Grzegorz Popławski nie jest już naczelnym „Dziennika Bałtyckiego”

Macie racje, atmosfera jest wisielcza, nikomu się tu nie chce przychodzić do pracy

A dzis znowu poniedziałek :(

Problem tylko w tym, że to centrala Polskapresse stawia na takich ludzi jak "Wysoki", który jest właśnie "mierny, ale wierny" i dokładnie takimi samymi się otacza. Takie jest zapotrzebowanie centrali i on dobrze o tym wie. Trzeba tylko wiernie wykonywać polecenia i nie mieć własnego zdania. Czy ktoś jest w stanie wymienić jakieś jego osiągnięcia - poza zwolnieniami w Krakowie?
Niestety, dopóki właściciel nie przejrzy na oczy, ten okręt będzie szedł na dno, a wody nabiera coraz szybciej. I chodzi tu o całą firmę, nie tylko o Prasę Bałtycką. Wszędzie jest teraz syf. Każdy się boi, a wszystkim znowu rządzi Warszawa.