Celine Dion promuje neutralne płciowo ubranka dziecięce (wideo)

Kulturowy marksizm, nowoczesne lewactwo wkracza do naszej rzeczywistości.. Lada moment, przy akompaniamencie błogiego skowytu blogerek i idiotek z TVN Style. a w warszawskim lemingradzie stanie salonik z NOWOCZESNYMI CIUSZKAMI dla bobasów, wszystkie szarawe, wszystkie takie same - jak za czasów naszych rodziców.

Przecież nie uwalnia do cholerki od płci, tylko od sztucznego podziału, że dla dziewczynki róż i fiolet, a dla chlopca granaty i butelkowa zieleń! Ten podział jest sztuczny i podkrecany przez producentów ciuszków, zabawek, art. papierniczych, itd. Dziecko to dziecko, może nosić ciuszki z całej palety kolorystycznej, używać szczotki do zębów w dowolnym kolorze i bawić się zabawką, jaka tylko dla dziecka jest stymulująca.

No ale co komu szkodzi taki podział? Bo dzieciom raczej nie. Nie rozumiem sensu tej kampanii. "...promowanie równości płci i wyzwalanie ze stereotypów" - serio? Następne będą neutralne imiona? Bo neutralne zabawki już są.
Mój syn nosił ciuchy od białych, przez różowe, żółte, zielone, fioletowe po granaty i czernie (mówię o wieku niemowlęcym, czyli takim jaki jest pokazany na filme) i wyrósł na zdrowego chłopaka (nie wiem, czy to dobrze w dzisiejszych czasach :/). Może niech każdy ubiera swoje dzieci jak chce?