Dnia Tue, 18 Oct 2011 23:15:54 -0500, witek napisał(a):

> On 10/18/2011 6:01 PM, Ikselka wrote:
>> Czy dzieci odebrane rodzicom w wyniku ustawy antyklapsowej zachowują
>> prawo do dziedziczenia po nich?
>
> nic mi nie wiadomo zeby nie zachowywały z powodu odebrania.
>
> ograniczenie czy nawet pozbawienie praw rodzicielskich nie powoduje, ze
> przestają być rodzicami po ktorych się dziedziczy.
>
> Dopiero przysposobienie, jak pamietam, przerywa dziedziczenie po
> rodzicach biologicznych.

No własnie chodzi o te odebrane dzieci, które po pobycie w rodzinach
zastępczych trafiają do adopcji...
--
XL
Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów.
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

On 10/19/2011 8:30 AM, Ikselka wrote:
> Dnia Tue, 18 Oct 2011 23:15:54 -0500, witek napisał(a):
>
>> On 10/18/2011 6:01 PM, Ikselka wrote:
>>> Czy dzieci odebrane rodzicom w wyniku ustawy antyklapsowej zachowują
>>> prawo do dziedziczenia po nich?
>>
>> nic mi nie wiadomo zeby nie zachowywały z powodu odebrania.
>>
>> ograniczenie czy nawet pozbawienie praw rodzicielskich nie powoduje, ze
>> przestają być rodzicami po ktorych się dziedziczy.
>>
>> Dopiero przysposobienie, jak pamietam, przerywa dziedziczenie po
>> rodzicach biologicznych.
>
> No własnie chodzi o te odebrane dzieci, które po pobycie w rodzinach
> zastępczych trafiają do adopcji...


adopcja to przysposobienie.
nie dziedziczą po rodzicach biologicznych.

Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:30:17 +0200, Ikselka napisał(a):

> No własnie chodzi o te odebrane dzieci, które po pobycie w rodzinach
> zastępczych trafiają do adopcji...

Kodeks Cywilny: Art. 936. i następne.

W mi znanych przypadkach nie ma tego problemu - zazwyczaj zabiera się
dzieci rodzicom patologicznym - a po nich nic nie zostaje w spadku.

Pozdrawiam,
Henry

Dnia Wed, 19 Oct 2011 09:21:42 +0200, Maseł napisał(a):

> W dniu 2011-10-19 01:01, Ikselka pisze:
>> Czy dzieci odebrane rodzicom w wyniku ustawy antyklapsowej zachowują
>> prawo do dziedziczenia po nich?
>
> Co wiecej - nie traca tez obowiazku alimentowania rodzicow, jak tym sie
> pogorszy...
>

Tak myslałam.


--
XL

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:wvuy0734g97x.1qegoepjnfb2w$.dlg@40tude.net...

Dnia Wed, 19 Oct 2011 09:21:42 +0200, Maseł napisał(a):

> W dniu 2011-10-19 01:01, Ikselka pisze:
>> Czy dzieci odebrane rodzicom w wyniku ustawy antyklapsowej zachowują
>> prawo do dziedziczenia po nich?
>
> Co wiecej - nie traca tez obowiazku alimentowania rodzicow, jak tym sie
> pogorszy...
>

> Tak myslałam.

Półprawda, bo jeśli rodzicom zostaną odebrane prawa rodzicielskie, to nie ma
mowy o żadnym alimentowaniu przez dzieci.

N.

On 10/19/2011 9:52 AM, Henry(k) wrote:
> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:30:17 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> No własnie chodzi o te odebrane dzieci, które po pobycie w rodzinach
>> zastępczych trafiają do adopcji...
>
> Kodeks Cywilny: Art. 936. i następne.
>
> W mi znanych przypadkach nie ma tego problemu - zazwyczaj zabiera się
> dzieci rodzicom patologicznym - a po nich nic nie zostaje w spadku.
>

długi zostają.
czasami też dom, którzy sami odziedziczyli po rodzicach a przepic sie
nie dało. Szczególnie na wsi,

W dniu 2011-10-19 18:32, Nixe pisze:

>>> Czy dzieci odebrane rodzicom w wyniku ustawy antyklapsowej zachowują
>>> prawo do dziedziczenia po nich?
>>
>> Co wiecej - nie traca tez obowiazku alimentowania rodzicow, jak tym sie
>> pogorszy...
>
>> Tak myslałam.
>
> Półprawda, bo jeśli rodzicom zostaną odebrane prawa rodzicielskie, to
> nie ma mowy o żadnym alimentowaniu przez dzieci.

