Jerzy Karwelis, były menedżer RASP do Marka Dekana: Wstydzę się, że pracowałem w kierowanej przez Pana firmie
Jerzy Karwelis, były dyrektor wydawniczy Ringier Axel Springer Polska, napisał list do Marka Dekana, w którym czytamy m.in., „wstydzę się, że w moim CV występuje okres pracy w kierowanej przez Pana firmie”. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Karwelis przekonuje: - Nie stoję po żadnej ze stron politycznego konfliktu, jeśli ktoś mnie przypisuje do PiS, świadczy to tylko o tym, jak daleko zabrnęliśmy w bezsensownych podziałach.
Dołącz do dyskusji: Jerzy Karwelis, były menedżer RASP do Marka Dekana: Wstydzę się, że pracowałem w kierowanej przez Pana firmie
@Sara: nauki żakowskiego nie idą w las, albo jak on od dawna tak ludzi widzisz, czy po sobie? Ale pewnie to moja skrajna naiwność..albo ironii nie wyczuwam...I teraz jak taki dostanie robotę w tvp to dla demokratycznych nowoczesnych znawców tematu wiadomo dlaczego. żaden inny powód nie wchodzi w grę. Co nie przeszkodzi tym samym mówić,że o,po tamtych sięgają,ławka krótka.
że to się nie wyklucza to wiem, ale konsekwencji w krytyce jakże często brak. Tylko brakuje,by ktoś napisał,że on dla ruskich to robi.
Ech te znękane ofiary niemieckie i polskie,co zapchały po brzegi media publiczne w poprzednich latach i nie dopuszczały nikogo innego. Teraz każdy kto ma inne zdanie od nich jest ten gorszy. I na pewno dla kieszeni i konta to robi. śmiało sobie używają,a ci,którzy w tej firmie co oni robią,a tak nie myślą a zostać muszą,zaciskają zęby. Chyba,że jakimś cudem gdzieś mogą wyrazić sprzeciw albo mają odwagę na to, co może być tożsame,nie musi. Inni robią swoje niezależnie czy i kiedy przez kogo z której strony są obrażani. Swoje, co też nie znaczy zawsze to samo i nie musi być dobre. Oby było.
Tylko na to was stać, by kogoś posądzić o wyłącznie materialne pobódki,no ale to wiele mówi. Lepsze to niż wprost wyzywanie i grożenie.
@she rusz głowizną choć omilimetr:nie brał ani od niego ani tych samych co teraz są. A na ile był w porządku wtedy nie wiem, na ile nie był. Ale przynajmniej ma tyle refleksji i odwagi powiedzieć, że wstydzi się za to, więc czytaj ze zrozumieniem jak usiłujesz dowalić. Czego i paru innym tu życzę jak i tego,by wam było wstyd za to co robicie-robiliście, piszecie. Choć najlepiej by robić coś tak, by potem nie musieć się wstydzić.
Kiedy odchodziły "ofiary reżimu kaczystowskiego"z mediów i składały samokrytykę i pluły na odległość na poprzedniego szefa to było wporzo ine?
Oczywiście wielu wtedy też pisało, że robili to dla kasy, z desperacji, dla stołka, bo musieli,tylko niektórzy z przekonania, albo prawdę mówili,czy to,że coś im sięnie podobało. Wielu niestety to pierwsze. Ale pewnie niektórzy byli tak samo krzywdzeni jak ci teraz. I co?Każdego z rasp kto będzie mieć odwagę powiedzieć co sądzi o tym liście i o róznych tam zwyczajach, czy o tym co robią najbardziej gorliwi zgnoicie,oplujecie i posądzicie o chęć "lepszego"zarobku?
Po takich komentarzach mniej mnie dziwi, że oni milczą, że nie odchodzą, prócz innych znanych mi i nieznanych powodów. ale nadal uważam,że powinni odejść, no dobrzeby było,gdyby jak najwięcej z nich.