SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Maciej Głogowski gospodarzem „Poranka Radia TOK FM” w środy

W Radiu TOK FM (Grupa Radiowa Agory) poranne pasmo publicystyczne w środy będzie prowadził Maciej Głogowski. Zastąpi Piotra Kraśkę, który pożegnał się z rozgłośnią z końcem lipca.

Dołącz do dyskusji: Maciej Głogowski gospodarzem „Poranka Radia TOK FM” w środy

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Cadz
Kolejny stary nudziarz z Kodu.
0 0
odpowiedź
User
Babcia Mówi
Dalej cenię Tok fm, ale kiedyś bardziej lubiłam to radio. Nie mam nic do samego red Głogowskiego, to nie jego osobiste wady. Jednak cała stacja staje się coraz bardziej nijaka. Kilka perełek w postaci świetnych redaktorów (wspominanych już w komentarzach), kilka dobrych audycji ale ogólnie tok traci polot. Staje się wtórną rozgłośnią.
0 0
odpowiedź
User
Pankracy
Zgadzam się co do Łasiczki - klasa i swoboda. Świetny dziennikarz, a jego rozmowy wciągające nawet w bardzo trudnych i hermetycznych tematach. Karolina Lewicka - znakomita. Dociekliwa, rzeczowa, elokwentna i ze wspaniałym głosem. Audycje historyczne - miód. Ale zbyt dużo wywiadów i polityki. Łatwo o przesyt przy powtarzalności gości i miałkości sceny oraz występujących na niej aktorów. Matematycznie rzecz ujmując strasznie trudno wypełnić poranki i Wywiad polityczny. Miesięcznie to w poranku 12, plus Wywiad, ok 60 gości. Przy całej sympatii i atencji dla Pani Karoliny zaczyna wiać nudą. Mniej znaczy więcej. Szacun też dla Piotra Maślaka za pracowitość, ciepłą atmosferę o świcie i miękkie wejście w dzień. No i Pan Zakrocki - wyborne radio.
Cieszę się natomiast, że nie słyszę już kolejnych egzaltacji "fascynującego" się Piotra Kraśki. Męczące było słuchanie jego przydługich pytaniowodów na jedno kopyto. Pan Wróbel zakochany w swoim poczuciu humoru i tembrze głosu. Jego relatywizowanie zła w imię symetrii lub publicystycznej prowokacji - irytujące. Heheszki czasem wprawiają w zażenowanie. Wtorków staram się unikać. Do Grzegorza Sroczyńskiego prośba, nieco mniej drwin z przejęcia się postępkami obecnej władzy. Można przejętych zbywać kpiącym słowem "wzmożenie" ale to lekceważące, a Pan taki poprawny chce przecie być. Nie czuje Pan, że coś tu nie gra?


A co z "godziną nienawiści" w piątki u Żakowskiego?
Orgazm?
0 0
odpowiedź