Na pewno?

--
Pozdrawiam - Aicha (zapytując z nadzieją)

Dnia Wed, 19 Oct 2011 16:52:10 +0200, Henry(k) napisał(a):

> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:30:17 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> [Ukryto 2 cytowane linie]
>
> Kodeks Cywilny: Art. 936. i następne.
>
> W mi znanych przypadkach nie ma tego problemu - zazwyczaj zabiera się
> dzieci rodzicom patologicznym - a po nich nic nie zostaje w spadku.
>

Ale po innych członkach rodziny może zostać.


--
XL
Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów.
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

W dniu 2011-10-19 22:16, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 19 Oct 2011 16:52:10 +0200, Henry(k) napisał(a):
>
>> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:30:17 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> [Ukryto 2 cytowane linie]
>>
>> Kodeks Cywilny: Art. 936. i następne.
>>
>> W mi znanych przypadkach nie ma tego problemu - zazwyczaj zabiera się
>> dzieci rodzicom patologicznym - a po nich nic nie zostaje w spadku.
>>
>
> Ale po innych członkach rodziny może zostać.

Laska, a Tobie znowu się nudzi...
Ja proponuję zmienić temat na papka warzywno-mięsna na śniadanie w
szpitalu a zapotrzebowanie żywieniowe przeciętnego sześciolatka

--
Lemuria

krotkaseria.blox.pl

Aicha napisał w wiadomości
news:j7n9mo$982$1@news.onet.pl...

> Na pewno?

Na pewno to kiedyś tam umrzesz :)
Ja 100% pewności nie mam, ale w rodzinie był przypadek, że kuzynka po tym,
jak jej były mąż przestał interesować się dziećmi, rychło pozbawiła go praw
rodzicielskich, właśnie po to, by uniknąć takiej sytuacji w przyszłości. Tak
jej przynajmniej powiedziano w sądzie rodzinnym, że pozbawienie praw chroni
przed koniecznością alimentacji przez dzieci. Zrzekła się też wkrótce
alimentów na dzieci, a jakiś czas później jej dzieci przysposobił jej nowy
mąż. Nie znam wszystkich szczegółów, ale ona twierdzi, że stary tatuś nie ma
kompletnie żadnych praw i roszczeń w stosunku do dzieci. Nie wiem, czy
znaczenie ma fakt, że to się działo jakieś 10 lat temu i czy prawo w tej
kwestii się nie zmieniło.
Warto by też zapytać E. choć ona chyba raczej tu nie bywa ostatnimi czasy.

N.

On 10/19/2011 11:32 AM, Nixe wrote:
>
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:wvuy0734g97x.1qegoepjnfb2w$.dlg@40tude.net...
>
> Dnia Wed, 19 Oct 2011 09:21:42 +0200, Maseł napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-19 01:01, Ikselka pisze:
>>> Czy dzieci odebrane rodzicom w wyniku ustawy antyklapsowej zachowują
>>> prawo do dziedziczenia po nich?
>>
>> Co wiecej - nie traca tez obowiazku alimentowania rodzicow, jak tym sie
>> pogorszy...
>>
>
>> Tak myslałam.
>
> Półprawda, bo jeśli rodzicom zostaną odebrane prawa rodzicielskie, to
> nie ma mowy o żadnym alimentowaniu przez dzieci.
>
> N.

Chyba jednak nie.

Dnia Wed, 19 Oct 2011 22:46:29 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):

> W dniu 2011-10-19 22:16, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 19 Oct 2011 16:52:10 +0200, Henry(k) napisał(a):
>>
>>> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:30:17 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> [Ukryto 2 cytowane linie]
>>>
>>> Kodeks Cywilny: Art. 936. i następne.
>>>
>>> W mi znanych przypadkach nie ma tego problemu - zazwyczaj zabiera się
>>> dzieci rodzicom patologicznym - a po nich nic nie zostaje w spadku.
>>>
>>
>> Ale po innych członkach rodziny może zostać.
>
> Laska, a Tobie znowu się nudzi...

