec dobrze opanowany material przedmiotu
> ktorego
> uczy na poziomie ktorego uczy i nie opowiadac dzieciom bzdur + nie
> zniechecac do nauki swojego przedmiotu.

Nie wyobrażam sobie nawet, że mogłoby być inaczej, tj. żeby nauczyciel
nie znał dobrze materiału na poziomie podstawówki i to z zakresu
przedmiotu, którego naucza. :)

Stary kotlet odgrzałaś, to fakt. I to w Środę Popielcową! ;)

Ewa



Re: Do Medei Re: Młody Maciej i malowanie

2011-03-11 22:19:10 - R


Użytkownik medea napisała w wiadomości
news:il8mla$bbr$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-03-09 20:47, R pisze:
>> Odgrzeje bardzo stary watek ale dopiero teram mam mozliwosc odpisac.
>>
>> Użytkownik medea napisał w wiadomości
>> news:4cf0ebd6$0$20989$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2010-11-26 15:32, R pisze:
>>>
>>>> Po takich doświadczeniach osobistych (moich) żebyś się nie wiem jak
>>>> starała
>>>> nie przekonasz mnie do kluczowej roli nauczciela w procesie uczenia się
>>>> ;).
>>>
>>> Tak na marginesie dodam, że na poziomie podstawówki to nauczyciel nie
>>> musi
>>> wcale mieć jakiegoś niesamowitego uniwersyteckiego przygotowania
>>> merytorycznego z danego przedmiotu.
>>
>> A ja sie z tym oczywiscie zgodze.
>> Z zastrzezeniem - powinien miec dobrze opanowany material przedmiotu
>> ktorego
>> uczy na poziomie ktorego uczy i nie opowiadac dzieciom bzdur + nie
>> zniechecac do nauki swojego przedmiotu.
>
> Nie wyobrażam sobie nawet, że mogłoby być inaczej, tj. żeby nauczyciel nie
> znał dobrze materiału na poziomie podstawówki i to z zakresu przedmiotu,
> którego naucza. :)

Tak sie zdarza a przynajmniej kiedys zadarzalo, choćby w mojej podstawowce.
Wystarczylo wczesniej poczytac podrecznik, zeby miec potem ubaw na lekcji
(nie wysmiewanie sie - dobra zabawe w duchu, nie zalezalo mi na konflikcie z
nauczycielami). Nie sadze zeby to bylo az tak wyjatkowe. Wiecej bede mogla
powiedziec jak moje mlode zacznie kariere szkolna.

> Stary kotlet odgrzałaś, to fakt. I to w Środę Popielcową! ;)

Tak jakos wyszlo :).

--

Renata




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS