Branża reklamowa nie zgadza się z krytyką spotu WieśMaca o filharmonii. "To zabawna i lekka reklama"
Nowy spot McDonald's promujący burgery WieśMac zbulwersował środowisko muzyki klasycznej, firmie zarzucono utrwalanie fałszywych stereotypów. Eksperci od kreacji i strategii twierdzą z kolei, że spot wpisuje się w trendy inkluzywności i różnorodności. - McDonalds, dzięki zestawieniu muzyki poważnej ze swoją marką, pokazał ludzi zróżnicowanych i bliskich nam. A to może wyłącznie utrwalać przekonanie, że tego typu sztuka nie jest domeną elitarnych wyżyn społecznych, ale zainteresowanie nią mogą wykazywać także zwykli ludzie - ocenia Marek Gonsior, doradca marki i niezależny konsultant w Marketers.
Dołącz do dyskusji: Branża reklamowa nie zgadza się z krytyką spotu WieśMaca o filharmonii. "To zabawna i lekka reklama"
Już jakiś czas temu któraś załoga (chyba z Torunia) użyła do reklamy alkoholu dramatycznego zdjęcia z protestów Radom ’76. Młodzi twórcy w grodzie Kopernika sądzili, że namierzyli mega-fajną fotkę z narąbanym gościem. Skorygowano tę zabawną nieścisłość ASAP.
To teraz za sprawą McD’s przez urocze 30” jemy sobie bułę, nawiązując w dialogu do dramatu mieszkańców Leningradu.
Chcący? Nie – absolutnie niechcący. Zonk. Przypudrujemy ASAP.
Ale ładować w to wszystko moją ukochaną „inkluzywność” oraz filozofię, (choćby nawet budzącą rozkoszny dreszczyk filozofię różnorodności), to wobec poziomu całości dzieła prawdziwa brawura.
Reszty nie oceniam, bo zamykam kompa i idę na słonko.
ś&k
stażyści z DDB klikają kciuk w dół :)