Rafał Freyer konsultantem muzycznym radiowej Jedynki. „Mniej słowa, więcej muzyki”
Rafał Freyer, dyrektor programowy Kino Polska Muzyka, rozpoczął współpracę z Programem I Polskiego Radia. Objął stanowisko konsultanta muzycznego - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: Rafał Freyer konsultantem muzycznym radiowej Jedynki. „Mniej słowa, więcej muzyki”
Skąd ten wniosek? Andrea Schroeder, Chelsa Wolf, Emilly Jane White, Eivor, Lee-Leet - to są Twoim zdaniem artystki, których muzyka nie zasługuje na emisję w Jedynce? Mogę jeszcze dopisać kilkuset muzyków, którzy nie są w katalogach największych wytwórni, a tworzą piękną muzykę. Debiutancki album Andrei nieobecny w Trójce, Jedynce. Dopiero zauważono drugi i to też prawdopodobnie dlatego, że był na nim kower utworu Bowiego. W Trójce pojawiła się tylko w 2 audycjach autorskich, ale już na playlistę się nie zmieściła... Zobacz, ile ciekawej muzyki powstaje w Skandynawii, a jest prawie nieobecna na playlistach Jedynki czy Trójki. I wcale nie mam tu na myśli black metalu, ale m.in. muzykę melodyjną.
To co słyszysz w mediach, na całym świecie, to nie jest wynik wyłącznie "gustu" - to często wynik współpracy najbogatszych wytwórni z mediami i masa wzajemnych przysług...
Trzeba być totalnym ignorantem by twierdzić, że poza tym, co bryluje w mediach, nie ma nic wartościowego. Jest dokładnie odwrotnie, bo kilka wytwórni nie może mieć monopolu na dobry gust. Poza tym jest to dla nich fizycznie i finansowo niemożliwe, by zajmować się wszystkimi muzykami. Biznesowo nie jest to uzasadnione - zbyt duże dywersyfikacja katalogu i ogromne koszty na promocję kolejnych muzyków. Ale my tu mówimy o radiu, a nie o wytwórniach. Obudź się, dzisiaj płyty można nagrywać w małych studiach, zlecać nagranie na nośnikach. Zajrzyj do Internetu, a przekonasz się jak wiele świetnej muzyki jest nieobecnej w mediach, bez względu na gatunek muzyczny. I właśnie od tego są media publiczne, żeby z jednej strony dawać szansę takim muzykom i jednocześnie ukazywać bogactwo świata muzyki.
a propos futra i kurtek puchowych, ja nosze futro z norek ale wydawało mi się, że inni noszą kurtki bo ich na futro nie stać; a tu proszę - kwestia guściku i "niewidzialna ręka rynku" promuje puchówki; smuteczek