Nowe prawo ma ułatwić likwidację MUX-ów naziemnych. „Wyrównanie czasu uprawnień”

Pomieszanie z poplątaniem. Ustawa RTV nadaje się do kosza, bo nie odpowiada warunkom XXI wieku.
W Niemczech odróżnia się pomiędzy pozwoleniem do nadawania niezależnie od zasięgu. Stacje mogą ubiegać się o koncesję ogólnokrajową nadając tylko w jednym mieście. Kiedy w innym mieście zwolni się pojemność w multipleksie mogą od razu tam uruchomić sygnał, bo posiadają koncesję ogólnokrajową. Niemcy przydzielają częstotliwości albo nadawcom publicznym albo KRRiT. Jest też przydział zasobów przez KRRiT, czyli częstotliwości albo operatorowi multipleksu albo stacji przez KRRiT ale otrzymanie pozwolenia na nadawanie i przydział pojemności w multipleksie to dwie odrębne zadania.

Krótkie koncesje są bez sensu

Głupota. W innych krajach udziale się koncesje na krótszy czas i to działa. Obserwuję co dzieje się w DAB+ w Niemczech, gdzie stacje wchodzą na rok albo dwa, trzy, cztery lata w MUX i jeżeli biznes nie działa, to wychodzą i wchodzą na inny rynek regionalny albo lokalny. Jeżeli na rynku działają 3 stacje np. rockowe albo szlagierowe, to oczywiste jest, że nie zawsze uda się przekonać słuchaczy. Łatwa zmiana jest tylko możliwa, jeżeli oddzieli się pozwolenie na nadawanie od przydziału zasobów. Niech KRRiT odda cały multipleks operatorowi a ten znajdzie już chętnych. Niech KRRiT wytłumaczy, kto zapłaci za utrzymanie multipleksu, jeżeli więcej programów go opuści. Emitel sobie poradzi, ale mały operator go nie utrzyma i padnie.

Już widzę, jak zaczną przydzielać koncesje na UKF tak jak w Szwajcarii, że wygasną wszystkie w ten sam dzień i będzie można wyłączyć UKF.