Wręcz przeciwnie. Właśnie rozmyślam, jak to będzie fajnie ADOPTOWAĆ(sic!)
dziecko odebrane bogatym rodzicom z powodu klapsów mocą ustawy
antyklapsowej. Rodzice biologiczni giną w wypadku, dziecko dziedziczy parę
ładnych hektarków albo coś, po czym wpada pod samochód - wystarczy tylko
nie pilnować... Rodzina adopcyjna we łzach...

Mówisz niemożliwe? A co bardziej niemożliwe?

Że niby tylko biednym dzieci będa zabierać? A jesli już nawet się zdarzy,
że bogatym, to oni se TAKIEGO prawnika za TAKĄ forsę wynajmą, że im dziecko
w podskokach oddadzą?...

Przyznasz jednak chyba, że i jeden, i drugi scenariusz czerpie z
codziennych ludzkich słabości... więc moze ta drobna doza niesamowitości
niekoniecznie az tak bardzo wyprzedza ludzkie możliwości w realnym życiu...



--
XL
Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów.
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

witek napisał

> Chyba jednak nie.

To co w takim razie należy zrobić, by takich praw do alimentów go pozbawić?

N.

Użytkownik Nixe napisał w wiadomości
news:j7ojb7$hki$1@news.onet.pl...
> witek napisał
>
>> Chyba jednak nie.
>
> To co w takim razie należy zrobić, by takich praw do alimentów go
> pozbawić?

Oddać do adopcji ;-)

Agnieszka

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1cj01zdn0rseb.r93d47txmz8a$.dlg@40tude.net...

> Wręcz przeciwnie. Właśnie rozmyślam, jak to będzie fajnie ADOPTOWAĆ(sic!)
> dziecko odebrane bogatym rodzicom z powodu klapsów mocą ustawy
> antyklapsowej. Rodzice biologiczni giną w wypadku, dziecko dziedziczy parę
> ładnych hektarków albo coś, po czym wpada pod samochód - wystarczy tylko
> nie pilnować... Rodzina adopcyjna we łzach...
> Mówisz niemożliwe? A co bardziej niemożliwe?
> Że niby tylko biednym dzieci będa zabierać? A jesli już nawet się zdarzy,
> że bogatym, to oni se TAKIEGO prawnika za TAKĄ forsę wynajmą, że im
> dziecko
> w podskokach oddadzą?...
> Przyznasz jednak chyba, że i jeden, i drugi scenariusz czerpie z
> codziennych ludzkich słabości... więc moze ta drobna doza niesamowitości
> niekoniecznie az tak bardzo wyprzedza ludzkie możliwości w realnym
> życiu...

Idź się leczyć kobieto...

N.

On 20 Paź, 13:46, Nixe wrote:

> Idź się leczyć kobieto...

www.himavanti.org/pl/c/artykularnia/patologiczna-rodzina-zastepcza-w-polsce

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:6c54d12c-a8ba-4411-9913-05020879f607@a17g2000yqj.googlegroups.com...

On 20 Paź, 13:46, Nixe wrote:

>> Idź się leczyć kobieto...

> www.himavanti.org/pl/c/artykularnia/patologiczna-rodzina-zastepcza-w-polsce

A dyć mówiłam - idź się leczyć, bo coraz gorzej z Tobą. Większych idiotyzmów
w sieci nie było?
Ale oki - skoro ta stronka to dla Ciebie jakaś wyrocznia, to rozumiem, że z
pozostałymi artykułami też się zgodzisz :>
Dla przykładu:
www.himavanti.org/pl/c/artykularnia/mielismy-krakow-czyli-o-tym-jak-sekta-katolicka-rozkrada-polske
www.himavanti.org/pl/c/artykularnia/osho-rajneesh-chrzescijanstwo-najbardziej-smiertelna-trucizna

N.

W dniu 2011-10-20 00:02, Ikselka pisze:

> Mówisz niemożliwe? A co bardziej niemożliwe?

Normalne posiłki na oddziale okulistycznym są bardziej nieprawdopodobne.


--
Lemuria

krotkaseria.blox.pl