Nowy numer „Charlie Hebdo” niedostępny w Polsce

naprawdę chciałem kupić ten nowy numer, przez zwykłą solidarność z francuskimi dziennikarzami (z polskimi nie potrafię się solidaryzować) i bardzo mnie bulwersuje niedostępność tego pisma - to kolejny dowód na to, że Polska jest państwem wyznaniowym i nawet wielcy dystrybutorzy "nie chcą zadzierać z księdzem"...

to skandal, mam prawo oglądać prymitywne rysuneczki made in France, w końcu w Unii wszystko i wszędzie powinno być równo dostępne :-P

zeby dawac opinie o takim jurnalu trzeba zdobyc wyzszy pozion wyksztalcenia i dowiedziec sie ze religie sa stworzone zeby dominowac ludzi, ktos kto urodzi sie zydem polakiem albo muzulmanem nie ma religji w glowie, nabywa ja jak jego otoczenie chce go manipulowac, w XXi wieku trzeba wyjsc z ze swojej skorupy i starac sie spojrzec na swiat z rozsadkiem i tolerancja. Trzeba postudjowac filozofow z XVIII wieku i innych.
Czlowiek rodzi sie wolny .
Duzo pracy jeszcze przed Polakami ktorzy maja spojrzenia staroswiedzkie na Charlie Hebdo